Problem z odpaleniem Alfy!!!

Witam wszystkich Forumowiczów.

Od kilku dni borykam się z problemem, jakim jest odpalanie mojej alfy. Moja alfa to 156, z silnikiem 2.5 V6, z gazem (dodam, że to "niestety", nie sekwencja). W moim aucie od jakiegoś czasu cały czas pali mi się kontrolka od wtrysków. Problem polega na tym, że gdy odpalam samochód, jak już odpali, chodzi poprawnie, zarówno na benzynie, jak i na gazie, wszystko ok. Problem w tym, że w sytuacji, gdy jeżdżę po mieście, gdzie temp. prawie non stoper sięga 90 stopni, alfa nie chce mi odpalać. Nie odpala mi, kiedy gaśnie kontrolka od wtrysku, tak więc wszystko jest zupełnie na odwrót, bo spotkałem się z przypadkami, gdzie zapalona "marchewa" uniemożliwia odpalenie samochodu. Otóż, streszczając to wszystko, alfa jak już wejdzie na obroty, jest wszystko ok, lecz ma problemy przy odpaleniu po prostu "wejść na obroty". Nie wiem, co w tej sytuacji zrobić, a bez samochodu jestem jak bez ręki. Pragnę dodać, że podłączenie pod komputer wykazało błędy wtrysków, lewe masy powietrza, oraz przepływkę. Przepływka wydaje się być ok, samochód nie traci mocy. Proszę Was o porady w tej sprawie.

Pozdrawiam.

Należy zacząć od tego, że coś masz nie tak z temperaturą. Mieć 90 stopni teraz w takie już niskie temperatury to stanowczo za wysoko

Kolego, chodzi mi o jazdę "od sklepu do sklepu", co chwila zatrzymywanie się na światłach, na trasie alfa trzyma stałą temperaturę, tak ok. 70 stopni. W mieście temp. nigdy nie przekracza 95 stopni.

Cytat:

---

Napisał zieloo007

Należy zacząć od tego, że coś masz nie tak z temperaturą. Mieć 90 stopni teraz w takie już niskie temperatury to stanowczo za wysoko

---

To nie diesel kolego ;]

Co racja to racja. Kolega z osiedla również ma 156 V6 i u Niego też są takie temperatury przy jeździe miejskiej.

Przy instalacjach z parownikiem najczęściej padają przepływki. Spowodowane jest to wybuchem gazu. Odepnij wtyczkę od przepływki i zobacz czy samochód będzie się zachowywał tak samo.

Moja osobista diagnoza to 99% przepływka. Z wtryskami możesz dać sobie spokój ;)

1% szans pozostawiam na lewe powietrze lub zły przepływ powietrza. Dlaczego? powiem Ci miałem kiedyś dobry numer z tym.
W mojej byłej 146 miałem również instalacje z parownikiem. Gazownik, którego nie pilnowałem nie mógł sobie dać rady z ustawieniem gazu bo samochód dostawał za dużo powietrza, więc postanowił wkleić w kratkę przepływki duży kawałek gumy. Na gazie było super, ale na benzynie masakra. Samochód dławił sie, kontrolka wtrysków wariowała, gasł. Przyniosło mi to olbrzymie koszty. nie spodziewaliśmy się, że moze być taka sytuacja. Wymieniłem w tedy sonde, czyściłem przepustnice oraz kupiłem nowy silniczek krokowy...

Myślisz, że na odpiętej przepływce samochód powinien odpalać już normalnie, bez żadnych większych problemów?? Tak więc spróbuję jutro zacząć jazdę z odpiętą przepływką w moim aucie. Jeśli się poprawi, mam już przyczynę ( koszt ok. 380zł jak patrzyłem)

W taki sposob jak opisuje kolega ExO to sprawdza sie przeplywki w dieslach a nie w benzynie... Tutaj pomoze Ci tylko diagnoza poprzez kabel i komputer. Z tego co napisales to ja bym podejrzewam czujnik walu.

Szczerze to gratuluje Ci odwagi ze jezdzisz na zwyklej instalacji w silniku V6, z takim gazem zawsze bedziesz mial jakis blad i to nie bedzie dobrze jezdzilo...

