witam
alfa 2002 po lifcie
do czego służy ten przycisk???? w instrukcji nie znalazłem...:)
Printable View
witam
alfa 2002 po lifcie
do czego służy ten przycisk???? w instrukcji nie znalazłem...:)
Strona 181 instrukcji :P
Zapobiega poślizgowi kół w trakcie ruszania. Jednym słowem jak wyłączysz to możesz gumy palić przy ruszaniu.
Dla tych którym się nie chce szukać, będę tak dobry :P
spadł śnieg wiec można spokojnie teraz sprawdzać funkcjonowanie tego bajeru. no i własnie mam pytanie jak to ma działać!!!??? gdy dodaje gwałtownie gazu koła obracają mi sie w miejscu normalnie!! nie czuje żadnej różnicy, po prostu mieli kołami.Zapala mi sie jedynie żółta kontrolka z trójkatem otrzegawczym koło wskażnika prędkości.
Myślałem ze bedzie to działać tak jak ABS tylko w drugą strone!!!
ze tak zapytam, kontrolka przy przycisku Ci sie swieci czy nie?? Jesli swieci to ASR masz wyłączony.
Pytam bo juz kiedys ktos miał podobną sytuacje, tylko myslał ze jak swieci to wtedy jest włączony a jest odwrotnie
pozdrawiam
A ja mam pytanie z innej beczki, alfy 156 z 2001r też miały ASR? Bo w programie AlfaDiag mam czujnik ASR i pisze że go mam, ale guzika żadnego od ASR nie mam.
U siebie mam podobnie.System na pewno działa - mruga kontrolka, słychać/czuć jakby "ztyt ztyt ztyt:P" ale efekt mierny.W Audi A6 czy Astrze np. system działał zdecydowanie lepiej, tam dławił silnik a w mojej Alfie jakby chciał przyhamowac hamulcami?W zasadzie wielkiej różnicy nie czuje.Przyznam, że już lepiej ograniczałbym poślizg samemu dozując odpowiednio gaz niż zdając się na alfowski ASR.
Da się, da.. :P
Jak znasz sposbób to podaj, wg instrukcji fabrycznej nie masz racji.
"System VDC włacza się automatycznie
z chwila uruchomienia silnika i nie można
go wyłączyć. Możliwe jest natomiast wyłączenie
systemu ASR poprzez naciśniecie odpowiedniego
przycisku znajdujacego się na tunelu środkowym"
wydaje mi sie ze mozna go wyłączyć "symulując awarie" np włączyć zapłon jak alfa sie lekko toczy z górki http://www.forum.alfaholicy.org/imag...009/03/141.jpg
Odkryłem przez przypadek. Zaparkowałem auto pod górkę. Potem chcąc cichaczem odjechać spod domu wrzuciłem na luz auto zaczęło zjeżdżać po czym przekręciłem kluczyk i mi napisał ze system uszkodzony i nie włącza sie. Oczywiście przy następnym uruchomieniu juz wszystko wraca do normy
pozdrawiam
łej..ale z Ciebie teoretyk idealista:)
ABS u też się nie wyłącza w większosci aut ale ludziki robią wyłączniki bez problemu (tez robiłem, tylko nie w alfce) z VDC jest podobnie bo np jeżeli użytkujesz takie autko sportowo to wszystkie te elektroniczne g*wna tylko przeszkadzają, zresztą nie tylko, bo jadąć w głębokim śniegu np w górach ABS jest zabójstwem...ale to temat rzeka...
Ale nie wiem czy warto o wyłączaniu ABS/ASR/VDC wspomnać na forum, bo jak ktoś wydzwoni to będzie na nas:D
W codziennej jeżdzie do pracy lepiej zostawić elektronikę w spokoju.
Temat na czasie, bo od 2 miesięcy użytkuję AR 156 05' z tymi wynalazkami na pokładzie. Nie dość, że zabawy żadnej na ręcznym się nie da podjąć, to jeszcze przeszkadza w bezpiecznym użytkowaniu. Jeśli ktoś wierzy, że z ABS'em auta zatrzymuje się szybciej na np kopnym śniegu lub lodzie to znaczy, że jeździ w szpilkach i o prowadzeniu auta wie tyle co nic. Z wyprowadzaniem z poślizgu też mocno przesadzona bajka, bo o ile w lekkim slalomie to się sprawdza, to w sytuacji jazdy bokiem wszelakie logiczne kontry i dawanie gazu nie mają sensu, bo układ ingeruje w nasze poczynania i można się tylko skołować przez to. Jestem właśnie na etapie opracowania wyłącznika tych bajerów (w poprzedniej bez VDC i ASR miałem wyłącznik na obwodzie bezpiecznika od ABS),ale teraz trzeba to jakoś inaczej opracować. Jeśli ktoś ma na to już sprawdzony sposób prosił bym o zdradzenie go. Pozdrawiam.
Po prostu wyjmij bezpiecznik:D
Wyłączenie ABS, ASR i ESP za jednym zamachem wygląda następująco:
1. Wchodzimy do samochodu.
2. Zarzucamy ręczny (tak, wiem kwestia sporna, kto w zimie zarzuca ręczny? :P żeby zamarzł?)
3. Wrzucamy bieg i jedziemy jak najdalej.
Oczywiście cała operacja powinna być wykonana na śliskiej nawierzchni - śnieg, lód..
Jak nam się nie uda ruszyć bo pod przednimi kołami będzie bardziej ślisko niż pod tylnymi to kombinujemy.. rozpędzamy się trochę, wrzucamy ręczny i ciągniemy przodem dalej.. Można przy tym, a może i trzeba, bujać kierownicą troszkę prawo lewo.
