Bella nie pali

Witam
Powoli tracę cierpliwość, ręce mi opadają, mam dziwne myśli o sprz....., nieeee nie sprzedam jej.

Pacjent:
Alfa 164 2.0 TS '91 (tak, ta piękna kanciata przed fl ;) )

Historia choroby:
(...)
- z winy warsztatowych cieci po robocie z głowicą rozjechał się rozrząd na ślizgu napinacza łańcucha rozrządu
- dorobienie ślizgu, naprawa, jeździła mniodzio!
- od pewnego czasu przestała palić na benzynie, na gazie odpala i chodzi ładnie.

- kody błędów z motronica mówią:
1-2-2-3 : The heated lambda probe regulator inner adjuster reaches the minimum or the maximum value of correction - co zdarzało się wcześniej przy gazie (a właściwie trwało cały czas), mimo tego auto jeździło jak bajka.

Historia leczenia:

- wymieniłem czujnik temperatury silnika od motronica (kiedyś z tego powodu alfa nie paliła)
- dolot sprawdzony, szczelny jak nigdy
- czujnik położenia przepustnicy sprawdzony volto- i ohmomierzem, zmienia wartości płynnie,
- czujnik otwarcia przepustnicy od gazu tak samo
- odpalałem też przy otwartym wlewie paliwa żeby sprawdzić czy się nie robi jakieś dziwne podciśnienie.
- wymienione kable wysokiego napięcia na nowe,
- świece w porządku, brak nagaru, odczyszczone,
- oba palce i obie kopułki wymienione na nowe,

Podejrzenia:
- mogę mieć deko nieszczelny wydech tuż za silnikiem ale nie aż tak żeby nie paliła - zresztą na gazie też by się to raczej odbiło.
- silnik krokowy biegu jałowego ma znaczenie dopiero jak silnik hula, zresztą był czyszczony niedawno.

Pomóżcie fachowcy, dajcie jakąś radę lub wskazówkę.

--
pozdrawiam
narazie mgr alfacji Flup, a z waszą pomocą dr nauk o Alfie, specjalizacja 164 ;)

sprawdz no Cisnienie paliwa na wtryskach- cos mi mówi ze jest za niskie lub regulator padł, inaczej- zapal na gazie i przełacz na paliwo i opisz jaki efekt.

Pochodzi kilka sekund i gaśnie. W międzyczasie próba podbicia gazem obrotów nie daje nic.
Ewentualnie jakie powinno być ciśnienie na listwie? Może wepnę niebawem manometr.

3.4 bar w v6 niepamietam ile w TS ale pompy sa chyba takie same

TS powinien mieć w granicach 3 barów.

przepływomierz może ?

W pomiarach elektrycznych wyszło mi tak:

przepustnica powietrza od pedału przysieszenia:
piny: 1 2 3
kolory: ż cz ż

pomiar pomiedzy pin: 2-3
850 obr 0 Ohm, 0V
1000 obr 1760 Ohm, 4.75V (max, wiecej nie rośnie mimo zwiększania obrotów)

pomiar pomiedzy pin: 1-3
850 obr 4.75V, opor nieskonczony
1000 obr 0V, 18 kOhm (max, jak wyżej)


przepływomierz
piny: 1 2 3 4 5
kolory: b cz ż n b

pomiary pomiędzy pin: 1-2
850 obr 4.33V, 680 Ohm
2000 obr 350 Ohm
2500 obr 3V,
3000 obr 2.8V, 130 Ohm
4000 obr 2.35V, 70 Ohm

Wartości powyżej mówią o płynnej zmianie parametrów, więc raczej stawiam, że elektrycznie z przepływką i przepustnicą wszystko w porządku. No chyba, że całkiem wartości rezystorów odjechały ale skąd wziąć wartości wzorcowe? Może ktoś zna?

pomiary pomiędzy pin: 1-4
730 Ohm (brak zmian przy przyspieszeniu, silnik ciepły)

pomiary pomiędzy pin: 1-5
380 Ohm (brak zmian przy przyspieszeniu, silnik ciepły)

Nie wiem co to są te dwa parametry powyżej.

