po odkręceniu korka oleju dmucha jak z rury wydechowej, raczej nie spaliny, pluje olejem, słychać ze środka odgłos jak z dziurawego tłumika, natychmiast po odkręceniu korka obroty silnika lekko spadają. Oleju ubywa tyle co zawsze ok. 1l/10000 km, nie dymi i całkiem normalnie odpala i jeździ.
Uszczelka pod głowicą ma gdzieś niewielką nieszczelność czy to może coś poważniejszego?