Printable View
po odkręceniu korka oleju dmucha jak z rury wydechowej, raczej nie spaliny, pluje olejem, słychać ze środka odgłos jak z dziurawego tłumika, natychmiast po odkręceniu korka obroty silnika lekko spadają. Oleju ubywa tyle co zawsze ok. 1l/10000 km, nie dymi i całkiem normalnie odpala i jeździ.
Uszczelka pod głowicą ma gdzieś niewielką nieszczelność czy to może coś poważniejszego?
Myślę że sam sobie odpowiedziałeś, uszczelka pod głowicą, nie ubywa plynu chlodniczego? A plucie z wlewu olejem, delikatne dymienie to chyba normalne zachowanie silnika benzynowego.Cytat:
Napisał Kali_33
Wymieniaj, póki się jeszcze nie zemściła na Tobie.Cytat:
Napisał Kali_33
podejrzewam że już prawie rok tak jeździ od czasu kiedy zając wbił się w chłodnicę i ją rozwalił, a potem ECU wyłączył silnik z powodu przegrzenia... innej możliwości padu uszczelki nie widzę, na szczęście to nie moje auto :-)Cytat:
Napisał Rzmudzior
---------- Post dodany o godzinie 18:04 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 18:02 ----------
nic się nie dzieje, płynów nie ubywa, widocznie uszczelka puszcza do kanału olejowegoCytat:
Napisał saroo
Jak uszczelka może puszczac do kanału olejowego ?? to jest mało prawdopodobne zbyt daleka droga do komory spalania to nie to. Kolega raczej pyta czy to niewielka dziurka w uszczelce? bo jesli by nawet taka była to szybko by się powiekszyła
jest nowy objaw - oleju silnikowego trochę jakby przybywa, nie dużo, ale przybywa - o czym to może świadczyć?Cytat:
Napisał 75andrew155
Płynu chłodniczego jest pod minimum, ale nie wiem ile było wcześniej więc trudno powiedzieć czy ubyło, ciśnienie w układzie chłodzenia w normie. Kolor oleju jest normalny, zapach też niby. Zwiększenie obrotów nie powoduje mocniejszego dmuchania spod korka oleju.
Witam,
podepnę się pod temat. Dziś sprawdzając poziom oleju pod korkiem oleju zobaczyłem biały osad... Jest go mało i nie jest słodki, więc to pewnie powód ostatnich 1000km po mieście trasy max 10km na zimnym silniku... Oleju nie ubywa, po 5tys. km jest nadal zielonkawy i przezroczysty. Płyn chłodniczy raczej też ok, nie ubywa i odwrotnie. Ale jak załączyłem silnik i odkręciłem korek to obroty spadły i lekko dmuchało z komory wałków. Bez dymienia konkretnego etc. Nie sprawdziłem jeszcze, czy dmucha jak podkręcę obroty bo sam byłem w garażu, ale sprawdzę jeszcze dziś :)
Załączam filmik z YT nagrany telefonem. Czy to są normalne objawy czy może kończy się uszczelka pod głowicą etc? Jak to dokładnie sprawdzić? Sprawdzenie kompresji coś da? Bo wolę dmuchać na zimne, i na dmuchanie z komory też wolę dmuchać :P
http://www.youtube.com/watch?v=cAI-RV06Ofg
Pozdrawiam i z góry dzięki za sugestie,
GrzesiuŻar
Próby z korkiem możecie sobie darować bo tam zawsze dmucha i pluje olejem. Najlepiej wyjąć bagnet i położyć kawałek gazety jak go nie zdmuchnie tylko będzie raz podnosiło a raz wciągało to jest ok. I jeszcze jedno jak po odkręceniu korka obroty na chwilkę spadną to też jest ok gorzej jakby nie spadły.
Norma. Jak się jeździ na niedogrzanym, to tak się robi. Jak w lecie jeżdżę więcej w trasie, to tego nie mam, a w zimie znów się pojawia.Cytat:
Napisał GrzesiuŻar
Jest taki silnik Mazdy, który gaśnie po odkręceniu korka - 2.0 V6 KF. Jak ktoś o tym nie wie, to można przy zakupie na ten trik nieźle zbić cenę :D Taka ciekawostka :PCytat:
Napisał rafal_155
Będzie dmuchać bo jak by ktoś nie wiedział tam hen głęboko są tłoki poruszające się ze słusznymi prędkościami powodując skoki ciśnień-mimo,że poruszają się przeciwbieżnie.
Ok, wczoraj sprawdziłem: po dodaniu lekko gazu przestaje dmuchać, jedynie z wałka może chlapnąć olejem :P Także dzięki za sugestie, problemu brak.
Pozdrawiam,
GrzesiuŻar