Ktora Alfe wybrac 147 156 159 - pomoc w wyborze.

Witajcie wszyscy

Jest to moj pierwszy post na Waszym forum mam nadzieje ze niedlugo stane sie rowniez posiadaczem Alfy.
Obecnie od kilku lat jestem wlascicielem Forda Mondeo 2.0 TDDI. Ale powoli przychodzi czas na zmiane.
Jako ze kilka lat temu wygralem w konkursie INTERII Alfe 147 na weekend :) ju wtedy mozna tak powiedziec zakochalem sie wtej matrce.
Dojrzalem do tego zeby zmienic samochod wlasnie na Alfe. Problem jednak pozostal jaki model i jaki silnik.
O Alfach wiem niewiele, poza tym ze sa piekne nie tylko z zewnatrz ale i wewnatrz, nic. Tutaj prosilbym abyscie pomogli mi w decyzji.
Opisze moze gdzie i ile jezdze oraz czego oczekuje od samochodu:
1. Posiadam 3 osobowa rodzinke; ja, zonka i corunia 2 latka, wiec nie musi byc to duzy samochod.
2. Samochod potrzebuje do pracy, jestem informatykiem posiadam pod opieka kilka oddzialow wiec czesto podrozuje - chodzi mi tutaj aby samochod, silnik byl pewny ekonomiczny nie oczekuje mocy a mniejszych kosztow spalania. W zaleznosci od potrzeb diesel lub benzyna ale wtedy tylko z gazem.
3. W ciagu roku robie okolo 30-35 tys km.

Podalem dosc skrajne modele bo w sumie nie musi to byc wielki samochod a pewny i jak najmniej awaryjny. Najistotniejsza rzecza dla mnie jest koszt jazdy, obecny samochod spala mi okolo 6-6.3l/100km duzo dobrego slyszalem o silnikach JTD wiec pewnie sklonie sie ku dieslowi.
Teraz nad czym sie zastanawiam
1. 147 - sentyment, rocznik po 2005
2. 156 po lifcie
3. 159 z poczatkow produkcji.

chcialbym na samochod przeznaczyc okolo 30 tys moze byc mniej moze niewiele wiecej ale wiadomo trzeba zostawic jakis grosz na wymiane plynow i paskow po zakupie. Czy modele ktore wymienilem maja jakies przypadlosci szczegolnie widoczne dla nich, czy jest sens ladowac sie w 159 z poczatkow produkcji czy moze lepiej mniejszy a nowszy i z mniejszym przebiegiem?

Pozdrawiam wszystkich i dzieki z gory za pomoc
FredzioPL

Witaj,
159-tki za około 30 tys. w dobrym stanie nie kupisz. Myślę, że dobrą opcją dla Ciebie byłaby 156 po lifcie z ekonomicznym silnikiem 1.9 w dieslu. Ewentualnie te 147 z tym samym silnikiem, jednak moim zdaniem mając rodzinkę przydało by się coś większego. Ale to już kwestia kupującego.

zalezy czy sam jezdzisz wiece czy wiecej z rodzinka?!

posiadam 147 z 3 furtkami zdaza sie ze podrzuce siostre do przedszkola w foteliku + pasażer i naprawde nie jest zle..kazdemu jest wygodnie. Ale bagaznik na 3osb rodzine na wakacje to juz jest za maly..

147 przed FL albo 156 (SW) po FL. Ja bym brał V6, ale ekonomiczne to to nie jest, więc zostają diesle.

Samochodem jezdze tylko ja, zona nie ma prawka.
Odnosnie wyjazdow czesto wyjezdzamy z mala na weekend albo dluzej okolo 120 km wiec pewnie pozostanie poszukac jakas 156 SW po lifcie z silnikiem JTD.

w tych pieniądzach najlepiej\najbezpieczniej 147 lub 156 , optymalny silnik to oczywiście pancerny 1,9 JTD;

w 156 masz do wyboru 1,9 JTDm 16v 140-150KM , lub 1,9 JTD 8v 115KM , najlepiej wziąć oczywiście JTD 16v ;

w 147 : 1,9 JTDm 16v 150KM lub 1,9 JTDm 8v 120KM;

147 jest młodsza konstrukcyjnie , więcej elektroniki , w sumie to najlepsza propozycja , tyle że ma mniejszy bagażnik , jeśli nie ważne są osiągi to wystarczy 8v 120KM

