Brak mocy na niższych obrotach
Witajcie!
Od kilku dni (codzienne mrozy) mam problem z brakiem mocy na niższych obrotach. Najpierw myślałem, że to spowodowane bardzo wyziębionym silnikiem Tyle, że nawet po nagrzaniu silnika problemy z mocą nadal występują. Ruszanie to masakra. Brak reakcji na pedał gazu, wolne rozkręcanie się do ok. 2 - 2,5 tyś obrotów. Dopiero po przekroczeniu tej wartości (zbyt długo to trwa), gdy turbina pokazuje 0,4 bara (i więcej) auto nabiera wigoru.
Nawet na postoju, na luźnym biegu silnik opieszale reaguje na wciśniecie pedału gazu.
Jest to o tyle uciążliwe co i niebezpieczne - można zapomnieć o sprawnym, szybkim ruszeniu. No chyba, że wkręcę go na 2,5 - 3 tyś obrotów i popuszczę delikatnie sprzęgło... no ale nie o to przecież chodzi! Spalic je można bardzo szybko.
Co, Waszym zdaniem, może być przyczyną? Kiepskie paliwo?
brak mocy - u mnie przyczyną były zablokowane łopatki turbo
Witam,
miałem ten sam objaw, brak mocy do ok 2300-2500 obrotów, brak ciśnienia turbo, wskazówka poruszała się bardzo leniwie. Efekt był tak uciążliwy, że ledwie ruszałem ze świateł, czasem silnik potrafił zgasnąć. Pomogło przegazowanie na parkingu, mechaniczne odblokowanie łopatek i czyszczenie (mechanik nie wyciągał turbiny, podobno pociągał za jakieś linki). Obyłoby się niskim kosztem gdyby nie wymiana sterownika łopatek w pierwszej kolejności, ale bez tego nie zdiagnozowalby usterki. Rada, trzeba naprawdę silnik przegazować w zakresach od 0 - 4000 obrotów tak by łopatki zaczęły pracować. Mechanik poradził by zmieniać biegi przy 3000 i nie żałować gazu, w przeciwnym wypadku problem może się powtarzać.
Pozdrawiam wszystkich