Brak Hamluców

Witam wczoraj w mojej alfie pojawił się poważny problem mianowicie hamulce praktycznie nie mam hamulców. Wcześniej był problem z hamowanie gdyż po wciśnięciu hamulca mocniej brało koło od kierowcy. PO wciśnięciu hamulca blokowało koło od kierwocy. Postawnowiłem więc wymienić klocki na nowe i spróbowac odpowietrzyć układ lecz po odpowietrzeniu nagle stało się to że na wyłączonym silniku pedał jest twardy lecz to nie to a po wlączeniu silnika pedał można wciskać do samego końca a hamulce bradzo słabo biorą. I wysówam sie z zapytanie czego może to być przyczyna tak z dnia na dzień ?? Uszczelniacze na pompce?? Panowie pomocy !!

Witam.

Blokowanie się przedniego lewego koła, to typowy objaw płynu hamulcowego starszego niż dwa lata. Jeżeli tak jest, to najlepiej go wymień.
Po odpowietrzeniu na starym płynie, jak równierz z nowym płynem będziesz miał wyczuwalnie bardziej miękki pedał hamulca. To normalny objaw.
Jeżeli do tego, wymieniłeś jeszcze klocki, będziesz miał ten objaw spotęgowany.
To też normalne. Poprawa skuteczności hamowania będzie następowała proporcjonalnie do ilosci przejechanych kilometrów. Do około 500 km powinno się wszystko unormować. Jezeli wymienia się tylko klocki, to muszą się one dotrzeć wzajemnie z tarczami hamulcowymi.
Zakładam oczywiście, że wymieniając klocki nie znalazłeś nieszczelności w układzie hamulcowym i odpowietrzałeś zaczynając od prawego tylnego koła, jezeli układ jest bez ABS-u.

tak odpowietrzanie od tylnego prawego następnie lewe tylne przód prawy i przód lewy. płynu poszło prawie 4 butelki. Ale chodzi o to ze pedał wciskam do samego końca koła sie nie blokują i bardzo słabo hamują wiec to by raczje nie była tego wina. i auto jest bez abs-u

Przyczyn może być wiele, każda tak samo prawdopodobna.
IMO masz gdzieś nieszczelność. Zważywszy na fakt, że samochód ma swoje lata do sprawdzenia w pierwszej kolejności:

- przewody elastyczne tył (2 sztuki po lewej stronie),
-przewody elastyczne przednie;
- przewody metalowe, mogły przerdzewieć, szczególnie te prowadzone w okolicach lewego progu lub też mogłeś na coś najechać co przytarło przewód;
- mógł "puścić" jeden z cylinderków tylego koła (moje moimo, że sprawne, były przed wymianą w tragicznym stanie)
- mogło puścić uszczelnienie cylinderka jednego z przednich kół
- może coś w okolicach samoregulatora Ci puściło? tam zbiegają się przewody metalowe prowadzące od pompy do przewodów met. na tył?

Dopiero w dalszej kolejności przyjrzałbym się pompie. Ostatnio zakupiłem na allegro zestaw naprawczy pompy ham. za 12 pln :) Póki co nie ma potrzebny ale mam na zapas.

przewody sprawdzaliśmy 3 razy i żaden nie jest zagięty albo przecieka. Wszystkie wkrętki próbowaliśmy dokręcać. A przyczyna dalej jest walcze z tym już drugi dzień. Tłoczki z tyłu były zapieczone więc zostały rozruszane lekko liźnięte papierem ściernym 1800 i wymienione uszczelniacze na tłoczkach. Wycieków nie ma. Na forum wyczytałem że jak odłączy sie przewód podciśnienia od serwa do hamulce powinny być bardzo ostre a tutaj przeciwieństwo. Hamulce hamują z taką samą siłą jak przy podłączonym przewodzie do serwa tylko że pedal jest strasznie twardy.