Kolego, zlym torem myslisz. Myslisz praktycznie. Alfisti nie mysli praktycznie: bierze taki model, który kocha. Zrozum tę roznice z innymi markami i kierowcami:)

FredzioPL może 166 po fl ?
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C12660224

Też polecam 156 SW po liftingu z 1.9, najlepiej 16V.
Jak coś znajdziesz, zwróć uwagę czy roleta w bagażniku ma wyciąganą siatkę do góry, przydaje się przy dłuższych wyjazdach :)

Piekny ale ciekawe czy by mnie po jakims czasie nie zjadl jesli chodzi o koszty utrzymania / jazdy?
Niestety male dziecko i charakter pracy zmusza mnie do praktycznego podejscia, fakt jedna piekniejsza od drugiej ale tutaj musze myslec nie tylko o sobie :)
Chyba jednak blizej mi do 156 SW albo 147 mlodszej. Zobaczymy jaki bedzie wynik WAF (Wife Accept Factor) na moje przemyslenia.

w takie trasy jakie jezdzisz to nie potrzebny az taki duzy samochod jak 156SW i skoro wiecej jezdzisz sam to po co wozic powietrze..?!

na Twoim miejscu poszukał bym 147 z 5-drzwiowym nadwoziem z dobrym JTD, ale to TYLKO moje zdanie..

uzyj dobrych argumentow a Żona wszystko zrozumie : ) powodzenia w rozmowie : )

No nie wiem, ja jechałem w 2 osoby do rodziny z prezentami na Boże Narodzenie i się do bagażnika nie byliśmy w stanie zmieścić i wzięliśmy drugi samochód. A jak się ma dziecko to jest pewnie z 3x więcej bagaży...

No zgoda ale na wyjazd weekendowy nie zabiera sie całej szafy prawda..?! a córka chyba juz wózka nie potrzebuje..

musiałes miec baaaaaaaardzo duzo tych prezentów.. : )

No owszem, ale wolałbym praktyczniejsze auto. Uwielbiam moją 147 i jeżdżę nią kiedy tylko mogę, ale przez gabaryty nie zawsze mogę.
Fakt faktem, że kiedyś się w dwójkę pakowaliśmy do Clio spokojnie, ale człowiek się szybko do dobrego przyzwyczaja :).

zgadza sie :) mi udało sie 126p na mazury w 4 dojechac i nikt nie narzekał :)

Cytat:

---

Napisał FredzioPL

...
Opisze moze gdzie i ile jezdze oraz czego oczekuje od samochodu:...

---

z tych trzech pozostaje tylko 156SW - dla 3os rodzinki wakacyjnie, a na codzień dla 1-2 osób akurat. Wg mnie to bardzo uniwersalne nadwozie i najładniejsze z całej trójki, wnętrze również.
159 to za 30tys nie ma co nawet oglądać.
156tki po FLu - w tej cenie jestr szansa że będzie w miarę pewna i może nawet z "pakietem startowym" się zmieścisz ? choć niekoniecznie.
Co do silników to przy tych przebiegach rozsądek podpowiada diesla, no ale to Alfa, za bardzo rozsądku nie ma co słuchać ;)

Uważam, że 156 SW po lifcie będzie najrosądniejszym wyjściem. AR 147 bardzo ładna jednak dla takiej rodzinki jak twoja to czasem może zbraknąć miejsca, AR 159 piękna (jak dla mnie) ale tak jak koledzy pisali za 30 tyś nierealna do kupienia w dobrym stanie. AR 156 dla 3 osobowej rodziny wystarczająca (sprawdzam to na codzień) tak jak kolega Hector pisał zwróć uwagę na siatkę rozwijającą się z rolety bardzo przydatna. Dobrze oglądaj podczas kupna pod każdym względem. Ja kupiłem podobnież w dobrym stanie a i tak sporo dołożyłem za niedbalstwo poprzedniego użytkownika. Jeśli chodzi o ekonomię to napewno 1,9 JTD.

Cytat:

---

Napisał Cesar 156

...jak kolega Hector pisał zwróć uwagę na siatkę rozwijającą się z rolety bardzo przydatna. ....

