Printable View
Witam.
Jak tylko temp. powietrza spadnie kilka stopni po niżej zera coś skrzypi z jednej strony z przodu na nierównościach,jak temp. wzrośnie do zera lub wyżej to cisza jak makiem zasiał.Dodam że wahacze wymienione w lecie a amortyzatory 2misiące temu,co może być przyczyną?
Z góry dzięki za pomocne odpowiedzi.
skrzypią przeważnie wahacze górne,jak zerwie się tulejka w dolnym to też bedzie skrzypiało, do sprawdzenia również stabilizator.Że wymieniałeś wahacze w lecie to nie oznacza że już mogą skrzypieć.Jakiej firmy masz wahacze?
Mam ten sam problem :)
Jednak u mnie pomogło pryśnięcie wazeliną na mocowania wahaczy, stabilizatorów itp.
Co prawda nie daje to długotrwałego efektu, ale działa :D
Muszę się przyznać ze wstydem że nie wiem jakiej firmy,dałem wolną ręke mechanikowi i on zakupił wahacze.
No niestety w 2.4 swoje waży więc jak były jakieś no name zainstalowane to i juz zaczęły piszczeć. Ja polecam zakup TRW kosztują najwięcej ale na trochę wystarczą
i TRW lecą jak się nie umie zamontować chyba ja to zrobiłem ( ale dokręcałem an maxa na postawionych kołach nie wiem czemu taki efekt moim oczom sie ukazał
zakupiłem nowy rok temu przejechane okolo15tys na nim i tak poszły 1 fotka
dlatego proponuje zainwestować w PU 2 fotka
Witam ze skrzypi to nie znaczy ze zaraz jest cos do wymiany , mi tez skrzypi juz druga zime wlasnie bylem na przegladzie i diagnosta nie znalazl zadnych luzow , sam nawet powiedzialem zeby dokladnie sprawdzil zawieszenie auta bo mi cos skrzypi , poprostu gumy daja taki odglos i tyle trzeba przyznac ze sa slabej jakosci , siknac w strzykawce olejem albo jakims srodkiem i problem z glowy , pozdrawiam
Znalazłem fakturę z wymiany wahaczy,ale niestety niema nazwy firmy,cena to 330pln za sztuke.
Pozdrawiam.
mi jak skrzypiało to rozkręciłem i nasmarowałem wahacze górne smarem grafitowym i jest cisza. można też np. smarem miedzianym posmarować
mi tez skrzypialo ale jak zmienialem opony to psiknalem na gorny wahacz silikonem w sprayu i narazie nic sie nie dzieje ,a juz 2 tygodnie jezdze
to wahacze się dokręca na max jak furka stoi na kołach ? kurcze to ja inaczej zrobiłem :mad: ale jak tam dosięgnąć jak koło jest założone ?Cytat:
Napisał kamien007
Można też zanim założysz koło podnieść drugim podnośnikiem podstawiając go w pobliże tarczy i wtedy dokręcić górny wahacz.
2 dni po wymianie wahaczy wpadłem w dziurę i od tego czasu delikatnie poskrzypuje mi jedna tulejka :( więc jak robiłeś w lecie to mogło się już od tego czasu tam coś stać że skrzypi.
Co nie znaczy że od razu trzeba coś zmieniać, taka już uroda zawieszenia w alfie.
Swoją drogą 330zł za sztukę górnego wahacza to trochę dużo
ja mam taki klocek z brzozy na wysokość koła jak by było przykręcone podkładam pod tarczę i obniżam. mam gdzieś fotkę.Cytat:
Napisał gramster
To zareklamuj. W końcu kupiłeś coś co było droższe niż byś zamawiał w ASO z priorytetem dostawy na ten sam dzień...Cytat:
Napisał werter81
tylko kolega nie napisał które wahacze wymieniał mu mechanik-górne czy dolne,za dolne 330zł to cena przyzwoita,tylko nie znamy firmy,za te pieniądze mamy dolny trwCytat:
Napisał twardy
W mojej belli również coś skrzypi niemiłosiernie z przodu od strony pasażera. Mam wrażenie jakbym jechał furmanką. Nic nie stuka, tylko skrzypi. Generalnie coraz bardzie denerwuje mnie zawieszenie w Alfach.
