Chlodnica wąż klapa sylwetrowa RATUNKU POMOCY

Kurde ludzie , mysle ze nie dojade na miejsce swoja niunia. Uratujcie mnie
Sprawa wyglata tak waż gumowy łaczący chodnice z blokiem silnika nr katalogowy czesci 60652131, ma dziurke i tryska goracym plynem. Zobaczylem stan plynu w zbiorniczku i zero. Nie wiem jaki czas tak jezdilem ale chyba nie dlugo. Najgorsze jest to ze do jutra tego nie naprawie bo nie ma w sklepach i aso tej rurki.
1) Jest jakis sposob aby ja zalaac, i uniemozliwic abyplyn sie wylewał
2) jaki plyn kupic do mojej alfy, nie wiem jakiego koloru byla ostatnio bo zero plynu w zbiorniku
3) Jak taki blyn sie rozdrabnia?
4) czy moglem uszkodzic silnik bo lekko smierdzialo jak otworzylem klape???

Ratunku...................

zdejmuj wąż i zasuwaj do wulkanizatora - na pewno pomoże.
a jaki płyn kupisz to myślę, że każdy będzie dobry. wszystkie właściwie są produkowane na bazie glikolu i są ze sobą mieszalne. polecam dynagel 2000- wysoka temperatura wrzenia - 130 stopni!
a jakie szkody mógł wyrządzić brak cieczy chłodniczej to przekonasz się po jutrzejszej trasie
pozdrawiam

1) Nie używaj żadnych uszczelniaczy w płynie bo tylko zapchasz kanały i chłodnicę. Zdejm wąż i w ostateczności niech Ci łatkę na gorąco nakleją.

2) Najlepiej spuść resztkę płynu i zalej na nowo. Po spuszczeniu kolor zobaczysz ale wtedy możesz nalać każdy do chłodnic aluminiowych (prawie wszystkie już są do nich przystosowane) byle nie jakiś najtańszy z dyskontów.

3) Rozcieńczasz wodą destylowaną albo kup gotowy, jak rozcieńczysz zwykłą wodą to będzie Ci się osadzał z niej kamień w układzie.

4) Jaka była temperatura silnika w momencie awarii?

Pokazywalo 70-80 ale moze wskaznik zle pokazuje:(
A jak zdejme waż to wyleci caly plyn i ze samocho trzymam pod chmurka to wlot do komory sinika bedzie otwarty ... nic sie nie stanie?

spoko
jeżeli jeszcze coś wyleci to kup minimum 2 litry płynu - powinno starczyć do uzupełnienia.
a o wlot do silnika się nie martw - to nie organizm ludzki

Dzwonilem do mechanika i powiedzial mi ze ta latka sie rozklei, bo waz jest z wlukna zrobiony ktory wytrzymuje duze temp a latka pod wplywem garacej wody pod duzym Cisnieniem sie rozklei. \

Plyn ucieka mi bardzo szybko bo dziurk ajest mala ale cisnienie duze.....
Najlepsze jest to ze zaden mechanik jutro nie pracuje

kolego problemu przez telefon nie rozwiążesz. nowoczesny wulkanizator posiada odpowiednie narzędzia i materiały aby usuwać takie usterki.
"łatki na gorąco" to przeżytek
mają inne sposoby - ciśnienie powietrza w kole jest przecież wielokrotnie wyższe niż w układzie chłodzenia

Cytat:

---

Napisał odzi

Dzwonilem do mechanika i powiedzial mi ze ta latka sie rozklei, bo waz jest z wlukna zrobiony ktory wytrzymuje duze temp a latka pod wplywem garacej wody pod duzym Cisnieniem sie rozklei. \

Plyn ucieka mi bardzo szybko bo dziurk ajest mala ale cisnienie duze.....
Najlepsze jest to ze zaden mechanik jutro nie pracuje

---

To widzę, że mechanik nie wie, jak się to robi... Najpierw uszczelniają dziurę a potem kleją łatę wzmacnianą włóknem szklanym.