---

przydatna, ale żeby przy kupnie na nią zwracać uwagę? bez przesady, w razie czego jest allegro.

idz na calosc:-D kupuj 159:)

156 za niedlugo bedzie tak popularna jak Passat:/

Nie ma szans na "pewną" 159 w tym budżecie.
Pierwsza myśl do 147 po lifcie z mocnym dieslem na wypasie.

Ale 147 wcale nie są tanie w stosunku do 156.
Ja za cholerę nie mogłem dorosnąć do "kombi", ale już go nie zamienię ;)

Koszty eksploatacji 147 i 156 będą podobne. Wiele części to te same rozwiązania.


Trzeba przyjąć kilka zasad i jak kupisz to będzie gitara:

0. Nie szukasz najtańszych egzemplarzy z całej oferty, chlewem pod maską, budyniem w zbiorniczku płynu chłodzącego, z wyciągniętym radiem lub bez alusów, neonami, wieśniackimi spojlerami, napisami na klapie "M3, Type-R, TDI/GTI...". Nie pytaj dlaczego - po prostu stan techniczny będzie podobny do stanu technicznego mózgu poprzedniego właściciela. Oczywiście może zdarzyć się wyjątek, ale to jest właśnie klątwa ludzi, którzy zrobili to w dobrej wierze.
1. Kupuj bezwypadkowy - wierz mi lub nie - miałem/mam kilka samochodów, które kupiłem "lekko uderzone" i robiłem "dla siebie". Zawsze w tych autach coś się sypało. Jeśli chcesz samochód na więcej niż 2 lata, a zakładam, że w przypadku alfy, która traci dużo na wartości chcesz - powypadkowe sobie daruj.
2. Jedź do ASO przed zakupem na sprawdzenie zawieszenia+geometria, płynów, koniecznie podłącz pod komputer - na wszystko bierz faktury.
3. Na forum wrzuć link do ogłoszenia, które wpadnie Ci w oko - czasami już ze zdjęć "spryciarze" wynajdą powód, aby zdyskwalifikować pojazd.

AHA:
Kup sobie 156 SW JTD M-Jet 1,9 16V na zawieszeniu sport. Nic więcej do szczęścia nie potrzeba ;) 2,4 jest fajne, ale jeśli nie robisz długich tras, to nie ma sensu. Różnicę w cenie lub np. w opłatach, gdy sprowadzasz można wykorzystać na inne zabaweczki...

Heh ciekawa sprawa z wyborem takich aut, trzeba wiedzieć czego oczekujesz, zwłaszcza w kontekście wyboru pomiędzy 147 a 159, bo to już mocno różne auta, ale wg mnie:
156 - dla mnie już zbyt popularna, ale fajne auto za małe pieniądze i jeśli chcesz poszaleć, kupować tylko z prawdziwym V6 Busso
147 - najładniejszy kompakcik na rynku, nadal potrafi przykuć oko, szukał bym jakiejś limitowanej serii, w przeciągu ostatnich 2 lat sporo tego się pojawiało, najciekawsza chyba będzie Ducati Corse ze 170KM 1.9JTDM i mechanizmem Q2 lub wersja Sport Q2 z 1.9JTDM i 150KM
http://www.motonews.pl/alfa_romeo/ne...w-bolonii.html
159 - najnowsza, najbardziej dopracowana, najmniej zawodna, najpojemniejsza, ale żeby kupić coś z fajnym silnikiem (2.4JTDM lub 1,75TBi) twój budżet nie wystarczy

Mój wybór padłby na 147 w jakiejś fajnej serii z dieslem pod maską.
I najważniejsze - kupuj Alfę sercem :)

Cytat:

---

Napisał twardy

Nie ma szans na "pewną" 159 w tym budżecie.
[...]
Trzeba przyjąć kilka zasad i jak kupisz to będzie gitara:

