Witam,
czy jest możliwa zamiana mcphersona mocowanego u góry na 3 śruby na mcphersona mocowanego na 4 śruby? czy są jakieś różnice uniemożliwiające taka zamianę...
z góry dzięki za odp
Printable View
Witam,
czy jest możliwa zamiana mcphersona mocowanego u góry na 3 śruby na mcphersona mocowanego na 4 śruby? czy są jakieś różnice uniemożliwiające taka zamianę...
z góry dzięki za odp
tak jeden jest mocowany na 3 sruby a drugi na 4 ;] No chyba ze wywiercisz nowe otwory w budzie. No i jeszcze 4 sruby mialy 2 lozyska i przez to inny kielich dolny tez (ruchomy) w 3 srubach staly, wiec nie masz co sie meczyc i probowac zmieniac.
Kiedyś była taka alfa na allegro z 3 śrubami przerobiona z 4 i po pierwsze wygląda to paskudnie po drugie roboty w cholere po 3 stracisz tyle nerwów i czasu, że nie jest to warte zaoszczędzenia kilku złotych na amortyzatorze.
I jeszcze ustawienie geometrii kół tak żeby wszystko hulało będzie raczej nie możliwe...
W sumie się nie dziwię że takie pytanie padło. Sam mam ten problem poniekąd, gdyż dolny kielich w jednym amortyzatorze po prostu przegnił i sprężyna opadła niżej co uniemożliwiało mi zamontowanie nowych opon. Szukałem amorka na 3 śruby i nie ma problemu bo są dostępne, ale problem tkwi w tym że wszystkie są dostępne bez dolnego kielicha, a samego nie mogę nigdzie dostać. A jak w sklepie mówię że mam kielich na stałe z amortyzatorem to patrzą na mnie jak na debila. Pozostało mi ściągnąć i pospawać kielich do kupy.
A tak przy okazji, jak ma może ktoś na zbyciu komplet dolnych kielichów (tych na amortyzatorze) i chciałby odsprzedać to będę bardzo wdzięczny i poproszę info na PM, jedynie one mi są potrzebne do szczęścia gdyż robię renowację auta i chce powymieniać jak najwięcej rzeczy co by służyło jeszcze parę dobrych latek. Aktualnie robię kompletny silnik.
Okazje się zdarzają trzeba czasem przeszukiwać cierpliwie np. zachodnie e-bay'e.
A o kielichy ciężko (ja swoje regenerowałem)
Jedno jest pewnie nic nie warto przerabiać
Proszę mi powiedzieć jak to jest faktycznie z tymi kolumnami na 3 a na 4 śruby. Tzn. które roczniki, wersje miały kolumnę na 4 śruby, a które na 3 śruby. Pytam dlatego, że podczas oględzin mojego auta, pewna osoba powiedziała mi, że powinienem mieć w swoim roczniku kolumnę na 4 śruby a jest zamontowana na 3 śruby, czyli auto było przerabiane. A jeśli faktycznie było przerabiane to oczywiście w przyszłości zamawiając nowe amorki, będę musiał brać poprawkę na to.
no to lecim :)
występują 3 rodzaje amorków i mocowań:
1) amorek na 4 śruby ( średnica trzpienia 16mm, poduszka górna 4 śruby bez łożyska, kielich zdejmowany pod spodem żółte łożysko, starsze Alfy zazwyczaj do 89r)
2) amorek na 4 śruby ( średnica trzpienia 12mm, poduszka górna 4 śruby z łożyskiem, kielich zdejmowany pod spodem żółte łożysko, Alfy zazwyczaj po 89r i 1.7 16V)
3) amorek na 3 śruby ( kielich nierozbieralny zintegorwany z amorkiem, Alfa 33 1.4 Imola)
no i to byłoby na tyle, znaczy na przodzie :) moge się mylić co do roczników.
Hmm, no to ciekawych rzeczy się dowiedziałem. Więc wychodzi na to, że do mojej Alfy są przełożone kolumny z Imoli. Zasadniczo to dobrze czy źle? Które amorki są lepiej dostępne na rynku na 3 czy na 4 śruby?
Odnawiam jeszcze temat bo jestem przy zakupie nowych sprężyn i wygrzebałem, że są 2 wersje na przód: cylindryczne i stożkowe (z podwiniętym ostatnim zwojem) które wg katalogu pasują do serii 907 roczniki 90-94. Więc czy do kolumny na 3 śruby będą rzeczywiście pasowały obydwa typy sprężyn?
I jeszcze jedna kwestia, wypatrzyłem sobie komplet amortyzatorów Koni Sport, które wg katalogu Koni pasują do serii 90-94 z jedną uwagą, że są to wkłady do oryginalnej kolumny BOGE, które po prostu wymieniamy. I tutaj pytanie czy amorek na 3 śruby jest rzeczywiście rozbieralny w ten sposób?
Mam niezły ból głowy z zakupem dobrego, sportowego zawieszenia do tego modelu.
Sprężyny nie są zamienne,cylindryczne są do amorków na 4 śruby natomiast stożki do wersji 3 śrubowej.Ja na pewien okres poradziłem sobie w inny sposób:miałem sprawne kolumny czterośrubowe a chciałem oddać trójki do regeneracji więc kielichy odwróciłem
i przyspawałem do wkładu(wysokość na spężynę pozostała prawie
niezmieniona).Pozostała kwestia mocowania do poduchy-wkłady mają trzpień 12mm a otwór w poduszce na 3śruby to14mm-ale wystarczy odpowiednia tulejka i tak przejeździłem około pół roku aż do wymiany na oryginały po regeneracji.
Co do amorków koni to robiłem to u brata w imolce (mocowanie na 3 śruby) nie jest to skomplikowana sprawa w zestawie masz wszystkie części potrzebne do przeprowadzenia operacji. Wystarczy rozebrać kolumnę odciąć górne mocowanie starego amorka wyciągnąć wkład następnie trzeba nawiercić otwór na śrubę od dołu amortyzatora, nabić nowy wkład przykręcić śrubą od dołu i nabić kapturek ochronny od góry..
Dzięki za pomoc, całe szczęście okazuje się, że nie taki diabeł straszny z tym amortyzatorami. Nic tylko zamawiać.