Jakiś czas temu opadły mi światła xenonowe, same z siebie, nie wiem co mogło to spowodować. Jak się je reguluje? Podejmowałem próbe rególacji tym białym kółkiem ale zero efektu ( na ścianie ).
jakaś rada?
Printable View
Jakiś czas temu opadły mi światła xenonowe, same z siebie, nie wiem co mogło to spowodować. Jak się je reguluje? Podejmowałem próbe rególacji tym białym kółkiem ale zero efektu ( na ścianie ).
jakaś rada?
w swiatlach xenonowych jest samoregulacja czyli samopoziomowanie a co za tym idzie poziomem steruja czujniki na kolach wiec calkiem mozliwe ze ci jeden z nich padl.
Nie uderzyles gdzies ostatnio w kraweznik lub dziure etc?
Ja mialem kiedys to samo po wpadnieciu w dziure ale na szczescie okazalo sie ze czuinik sie skrzywil.
Ja mam obydwa czujniki po lewej stronie auta jeden z przodu jeden z tylu a jak w 166 to nie wiem.
to wyglada troche jak taki maly stabilizator taka kostka troche mniejsza od pudelka zapalek z taka mala wajcha ktora mozesz poruszac w gore lub dol i widzisz wtedy czy swiatla sie podnosza czy tez nie.
pozdro
Czyli gdzie znajde te czujniki ? koło trzeba zdjąć czy co bo nie napisałeś gdzie one się znajdują dokładnie
tak kolo trzeba zdjac kurde zobacze w telefon moze mam jeszcze fotki to ci pokaze ale nic nie obiecuje
ale po sciagnieciu kola to jest latwe do znalezienia taki prosokatne pudelko z taka mala wajcha przykrecona do prawdopodobnie wachacza w zawieszeniu
zreszta do tego kabel idzie a tam chyba tylko 2 kabelki ida jeden do czujnika abs drugi wlasnie do tego
oddawałem auto na wymiane wahaczy ... skur.... nie pojade do tego serwisu juz chyba nigdy idioci z ASO Pikul Puławy ... się do tarcia chrzanu nadają ...
masz fotki sory za jakosc ale telefon tylko chyba 2mp
wielkie dzięki !! flaszka na zlocie dla Ciebie przyjacielu ...
mam nadzieje ze pomoglem
Jeszcze raz dzięki!
Naprawiłem usterke, tak jak napisałeś problem był przy tym wahadełku, ta blaszka która łączy wahadło z dolnym wahaczem była złamana z przodu. Naprawiłem dorabiając podobną grubszą blaszke, nowe śruby i podkładki bo tam są 8mm i jedną ukręciłem bo była tak zapieczona :)
mi tez swieca bardzo nisko czy to ten sam problem ,ale w trakcie wlaczania swiatel widze jak strumien swiatla idzie do gory ,ale pozniej jadac w nocy swieca bardzo nisko na droge
Tak jak kolega wyżej pisał czujniki są 2 po lewej stronie z przodu i tyłu. Wymieniłem tą blaszke i wypsikałem wszystkie częsci ruchmome WD40.
Zdejmnij kolego koło przednie i zobacz czy oby napewno nie masz tego samego problemu co ja miałem :)
http://img384.imageshack.us/img384/7366/71213500.png
czujnik to numer 1, cięgno to numer 6 a ta blaszka co u mnie sie złamała - przykręcona srubą do dolnego wahacza to numer 9
wielkie dzieki pozdr
mylisz się, w 166 światła podnoszą się do góry na maxa i opadają do swojego poziomu branego z czujnika na wahaczu.
nie chce się tu wykłucać o szczegóły, ale wyraźnie widać ze strumień swiatła idzie tak jak napisałeś z " dolnego " połozenia do maxymalnego " górnego " i odrazu opada do połozenia z czujnika, ale to sie dzieje w 2sekundy, w 156 moze takich kombinacji nie ma :D
moze :-)
OKi to może po prostu reflektor wykonuje ruch od pozycji min do max i ustala się w pozycji zależnej od połżenia :) Ważne żeby ten ruch był płynny, bo niektórzy narzekają że u nich reflektor wykonuje zamiast płynnego ruchu jakieś drgawki :(
Regulacja xenonów jest na silniczkach położenia xenonów , imbus chyba 6 mm i heja , ja teraz na krótkich świece po drzewach (troche zaszalałem hi,hi) musze to poprawic niedługo.
Pozwolę się włączyc do tematu z uwagi, że walczyłem trochę z xenonami u siebie. W 3/4 przypadków złego działania xenonów jest złe wpięcie silniczków regulacji połozenia.
Wpinajac je bez odpowiedniego wcześniejszego wpiecia trzpienia w jarzmo lampy silniczek cofając się nie ponosi reflektora - może tylko pochnąć go w kierunku ziemi. Kiedyz przeczytałemże trzeba na max wykręcić trzpień z silnmiczka przy uzyciu impusa - potem wpiać trzpień silniczka ( ten z kulką na koncu) potem, wpiąć sam silniczek. No i niestety regulować znowu.
