nie dawno wymieniłem łaczniki stabilizatorów i po tym zabiegu alfa tak trzeszcy ze jazda jest nie przyjemna nawet wsiadanie i wysiadanie powoduje ten nieprzyjemny dzwięk, znajde porade :confused:
Printable View
nie dawno wymieniłem łaczniki stabilizatorów i po tym zabiegu alfa tak trzeszcy ze jazda jest nie przyjemna nawet wsiadanie i wysiadanie powoduje ten nieprzyjemny dzwięk, znajde porade :confused:
Pytanie na jakie wymieniłeś łączniki? Jak firmy QAP czy FAST to sie nie dziwię. Powinno się wszelkie elementy zawieszenia wymieniać na min włoskie zamienniki VEMA jak nie TRW. Jak założysz g...o to będzie lipa po. A gdy podliczysz koszt założenia po raz drugi to od razu można stwierdzić, że założyłbyś oryginały i byłoby bez problemu na 40-50 tyś km i chyba nawet taniej.
Trzeszczeć mogą gumy na stabilizatorze, górne wahacze lub sworzeń dolnych wahaczy. Więcej się na odległość po Twoim opisie nie na poradzić.
Koledzy ja mam to samo i zauwazylem ze dopiero jak temperatura na zewnatrz przekroczy 25 stopi w momencie bujania na nierownosciach slychac zgrzytanie jakby jakiejs gumy z zawieszenia:/ Co to moze byc nic narazie od kupna nie robilem przy zawieszeniu ale oprocz tego nie ma zadnych stukow ani pukow:) Co to moze byc? a jesli jest ponizej 25 stopni nic nie slychac i jest ok dziwne zjawisko. Co radzicie? Pozdrawiam i z gory dzieki za sugestie:):eek:
smar silikonowy i pospikaj wszystkie gumy ;)
Dzieki Bamboszek ale powiedz mi czy taki smar silikonowy nie bedzie mial wpływu na trwałośc owych gum ?:cool:
silikon będzie dobry gumu nie rozpusci musze tez tam zajżec ale nie dzis dopiero wymieniłem filtr powietrza i tego co go tam umiescił i tak skonstruował bardzo kocham
Powoli przygotuj się do wymiany elementów zawieszenia, bo gumy nie mogą trzeszczeć.
Smar posłuży na chwilę, przyjdą deszcze + śniegi, niskie temperatury i ten smar się wypłucze. Gumy dopiero wtedy będą trzeszczeć. Smarowanie to zabieg przedłużający żywotność zawieszenia na chwilę. Wtedy faktycznie jest to dobre rozwiązanie tylko pod względem czasu - można spokojnie zbierać kase na zawiechę.
Dziwne bo u mnie wlaśnie zaczęło trzeszczeć po wymianie. Popsikałem silikonem i niestety nic to nie dało, na razie tak jeżdżę ale wkurza bardzo.
Trzeszczy, bo nie wymieniłeś stabilizatora i teraz nowe łączniki przenoszą drgania na jego wydymane gumy.
czyli im bardziej rozwalone zawieszenie tym ciszej?
Cubus00 czyli im bardziej rozwalone zawieszenie tym ciszej?
Gdy wymieniasz zawieszenie częściowo musisz liczyć cię z tym że stare podzespoły się odezwą. Stąd ten problem. Częściowo zawieszenie się usztywniło a w tej chwili odzywa się jego najsłabsze ogniwo. Części zawieszenia współpracują ze sobą i są zależne od siebie. Czasami przez małą oszczędność można stracić "uroki" z jazdy.
Nie tyle uroki, co skraca się na życzenie właściciela żywotność pozostałych elementów zawieszenia, bo przecież występuje poprzeczny luz elementu, który kiedyś "stabilizował".
Upewnij się jeszcze, czy to nie wahacze górne (proste w diagnozie, więc wykluczyłem, że to one).
PS. Dlatego jest coś takiego jak "technologia naprawy", która po demontażu pewnych elementów obojętnie, czy są dobre, czy nie dopuszcza ich ponownego montażu. Ale w PL takie rzeczy to tylko w erze.
A jak zdiagnozować czy gumy stabilizatora są ok ?? Mechanik miał za zadanie sprawdzić całą zawieche, sprawdził i wymienił co trzeba (m.in łącznik stabilizatora i górny wahacz). Pytałem o gumy stabilizatora i powiedział że są ok więc teraz nie wiem jak mam je samemu sprawdzić.
stawiam na tuleje wahaczy dolnych
pewnie powiedzial ze sa ok bo wymiana ich troche zajmuje ;D
Zużyte gumy stabilizatora objawiają się m.in. pukaniem przy poprzecznych nierównościach i nawet niewielkiej prędkości, przy braku skręcania kół. Są bardzo trudne do wymiany (choć są magicy, którzy dają sobie łatwo z tym radę), a większość serwisów niechętnie te gumy wymienia, bo potrzeba jest rozkręcić łączniki, wahacz dolny, a czasem opuścić całe "sanki". Według producenta (ASO) nie należy wymieniać samych gum, a cały drążek stabilizatora z gumami, który jest drogi.
Jeśli zdecydujesz się na wymianę tych gum, to możesz rozważyć włożenia zamiast gum - odpowiedników poliuretanowych (np. www.strong-flex.eu). Ja tak będę robił i niedługo mam nadzieję jedyne co słyszeć wewnątrz auta, to 5 cylindrów chłepiących gnojówkę ;)
Pozdrawiam,
A jak jest z tylnym zawieszeniem?
Z jednej (prawej) strony przy poprzecznych nierównościach i dużych prędkosciach, słyszę skrzypienie, jakby samochód osiadał na coś za bardzo... Na przeglądzie trwalosc tylnych amortyzatorow oscylowała na poziomie 65%. Czy w tylnym zawieszeniu są jakieś newralgiczne elementy mogące odpowiadac za te dźwięki?
z tyłu tez sa drazki reakcyjne podobnie działajace jak wachacz jest stabilizator poprzeczny i jego łaczniki tez jest w czym wybierac
Tuleje wahaczy nie skrzypią, odzywają się tłuczeniem na nierównościach lub przy gwałtownym przyhamowaniu.
U mnie niestety problem skrzypienia prawego przedniego koła powrócił.
Wymieniłem górne wahacze i po 500 km przy większym ugięciu koła (próg zwalniający, dziura) skrzypi.... trochę to ustępuje jak się zawieszenie "rozgrzeje" ale wnerwia i już nie wiem co może byc przyczyna.