Witam.
Często zdarza mi się,że na zimnym silniku 159-tka ( 1,9 jtd-m ) jakby nie miałą ochoty zapalić.Chwyta jakby za drugim razem. co może być przyczyną ?
Printable View
Witam.
Często zdarza mi się,że na zimnym silniku 159-tka ( 1,9 jtd-m ) jakby nie miałą ochoty zapalić.Chwyta jakby za drugim razem. co może być przyczyną ?
Widzę, że problemy z zapalaniem 159 JTDM nie są rzadkim zjawiskiem. Trochę mnie to dziwi bo miałem sporo starszych JTD i rozruch to była ostatnia rzecz o którą bym się tam martwił. Można było zapomnieć o grzaniu świec a i tak paliły bez problemu. W 159 lepiej dać świecom się nagrzać a w ciepłe dni gdy nie działają potrafi sobie telepnąć przy rozruchu i nie zaskakuje z półobrotu.
ja mam natomiast taki problem ze czy to zimno czy cieplo za kazdym razem jak dobrze ostygnie to przy starcie albo zapali odrazu ale sie trzesie przez chwile(tak jak by nie palil na wszystkie gary ,nie rowno pracuje) albo ciezko zapala ,wyskakuje info na kompie ze cos z temp silnika i gasnie. tak to jest wszystko oki,nowy aku i po generalnym przegladzie w serwisie.dodam tez ze auto uzytkuje za granica i dostaje normalne paliwo.
Hmm, u mnie też ostatnio dwa razy wyskoczyło info przy starcie o za wysokiej temperaturze cieczy chłodzącej na zimnym silniku, po czym wskazówka temperatury szła do końca i spadała. Dodatkowo wczoraj chwilę po rozruchu pokazał mi wskaźnik kabinowy 90 stopni także czujnik temperatury do wymiany.
Z tym zapalaniem jakiegoś problemu wielkiego nie ma ale gdy jest ciepło a silnik zimny zapala wyraźnie gorzej. Miałem ostatnio inna 159 8V i paliła zdecydowanie lepiej.
nie wiem dokladnie co to za info mi wyskakuje heh bo dzieje sie to bardzo szybko:) widac tylko znaczek od temp. naprawde nie wiem co jest , w serwisie mowia ze jest ok
no ale jak dla mnie troche nie ok skoro silnik przez pierwsze pare sekund nie pracuje jak nalezy.mialem wczesniej same benzyniaki i problemow takich na starcie nie bylo. mam nadzieje ze sie nic nie rozleci heheh bo dluga wyprawa mnie czeka(3,5tys km)
Ja zauważyłem u siebie inny problem. Odkąd mam 159 (ponad dwa miesiące), zdarzyło się to zaledwie kilka razy, kiedy silnik zdążył już ostygnąć, czyli np po nocnym postoju (w garażu), albo dzisiaj pod firmą po 10 godzinach postoju.
Otóż podczas odpalania kręcił dłużej niż zwykle, zapalił, ale z rury wypchnął sporo białego dymu... Co może być nie tak? Na ciepłym silniku nigdy się to nie zdarzyło.
Pozdrawiam.
- Rafał
biały dym to spalony olej lub ciecz chłodząca...w najgorszym przypadku moga to być pierścienie tłokowe lub uszczelka pod głowicą..
Witam!
Chciałbym odświeżyć troche temat, mam 159 1,9JTDM 120 koni 8v , dolegliwosci sa takie : po nocy czy postoju np 5 godzin , jak zagrzeje swiece to pali na dotyk, bez różnicy czy mamy -1 czy -15 , jak odpale chwile pochodzi ,ale sie nei nagrzeje, lub po postoju godzinnym gdy ostygnie, (nie grzeje swiec) to chiwle dluzej kreci i zaskakuje taj jakby za 2 razem, gdy jest ciepla pali na dotyk . akumulator mam nowy, brak bledow, silnik 104 tys km, przebieg oryginal!
z teog co czytam to chyba powinienem dać sobie spokój i nie szukac dziury w całm bo one poprostu tak maja ?? , ale proszę o opinie kolegów!
Pozdrawiam Maciej!
Ja też tak mam jak Ty. Akumulator nowy, o stosunkowo dużym prądzie rozruchowym, przebieg 162 tys., korekty wtrysków w normie, kolektor wyczyszczony i klapy zregenerowane, egr wyczyszczony. Przestałem się tym przejmować.