Witam.
Wiemy już, że układ masz szczelny. Chociaż możesz jeszcze sprawdzić miejsce mocowania pompy hamulcowej do serwa. Wystarczy odkręcić dwie nakretki i odsunąć trochę pompę.
Płyn masz cały nowy. Przy czterech butelkach to pewne.
Piszesz, że hamulce są słabe. Będą słabe. Nie oczekuj, że nowe klocki założone na stare nierówne tarcze będą do nich od razu przylegać całą powierzchnią.
Jeżeli to będzie 40%, to będzie dobrze. Przetocz tarcze u mądrego tokarza i przekonasz się jaka będzie różnica. Maksymalne bicie poosiowe tarczy 0,1 mm.
Napisz, ile dałeś za klocki i jakiej firmy, a powiem Ci jak długo poczekasz i czy w ogóle będziesz zadowolony z hamowania.

Jak czytam Twojego pierszego posta po raz drugi, to rozumiem go tak:

blokowało ci któreś koło (zapewne tłoczek w zacisku nie powracał lub klocek - prawdopodobne przyczyny: korozja tłoczka, zużyte uszczelnienie tłoczka, może stary płyn, albo jakiś paproch-korozja blokuje ci jeden z przewodów hamulcowych; spęczniały przewody eleastyczne i nie pozwalają cofać się płynowi; klocek mogł być blokowany przez skorodowane jarzmo), zmieniłeś klocki i płyn na nowe, miałeś twardy pedał na wyłączonym silniku (zupełnie naturalne) i miękki wpadający przy uruchomionym (przez pierwsze kilometry także naturalne).
Jak kolega wyżej sugeruje, zanim nowy klocek ułoży się do starej tarczy mija sporo czasu i kilometrów. Jeśli do tego kupiłeś klocek marki "no name" to tym bardziej. Zresztą "słaby" klocek może nigdy dobrze nie zahamować. Tak było w mojej 33 gdy odkupiłem ją od dziewczyny, która zamiast w jakość poszła w cenę - kompletny brak hamowania.

Żeby pedał był wyżej należałoby:

- sprawdzić i najprawdopodobniej ustawić z bardzo małą tolerancją tylne szczęki do bębnów, nawet tak by był lekki opór i ocieranie przy zakładaniu (gdyż nastoletni samoregulator z pewnością nie daje rady)
- sprawdzić jak poruszają się tłoczki w przednich zaciskach,
- odpowietrzyć.

Innych zaklęć IMHO nie ma. Bardzo lubię grzebać właśnie w hamulcach i przerobiłem chyba wszystkie przypadki :) Ostatnio właśnie niski pedał i nierównomierne hamowanie (ściąganie jednego koła) w AR75. Wcześniej w 33.

Żeby skuteczność była lepsza:

- poprawnie założone klocki,
- odtłuszczone tarcze,
- odpowietrzone najlepiej jak się da.

Jeszcze rada z alfarestauration.co.uk - nierównomierne hamowanie: po wymianie wszystkiego co można było (bez efektów) zaczęto wymieniać przewody sztywne, do których najprawdopodobniej dostał się paproch korozji i blokował swobodny przepływ płynu.
Podobnie dzieje się gdy zarastają od środka (pęcznieją) elastyczne p.h.

Ostatnia sprawa - serwo
Masz w całości ten prawie sztywny przewód zasilający? Jeśli nie on to być może serwo przepuszcza?
Ja obecnie mam swój mobil tak ustawiony, że pedał jest wysoko a jego skok raczej średni. Ale i tak należy użyć względnie dużej siły by skutecznie zahamować. Zdecydowanie większej niż we współczesnych samochodach.
Lada chwila będę zakładał i testował zupełnie nowe zaciski + klocki (poprzednio był zestaw tarcze+klocki ATE, teraz linia budżetowa). Może to coś zmieni?

