W mojej alfie mam do wymiany prawy przedni wahacz. Macie jakieś sprawdzone firmy, które polecacie?
Printable View
W mojej alfie mam do wymiany prawy przedni wahacz. Macie jakieś sprawdzone firmy, które polecacie?
Najlepiej wymienić jedną i drugą stronę, moim zdaniem firma akurat przy tych wahaczach specjalnie nie ma znaczenia cena około 100 zł za sztukę i pamietaj po wymianie ustawic zbieżność i ostateczne dokręcanie wahacza do nadwozia powinno sie robić gdy auto stoi na kołach
Za 100 zł kupisz firmy Birth, ja mam takie nie narzekam, możesz kupić też TRW ale cena będzie ponad 2 razy wyższa. Poszukaj był temat o wahaczach i firmach produkujących je.
Mam zamiar wsadzić firmy FASt takie polecają mi w serwisie u Żyły w Świątnikach
Ja mam wachacze oryginalne z ASO, 282 zł za sztukę-jest cicho i przyjemnie się jeździ. Polecam przy okazji wymienić też łączniki stabilizatora.
Michał
Witam
Ja kupiłem Lemfordery podobno wytrzymałość taka jak TRW
Pojeździmy zobaczymy
Pozdrawiam
Vema jest dosyć tania i polecana mi przez znajomych.
A musisz wymieniac ?
nie lepiej tylko Tuleje wymienic :P
Wymieniam cały wahacz i będzie to FAST, jutro jadę na wymianę
Dołączę się do tematu.. mam jedno pytanie... muszę wymienić prawy sworzeń wahacza, czy przy okazji muszę wymienić wahacz?
Sworzeń jest niewymienny, trzeba założyć nowy wahacz.
Tak, sworzeń jest zitegrowany z wahaczem i jest niewymienny, dlatego trzeba wymienić cały wahacz.
Przy zużytym sworzniu będzie luz pomiędzy wachaczem a zwrotnicą(jak włożysz tam breszkę).W skrajnych przypadkach przy skręcaniu kołami może trzaskać i blokować.
Witam, ponownie!
Dzisiaj chcę kupić prawy wahacz do Alfa Romoe 145 1.9 JTD , rok: 1999.
Mam do wyboru dwie firmy:
1) RTS
2) Teknorot
3) KAGER
Której firmie zaufać? :) co polecacie? jakie są Wasze uwagi? :) z góry bardzo dziękuję! :)
Który byś nie kupił i tak długo nie pojeżdzisz.Ja przez 130 tyś przetestowałem MOOG,FEBI i VEMA .Po 20 tyś MOOG padaka VEMA po roku już dawała wyrażne sygnały że silentbloki to przeszłość.Febi były najwytrzymalsze ale już nie ma ich na allegro.Generalnie w 145jtd (ciężki przód) wahacze kończą żywot dosyć szybko ( w Warszawie szczególnie) a prawy najszybciej.Nie pamiętam jakie drogi macie w Lublinie bo dawno nie byłem, ale jak słabe to daj sobie spokój z wywalaniem kasy i kup BIRTh-a za 100 sztuka.Lepiej dołóż do końcówek drążków ( bo te w 145JTD lubią też szybko się kończyć ,max 70 tyś ) i łączników stabilizatora.Pozdr.Piter
Ps.MAsz pytania co i jak z naszymi 145/146 JTD pisz, parę dobrych lat już jeżdze to chętnie podpowiem.
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, fajnie, że są tacy ludzi jak Ty, którzy chcą pomóc i pomagają :) jutro jadę po wahacz i jutro też zamontuję :) raczej kupię firmy RTS, bo Birth'a nie ma w sprzedaży.. jutro się dowiem może akurat :) ale 120 zł za wahacz firmy RTS to myślę, ze cena nie jest wysoka :) dodam jeszcze, że mam swoją Bellę obniżoną i to dużo także nacisk jest jeszcze większy.. acha nie jestem z Lublina, tylko z Lubina (woj. dolnośląskie), pozdrawiam :)
Ups ...faktycznie Lubin :-) Cena dobra bierz.Pozdr.
Witam ponownie!
Wahacz kupiony, stary w masakrycznej złej kondycji ściagnięty! i całe szczęście..
Jest jeszcze jeden problem..
Do wahacza wbity jest... drążek od stabilizatora? zgadza się? co z nim zrobić? można go wyciągnąć czy muszę kupić nowy i go wcisnąć hydraulicznie? pomocy! :D
Nie wbity tylko przykręcony od dołu, bodajże klucz 17 tam pasuje.
Można a nawet trzeba :)
Jak napisal przedmowca, mozna go wykrecic. Nie pomyl tylko kolejnosci gumek i blaszek przy zakladaniu. Jak masz samochod w gorze to radze od razu wymienic koncowki drazkow - koszt nie jest wielki a bedziesz mial caly dol zrobiony.
Pamietaj zeby dokrecic wachacze gdy samochod stoi na kolach, to bardzo wazne dla zywotnosci gumowych tuleji wachacza.
Po wszystkim konieczna bedzie kontrola i ewentualna regulacja zbieznosci. W tych samochodach wszystko opiera sie o wymiar sprawnej czesci ;)
W kazdym razie po tym wszystkim prowadzenie powinno diamatralnie zmienic sie na plus ;)
U siebie zakładałem wahacze firmy Birth i wytrzymały 20kkm, generalnie nie opłaca się wymieniać samych tulei bo sam bez prasy nie dasz rady tego wcisnąć (do tego muszą one być równo ustawione a młotkiem nie bardzo się to uda zrobić) a jadąc do mechanika to pewnie sobie policzy z 100 zł za jedną stronę.
Co do łączników stabilizatora u mnie i górne i dolne gumy i blaszki wyglądały tak samo więc nie można się było pomylić.
Na zbieżność na pewno trzeba będzie jechać. Mnie też czeka wymiana wahaczy, już leżą od zimy i nie ma się kiedy za to zabrać.