0. Nie szukasz najtańszych egzemplarzy z całej oferty, chlewem pod maską, budyniem w zbiorniczku płynu chłodzącego, z wyciągniętym radiem lub bez alusów, neonami, wieśniackimi spojlerami, napisami na klapie "M3, Type-R, TDI/GTI...". Nie pytaj dlaczego - po prostu stan techniczny będzie podobny do stanu technicznego mózgu poprzedniego właściciela. Oczywiście może zdarzyć się wyjątek, ale to jest właśnie klątwa ludzi, którzy zrobili to w dobrej wierze.
1. Kupuj bezwypadkowy - wierz mi lub nie - miałem/mam kilka samochodów, które kupiłem "lekko uderzone" i robiłem "dla siebie". Zawsze w tych autach coś się sypało. Jeśli chcesz samochód na więcej niż 2 lata, a zakładam, że w przypadku alfy, która traci dużo na wartości chcesz - powypadkowe sobie daruj.
2. Jedź do ASO przed zakupem na sprawdzenie zawieszenia+geometria, płynów, koniecznie podłącz pod komputer - na wszystko bierz faktury.
3. Na forum wrzuć link do ogłoszenia, które wpadnie Ci w oko - czasami już ze zdjęć "spryciarze" wynajdą powód, aby zdyskwalifikować pojazd.

AHA:
Kup sobie 156 SW JTD M-Jet 1,9 16V na zawieszeniu sport. Nic więcej do szczęścia nie potrzeba ;) 2,4 jest fajne, ale jeśli nie robisz długich tras, to nie ma sensu. Różnicę w cenie lub np. w opłatach, gdy sprowadzasz można wykorzystać na inne zabaweczki...

---

nic dodać, nic ująć! :)
polecam dokładnie to samo, z jednym zastrzeżeniem: odpowiedz sobie na pytanie, czy NA PEWNO nie zależy ci na mocy? bo w razie czego 2.4 jest bardziej "rozwojowe" niż 1.9 ;)
Ja też myślałem, że 2.5V6 mi w zupełności wystarczy... a teraz marzy mi się 3.0 :D

pozdrawiam,
~tomaz

Kup 156 SW.. jeden z najpiękniejszych kombiaków na świecie i fajnie to lata z silnikiem diesla.. Też mam 3-osobową rodzinę i niekiedy nawet do kombi ciężko nam się zapakować.. :)

Rozmawialem z zona i jak na razie odpada na pewno 147 za mala to tego nie podoba jej sie tyl :)
Wybor padl na 157 SW lub limuzyne albo 159 ale wtedy trzebaby dolozyc co najmniej do 35-38 tys zeby cokolwiek szukac.
Zobaczymy dzisiaj albo jutro wystawie mondziaka na sprzedaz i zobaczymy jak ludziska rzuca sie na niego i i9le wezme wtedy bede wiedzial na czym stoje i ile kasy bede musial dolozyc do Alfy. Wyjasni sie na co mnie stac :)

Pozdrowka pewnie powroce do tematy jak bede wybieral cos konkretnego, rzuce kilka linkow zebyscie doradzili co kupic.

Pozdrawiam i dzieki

Jeszcze jedno pytanko, jak jest z naglosnieniem w 156 FL. Bo we wczesniejszych latach wstawiali system BOSE a teraz sa tez jakies wersje z polepszonym audio?

Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał FredzioPL

Jeszcze jedno pytanko, jak jest z naglosnieniem w 156 FL. Bo we wczesniejszych latach wstawiali system BOSE a teraz sa tez jakies wersje z polepszonym audio?

Pozdrawiam

---

Zdarzają się wersje z Bose, była to opcja i można takie znaleźć.

Ja bym poradził inaczej - nie skupiać się aż tak na konkretnym modelu tylko poszukać egzemplarza z naprawdę pewnego źródła w dobrym stanie. Jako właściciel 166-tek je bym właśnie polecał bo wg mnie są naprawdę solidnie wykonane, a naprawy zawieszenia nie są już takie drogie.

W sumie mam dylemat i to straszny. Wiadomo samochod kupuje sie na kilka lat 3-4 co najmniej. Na pewno po zakupie nie bede inwestowal do dodatkowe audio itd wolalbym kupic cos fabrycznego. Swojego czasu jezdzilem 147 z audio BOSE i bylem mile zaskoczony.
Dlatego chcialbym kupic cos juz zamontowanego. Oczywiscie lepiej kupic w super stanie golasa niz super wypasionego 'wraka'.
Wczoraj pojawilo mi sie swiatelko w tunelu i byc moze zwieksze lekko budzet na samochod i zdecyduje sie jednak na 159 :)
Ale wszystko zalezy jednak za ile pchne Mondeo.

Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał FredzioPL

Wczoraj pojawilo mi sie swiatelko w tunelu i byc moze zwieksze lekko budzet na samochod i zdecyduje sie jednak na 159 :)

---

Fredzio, ja tak wlasnie bym Ci radzil. Piszesz, ze robisz 30 - 35 tys km rocznie i zalezy ci na ekonomii i bezawaryjnosci. 156 SW po lifcie jest piekna i silnik JTD (bez znaczenia ktory) jesli o niego dbasz bedzie niezniszczalny. Ale co z tege, jesli co roku, maksymalnie raz na 1,5 bedziesz ladowal mnostwo kasy w zawieszenie.
Przejrzyj sobie watki o zawiasie w 156 i zobaczysz, ze wytrzymuje zwykle 30 - 40 tys, a jak kupis nietrafione zamienniki to nawet po 10 moze zaczac skrzypiec. Jak jestes przywyczajony do mondeo, w ktorym pewnie wahaczy nie zmieniales ani razu to gwarantuje, ze Cie sie 156 odechce ;)

159 to pod tym wzgledem zupelnie inna bajka. W tescie Auto Swiatu zrobili nia 100 tys (glownie po polskich drogach) i w zawieszeniu nic nie ruszali. Osytatnio, jak bylem w ASO spotkalem goscia, ktory pierwwszy raz wymienial gorne i dolne wahacze. zapytalem go, jaki ma przebieg. 140 tys :-)
Tak wiec radze Ci, jak mozesz to lepiej teraz doloz te 10 tys i poszukaj zadbanej 159 (jak nie musi byc szybka moze byc nawet JTD 120 + ewentulanie czip). Pod wzgledem awarynkosci bedzie duzo lepsza, a dodatkowo komfort tez bez porowanania.

Ja podzielę się moimi spostrzeżeniami. Sam mam 156 FL Sedan. Auto nie ma składanych siedzeń tylnych co nie każdy wie przed kupnem.Nie kiedy by się przydało. Nie mam jeszcze dzieci.
Ale jadąc sam z dziewczyną prawie cały bagażnik jest zajęty. Do tego sedan ma mały otwór bagażnika. Ciężko wsadzić tam coś o dużych gabarytach.
Ostatnio miałem do przewiezienia dwa wózki dziecięce. Jeden mały spacerowy który po złożeniu wszedł do bagażnika. I taki trochę większy który po maksymalnym rozłożeniu na części musiałem wsadzić na tylne siedzenie. Przez otwór w bagażniku nie było szans.
Więc jak się pojawi dziecko, to moim zdaniem trzeba będzie patrzeć za kombi.
Może już 159 SW :)

Wlasnie przed chwila looknalem na ALfe GT :) masakra gdyby nie malenstwo ktore mam i fotelik do jady to pewnie bez wahania bym sobie sprawil ale wracajac na ziemie.
Powiedzcie mi ile mniej wiecej trzeba rzucic na 159?
Widzialem na allegro takie:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C12633185

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C12631305

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11476391

http://moto.allegro.pl/item101371494...on_polska.html

Przy okazji jak silniki Alfy znosza instalacje gazowe? Wiem ze niektorzy powiedza o profanacji itd ale w sumie nie musze miec diesla moze byc benzynka ale wtedy tylko instalacja gazowa.

Cytat:

---

Napisał Gary

Fredzio, ja tak wlasnie bym Ci radzil. Piszesz, ze robisz 30 - 35 tys km rocznie i zalezy ci na ekonomii i bezawaryjnosci. 156 SW po lifcie jest piekna i silnik JTD (bez znaczenia ktory) jesli o niego dbasz bedzie niezniszczalny. Ale co z tege, jesli co roku, maksymalnie raz na 1,5 bedziesz ladowal mnostwo kasy w zawieszenie.
Przejrzyj sobie watki o zawiasie w 156 i zobaczysz, ze wytrzymuje zwykle 30 - 40 tys, a jak kupis nietrafione zamienniki to nawet po 10 moze zaczac skrzypiec. Jak jestes przywyczajony do mondeo, w ktorym pewnie wahaczy nie zmieniales ani razu to gwarantuje, ze Cie sie 156 odechce ;)

159 to pod tym wzgledem zupelnie inna bajka. W tescie Auto Swiatu zrobili nia 100 tys (glownie po polskich drogach) i w zawieszeniu nic nie ruszali. Osytatnio, jak bylem w ASO spotkalem goscia, ktory pierwwszy raz wymienial gorne i dolne wahacze. zapytalem go, jaki ma przebieg. 140 tys :-)
Tak wiec radze Ci, jak mozesz to lepiej teraz doloz te 10 tys i poszukaj zadbanej 159 (jak nie musi byc szybka moze byc nawet JTD 120 + ewentulanie czip). Pod wzgledem awarynkosci bedzie duzo lepsza, a dodatkowo komfort tez bez porowanania.