Ciśnienie paliwa sprawdzone empirycznie: Zatkanie palcem przewodu paliwowego daje efekt taki, że ciśnienie jest całkiem spore i raczej nie widzę jakiejś dużej zmiany względem wcześniejszych 'pomiarów' :). Manometr niebawem.


Aha... i efekt przy przełączeniu na paliwo z gazu (silnik ciepły) jest taki, że motor chodzi ale akceleracja jest żadna. Ciężko podbić do 3000 obr
Czyli wygląda na to, że:
- przy zimnym silniku auto nie odpala (paliwo)
- przy ciepłym chodzi marnie (paliwo)
- na gazie wszystko super

Wniosek mam taki, że problem leży gdzieś w pomiarze temperatury. Wymieniłem czujnik temp. silnika z tyłu bloku - problem pozostał. Zostaje jeszcze czujnik temp. powietrza (chyba w przpływomierzu). Jak to zdiagnozować?

--
flup

wyglada ze gdzies na instalacji gaz masz zonka i po jej wył nie podaje nap na wtryski- sprawdz wszystkie wtryski czy dostaja nap. aaaam i jesli działaja tyko świece dopalajace tez jest taki efekt- wtedy aparat zapłonowy.

Niestety to raczej nie ten problem bo:
- odpiecie instalacji gazowej - efekt ten sam.
- wymuszam test wtrysków - działają wszystkie, słychać, że stukają. Po odpięciu kostki z wtrysku słychać, że każdy wtrysk się wyłącza.
- oba aparaty wymienione, oba palce (przy robocie z głowicą), kable, świece. Iskra na wszystkich 8 świecach na oko mocna.

Jakieś koncepcje?

w takim razie odepnij wtyczke przepływomiwrza i zapal na benzynie- Czekam na raport

---------- Post dodany o godzinie 11:43 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 11:42 ----------

imobilizer do sprawdzenia/ ew. blokada zaplonu jesli jest.

Odepnij emulator wtrysku.Sprawdź wszystkie czujniki odpinając po kolei np. odpinasz potencjometr przepustnicy ,sprawdzasz czy pali jeśli nie, to podpinasz wtyczkę TPS ,kasujesz błędy ECU i odpinasz przepływomierz i znów próbujesz odpalić itd.

Po odpięciu przepływki coś jakby chce zagadać, ale nie daje rady. Z przepływką można kręcić do us*anej i nawet nie prychnie.

Wczoraj odpiąłem całą instalację gazową, lambdę zwarłem na wtyczce od sterownika gazu żeby nie było dziury w obwodzie,

i zaobserwowałem takie objawy:
- na benzynie nie odpala w ogóle (czy zimny, czy ciepły)

i tak:
- odpalałem auto na gazie i przełączałem na benzynę:

- silnik zimny: chodzi równo, akceleracja cienka ale jest, przy ruszaniu zdycha,

- silnik trochę ciepły: chodzi równo, akceleracja trochę lepsza, można ruszyć i w miarę nie zdycha,

- temp. max: chodzi równo, można jechać, czasem dziury w akcelaracji,

Ma ktoś jakieś sugestie?
Jak ewentualnie sprawdzić sondę lambda? Może to jednak problemy z tym nieszczelnym wydechem?
Kiedyś wykryłem, że moja instalacja gazowa (na Al700) nie reaguje jakoś drastycznie na odpięcie lambdy.

pozdrawiam

Witam ponownie,
ciężko się rozmawia samemu z sobą ale może to was jakoś zmobilizuje do pomocy.
Udało mi się zmusić silnik do odpalenia na benzynie drobnym myczkiem. Czujnik temperatury silnika przy zimnym silniku ma ok. 3 kOhmy, wraz ze wzrostem temp. rezystancja spada. Wypiąłem kostkę z czujnika i zapiąłem potencjometr 5 kOhm. Silnik odpala przy ok. 4.5 kOhm i chodzi ładnie.
Co ciekawe mam kilka takich czujników (również jeden nowiutki, katalogowy) i na żadnym nie odpala. Co o tym myślicie?

gdzies masz zwarcie -podepnij pod kompa i sprzawdzaj poszczególne sekcje elektryczne.
zwarcie moze byc na czujniku cewce, alternatorze sprawdz prad ładowania lub niema masy na silniku. tak na odległosc ciezka sprawa najlepiej sprawdzac na samochodzie kolejno,

moim zdaniem to coś z podawaniem paliwka :(
skoro iskra jest...