Jak nie kupisz takiego węża można dobrać. W ostateczności rozciąć, wsatwić łącznik i skręcić cybantami

Cytat:

---

Napisał ant

kolego problemu przez telefon nie rozwiążesz. nowoczesny wulkanizator posiada odpowiednie narzędzia i materiały aby usuwać takie usterki.
"łatki na gorąco" to przeżytek
mają inne sposoby - ciśnienie powietrza w kole jest przecież wielokrotnie wyższe niż w układzie chłodzenia

---

"Nowoczesny wulkanizator" może być jutro ciężko dostępny a poza tym nadal klei się na gorąco z użyciem lamp podczerwonych więc tekst o przeżytku jakoś nie trafiony raczej. Osobiście widziałem klejenie węża ciśnieniowego do koparki tym sposobem i do dziś nawet na mrozie to trzyma. Ciśnienie to jedno a działanie środków chemicznych i cieczy to drugie więc będzie ciężko to skleić domowym sposobem.

---------- Post dodany o godzinie 18:07 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 18:06 ----------

Cytat:

---

Napisał 75andrew155

Jak nie kupisz takiego węża, można dobrać w ostateczności rozciąć, wsatwić łącznik i skręcić cybantami

---

To chyba będzie najpewniejsze.

plyn mam chyba przezroczysty , zabralem biala szmatke i z miesca ciekniecia przystawilem na chwile i szmatkan ie zabarwila sie na zaden kolor. Teraz jai plyn kupic? i czy go rozcieniacz?

2) zbiorniczek jest pusty ile moze byc ejszcze plynu w ukladzie ????
3)Rurke zalatam tasma albo zlaczke tylko czy w gdyni cos jutro otwarte bedzie?? :(
4) martwie sie czy cos moglo sie popsuc przez taka jazde, ach ta zima w nastepnym roku garaz

Jak nie zapaliła się lampka przegrzania silnika to nic się nie stało, wylej stary płyn i zalej nowym i będzie spokój.

ale jak go zalac procedura ??? rozcienczac i jaki:D

Kupujesz koncentrat lub płyn gotowy do zalania bez rozcięczania. Zdejmij dolny wąż z chłodnicy i spuść wodę potem go załóż i przez korek wlewu do zbiorniczka wlewaj to co kupiłeś

Cytat:

---

Napisał 75andrew155

Jak nie kupisz takiego węża, można dobrać w ostateczności rozciąć, wsatwić łącznik i skręcić cybantami

---

Też tak zrobiłem i ponad rok wytrzymało, do wymiany płynu. ;-)

Plyn juz jest ..nierozcienczalny z woda.
Okulary ochronne sa
lejek jest

Tasma jednak nie dala rady:( dalej cieknie
wie
Zlokalizowalem dziurke jest ona 2,5 cm od opaski uciskowej i jakies 4 cm od poczatku rury. Zastanawiam sie czy nie obciac rury. Wtedy ta dziurka nachodzila by na rure metalowa od bloku silnika.
Wtedy bym ja mocno scisnal opaska??? Co o tym myslicie mozna skracac i czy rurka dobrze sie tnie

Schemat dzialania :
Inżynierki szkic:P
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...60ce3c546.html

edit:
stare zdjecie
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...ba5f78849.html
Zauważyłem na starym zdjeciu ze w miejscu gdzie jest smar obecnie jest czysto ( mechanik silnik mi umyl przy ostatniej wizycie), czy srodek do mycia silnika moze przezrec rurkę?

da to cos? mozna tak czy strukturaweza straci sprezystosc co niekorzystnie wplynie na waz?

tak nawiasem mówiąc, to się zastanawiam czy ty tak na poważnie czy sobie z nas żartujesz

cokolwiek zrobisz, czy zawulkanizujesz, czy skrócisz albo (i to się okazuje najlepszym pomysłem) wstawisz kawałek innej rurki to jutrzejszy wyjazd powinieneś zaliczyć

czanuje swoj czas i innych wiec typem zabawnisia nie jestem...
Jedynie lubie wszytsko dopiac na ostatni guzik i przedyskutowac przed robota(sczegolnie jak czegos nie wie) aby pozniej nie bylo zgrzytow. Madry polak po szkodzie to raczej nie ja:)
Dziekuje wszytskim za rady

obcialem waz juz 400 km i wszytsko smiga .... Dzieki chlopaki