---

159 ponoć faktycznie ma trwalsze zawieszenie, ale z tymi 30-40tys km to trochę przesadziłeś ! (w 156).
Moja pierwsza 156 z 2004 ma teraz ok 90tys i ma fabryczne zawieszenie, przeglądy w dość upierdliwym i czepiającym się ASO (+ w zeszłym roku w niezależnym serwisie zawieszeń przy okazji ust geometrii) - i nic do robienia.
Druga - V6 - z tego samego roku przy ponad 95tys wymagała wymian wahaczy z przodu, tylne były ok ale przy okazji robót też wymienili. Obie do tej pory jeździły na 205/55/16 a pierwsza zimą na jeszcze większych balonach 185/65/15, no i ma lekki ślinik . Poskrzypywania nie traktuję jako wyznacznik zużycia tylko opinię diagnosty na przeglądzie/badaniu techn.
JTD na pewno szybciej wybijają zawieszenie, stad też moje wątpliwości co do ich pozornej być może oszczędności w eksploatacji ?

A co do bagażników - 159SW już będzie spooro więcej kosztować niż kupujący chce przeznaczyć, do tego na "rozruch" min z 5tys pewnie jak nie więcej , ubezp., opony itd.. Bagażnika ma o ile pamiętam 50-60ltr więcej, miejsca z tyłu wcale nie jakoś bardzo wyczuwalnie więcej, z przodu owszem.
No i naprawdę dla 3ki 156SW spokojnie wystarcza, my podróżujemy już od 2 lat w 4kę (wcześniej w 3kę) i się mieścimy bez wielkich ograniczeń, choć trzeba czasem pokombinować i pakować pod dach.
Na dłuższe wyjazdy w razie czego zostaje bagażnik dachowy - rowery, ja jeszcze sprzęt WS pakuję, a to już spore gabaryty i waga, jak ktoś takich gadżetów nie wozi, to box nawet mały i lekki załatwia sprawę (nie stosowałem, ale jest to awaryjne wyjście).
A 156tki mają b ładne oryginalne bagażniki - belki, nie szumią tak bardzo, no mają swoje wady, ale kilka razy w roku - co za problem ?

Cytat:

---

Napisał Andrzejsr

159 ponoć faktycznie ma trwalsze zawieszenie, ale z tymi 30-40tys km to trochę przesadziłeś ! (w 156).
Moja pierwsza 156 z 2004 ma teraz ok 90tys i ma fabryczne zawieszenie, przeglądy w dość upierdliwym i czepiającym się ASO (+ w zeszłym roku w niezależnym serwisie zawieszeń przy okazji ust geometrii) - i nic do robienia.
Druga - V6 - z tego samego roku przy ponad 95tys wymagała wymian wahaczy z przodu, tylne były ok ale przy okazji robót też wymienili. Obie do tej pory jeździły na 205/55/16 a pierwsza zimą na jeszcze większych balonach 185/65/15, no i ma lekki ślinik . Poskrzypywania nie traktuję jako wyznacznik zużycia tylko opinię diagnosty na przeglądzie/badaniu techn.

---

Andrzej, o trwalosci zawieszania w 156 napisalem na podstawie doswiadczen mojego ojca (ma 1,9 JTD z 2001 roku) i opinii osob z forum. W dziale tecnicznym nawet jest osobny watek o przednich wahaczach i wiele osob podaje przebiegi zblizone do tego, ktory ja podalem.
Moze masz wyjatkowe malo dziurawa okolice, a moze to skrzypienie jednak swiadczy o zuzyciu. Wg mnie w pelni sprawne zawieszenie skrzypiec na pewno nie powinno.

Cytat:

---

Napisał Fredzio

Przy okazji jak silniki Alfy znosza instalacje gazowe?