Ogólnie chodzi o to żeby samochód jechał z zablokowanymi kołami przez jakiś czas - trzeba ogłupić ESP. Wtedy wyskoczy nam dyskoteka (dwie ikonki obok prędkościomierza) i zapali się dioda przy ASR OFF.
Niestety.. po zgaszeniu samochodu i włączeniu silnika ponownie systemy będą dalej nieaktywne, trzeba jechać na komputer do ASO, zapłacić 500zł w celu włączenia.. :P
ALBO po ponownym rozruchu ostro zahamować i od razu poczujecie ABS i dyskoteka zgaśnie :).
Mi chodzi o wyłączanie z przycisku itp. Sprawdzaliśmy ze znajomym elektronikiem i jednak chyba zrobię to samo co miałem w poprzedniej 156. ABS też tak się da oszukać i sam to nawet stosowałem swego czasu, ale trochę to uciążliwe za każdym razem tak jeździć ze zblokowanymi kołami, poza tym zaraz jakiś antyalfista stwierdzi, że pewnie się alfa zepsuła... Co do zamarzania ręcznego w zimie, to wystarczy zmienić linki (oryginał kupiłem za 76 zł obie) i uważać przy zakładaniu, żeby nie uszkodzić tych uszczelnień. Mi zamarzła raz na spuszczonym ręcznym bo były te gumki już uszkodzone i woda się dostała do pancerza. Po zmianie nie ma żadnych obaw o takie niespodzianki i ręczny chodzi jak masełko.
No ja podałem sposób dla tych którzy chcą raz tydzień poszaleć na placu :).
VDC w Alfie fajnie się sprawdza do codziennej jazdy. Ale jak się chce poupalać, staje się przysłowiowym wrzodem na du..ie!
ASR i ABS w tą ślizgawicę to jakieś nieporozumienie!
Sprawdziłeś to, czy tylko wyczytałeś na forum?
Ja wczoraj przeleciałem kilkakrotnie ze 100m na zaciągniętym ręcznym i kupa...
Jeśli nie będzie kosmicznych kosztów, to zrobię wyłącznik, bo mnie ten ABS wyprowadzi w końcu na jakieś drzewo.
Temat założyłem tu: http://www.forum.alfaholicy.org/147_...c_abs_vdc.html
KIEDYŚ wyczytałem na forum ale nie mogłem tego załapać :P a ostatnio, jak mi zamarzł ręczny i robiłem różne cuda żeby go odblokować (bo gupi myślałem że to klocki na tarczy zamarzły... :/) wtedy mi się pojawił błąd ESP i ABS (i ASR) i myślałem że już coś spierdzieliłem.. a to własnie ten sposób na wyłączenie. To działać musi! Po prostu coś źle robisz..
Edit:
Wydaje mi się że jak robiłeś coś w stylu: rozpęd, ręczny i lecimyyyyyy to błąd nie wyskoczy.. Mi się tak zrobiło jak zaciągnąłem ręczny tak na pół, że niby tarł, ale jednak coś tam koła się kręciły jak były idealnie równo, przy skręcie się blokowały.. i wtedy jechałem do przodu na pełnej piranii. Musisz po prostu popróbować różnych technik.
Układ ABS i jego "podopieczni" czyli VDC i ASR mają dwa bezpieczniki. Jeden z nich to 60A mieszczący się w skrzynce na akumulatorze (taki płaski koloru czerwonego, pozycja 9), a drugi to 10A pod kierownicą (pozycja nr 11). Ja miałem w poprzedniej odłączony ten 60A. Od niego był pociągnięty wyłącznik z dodatkowym bezpiecznikiem do kabiny kierowcy, który wyłączał zasilanie układu ABS. Na tablicy świeciła się wówczas kontrolka od ABS i po sprawie. Jednak z centralki ABS korzysta też system EBD (rozdział siły hamowania na tył i przód) i niby osobiście nie zauważyłem nigdy żadnych anomalii z powodu odpięcia ABS, ale żeby nie było, jak potem komuś na śniegu tył bardziej zahamuje, choć teoretycznie po odłączeniu ABS'u nie powinien ten system ingerować bo działa on dzięki pompie ABS. W tym tygodniu pewnie też taką operację zaprowadzę w mojej obecnej 156 i przetestuje na jakimś placu. Pozdrawiam.
Panowie a jak wyjąć ten panel gdzie jest przycisk ASR OFF ???
W 156 - do góry :D
A mógł byś to jakoś rozwinąć :) Bo ja ciągnę do góry ale nie chce za bardzo wyjść :) Jakieś wskazówki??? :)
hart se pewnie kupiłeś :P
ASR to system zapobiegający nadmiernemu poślizgowi kół na mokrej/śliskiej nawierzchni. Przycisk OFF służy do wyłączenia tego systemu :)
Alfaholicy to przynajmniej normalne forum i normalnie ludzie :D Bo tutaj dużo ludzi kombinuje jakby się pobawić bez kontroli trakcji i innych zbędnych badziewi i wiedzą że tak naprawdę to czasem te systemy zawadzają a nie pomagają :) Bo jak jeszcze nie miałem Alfy i na pewnym innym forum wypowiedziałem się na temat kontroli trakcji że jest to w pewnym sensie badziew trochę (uzasadniłem swoją odpowiedź oczywiście) to odrazu mnie zbluzgali i zmieszali z błotem, że to tylko gówniarze którzy nie potrafią jeździć tak twierdzą że ESP jest złe i takie tam różne nie miłe rzeczy usłyszałem, od wielce wszechwiedzących i wszech umiejących ludzi :D