Ja w 155 V6 mialem zwykla instalacje i przelaciala na tym jakies 250tys km i z takim gazem ją kupiłem. Nie było z nim problemów oprócz tandetnych stacji na których zatankowałem. Klapa antywybuchowa załatwiła sprawę strzałów... Co do twojego przypadku to na moje mało fachowe oko czujnik położenia wału siedzi bo ewidentnie masz problemy z zapłonem. Także królu złoty miernik w dłoń

jak padnie przepływomierz to raczej nie powinno byc problemow z odpaleniem jezeli czujnik polozenia przepustnicy dziala poprawnie. objawy padnietego przep........ to jak wdepniesz gwaltownie to albo sie ciut przydusi i wchodzi na obroty ale do pewnego mometu puzniej utrzymuje swoje mimo gazu w podłodze, a jak upuscisz troche i dodajesz powoli to wejdzie na obroty zarówno na biegu jałowym jak i w trakcie jazdy, ale moc sma mniejszą!! po odłączeniu napewno tak bedzie, a jak padnął to może być bardzo podobnie ale rozbierznosci terz mogą sie pojawic. nie odłaczaj w trakcie pracy silnika!!!! podobne objawy mogą wystepowac przy łapaniu lewgo powietrza.
z tą marchewką to dziwna anomalia moża centralka??
a na gazie ci odpala???
exo a kturą generacje masz??? jak starsze generacje z parownikiem to ta guma jast "normalnym" patentem. zwieksza ruznice podcisnien przed i za przepustnica co daje precyzyjniejsze dawkowanie gazu, tyle tylko że ta generacja wogule nie powinna być montowana w tym silniku!!!

Cytat:

---

Napisał szwagierek

Kolego, chodzi mi o jazdę "od sklepu do sklepu", co chwila zatrzymywanie się na światłach, na trasie alfa trzyma stałą temperaturę, tak ok. 70 stopni. W mieście temp. nigdy nie przekracza 95 stopni.

---

70 stopni? Czy to normalne? Moim zdaniem za niska.:cool:
Gdzieś kiedyś czytałem że dla silników benzynowych optymalna temperatura pracy to między 80-90 stopni. Pozdrawiam

Przepraszam za długą nieobecność, ale wróciłem dopiero ze studiów i nie miałem czasu odpisywać. Kolego, jest to taka instalacja, że Alfa odpala tylko na benzynie, przy osiągnięciu obrotów 2500, przerzuca się automatycznie na gaz. Po długim czasie "gdybania" zastanawiam się, czy to, że alfa nie chce odpalać (zaznaczam, że TYLKO na benzynie odpala), może to być wina padniętej pompki paliwowej? Nie jestem wielkim znawcą tematu, dlatego pytam. A skoro alfa jeździ przeważnie na gazie, to może ta pompka straciła swoje ciśnienie, podaje zbyt małe czy jakoś tak. Zastanawiam się właśnie, czy zmiana pompki paliwowej załatwiłaby problem? Jakiś czas temu wyjąłem ją ze swojej alfy, przeczyściłem, ponieważ rozkręciłem ją i dostałem się aż do filtra paliwa przy pompce, który również delikatnie przeczyściłem. Po ponownym zamontowaniu czystej pompki samochód nie chciał prawidłowo zapalać, a na drugi dzień, jak wyprowadziłem ją z garażu, odpalała bez żadnych problemów, hulała pięknie zarówno na benzynie, jak i na gazie. Niestety, było tak tylko kilka dni;/ Tak więc pytanie do znawców, czy wymiana pompki na nową załatwiłaby problem? Proszę o odpowiedzi.

Pozdrawiam

ps. Maybach - to temperatura, jaką alfa ma na trasie. Jest to 70 - 75 stopni, myślę, że nie ma z Nią problemu, bo nigdy z temperaturą nie miałem problemów:)

Koledzy, niestety, wymieniłem pompkę paliwową, Alfa idealnie jeździła na benzynie, jak i na gazie 3 dni, dziś rano chciałem wyciągnąć ją z garażu i znowu nie chce odpalić...Tak więc czy do wymiany mam czujnik położenia wału? Niestety nie mogę zaczerpnąć większych info u mechaników w moim mieście, ponieważ każdy od Alfy ucieka, bo wadliwe itp. Nikt nie chce się do Alfy dotykać...Proszę o odpowiedź.