Panowie poszedłem za ciosem i przetoczyłem tarcze hamulcowe u znajomego w zakładzie niestety nie dało to żądnego efektu. Na początku myślałem ze może klocki już przystosowały się do tarczy ale po chwili namysłu doszedłem do wniosku że to zła raczej myśl bo na tych klockach zrobiłem zaledwie 12 km i to tylko i wyłącznie na testach. Wiec dalej zaczeliśmy szukać przyczyny właśnie w zapachanych przewodach hamulcowych wiec przez przewody poszło ciśnienie 13 atmosfer ale nic ciekawczego od płynu nie wyciekło. Idąc za ciosem zamówiłem komplet uszczelniaczy do popy hamulcowej i do tylnych tłoczków przy okazji też do srzęgla. Przyjechał nawet znajomy mechanik i powiedział ze na 90 % to przepuszcza pompa. Próbowałem nawet odlanczać przewód podciśnieniowy od serwa ale dało to tyle że musiałem wymusić i wpaść na polną droge. Jestem już z kolegą ustawiony na sobote i na nierówną walke z hamulcami moje do czego dojdziemy opisze po naprawie. aha i klocki firmy NRG czy jakas podobna firma. Ceny nie podam bo dostałem ten komplet gdzy kupowałem samochód.

Jakieś postępy w rozwikłaniu zagadki?

Tez mam problem z hamulcami =/
Dzis zmienilem plyn hamulcowy i pedal jest tylko troche mniej "miekki" za to sila hamowania wcale sie nie zwiekszyla. Licze sie z wymiana pompy, a potem ewentualnie serwa.
Czy da sie znalezc nowe serwo czy trzeba liczyc jedynie na uzywki? Pompa nowa widze, ze na Allegro jest =)

postępy w zagadce dalej nie rozwikłane. PO wymianie uszczelniaczy na pompie stała sie rzecz bardzo dziwna dało sie jedynie odpowietrzyć tylne koło od strony pasażera i przednie od kierowcy. Podczas prób odpowietrzenia 2 pozostałych koł pedał hamulca nie odapdał po odkręceniu odpowietrznika. Rozbieraliśmy ją chyba ze 20 razy i probowaliśmy w inny sposób dać uszczelniacze lecz problem pozostawał. Przewody zostały przedmuchane powietrzem a odpowietrzniki zostały zakupione nowe. Po 3 dniach walki poddałem sie i zamówiłem używaną pompę i teraz właśnie czekam na paczke. dodam jeszcze że płyn w przewody nie był pompowany pedałem hamulca tylko niewielką pompką którą kolega zrobił właśnie do tego celu. z odpowietrznika cały czas leciał płyn. Po dołączeniu pompi i próby odpowietrzenia pedałem nic praktynie nie leciało a pedał nie poadał.

Sorry ze nie odpowiem ale mam mało czasu, ale mam całkiem inny problem z hamulcami niż Wy, więc tak jade sobie ulicą dojeżdżając do skrzyzowania puszczam pedał gazu a auto nagle hamuje, zjechałem na bok i obejżałem wszyskie koła , okazało się, że prawa przednia felga jest gorąca. Po ściągnięciu koła okazuje się że tłoczek hamulcowy cięzko chodzi i się zakleczczył. Rozebrałem go wyczysciłem w środku złozyłem, ale nic to nie dało po odpowietrzeniu jest wciąz tak samo.

alfica12. Zapewne sparciał ci przewód elastyczny i płyn hamulcowy się nie cofa co blokuje koło. Przerobione u siebie. Nie dało się nawet powietrzem przedmuchać tego przewodu. Dla pewności wymieniłem też te przewody metalowe bo juz zardzewiałe były wymieniłem na miedziane.

Witam. Odnośnie nie opadającego pedału przy odpowietrzaniu, to wina starego przewodu elastycznego. U mnie jest to samo. Przedni lewy zacisk mi się blokował i działo się już tak że całe koło grzało się jak wściekłe i samochód sam sobie hamował :) Dzisiaj byłem na warsztacie wymienić płyn hamulcowy i okazało się że właśnie przewód siedzi. Jakieś tam coś podaje płynu do zacisku ale nie puszcza go z powrotem i zacisk jest cały czas lekko zaciśnięty i drze klocki jak szalony. Pol3wa te Twoje marne hamulce spowodowane są pewnie tym że łapią Ci tylko na dwa koła i to jeszcze jedno z przodu i jedno z tyłu. Przód gdyby działał a cały tył miałbyś "nie czynny" to pewnie nawet nie zwróciłbyś uwagi ponieważ przednie hample odbierają największe siły przy hamowaniu. Co do tych tłoczków przejechanych papierem 1800, wymień je na nowe, koszt jest prawie żaden a tłoczek któremu ruszyłeś powłokę papierem teraz zacznie dopiero Ci utrudniać życie. Podsumowując, trzeba nam wymienić przewody elastyczne i i wszystko wróci do normy.

