Ratunku! Zajechałem moją nową alfetkę :( Proszę o diagnoze [Sprzęgło?]

Witam!

Od 2h jestem właścicielem alfetki 146 2.0 ti 1996 rok (nie katowana)

Sprawdzałem jej możliwości czekając na pierwszych światłach, ale na drugich już nie mogłem ruszyć. NIE MOGŁEM WRZUCIĆ ŻADNEGO BIEGU.

Przy włączonym silniku nie mogę wrzucić żadnego biegu. Przy wyłączonym silniku wszystkie biegi działają.

Jeśli wrzucę bieg na wyłączonym silniku, i odpalę samochód to nim zarzuci i gaśnie.
Nie znam się na mechanice, dlatego proszę o pomoc i diagnozę.

Czy ktoś wie co się stało i ile może kosztować naprawa?

Pozdrawiam

Kubucik

Pompka sprzęgła :) (najpewniej) ~100zł + 1-2h roboty (zależnie od umiejętności)

Najpierw sprawdzenie wszystkich przewodów od zbiorniczka płynu hamulcowego, przez wycieki pod kierownicą, wysprzęglik - jeśli sucho winna jest wspomniana pompka :)

nie nie, wysprzęglik na 100%. w swojej tak miałem. 90-150zł + robocizna. aczkolwiek nie wiem jak jest w TS'ie bo u mnie wysprzęglik jest aluminiowy i sie zapiekł- nie wiem czy tam są takie same ;)

Cytat:

---

Napisał krawat

Pompka sprzęgła

---

a może mówimy o tym samym :p

tudzież nie polecam takiego wyjścia jak wrzucić bieg 1, zapalić i od razu gaz i doturlać się na 1 do jakiegokolwiek warsztatu gdzie odpowietrzą Ci układ, uzupełnią płyn hamulcowy i dojedziesz do swojego mechanika (i tu nie ma gwarancji, że dojedziesz bo płyn ucieka :P) ale nie polecam, szkoda auta ;)

A gdzie miałeś coś zmieniane? (w którym miejscu w samochodzie)

Wszyscy o wysprzęgliku i pompie sprzęgła piszecie a kolega przecież nic nie mówi żeby mu się pedał sprzęgła dziwnie zachowywał...

A czemu ma się dziwnie zachowywać? Jak wyciek jest nie wielki, ale mimo to są problemy z ciśnieniem, to pedał będzie normalnie chodził. Tak jak poprzednicy piszą, do sprawdzenia pompa i wysprzęglik.

dziękuję za odpowiedzi,

tak jak wydedukowaliście - pedał sprzęgła wydaje się pracować normalnie.

czy znacie prawdopodobne przyczyny tej usterki? czy coś zrobiłem źle?

będę musiał znaleźć serwis w opolu

pozdrawiam

a mi sie cos nie podobają te opisy, jak wyciek jest niewielki to sie dolewa płynu i jedzie dalej :) ja tak robiłem . Dopiero jak szlag trafi całkowicie wysprzeglik albo pompe to wtedy auto juz nie jedzie.

No własnie ale to wczesniej i tak pedał wpadał w podłoge i nie wracał, objawy sa raczej wyrazne ze jest cos nie tak.

dokładnie jak watra pisze. Niedawno padł mi wysprzęglik. Sprzęgło brało coraz niżej ale biegi wchodziły, dopiero jak pedał był przy podłodze nie dało sie biegu wrzucić.

najprawdopodobniej sprzegło do wymiany

ALfa 2.0 nie katowana.... do kościoła pewnie nią ktoś jeździł i dlatego sprzęgło padło...

bo do tego koscioła jeździł na półsprzęgle:))))

maska do góry i jeden wdusza sprzęgło a drugi sprawdza wysprzęglik czy działa jeśli działa to sprzęgło jest winne możliwe docisk lub tarcz

hmm bardzi to wygalda na zdechniety docisk jak chcesz dosc tanie sprzeglo zapraszam do siebie sa jakies dziwkie przed i po wysprzegleniu?

Cytat:

---

Napisał kubax

czy coś zrobiłem źle?

---

Dziwne pytanie - kupiłeś przeszło dziesięcioletnie auto, którego praktycznie wcale nie znasz i opierając się jedynie na bajkach sprzedawcy bez przeglądu i zrobienia choćby kilkudziesięciu kilometrów aby poznać całą "budę" podniecony jak dzieciak pojechałeś się ścigać na światłach - no to masz to co chciałeś - módl się aby to był wysprzęglik i/lub pompka sprzęgła a nie całe sprzęgło, które w takich sytuacjach dostaje najbardziej po dupie - jak widać doświadczenie kosztuje. Trzymam kciuki abyś na naprawę nie wydal połowy kosztów samochodu ;)

Cytat:

---

Napisał Wujek

A czemu ma się dziwnie zachowywać? Jak wyciek jest nie wielki, ale mimo to są problemy z ciśnieniem, to pedał będzie normalnie chodził. Tak jak poprzednicy piszą, do sprawdzenia pompa i wysprzęglik.

---

Bo dopóki pedał chodzi normalnie to i biegi powinny bez problemu wchodzić.