Cytat:

---

Napisał szwagierek

Koledzy, niestety, wymieniłem pompkę paliwową, Alfa idealnie jeździła na benzynie, jak i na gazie 3 dni, dziś rano chciałem wyciągnąć ją z garażu i znowu nie chce odpalić...Tak więc czy do wymiany mam czujnik położenia wału? Niestety nie mogę zaczerpnąć większych info u mechaników w moim mieście, ponieważ każdy od Alfy ucieka, bo wadliwe itp. Nikt nie chce się do Alfy dotykać...Proszę o odpowiedź.

---

od początku bym stawiał na czujnik pozycjonowania wału. szczególnie iż piszesz że na rozgrzanym masz kłopot z odpaleniem. coś takiego mnie spotkało. nawet na 100% czujnik.

Silnik mi odpala na rozgrzanym, lecz jest problem z wejściem na obroty. Lecz jest on mniejszy, niż gdy odpalam go rano, na zimnym. Więc kolego obstawiasz, że do wymiany czujnik?

Cytat:

---

Napisał szwagierek

Silnik mi odpala na rozgrzanym, lecz jest problem z wejściem na obroty. Lecz jest on mniejszy, niż gdy odpalam go rano, na zimnym. Więc kolego obstawiasz, że do wymiany czujnik?

---

"Problem w tym, że w sytuacji, gdy jeżdżę po mieście, gdzie temp. prawie non stoper sięga 90 stopni, alfa nie chce mi odpalać."

---------- Post dodany o godzinie 15:39 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 15:36 ----------

Cytat:

---

Napisał marceell

"Problem w tym, że w sytuacji, gdy jeżdżę po mieście, gdzie temp. prawie non stoper sięga 90 stopni, alfa nie chce mi odpalać."

---

Jeżeli na gorącym odpala, a pisałeś że nie, To na bank nie jest czujnik wału. Bardziej bym przepływkę w tym momencie obstawiał. na zimnym silniku samochód chodzi na ssaniu, prawie zerowe pobieranie powietrza, tylko benzyna. po rozgrzaniu pobiera więcej powietrza, jeżeli jest jakiś kłopot to z przepływką. sorry co innego pisałeś.

Sytuacja wygląda w ten sposób, że gdy odpalam samochód, mam problem z wejściem na obroty, a kiedy mi już osiągną one 2500, jak przełącza się na gaz, na gazie chodzi już bez problemu.

może na gazie potrzebuje mniej powietrza do spalania? tego nie wiem. dla mnie gaz to zabójstwo silnika i nigdy nie montowałem. przy benzynie jest to zdecydowanie przepływka. nawet diagnostyka na to wskazuje

---------- Post dodany o godzinie 15:50 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 15:47 ----------

masz też informację o "lewym" powietrzu. sprawdź dokładnie połączenie dopływu powietrza, czy jest dobrze uszczelnione i dokręcone. i koniecznie filtr powietrza kiedy był wymieniany

Filtr powietrza wymieniałem około 1,5 miesiąca temu. Ok, mam trochę jak widzę do sprawdzenia, zobaczymy co wyjdzie:)

Witam ponownie,

Otóż problem wyeliminowany, jeśli chodzi o jazdę:) Za radą kolegi marceell, postanowiłem sprawdzić układ powietrza itp. Poskręcane teraz wszystko pięknie fajnie, Alfa śmiga aż miło. Jeśli chodzi o "marchewe", to nadal się świeci, lecz nic złego z autem się nie dzieję. Czy można ten błąd skasować? Jeszcze raz dzięki wszystkim za dobre rady, pozdrawiam.

Witam ponownie w temacie...