Ja znalazłem chyba lepszy sposób zakładania silniczków:
Trzeba zdjąć atrapę grila - nerkę od strony reflektora do którego chcemy wpiąc silniczek. Po zdjęciu osłony ukazuje się nam gumowy wężyk słuzący pewnie do wentylacji - w niego trzeba coś włożyć np śrubokręt i delikatnie wypchnąć jarzmo w które się wpina trzpień do lini obudowy. Zagladajac z tyłu widać wychodzace jarzmo w które juz łatwo można wpiąć silniczek bez potrzeby zmiany jego ustawień.
Najwazniejsze trzpień trzeba wpiąc tak żeby ciągnąc za silniczek ( jeszcze przezd wpieciem samego silniczka) nie wychodził z jarzma. NIe ma go tyl;ko dotykać ma być wpiety - dopiero później wpinamy silniczek.
Może komus sie do to przyda.
A teraz pytanie :
Ja mam teraz problem z ustawieniem "zbieżnosci" lamp
Kiedyś coś pokręciłem i teraz nie wiem jak ustawić boczną regulacje lamp.
teraz mam linie na scianie mniej więcej taką:
lampa lewa lampa prawa
.................................................. .......______________
................____________ ____________/
_________/
nie powinny lampy zachodzić na siebie tworząc współną taką linie : ?
................................._________________ ________
____________________/
Marcin
Ja mam tak samo :
---------------------
______________________________/------------------------/
wygląda że tak , musi byc, a n amarginesi gratuluje nowego patentu wpinania silniczków, kupje go , ja do tej pory sciagałem przetwornice i przez ten otwór pchałem paluchy i jakos mi się udaje , ale bez przelewu krwi nie idzie, teraz Twój patent będe testował.
---------- Post dodany o godzinie 11:17 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 11:16 ----------
Ja mam tak samo :
---------------------
______________________/------------------------/
wygląda że tak , musi byc, a na marginesi gratuluje nowego patentu wpinania silniczków, kupje go , ja do tej pory sciagałem przetwornice i przez ten otwór pchałem paluchy i jakos mi się udaje , ale bez przelewu krwi nie idzie, teraz Twój patent będe testował.
Witam serdecznie. Od dwóch dni walczę z tym silniczkiem. Dzięki podpowiedzi kolegi r_e_b_e_l udało mi się zamontować trzpień (ten z kulką). Przynajmniej tak mi się wydaje - gdy pociągnę lekko za silniczek porusza mi się soczewka wewnątrz reflektora. Czuć lekki opór coś jakby sprężynę.
Mój problem jest następujący: jak zamontować teraz sam silniczek na sztywno. Mam możliwość poruszania nim. Gdy włączę reflektor silniczek minimalnie wysuwa się z gniazda (uszczelka znajdująca się tam nie spełni swojego zadania i soczewka nie będzie trzymana sztywno).
Oczywiście silniczek przy drugim reflektorze siedzi sztywno. Jestem już tak zdesperowany że chyba w najbliższym czasie zdejmę zderzak i wyjmę lampę, żeby zobaczyć co do czego tam ma się trzymać.
Silniczek wypina się przekręcając go w prawo, zapina robiąc dokładnie ruch odwrotyny czyli w lewo, tak jak byś zamykał słoik pokrywką , oczywiście zapinanie silniczka rozpoczynasz od ułożenia takiego jak został wypiety , czyli na moje oko około 45 st w prawo. Oczywiście kirrunki w prawo i lewo dokonujesz tak jakbyś patrzył w kierunku jazdy auta. Jeżeli nie uda Ci się zapiąc tem silniczek to masz wyjechane prowadnice i wtedy tylko improwizacja pozostanie.
Co jesli (jak to nazwałeś - jarzmo ) jest luźne i przesuwa sie bez zadnego oporu w reflektorze. Zauwazylem to podczas instalacji silniczka i jak juz zapiołem bolec do jarzma to mogłem nim przesuwac do przodu i do tylu i nie mialo to żadnego wpływu na soczewke, nie zmieniała kąta światła poprostu jest opadnięta w dół. Dodam ze silniczek jest sprawny i napewno dobrze zapięty do jarzma.
Jakis pomysl na rozwiązanie tego problemu?
---------- Post dodany o godzinie 23:23 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 23:18 ----------
Co jesli (jak to nazwałeś - jarzmo ) jest luźne i przesuwa sie bez zadnego oporu w reflektorze. Zauwazylem to podczas instalacji silniczka i jak juz zapiołem bolec do jarzma to mogłem nim przesuwac do przodu i do tylu i nie mialo to żadnego wpływu na soczewke, nie zmieniała kąta światła poprostu jest opadnięta w dół. Dodam ze silniczek jest sprawny i napewno dobrze zapięty do jarzma.
Jakis pomysl na rozwiązanie tego problemu?