Cytat:

---

Napisał Yacek

moim zdaniem to coś z podawaniem paliwka :(
skoro iskra jest...

---

Witam,
Po mniejszych i większych bojach z moją Alfą stwierdzam, że problem nie tkwi w elektryce. Przepatrzyłem wszystko, motronick nie pluje błędami. Elektrykę zostawiam w spokoju.
Zacząłem szukać w układzie paliwowym. Manometr przed listwą wtryskową pokazuje 2.6 bara (+/- lekkie pulsacje). Z różnych źródeł mi wynika, że powinno być w okolicach 3.4 bara. Wyjąłem pompę, przetestowałem na krótko i wydaje się być ok. Potrafi spokojnie wytworzyć ponad 5 bar zanim ciśnienie wypchnie mi palec z węża ;)

Ma ktoś np. jakiś patent na sprawdzenie regulatora ciśnienia paliwa? Ewentualnie jeszcze jakieś sugestie.

jak ściągniesz wąż z powrotu z regulatora przy wyłączonym silniku nie powinno lecieć paliwo - utrzymuje ciśnienie do rozruchu a po odpaleniu powinno lecieć - za duże ciśnienie w listwie. ale z tego co piszesz to dla mnie utrzymuje regulator stałe ciśnienie i jest ok. odpal auto i pojedynczo odłączaj wtyczki od wtrysków, jeżeli po odpięciu którejś wtyczki silnik będzie dalej tak fiksował to oznacza że jest problem z wtryskiwaczem, na każdym wtrysku praca silnika powinna się pogorszyć - ja miałem dwa do wymiany wtryski. sprawdź świece - miałem nowe założone do tego silnika i okazało się że na jednej była za duża szczelina - po dogięciu na nominał poprawiło się. szukaj lewego powietrza - odma, uszczelki po baranami, przewód podciśnienia skrzymi, może ciągnie trochę lewego i nie daje rady

kasza - flup ma Twin Sparka :)

Dobra... ale co z tematem?

Nie mam porównania z czasu przed "awaria" wiec pytam posiadaczy 2.0TS i podobnych. Czy 2.6 bara jest poprawną wartością czy nie? To, że regulator trzyma ciśnienie nie znaczy, że trzyma poprawną wartość - dobrze kumam?

Inna rzecz z tymi wszystkimi podciśnieniami. Nie wiem jak to jest w TSie dokładnie (dzisiaj sprawdzę) ale co ma ciśnienie skrzyni korbowej do ciśnienia paliwa?

jeżeli ciągnie lewe powietrze za przepływomierzem wtedy stosunek paliwa do powietrza jest zaburzony. u mnie przy sprawnej pompie paliwa i regulatorze ciśnienia było 2,5 bara.

aha teraz dopiero zauważyłem że nie pali, dla mnie po tym co przeczytałem uwalony czujnik położenia wału

Cytat:

---

Napisał kasza85

jeżeli ciągnie lewe powietrze za przepływomierzem wtedy stosunek paliwa do powietrza jest zaburzony. u mnie przy sprawnej pompie paliwa i regulatorze ciśnienia było 2,5 bara.

aha teraz dopiero zauważyłem że nie pali, dla mnie po tym co przeczytałem uwalony czujnik położenia wału

---

Za przepływką nie ciągnie lewego powietrza - to na bank. Szczelne jak nigdy.
Czujnik położenia wału nie jest uwalony. Sprawdzone na konektorze (pin środkowy i skrajny), że powinien mieć 0.6 kOhma i tyle ma. Jeszcze jakieś propozycje?

czujnik może ok ale może być uwalone przejście do kompa - np przerwany przewód. czujnik położenia wału z tego co wyczytałem w manualu do 3,0 nie daje kody błędu. u mnie po odłączeniu czujnika nie odpala

Witam.