Niestety, moja radość z "normalnej" jazdy, trwała tylko kilka dni. Z Alfą znowu są problemy z odpaleniem, objawy te same, co opisałem w temacie. Dodam tylko, że alfa zapala bezproblemowo, jak odpinam niebieski wężyk od górnej głowicy, i wpuszczam do środka paliwo ze strzykawki. Kiedy dostanie dawkę benzyny, odpala i jak przełączy się na gaz, jest ok. W wężu, przez który idzie paliwo, jest ciśnienie, bo sprawdzałem. Odpalanie samochodu w ten sposób jest bardzo uciążliwe, więc nadal szukam przyczyny, lecz nie mogę znaleźć. Może macie jakieś pomysły, gdzie szukać problemu?? Strasznie mnie to męczy :(

Dziwne jest to, że po dolaniu paliwa zapala normalnie.
Ogólnie objawy są takie, że coś jest nie tak z dawkowaniem paliwa, ale może to być wina czujnika temp, komputera i wielu innych elementów.
Na początek spróbuj 2-3 razy nabić paliwo pompką, czyli włącz zapłon poczekaj aż pompka się wyłączy i znowu wyłącz i włącz zapłon itd i zobacz czy wtedy zapali... Być może to wina pompy, bo z tego co widzę pada często, choć osobiście nigdy nie uświadczyłem takiej awarii, ale przy instalacji Nitro LPG wszystko się może zdarzyć :)

Cytat:

---

Napisał szwagierek

Witam ponownie,

Otóż problem wyeliminowany, jeśli chodzi o jazdę:) Za radą kolegi marceell, postanowiłem sprawdzić układ powietrza itp. Poskręcane teraz wszystko pięknie fajnie, Alfa śmiga aż miło. Jeśli chodzi o "marchewe", to nadal się świeci, lecz nic złego z autem się nie dzieję. Czy można ten błąd skasować? Jeszcze raz dzięki wszystkim za dobre rady, pozdrawiam.

---

Jeśli chodzi o "marchewe" to jak wyeliminujesz przyczynę, która wyświetlanie aktywowała,skasowanie to wyeliminuje. Właśnie wczoraj z świecącą marchewą byłem u kol. Pocieszny (serdeczne dzięki dla kolegi), który wykasował mi błędy i alutka dalej hula jak hulała, ale nie straszy już czerwoną marchewą.

Cytat:

---

Napisał szwagierek

Witam ponownie w temacie...

Niestety, moja radość z "normalnej" jazdy, trwała tylko kilka dni. Z Alfą znowu są problemy z odpaleniem, objawy te same, co opisałem w temacie. Dodam tylko, że alfa zapala bezproblemowo, jak odpinam niebieski wężyk od górnej głowicy, i wpuszczam do środka paliwo ze strzykawki. Kiedy dostanie dawkę benzyny, odpala i jak przełączy się na gaz, jest ok. W wężu, przez który idzie paliwo, jest ciśnienie, bo sprawdzałem. Odpalanie samochodu w ten sposób jest bardzo uciążliwe, więc nadal szukam przyczyny, lecz nie mogę znaleźć. Może macie jakieś pomysły, gdzie szukać problemu?? Strasznie mnie to męczy :(

---

Kolego zobacz czy samochód da się z "pychu" odpalić. jak się uda to masz czujnik pozycjonowania wału do wymiany.

Kolego marceell co to masz z tym czujnikiem położenia wału ? handlujesz nimi czy jak ?
ewidentnie wynika z tego co pisze kolega, że wina leży w układzie zasilania paliwem bo na gazie chodzi zimny czy ciepły bez problemu czyli czujnik położenia wału działa w 100% poprawnie bo na gazie by również nie chodził.
Przecież ten czujnik odpowiada tylko za podanie iskry w odpowiednim momencie i nic więcej.

tak czytam i też stwierdzam że problem leży w układzie paliwowym. Znajomy miał kiedyś przypadłość podobną, problemy z odpaleniem i wejściem na obroty. Problemów z tym wiele, mechanicy wymienili pół silnika i dalej nic a przyczyną było pęknięcie w przewodzie paliwowym z którego po zgaszeniu silnika sączyło się paliwo. Jak silnik pracował to było dobrze a jak się gasiło to spadało ciśnienie co powodowało ruch wężyka i rozszczelnienie. Może warto popatrzyć dobrze a nóż się coś znajdzie.