---

stare nie przepadaly za gazem a ze 159 z instalacja jeszcze sie nie spotkalem. jak zalezy Ci na ekonomii nastawilbym sie na diesla, bo to poki co wydaje sie pewniejsze rozwiazanie

no chyba ze ci pójdzie filtr cząstek stałych, wtedy zapomnij o ekonomii:)) Tak naprawdę diesle są droższe w eksploatacji, chyba, ze bardzo, bardzo duzo jezdzisz. Tak powyżej 40 tys rocznie. Mniej to się nie opłaca. Kazdy przegląd, kazda naprawa, kazda wymiana czegokolwiek jest znacznie droższa niż w benzynie. No i na wejsciu już placisz za auto wiecej. Oszczędnosci na stacji benzynowej tego nie pokryją.
No i masz klekota:) który kopci, klekocze i smrodzi szczególnie zimą:)

Zauważ tylko FredzioPL, że dwie pierwsze oferty to ceny NETTO - więc poniżej 40 tys się nie mieszczą. A w trzeciej jest napisane, że uszkodzony - na zdjęciach widać, że poduszka wystrzeliła a poza tym coś z tym przednim zderzakiem jest nie tak. Brak też zaślepki na hak w przednim zderzaku więc był holowany - raczej bym wykluczył.

Sam w styczniu kupowałem swoją 159 1.9 JTDm 8V i próbowałem się zmieścić w 40tys. Kupić się udało - dałem 36 tys. Była sprowadzona więc 2tys. opłat + 2 tys. ubezpieczenia. No a potem... lekkie naprawy ;) na chwilę obecną zamknąłem się w 44tys. Ale nie żałuję - samochód jest super, wygląd powala. A żona też dodatkowe koszty z bólem bo z bólem, ale przeżyła.

Nie mniej jednak szukałbym zdecydowanie 159 - pod względem bezawaryjności w teście DEKRA znalazła się na 6. miejscu:
http://www.uzywane.mojeauto.pl/rapor...zagrazajace=&=

Cytat:

---

Napisał MacIntosh

no chyba ze ci pójdzie filtr cząstek stałych, wtedy zapomnij o ekonomii:))

---

Może jeszcze do tego dojść koło dwumasowe, turbina, za które zapłacisz jak za zboże, ale nie ma co zakładać że tak będzie.

Na prawdę autko godne polecenia.

Do benzynowego JTSa nie zamontujesz instalacji gazowej, tzn jak się uprzesz się da, ale z bardzo niedobrym skutkiem- wtrysk bezpośredni.

A powiedzcie jak jest ze sprowadzeniem samochodu z Włoch, Niemiec czy Francji - ogolnie z krajow UE.
Mam kilka ofert od kumpla ktory jezdzi i ceny wahaja sie w granicy 8 - 8.5 tys euro brutto, czyli odliczenie vatu. Ale ile za takie cudenko trzeba bedzie uiscic oplat w Polsce?
Orientuje sie ktos, bede wdzieczny za oswiecenie.

Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał FredzioPL

A powiedzcie jak jest ze sprowadzeniem samochodu z Włoch, Niemiec czy Francji - ogolnie z krajow UE.
Mam kilka ofert od kumpla ktory jezdzi i ceny wahaja sie w granicy 8 - 8.5 tys euro brutto, czyli odliczenie vatu. Ale ile za takie cudenko trzeba bedzie uiscic oplat w Polsce?
Orientuje sie ktos, bede wdzieczny za oswiecenie.
Pozdrawiam

---

1. W urzędzie celnym akcyza - 3,1 % dla samochodów o pojemności silnika do 2000 cm3 oraz 18,6 % dla samochodów o pojemności silnika większej niż 2000 cm3.
2. w urzędzie skarbowym - ja płaciłem 160 zł - jakieś oświadczenie, że nie nie muszę płacić VAT
3. opłata recyklingowa - chyba dalej obowiązuje - 500zł.
4. rejestracja

chyba tyle

Witajcie ponownie

Dlugo mnie nie bylo ale wreszcie mobe wybierac konkretny egzemplarz Alfy 159 sedan diesel - preferuje jednak 120km 8V ze wzgledu na podobno mniejsza awaryjnosc :)

Co sadzicie o tym ogloszeniu http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C17452745

Jestem obecnie w Sosnowcu do poniedzialku i moge podjechac looknac, moze znacie jakie info o tym albo wiecie gdzie w okolicy jest cos wartego ogladania?

Pozdrawiam

Nie wierzę w takie promocje cenowe...