3.0 coś czerwonego w oleju, płyn chłodniczy ?

To że alfa zaskakuje na każdym kroku to chyba nie nowość.
Zacząłem robić rozrząd, i po zdjęciu pokryw zaworów ukazał mi się taki widok
Załącznik 276400Załącznik 276401Załącznik 276402

Wygląda to na płyn chłodniczy, są ślady tego w paru miejscach na obu głowicach.
Tylko czy płyn nie powinien wymieszać się z olejem ? Tu wygląda jak by został z góry nalany.
Jestem w kropce co to jest. Płyn delikatnie mi ubywa i muszę dolewać ale mam też nieszczelność na chłodnicy, z nagrzewnicy nie cieknie.
Już wczoraj nie próbowałem jaki to ma smak, dziś wieczorem to sprawdzę. Pod korkiem wlewu oleju ani w zbiorniczku płynu chłodniczego żadnych niepokojących objawów typu musztarda, chyba że zaczęło się to dziać na chwilę przed tym jak rozebrałem pokrywy zaworów.

Niestety może to być płyn. Innych pomysłów nie mam.

Właśnie miałem napisać, że trzeba językiem spróbować :o - płyn chłodniczy ma słodki smak. Patrząc jak ta substancja kropelkuje na tłustym to jedyne co przychodzi mi do głowy to coś na bazie wody - pewnie płyn chłodniczy.

Po dokładnym przyjrzeniu się wygląda na to ze ten płyn sączy się z pod śrub mocujących głowice do bloku silnika. Ciekawy przypadek.
Ma ktoś pomysł co dlaczego i dlaczego w dwóch głowicach ? Nie pozostaje chyba nic innego jak rozebrać silnik do końca i ocenić czy w ogóle opłaca się go naprawiać i jakie kwiatki jeszcze po drodze wyjdą.

Ja bym złożył stary rozrząd i sprawdził kompresję. Jeżeli jest ok. To zrobisz tylko upg i po problemie. Jeżeli nie ma kompresji to robisz próbę olejową. Jak wyjdzie głowica to zrobisz to przy okazji upg. Możliwe że docierka starczy. Jak wyjdą pierścienie no to już gruba sprawa. Ale prawdopodobieństwo że to pierścienie jest najmniejsze. W zasadzie bardzo małe.

Kompresję już kiedyś mierzyłem i było po 14 barów na wszystkich cylindrach, bardziej martwi mnie fakt że silnik lata swoje ma i boje się że zaraz wyjdzie historia typu puszcza płyn chłodniczy na oringach pod tulejami cylindra, a tam już się dostać to grubsza sprawa.
Sama uszczelka pod głowicą to nie jest jakad duża robota przy okazji robienia rozrządu.

To trochę wróżenie z fusów. Musisz porobić komplet pomiarów (sprężanie, test co2 itp). Tylko wtedy uda się uzyskać odpowiedź. A może chociaż do niej zbliżyć. Teraz na chwilę obecną na podstawie trzech zdjęć i garstki nie potwierdzonych faktów to zgaduj zgadula.
Chyba, że masz już ustalony limit/próg finansowy. To bez wdawania się w śledztwo postawisz "krzyżyk" na aucie. Na pewno czapki do zdjecia i obróbki, do tego części.... 1,5-2k pęknie (zakładając Twoją pracę). Do tego rozrząd.... (może możesz zwrócić?). To jest niezbędne minimum jakie Ciebie czeka. Taniej nie będzie a może być dużo drożej. Jeżeli takie koszty już przekraczają Twoje założenia to zgarnij graty do bagażnika i sprzedaj.
Gdyby te auta kosztowały po kilkadziesiąt tysięcy to jeszcze można by było w to iść "w ciemno". Ale przy obecnych cenach to nie wiele trzeba żebyś przekroczył wartość. Nie wiem jakie masz do tego ustosunkowanie :)

Płyn na pewno sączy się z pod śrub i to dość mocno, bo nawet na stojącym kilka dni silniku po wytarciu tego płynu za jakiś czas się ten pojawia.
Da się w 3.0 zdjąć miskę olejowa bez wyjmowania silnika ? Ktoś próbował ? Chciał bym obejrzeć panewki i pierścienie oraz tloki, ale bez wyjmowania silnika z samochodu.
Co do kosztów, Marku myślę że trochę przesadziłeś, jeśli głowice będą w dobrym stanie i wystarczy tylko dotrzeć zawory, wymienić uszczelniacze i splanowac oraz sprawdzić głowice na szczelność to za samą robotę UPG poza rozrządem z uszczelkami nie wyjdzie więcej jak 5-6 stówek.
Ale wszystko się okaże, idę rozbierać motor.

