Witam ! Sprawa wyglada tak.. po malej rundzie z duza predkoscia na starym oleju i raczej kiepsko rozgrzanym silniku ( poniosly mnie emocje zaraz po kupnie ) zaczelo cos klekotac w silniku.. mowie sobie moja glupota i pewnie panewka.. oddalem auto do mechanika stwierdzil ze to popychacze.. wymienil je na nowe (1000 zl ) potem ze jeszcze jeden walek jest krzywy bo byl maly luz i cos tam.. ( 150 zl ) plus olej i robocizna.. ale po poskladaniu do kupy dzwoni i mowi ze nie ma dobrych wiesci i na 3 cylindrze jest luz.. rozebral miske (chociaz mial to zrobic na samym poczatku i sprawdzic panewki) i diagnoza wal jest wyrpobiony 1.5 mm a panewka tylko ubita.. ( nie obrucila sie ) a wiec puki co doradzil mi zeby dac nawymiarowa panewke i sprawdzic co sie bedzie dzialo zeby nie bylo sytuacji ze po wymianie walu bedzie sytacja ze znowu sie tak zrobi jednym slowem zaleca wymiane calego dolu silnika co w sumie jest bardziej oplacalne bo wal ( 1000 zl ) i kupa roboty a dol 1300 - 1500..
I teraz pytanie wie ktos co moglo byc przyczyna zalatwienia walu w tym miejscu ? Mechanik mowil cos ze moze byc krzywy blok ?