Ale tak BTW kolego: pisz może te swoje posty wolniej, stawiaj po ludzku przecinki, nie rób takich literówek, bo naprawdę ciężko się to czyta ;)
Nie wiem jak w dislach ale w benzynie bialy dym podczas rozruchu to spora sznsa na walniętą uszczelkę pod glowicą. Mialem to w benzyniaku. Sprawdz kolego zbiornik plynu chlodzacego czy nie plywaja tłuste oczka. Lub po maksymalnym nagrzaniu silnika odkrec korek zbiornika chlodziwa jak plyn pujdzie gwaltownie do gory to lipa.
u mnie biały dym powodowały klapy w kolektorze(2,4)po usunieciu,nie regenerowaniu(!)problem zniknął,pozdrawiam
Co Ty wygadujesz! Chcesz żeby ktoś się poparzył (ręce/twarz) przez opryskanie gorącym płynem? Z własnego doświadczenia, wiem żeby takich rzeczy nie robić - nic przyjemnego. W sprawnym aucie po rozgrzaniu płyn chłodzący jest pod ciśnieniem, odkręcenie korka może spowodować nagłe podniesienie się poziomu płynu, a w tym czasie korek nie będzie całkowicie odkręcony i może spod niego wypryskiwać gorący płyn na wszystkie strony.
Jeśli trzeba odkręcić korek to tylko w rękawicach i przez rozłożoną na silniku szmatę, tak żeby w razie rozpryskiwania płynu nie doznać oparzeń.
Nie wiem ciągle jak w przypadku układów chłodzenia pracujących pod ciśnieniem taki test miałby cokolwiek pokazać odnośnie stanu uszczelki.
zgadzam się natomiast co do tłustych oczek. rówinież bulgotanie, zmiana koloru płynu i biały dym(chyba nie tylko podczas rozruchu) mogą świadczyć o problemach z uszczelką.
Mialem podobne dolegliwości, zaslepilem EGR + wywalenie z softa i problem zniknął :)
ktoś powyżej napisał, że po usunięciu klap z kolektora problem nie występuje. Mogę powiedzieć, że u mnie jest tak samo. Klapy usunięte ponad pół roku temu i od tego czasu biały dym przy zapalaniu się nie pojawia (teraz złączyłem te fakty), natomiast dalej miewam problemy z rozruchem zimnego silnika: czasem dłużej kręci, a kiedy już "załapie" to teraz jest ciemny dym...
Ktoś pisał o zaworze do gaszenia - żeby przeczyścić i wymienić oring, bo może jest uszkodzony, ale nie zdążyłem jeszcze tego zrobić. Mam nadzieję, że przyniesie efekty. Ponadto fakt jest taki, że akumulator pierwszej młodości już nie jest...
Pozdrawiam.
- Rafał
Mam nowy akumulator,świece żarowe i filtr paliwa a paliwo markowe zawsze tego samego dostawcy . Na mrozie -12* odpala na rys,kiedy jest sucho również ale kiedy jest odwilż ( a teraz jest) to po dłuższym postoju rozrusznik kręci a nie może odpalić, nawet za drugim razem się męczy.Ta wilgoć mnie zastanawia bo niedawno po całym dniu na mrozie odpaliłem i wjechałem do garażu ( +15*) na noc a rano zdziwienie bo męczy się porzy odpalaniu...:confused:
Panowie na co wilgoć może tak działać?
Hmm... Myślałem, że sobie poradziłem z ciężkim odpalaniem (sporadycznym). Ale ostatnio pojawiło się znowu wilka razy w krótkim czasie.
Problem jest w tym, że auto ciężko odpala gdy silnik nie jest już zimny i nie jest jeszcze ciepły. Gdy np przejadę 2 km, zgaszę i zostawię na 20 min. i znowu odpalam. Wtedy kręci ale nie chce zaskoczyć.
Wydaje mi się że będzie to problem z grzaniem świec z właściwie ze sterowaniem. Tak jak pisali na forum Vectry może to być wina czujnika temperatury, modułu grzania świec albo samego softu, który decyduje przy jakiej temp ma grzać a przy jakiej już nie. Gdyby był to czujnik lub moduł komp wywalił by jakieś błędy. Tymczasem żadnych błędów nie ma.