Nie przesadzam bo robiłem w ubiegłym roku głowice do V6 :) oczywiście są warsztaty i warsztaty :) ale słyszałem i naczytałem się że to można zrobić źle, dlatego dałem do zakładu który to robi dobrze. A w takim za zrobienie dwóch głowic 24v (sprawdzenie szczelności, wymiana uszczelniaczy, docieranie, planowanie) zapłaciłem jakieś 1300zł brutto (jak dobrze pamiętam). Jak się zakręcisz bez rachunku i na samo planowanie to jasna sprawa że będzie taniej. Lokalnie "na wschodzie" z tego co wiem ceny też są niższe :) ale pytanie czy warto na tym oszczędzać i ryzykować? Chyba że idzie na sprzedaż to wystarczy Ci do zmiany UPG szyba :D

Ja miski nie zdejmowałem ale ponoć wystarczy tylko wydech odkręcić. Dziwne z tym podpływaniem śrubami. Teoretycznie jak zdejmiesz czapkę to dobry warsztat znajdzie miejsce upływu. Ale gwarancji chyba mieć nie można. Ja tak właśnie miałem, że jak zdjąłem czapki to wydawało się wszystko git. Aż sam zwątpiłem czy potrzebnie to zrobiłem. Ale jak zawiozłem głowice i uszczelki to diagnoza była szybka. I trafna :)

Też spotkałem się z tym pierwszy raz żeby ten płyn uciekał, ale na logikę biorąc przy konstrukcji alfowskich V6 jak najbardziej możliwe.
Planowanien i sprawdzeniem szczelności zajmie się zakład, resztę zrobię sam jeśli głowice nie okaże się tragiczne.
Dziś ściągnąłem rozrząd, jutro może czapki idą w górę .

A jak się okaże, że to nie uszczelka???

Płyn chłodniczy sączy się z prawie wszystkich śrub mocujących głowice do bloku, w obu głowicach.
Nic innego nie przychodzi mi go głowy. A właściwie to przychodzi jedno. Nasi już tam byli to widać, i prawdopodobnie coś zepsuli, może uszczelki były już robione, nie zdziwił bym się ze bez planowania. Wszystko wyjdzie jak rozbiore motor.
W ostateczności mam drugi silnik z poprzedniej 166, jak w tym nie będzie co składać to zmienię cały słupek.

Po zdjęciu głowic proponuje przyjrzeć się czy nie są popękane w otworach pod szpilki. To jedyne co przychodzi do głowy myśląc jak płyn chłodniczy dostaje się w takie miejsce, choć to mało prawdopodobne żeby pękły przy wszystkich szpilkach naraz.

Dziwna sprawa... ciekawy jestem rozwiązania.

No więc udało się zdjąć póki co jedna głowice, nasi tu byli k naprawili to made in Poland, silikon gdzie się tylko da, głowicą planowana papierem ściernym, śruby szły strasznie lekko... Poza tym nie wygląda to źle, pełno nagaru między uszczelniaczami a trzonkami masa nagaru, prawdopodobnie tam paliło olej, ale tloki i tak muszą wyjść, tuleje cylindra rowniez zostały uszczelnione na silikonie.
Noz się w kieszeni otwiera jak się widzi taka papranine...

Ja pierd.....

Abstrahując zupełnie od tematu, czy Ty masz taką sztukę z drewnianą kierownicą, którą kilkukrotnie wystawiałeś w okolicach 7k z rok temu? Niczego Ci nie zarzucam, po prostu pytam bo kojarzę auto w takiej specyfikacji z Twoich okolic.

Cytat:

---

Napisał starykot

No więc udało się zdjąć póki co jedna głowice, nasi tu byli k naprawili to made in Poland, silikon gdzie się tylko da, głowicą planowana papierem ściernym, śruby szły strasznie lekko... Poza tym nie wygląda to źle, pełno nagaru między uszczelniaczami a trzonkami masa nagaru, prawdopodobnie tam paliło olej, ale tloki i tak muszą wyjść, tuleje cylindra rowniez zostały uszczelnione na silikonie.
Noz się w kieszeni otwiera jak się widzi taka papranine...

---

Nieźle, sylikon pod kapami to się zdarza, ale głębiej? Jak długo masz auto i na tym przejeździłeś?

Na drugiej fotce na krzywce to są rysy czy takie złudzenie?

Cytat:

---

Napisał Piotriix

Na drugiej fotce na krzywce to są rysy czy takie złudzenie?

---

Fakt walki nie są nowe i mają jakieś tam rysy, ale nie czuć ich pod paznokciem, a na tej akurat fotce to ślad po moim paluchu, przecierałem okej żeby zobaczyć w jakim stanie są krzywki, widać że nie jest on w linii z osią obrotu wałka.

Cytat:

---

Napisał Mumins

Ja pierd.....

Abstrahując zupełnie od tematu, czy Ty masz taką sztukę z drewnianą kierownicą, którą kilkukrotnie wystawiałeś w okolicach 7k z rok temu? Niczego Ci nie zarzucam, po prostu pytam bo kojarzę auto w takiej specyfikacji z Twoich okolic.

---

To chyba inna, ja swoją mam dwa lata i nigdy jej nie wystawiałem, właśnie dlatego uparłem się na tej samochód bo jest chyba w full opcji jaka mogła być, multifunkcja, szklany szyberdach itp.
Ale samochód długo stał, dlatego dopiero teraz zabrałem się za rozrząd, a skończy się na rozebraniu całego silnika.

Możliwe że moja była na ogłoszeniu , w marketplace na FB,też Rzeszów

Kiepsko widzę ten silnik .