Kolego i co wyminiłeś w swojej alfie? Ja mam podobny pomysł. piszczy jak w jakims wozie od strony pasażera w zawieszenie a gdzie nie dawno wymieniłem całe wahacze z przodu i zaczeło się od spadniecia temperatury i zwłaszcza było słychać jak przejezdżałem przez wzniesienia. Teraz jak nacisne na przód samochodu tak jak bym chciał sprawdzić amortyzatory to słychać ten pisk nie wspomne już jak piszczy podczas jazdy, Jutro umówiłem się na zmianę gumy stabizalatora. Zobaczymy czy pomożę.
Zmieniłeś kolego te gumy na stabilizatorze? Pomogło? Ja na razie nic nie wymieniam, bo czekam do wiosny. Stwierdziłem, że nie ma sensu wymieniać części zawieszenia teraz, kiedy co 50 metrów na drodze czeka na nas dziura, w której można urwać koło :)
Zimą więc odpuszczę wszelkie naprawy.
Nigdy nie skręcaj zawieszenia na mocno przy podniesionym samochodzie(Poleci szybciej niż możesz sobie wyobrazić). Wsadź wszystko co wymieniasz, oprzyj dolny sworzeń o fajny wysoki klocek drewniany(jakiś gnotek do rąbania drewna) opuść samochód na niego żeby zawieszenie było w pozycji prawidłowej pracy i skręcaj na mocno... (na pewno dłużej pojeździsz):DCytat:
Napisał gramster
Po pierwsze to przy wym.górnych wahaczy podstawą jest dobrze nasmarowac tuleje dobrym smarem,może być zielony smar do łozysk lub biały odporny na wyplukiwanie.Smarowanie zamontowanych już wahaczy też nie zda egzaminu na dłuższą mete.Po drugie nie ma sensu rzeżbić i podstawiać drewnianych kloców pod koło.Po skręceniu juz wahacza na gotowo i tak tuleje sa ruchome i bez problemu mozna go ręką przesunąc gora-dół.Więc nie ma znaczenia czy skręcimy go na gotowo juz na aucie czy jeszcze przed zamontowaniem.Od tego są przecież tuleje i wahacz musi chodzić góra-dół.Gdy dokręcimy tą śrubę centralną on i tak swobodnie nam sie przesuwa
przy takim toku myślenia to gdy chcemy np.wymienić koło musimy wcześniej popuścić śruby w zawieszeniu.Górne wahacze mają tuleje pływające i nie ma potrzeby skręcania ich na opuszczonych kołach.Cytat:
Napisał marekkijonka
przed każda zima kupuje smar silikonowy,psikam tył psikam przód i cała zima bez skrzypka,tylko w tym roku z tyłu coś zaczęło skrzypiec,ale popsikałem odbój na amorze i ok
Ja sie podałem z wyminą gum narazie ponieważ sam nie jestem pewien do końca czy to gumy jeszcze do tego w tym kraju to człowiek nie może byc niczego pewień ponieważ mieszkam w UK i jak wiadomo to tu nie ma tragicznych dróg w porównaniu z Polską i te mechanicy którzy nie wiedzą jak się zabrać za jakąś robote, ostatnio wymieniałem całe wahacze i żaden debil mi nie powiedział żę dobrze było by wymienić od razu gumy i ich nie wymienili po dwuch miesiącach coś skrzypi wiec pewnie te gumy stabilizatora wiec udałem sie do sklepu po gumy jedna guma to wydatek w tym kraju 10 funtów razy cztery to 40zł za jedną gume plus druga i cena jest 20 funtów po zakupieniu pojechałem do mechanikow to oni jak zwykle rece roskladają jak tylko wjade na ich podwórko bo wiedza żę nic dobrego nie poradzą za wymiane powiedzieli mi 80 funtów plus te gumy i cena wyszła na polskie ponad 400zł gdy podnieśli samochód to okazalo się że debil który wymieniał wcześniej wahacze przy zakładaniu rozwalił tą gume w dolnym wahaczu wiec prawdopodobnie wahacz jest to wyjebania juz bo jezdziłem z nim z dwa miechy i wszystko sie wylało i sól się dostała, wiec nie wymieniałem tych gum tylko pojechałem odrazu do tego pierwszego mechanika co rozp.... ten wahacz na gwarancje a on że jest ok i on tego nie zrobił wiec po tym wszystkim sie wku... i nic nie wymienialem. Teraz zbieram kasę na całe od nowa kompletne zawieszenie tylko już z TRW a nie z angielskiej lipy jak to co kupiłem nie dawno. Teraz nurtuje mnie pytanie czy nie wymienić od razu juz amortyzatorów?
Strasznie ciężki ten Twój post