Skrzypienie z przodu :/

Witam, mój problem polega na skrzypieniu w okolicy przedniego prawego koła. Jest dość głośne i intensywne, a występuje na nierównościach jak i także przy skręcie kół. Pierwszy raz usłyszałem to pewnego dnia jak temperatura na zewnątrz przekroczyła 20 C, następnego dnia już była cisza aż tu dzisiaj znowu ;/ Wrzucam dwa filmiki do posłuchania, jeden podczas jazdy po w miarę równej i prostej drodze, a drugi po hipermarketowym parkingu. Prosiłbym bardzo kolegów alfaholików o pomoc w stwierdzeniu co to może być.

Z góry dzięki za pomoc :)
MTechnix

witam
ja posmarowałem silikonem w areozolu wszystkoe gumki oraz kielich sprężyny i pomogło

miałem ten sam problem wiec łożysko od amortyzatora raczej nie ja stawiał bym na gumy przy wahaczu jaka to strona ja miałem na prawej(patrz. od strony kierowcy) :)wymieniłem i igła najpierw skrzypiało mi przy różnych temperaturach później już przez cały czas wiec stawiał bym na niego dodatkowo chyba nie da się rozebrać tego i wymienić gum musisz zapodać nowy

można wymienić tylko 1?? czy trzeba obie strony?? orientuje się ktoś?

Nie, nie trzeba wymieniać parami itd. wymieniasz wadliwy wahacz.
http://www.forum.alfaholicy.org/156/...wieszenie.html

Koledzy u mnie od kilku dni pojawilo sie dosc glosne skrzypienie od strony pasazera,wystepuje ono gdy jade powoli po nierownosciach jak i gdy w miejscu skrecam kolami,wtedy slychac je jeszcze glosniej!Kilka dni temu bylem na przegladzie i niby wszystko jest ok,diagnosta kazal mi wstrzyknac strzykawka smar we wszystkie elementy gumowe-dziwne!Nie znam sie ale wydaje mi sie cos jest nie tak,skrzypi glosno az wstyd jezdzic,gdy skrecam kolami jest jeszcze glosniej!Cos skrzypi przy samym kole,tak mi sie wydaje!Wachacze gorne wymienialem jakies 1,5 roku temu a dolne juz dwa razy,ostatnio jakies 5-6 miesiecy temu (TRW)!Macie jakies pomysly?

I jeszcze pytanie z inne beczki...!
Czy lozysko kola gdy jest zuzyte moze piszczec w czasie jazdy?

może to płyn w pompie servo ?

Nie wymieniaj nic w ciemno. Wciśnij strzykawką z igłą mieszankę smaru i oleju silnikowego(lepiej się rozchodzi) w gumę na górnym wahaczu z tej strony , z której Ci piszczy. Auto najlepiej jest podnieść na lewarku, lepszy dostęp i guma się rozciągnie. Jak przestanie piszczeć masz powód, a jak nie to jedź do normalnego mechanika on Ci wytrzęsie auto i będziesz wiedział bo w inne miejsca raczej ciężko jest wcisnąć smar.

jest tam troche elementow gumowych wiec ciezko powiedziec co to moze byc... u mnie np skrzypia gumy na drazku stabilizatora ... sa tam dwie gumy ktorych nie mozna wymienic tylko caly drazek ktory troszke kosztuje... w tylnim drazku mozna jakimis sposobami wymienic same gumy ale jest tez tam troche zabawy... w moim przypadku to jestem akurat pewien zo to te gumy bo mam cale przednie zawieszenie nowe wiec sprawdz tez wlasnie te gumy

Cytat:

---

Napisał karsto1982

u mnie np skrzypia gumy na drazku stabilizatora ... sa tam dwie gumy ktorych nie mozna wymienic tylko caly drazek ktory troszke kosztuje...

---

bzdura!! osobiście wymieniałem same gumy i to bez wyciągania drążka :D

Cytat:

---

Napisał zaviaseq

bzdura!! osobiście wymieniałem same gumy i to bez wyciągania drążka :D

---

z przodu?? i nie musisz sie odrazu bulwersowac tak mocno...

no może za mocno ;)
z przodu się wymienia same gumy
za pierwszym razem jest trudniej bo trzeba rozbić obejmy ;D

ja tego nie robilem i nie probowalem napisalem tylko tak jak powiedzial mi mechanik a koles w sklepie motoryzacyjnym pokazyal mi schemat ze nie da rady tego wymienic tylko caly drazek...Jesli jednak da rade to i ja sprobuje bo mi skrzypia troszke :) moze chce CI sie krotko opisac jak sie do tego zabrac ...??

odkręcasz łączniki
autko w górę, koła ściągasz
od dołu musisz zlokalizować dwie śrubki (13 albo 15) które trzymają jedną gumę. śrubki są schowane ;) więc klucz musisz mieć z przedłużką
jak odkręcisz te śruby bierzesz przecinak i młot i napierniczasz w blachę która "owija" gume na stabilizatorze.
trzeba ją rozbić z dwóch stron
później wyciągasz blachy, starą gumę
zakładasz nową i razem z blachami musisz to tam wcisnąć i skręcić
największy problem to rozbicie blach
P.S. jak rozbijesz blachy, to szlifierką trzeba zeszlifować miejsce ich łączenia. ale robisz to jak już je wyciągniesz
ogólnie robota nudna przez to walenie młotem, bynajmniej ja mialem malutki, a do tego zamiast przecinaka śrubokręt ale i tak dałem radę :D

Strasznie mi się podoba takie zacięcie Polaków do przeprowadzania napraw, których konstruktorzy samochodu nawet nie przewidzieli...
Czekam tylko aż ktoś wpadnie na pomysłe, że przy wybitym sworzniu nie trzeba wymieniac całego wahacza, tylko "wystarczy gumówką odciąć sam róg ze sworzniem, a później napierniczać młotkiem aż się urwie, a potem tylko trochę poxipolu i gotowe"

ja przynajmniej zatrzymałem w kieszeni ze 3 stówki a efekt ten sam, a może nawet lepszy bo wiem jak każdą śrubę dokręciłem