Pytanie jakie się nasuwa to czy ktoś zmieniał / aktualizował soft w ECU?
heja! moim problemem okazaly sie klapy wirowe w kolektorze ssacym. wymiana kolektora zalatwila sprawe. jednak nadal kiepsko odpalal-szczegolnie po powrocie do pl (w cieplym klimacie nie bylo az tak zle z rozruchem) ,padly swiece hehe i nastepnie przekaznik swiec ha. minelo kilka dni i egr sie rozlecial a po kilku przejechanych km zapchalo dpf:)) kto da wiecej?? hahah wsio naprawione i od tej pory nie ma problemu:)
ja mam problem z odpalaniem na zimnym. EGR był zaślepiony i niestety nie pomogło...
Nie. Jadę za dwa tygodnie. Ale to już nic nie zmieni. Problem zozwiązał nowy rozrusznik, do wymiany którego zostałem zmuszony z okazji nowego sprzęgła i dwumasy. Szczerze mówiąc inaczej bym na to nie wpadł, ponieważ nie przypuszczałem, że w raczej świeżym aucie może już niedomagać. W momencie kupna miał przejechane 90kkm, i już wtedy palił tak ociężale, więc kupiłem nowy akumulator (nic nie pomogło), przejechałem 50kkm do chwili obecnej w przekonaniu, że ten typ tak ma.
Teraz tak kręci, że nie ma szans, aby się zatelepał. Normalnie gęba sama mi się uśmiecha. Bym go teraz ciągle palił i gasił...
U mnie to było problemem, ale nie znaczy, że tak musi być u wszystkich.
U mnie podobnie jak u kolegi CaCrop problem ciężkiego odpalania rozwiązał rozrusznik. Z tym że nie wymieniałem a regenerowałem oryginalny - wymiana tulejek, szczotkotrzymacza, koszt 180 PLN.
Wcześniej nie zauważałem, że coś słabiej kręcił, przeciwnie, wg mnie kręcił całkiem żwawo. Jednak po lekturze forów vectry i zafiry zdecydowałem się na regenerację. Myślę że się opłaciło.
Oddałem auto do warsztatu który naprawia rozruszniki i alternatory. Sami wyjęli rozrusznik, wymienili co trzeba i poskładali. Mechanik pokazywał co wyciągnął, co wkłada ale numerów części nie znam. Wiem tylko że rozrusznik jest dość powszechny boscha, części też bosch.
ok dzieki za info
no ja tez mialem taki przypadek w swojej 2.4, wymienilem juz wszystko az w koncu okazalo sie ze to rozrusznik :):) porazka----byli mechanicy ktorzy juz stawiali na pompe paliwa i wtryski :):) pozeniej palila od strzala :)
Witam;
Ja mam podobny problem, silnik kręci 5-6sec gdy stoi na słońcu, im wyższa temperatura otoczenia tym trudniej pali (silnik zimny). Na ciepłym silniku auto pali idealnie bez względu na temperature.
Świece, aku nowe, komputer nie pokazuje żadnych błędów, dymu nie ma, samochód nie traci mocy, spalanie w normie. ???????????????????
i ja mam taki problem na słońcu pali gorzej niz w zime, ja traktuje to jako cechę i kocham ją za to ;D
łącze się z wawmi w bólu :) ja zrobiłem wtryski i problem mam nadal, jak dlużej podgrzeje świece to odpala z dotknięcia. Niestety świece wymienialem a cała elektronika od sterowania świec działa poprawnie-teoretycznie, ponieważ jak praktyka pokazuje przy temp. 10-13 stopni jak by świece same za pierwszym razem grzały 5 sekund to problem by nie występował u mnie. Zastanawiam się tylko czy nie wymienic centraliki od świec ale jakoś jeszcze nic na tym forum mnie do tego nie przekonało. Może ktoś dla porównania powie ile u niego świeci się kontrolka przy temp. 10-13 stopni bo u mnie tak 1,5-2 sekund.
To chyba jest standard. Przy wyższej temp kontrolka grzania świec świeci jeszcze krócej co nie oznacza że grzanie świec w ogóle się uruchamia. Problem polega na tym że komputer przy temp o których mówimy nie załącza grzania świec. Potrzeba tylko mądrego, który podpowie czy da się, jak tak to w jaki sposób zmienić ustawienia w sofcie, żeby grzanie działało załóżmy do 50 st. C.
Wcześniej tak nie mialem, odpalał od strzału, nie dość że odpala dłużej to jeszcze silnikiem telepie. moje typy to:
- czujnik temperatury cieczy
- paliwo się wraca
- rozrusznik
- aku (mimo że ma dopiero 1,5 roku ale mógł go szlak trafić)
w pn jadę do znajomego elektryka z alfy zobaczymy co powie