Cytat:

---

Napisał KruczeK

Kolego marceell co to masz z tym czujnikiem położenia wału ? handlujesz nimi czy jak ?
ewidentnie wynika z tego co pisze kolega, że wina leży w układzie zasilania paliwem bo na gazie chodzi zimny czy ciepły bez problemu czyli czujnik położenia wału działa w 100% poprawnie bo na gazie by również nie chodził.
Przecież ten czujnik odpowiada tylko za podanie iskry w odpowiednim momencie i nic więcej.

---

Niestety nie handuję. Wiem jedno, że jak u mnie padł w zeszłym roku to komputer nic nie pokazywał. Żadnego komunikatu o błędzie, a mechanicy też twierdzili że to układ paliwowy. Może za bardzo się doczepiłem, ale sprawdzić nie zaszkodzi. jednego dnia odpala, drugiego nie. dziwne. co szkodzi odpalić z "pychu"? a noż widelec...

Cytat:

---

Napisał marceell

co szkodzi odpalić z "pychu"

---

np rozrząd może przeskoczyć??

Cytat:

---

Napisał zaviaseq

np rozrząd może przeskoczyć??

---

bez przesady. musiałby być największym pechowcem jakiego znam. ja tak całą drogę do Bułgarii i z powrotem odpalałem. wysiadł czujnik po drodze.

dlatego napisałem "może"

Dzięki koledzy za porady. Nie pozostaje mi nic innego, jak przepatrzyć właśnie układ paliwowy. Dodam również, że pompka paliwowa była sprawdzana, wszystko jest z Nią ok, ciśnienie odpowiednie. A powiedzcie mi, czy może to być wina uszkodzonej przepływki? Z tego, co wiem, to w instalacjach starych generacji, czyli na parowniku, od wybuchów gazu mogła paść przepływka. Zastanawiam się tylko, czy jeśli to byłaby przyczyna, to czy na gazie by chodził, jak chodzi teraz, czy podobnie, jak na benzynie, że nie chce się wkręcać na obroty itp.?

Przepływomierz w momencie przełączenia na gaz przestaje działać podobnie jak znaczna wiekszość czujników w aucie. Tzn działąją, ale nie mają wpływu na prace samochodu. Działa praktycznie tylko silniczek krokowy i kilka czujników w kolektorze. Więc oczywiście przyczyną złej pracy na benzynie może być każdy z czujników, ale czujnik to by komputer pokazał. Podłączałeś go pod kompa jakiegoś ? bo nie pamiętam, a nie będę leciał całego topicu.

Można też np sprawdzić czujnik temperatury. Odłącz go zupełnie i zobacz jak wtedy będzie, można szukać praktycznie w nieskończoność przyczyny twojego problemu.

Kolego, właśnie jak podłączałem Alfe pod komputer, pokazało mi, że padnięta jest przepływka w moim aucie. Znajomy mechanik mówił mi, że przyczyną mogły być wybuchy gazu, co mają do siebie instalacje starszej generacji, te z parownikiem. Tak więc nasuwa mi się ta myśl, czy aby wymiana przepływki na nową mogłaby rozwiązać problem? Przepraszam za nieobecność ostatnimi czasy w temacie, ale jutro mam kolokwium z anatomii i tak całe dnie pochłania mi nauka;/ Dzięki wszystkim jeszcze raz za odpowiedzi.

Więc nie mam pojęcia czemu ty szukasz innej przyczyny niż ten przepływomierz.
Niektóre przepływomierze są tak delikatne, że wystarczy dużym ciśnieniem ze sprężarki dmuchnąć bezpośrednio na niego i umiera - dziwne ale prawdziwe. Myć można, dmuchać tylko delikatnie.
A wybuch gazu tym bardziej może to uszkodzić, zresztą 145 mam zagazowaną i wiem jak to jest.

Może być taka sytuacja, że komputer czyta na przepływce np duży przepływ powietrza i daje dużo paliwa lub na odwrót i mogą się dziać takie cyrki.


Najlepiej jakby jakiś życzliwy kolega z forum i twojej okolicy z takim samym motorem pozwolił ci sprawdzić na jego przepływce jak będzie chodzić, a jak nie będzie innej opcji to chyba tylko pozostanie zakupić nowy...