Przy dwuaparatowym t.s-ie cisnienie paliwa powinno wynosić 2,7 - 3,0 bara.
Dane według "Wydawnictwa Auto" dla motronica ML 4.1.

Cytat:

---

Napisał kasza85

czujnik może ok ale może być uwalone przejście do kompa - np przerwany przewód. czujnik położenia wału z tego co wyczytałem w manualu do 3,0 nie daje kody błędu. u mnie po odłączeniu czujnika nie odpala

---

Auto na gazie chodzi ok wiec myśle, że motronic dostaje wszystkie parametry poprawnie. Zresztą sprawdzałem napięcia na konkretnych pinach motronica wg specyfikacji i oprócz tego do czego był potrzebny oscyloskop stwierdzam, że nie ma jakiś anomalii. Dlatego elektryka moim zdaniem odpada.

Wczoraj wygrzebałem pompę paliwa, przeczyściłem czerpnię denaturatem i o dziwo ciśnienie ... spadło do 2 bar. Tak czy siak problem w układzie paliwowym jest teraz najbardziej prawdopodobny.

pozdrawiam

Witam,
temat zamykam bo udało się rozwiązać zagadkę. Dokumentne czyszczenie kosza pompy paliwa, wymiana filtra i przedmuchanie przewodów paliwowych z kompresora udrożniło cały układ.

Dzięki za wszystkie info.

btw, potwierdzam: 2.6 bar to normalne ciśnienie w układzie przy Ml4.1 i dwuaparatowym TSie.

pozdrawiam.

to gratuluje ze sie udalo, zycze szerokosci i przyczepnosci bez awarii

hm wiele razy okazywał sie problem własnie z paliwem -Ciesze sie ze juz gada-Pozdro

ja sie dopisze do tendencji tez ost walczylem z syfiastym paliwem:( gorzej ze wraz ze wzrostem cen paliw wzrasta ilosc syfu w nich....

Witam,
minął tydzień i jednak przyznam, że bella nie jeździ tak jakbym chciał (a po moich zabiegach jeździła mniodzio!). Zaczynam sądzić, że to syf w paliwie.

Ewentualnie gdzie w 164 znajduje się (o ile w ogóle) przełącznik oktanowy? Wyczytałem gdzieś, że ML4.1 posiada takie cuś. Chciałbym to zweryfikować.

--
pozdro

Witam po dłuższej chwili,
temat mojej Alfy nie został całkiem rozpracowany więc proszę jeszcze o poradę albo sugestię...
Dalej nie pali na zimnym na benzynie. Odpalona na gazie i przełączona na benzynę chodzi ok choć szarpie. Po zagrzaniu szarpanie maleje.
Sęk w tym, że to szarpanie (zdychanie) jest tylko podczas jazdy. Przy kręceniu silnika na postoju to chodzi ok. Stąd też popełniłem falstart z zamykaniem tematu przedwcześnie. W czym rzecz drodzy alfisti?

Jeśli kogoś interesuje historia szarpania mojej 164 TS to ostatecznie problem został rozwiązany. Podstawą problemu była chyba niewydolna pompa paliwa, która zaczynała dawać coraz mniejsze ciśnienie. Szarpanie pojawiło się gdy pompa dawała jeszcze 2,2 bara i pogłębiał się wraz z regularnym spadkiem maksymalnego ciśnienia (aż do 1 bara). Sama podmiana pompy niestety nie dawała zadowalającego rezultatu i szarpanie nadal było choć dużo mniejsze.

Ostatecznie trzeba było poskładać Euroscana co ujawniło błędne działanie czujnika temperatury powietrza w przepływomierzu (dawał -1 st C przy faktycznie około 25 st C).

Narazie czujnik zastąpiłem potencjometrem i działa ok przy w miarę stałej temperaturze powietrza.
Szczerze mówiąc nie myślałem, że korekcja ze względu na temperaturę ma aż takie znaczenie.

Pozdrowienia

PS. mam do odstąpienia zbędny używany ale działający regulator ciśnienia Bosch 0280160213.

Ciesze sie że wszystko gra- sprawdz na wszelki wypadek jeszcze sonde Lambda-Pozdrawiam