Mowisz zeby wymienić przewód elastyczny no może i tak mój problem znikł kiedy wymieniłem pompe hamulcową. Zamontowałem odopwietrzyłem hamulce bez problemu działały. Niestety alfa sie rozypała i pompa jest na sprzedasz :P

Mówisz że wymiana pompy pomogła :) Spoko, w mojej rakiecie są identyczne objawy i celuję w przewód elastyczny. Jest już zamówiony, w piątek mam wizytę na warsztacie więc napiszę czy u mnie pomogło. Jak nie to biorę od Ciebie pompę :)

Witam ponownie. Przewód przednich zacisków wymienione i problem zniknął. Tak wracając do kwestii pompy, nie sądzisz że to trochę dziwne że pomogło? Z tego co pisałeś miałeś problem z jednym kołem z przodu i z jednym z tyłu. Pompa jest podzielona na sekcje przód/tył więc trochę nijak się to ma do wadliwego działania tylko po jednym kole na "osi". Jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi.

a sekcje pompy czasem nie podają na skos wałsnie. MI nie chamowały koło z przodu od pasażera i tył od kierowcy. Ja cały czas myslałem ze pompa podaje na ukos. przy dwóch pozostałych koła pedał hamulca wogołe nie popadał poczas odkręcenia odpowietrznika.

Ja miałem to samo z tym odpowietrzaniem, pedał ani drgnął pomimo odkręconego całkowicie odpowietrznika. Po wymianie przewodu płyn sam ściekał po popuszczeniu odpowietrznika. Z tymi sekcjami to pozaglądam do jakiegoś manuala ale dam się przetrącić że jest tak jak piszę. Jak wygrzebię to dopiszę info.

Pompa w AR działa na krzyż. jedna sekcja lewy przód, prawy tył, druga prawy przód lewy tył... niedawno robiłem hamulce i u mnie tak było... pozdrowionka

Ok, skoro tak to ja czegoś nie kumam... Przednie lewe idzie bezpośrednio z pierwszej sekcji. Przednie prawe też idzie z pierwszej i jest połączone z korektorem siły hamowania na tyle. Do tego samego korektora wchodzi przewód z drugiej sekcji. Z korektora idzie na lewy tył i z trójnika na prawy tył. Wiec dziwi mnie trochę to że udało się odpowietrzyć koło najbliżej pompy i koło które jest najdalej. Jak to się dzieje??? Może mnie ktoś uświadomić? Ciekawość mnie zżera :)

Jedna sekcja pompy zasila przednie lewe i tylne prawe, druga pozostałe dwa koła również po przekątnej... To na wypadek awarii pompy lub przewodu, dzięki czemu samochód daje się prosto prowadzić podczas hamowania, co miałem okazję sprawdzić na własnej skórze choć nie w Alfie... Natomiast korektor hamowania odnosi się tylko do hamulców tylnej osi i odpowiada za wzmocnienie ich siły wraz ze wzrostem nacisku (bagaż, pasażerowie) ale na ten temat jest już osobny wątek. A problem z odpowietrzeniem w tym przypadku rzeczywiście zastanawiający... ale sam mam dziwną sprawę z prawym tylnym kołem, bo przy próbie odpowietrzenia płyn nie leciał naciskając mocno pedał hamulca natomiast naciskając dość lekko płyn schodził równomiernie i do momentu zejścia pedału do podłogi... ale nie zdziwię się jeśli winą jest przewód elastyczny jak sugerowali przedmówcy...