Cytat:

---

Napisał aquarius01

podniecony jak dzieciak pojechałeś się ścigać na światłach - no to masz to co chciałeś - módl się

---

dzieki za diagnostyke ale skupmy sie na samochodzie :]
teraz pozostaje mi tylko się modlić.

żarty żartami ale ten samochód był jeżdżony przez "niemieckiego dziadka" i choć nie był katowany to zrobił wiele kilometrów

Cytat:

---

Napisał kubax

dzieki za diagnostyke ale skupmy sie na samochodzie :] teraz pozostaje mi tylko się modlić.

---

Skupem się skupiam ale jak sam widzisz, wiele zależy od Ciebie - w tym przypadku przyczyn wiele być nie może.

Cytat:

---

Napisał kubax

żarty żartami ale ten samochód był jeżdżony przez "niemieckiego dziadka" i choć nie był katowany to zrobił wiele kilometrów

---

Tak jak 99% rodzynów w naszym kraju ;) Jedyne co można zrobić bez zrzucania skrzyni to oględziny wysprzęglika i pompki sprzęgła i próba ich odpowietrzenia - prawidłowa praca pedału sprzęgła o niczym nie świadczy - pedał "napędza" pompkę i jeżeli ta trzyma ciśnienie a wydymany jest wysprzęglik to w 90% przypadku różnicy nie będzie żadnej. Jeżeli reanimacja/sprawdzenie nic nie zmieni trzeba zrzucać skrzynię i patrzeć co się stało z tarczą i dociskiem i to jest mój typ - niestety ;)

Sprawdź sobie skok łapy sprzęgła powinna wynosić 1,74 cm. Jak jest mniej to pompa albo wysprzęglik do naprawy, jak jest dobrze to z łożyska lub słoneczka na docisku niewiele zostało.

Osobiście miałem przypadek pęknięcia plastikowej obudowy łożyska więc takie rzeczy też się zdarzają.

Mylisz się laska, u mnie pedał sprzęgła chodził normalnie a mimo to biegi dawało się wrzucić tylko w trakcie postoju. Winna była pompa sprzęgła.

Spróbuj na wyłączonym aucie powciskać kilkanaście (powiedzmy ze 30) razy sprzęgło.
Odpal auto na luzie i spróbuj wrzucić bieg. Wtedy też można obstawiać pompke. Sprawdzenie na max 10min więc liczę na odzew jeszcze dzisiaj :)

Cytat:

---

Napisał Wujek

Mylisz się laska, u mnie pedał sprzęgła chodził normalnie a mimo to biegi dawało się wrzucić tylko w trakcie postoju. Winna była pompa sprzęgła.

---

Widzisz nie każdy ma takie same objawy... U mnie dopóki pedał nie został w podłodze nie było żadnych niepokojących objawów.

Jak ktoś słusznie napisał, sposób sprawdzenia czy powodem jest usterka zewnętrzna czy samo sprzegło, jest dosyć prosty, poproś kogoś, żeby wcisnął sprzęgło, a Ty patrz na pompkę wysprzęglika, jeśli działa, czyli porusza łapą, to powodów trzeba szukać w sprzęgle, jeśli nie to albo zdechł siłownik, który jest przy pedale sprzęgła, albo wysprzęglik, który zamocowany jest na skrzyni biegów (to ten, który trzeba obserwować). Przyszło mi do głowy jeszcze jedno, sprawdź czy przy pedale sprzęgła nie spadł z mocowania zaczep siłownika. No i przede wszystkim sprawdź poziom płynu hamulcowego, bo zarówno siłownik, jak i wysprzęglik korzystają z tego samego zbiorniczka co układ hamulcowy.

Skoro na wyłączonym silniku wchodzą normalnie, to raczej nie spadły zaczepy siłownika. U mnie w 146 2.0 wysprzęglik miał zupełnie inne objawy, więc nie mogę pomóc, ale teorie o sprzęgle czy docisku mogą być słuszne..

Pozdrawiam,
GrzesiuŻar

Mnie spotkała wczoraj podobna sytuacja.

Stanąłem w korku. Sprzęgło wciśnięte, hamulec również. W pewnym momencie puszczam hamulec i auto mi rusza do przodu, pomimo wciśniętego sprzęgła.. :confused:
Hamulec. Druga próba to samo, auto rusza niczym na automacie. Próbuje pomachać biegami i jest problem z ich wrzucaniem. Udało mi się zjechać na pobocze i efekt taki jak w pierwszym poście. Nie da się wrzucać biegów przy włączonym silniku.. Na zgaszonym wszystko ok.

Zostawiłem auto przy drodze, bo spieszyłem się do roboty. Wieczorem wracam po samochód, żeby go odholować, wsiadam odpalam ....i wszystko działa. Dojechałem sam do domu. gdyby nie poranna awaria, nie kapnąłbym się że coś jest nie tak.

Na wymianę sprzęgła już umówiłem się z Pablo. Nie będę czekał na powtórkę, tym bardziej, że sprzęgło przelatało już ponad 160kkm. Dla świętego spokoju wymienię sobie sprzęgło i w 147..