Świetnie tylko że,... akurat przednie lewe koło jest zasilane z pierwszej sekcji i jako jedyne nie jest połączone układem z żadnym innym. Przednie prawe jest połączone z tyłem. W maualu który mam jest mały bajzel ale wygląda na to że z tylnego lewego idą przewody do prawego. Po drodze wchodzą do układu dwa zasilające, czyli wspomniany przewód łączony z przednim prawym i niezależnie przewód z drugiej sekcji. Więc w dalszym ciągu nie kumam o co chodzi, niech już będzie że któraś sekcja siedzi, ale mimo wszystko nie powinno być problemu z odpowietrzeniem którejś osi. Gdyby pompa siadła całkowicie to nie dało by się nic zrobić z żadnym z kół. Na tą chwilę wygląda na to że pierwsza sekcja zasila i przód i tył, a druga tylko tył. Więc układ wygląda na niemalże nie zawodny :) Teoretycznie wiec gdyby siadła pierwsza sekcja to było by cieniutko z przednimi hamplami i z prawej i z lewej strony wiec i z odpowietrzaniem było by licho z obu stron a nie tylko z jednej. Z tyłem podobnie, skoro druga sekcja zasila normalnie jedno koło to i z drugim nie powinno być problemu, ciśnienie w układzie rozchodzi się jednakowo, a mostek z przodem odgrywa rolę bardziej "bezpiecznika". Poza tym nawet gdyby działo się coś na przewodzie z pompy na tył to przecież mamy nasz "bezpiecznik" wiec jakieś ciśnienie i tak jest w układzie i na pewno nie działa wybiórczo tylko na jedno z kół. Dalej nie kumam o co chodzi. Jutro podniosę mojego dziada do góry i zobaczę dokładnie jak ta plątanina wygląda na tylnej belce. Jak dla mnie to dalej wygląda na przewody, a nie wadę pompy, dziwne tylko że jej wymiana rozwiązała problem :) No ale to 33 :)

Cytat:

---

Napisał GUNIOZAUR

Świetnie tylko że,... akurat przednie lewe koło jest zasilane z pierwszej sekcji i jako jedyne nie jest połączone układem z żadnym innym. Przednie prawe jest połączone z tyłem. W maualu który mam jest mały bajzel ale wygląda na to że z tylnego lewego idą przewody do prawego. Po drodze wchodzą do układu dwa zasilające, czyli wspomniany przewód łączony z przednim prawym i niezależnie przewód z drugiej sekcji. Więc w dalszym ciągu nie kumam o co chodzi, niech już będzie że któraś sekcja siedzi, ale mimo wszystko nie powinno być problemu z odpowietrzeniem którejś osi. Gdyby pompa siadła całkowicie to nie dało by się nic zrobić z żadnym z kół. Na tą chwilę wygląda na to że pierwsza sekcja zasila i przód i tył, a druga tylko tył. Więc układ wygląda na niemalże nie zawodny :) Teoretycznie wiec gdyby siadła pierwsza sekcja to było by cieniutko z przednimi hamplami i z prawej i z lewej strony wiec i z odpowietrzaniem było by licho z obu stron a nie tylko z jednej. Z tyłem podobnie, skoro druga sekcja zasila normalnie jedno koło to i z drugim nie powinno być problemu, ciśnienie w układzie rozchodzi się jednakowo, a mostek z przodem odgrywa rolę bardziej "bezpiecznika". Poza tym nawet gdyby działo się coś na przewodzie z pompy na tył to przecież mamy nasz "bezpiecznik" wiec jakieś ciśnienie i tak jest w układzie i na pewno nie działa wybiórczo tylko na jedno z kół. Dalej nie kumam o co chodzi. Jutro podniosę mojego dziada do góry i zobaczę dokładnie jak ta plątanina wygląda na tylnej belce. Jak dla mnie to dalej wygląda na przewody, a nie wadę pompy, dziwne tylko że jej wymiana rozwiązała problem :) No ale to 33 :)

---

Tak patrzę w epera i faktycznie jakoś dziwne są te połączenia, tzn. jedna sekcja rozgałęzia się normalnie na tył i na PP kół a wężyki do pozostałych dwóch kół idą jakby z drugiej sekcji ale oba wchodzą do pompy. Wg tych rysunków na tył idzie po jeden wąż na koło. Jest jeszcze drugi rysunek, na którym tak jakby zamieniono strony P i L.