Witam ! Jak w tytule wyrwalo mi swiece zaplonowa z gniazda koledzy co radzicie z tym zrobic? Wiem ze sa jakies zestawy naprawcze do gwintow ma ktos jakies pojecie na ten temat?
Printable View
Witam ! Jak w tytule wyrwalo mi swiece zaplonowa z gniazda koledzy co radzicie z tym zrobic? Wiem ze sa jakies zestawy naprawcze do gwintow ma ktos jakies pojecie na ten temat?
Jak to Ci wyrwało? Zerwałeś gwint przy wkręcaniu? Czy "wypluło" Ci świecę podczas pracy silnika? Co i tak nie jest normalne (ktoś coś spartolił). Tak czy siak nie baw się w żadne zestawy, kleje czy inne bajery. To nie rower tylko silnik spalinowy. Najlepiej to wymień głowicę. To nawet nie powinno być drogie. Możesz jeszcze zatulejować ale to musiałby zrobić naprawdę dobry ślusarz z dobrze dobranego materiału. Jednak i tak musisz zdjąć tą głowicę.
Moim zdaniem nowa głowica i tyle.
wyrwalo swiece podczas jazdy w pewnym momecie silnik zaczol chodzic jak traktor z takim "posykiwaniem" dzwonilem do mojego mechanika i powiedzial ze najprawdopodobniej byla zle wkrecona swieca i taki efekt niestety.
To jak ten fachura Ci tak wkręcił to na pal go! A jak sam to robiłeś to masz nauczkę :) Głowicę używkę powinieneś kupić bez większych problemów. Do tego uszczelka i po sprawie.
wszystko zalezy od tego co dokładnie się stało?? Po co od razu drugą głowicę??
Przeważnie dzieje się tak po przekreceniu świecy czyli gwint zostaje w głowicy a reszta leci w górę
Na moim przykładzie tak było i wystarczył szeroki srubokręt lub lewy wykrętak
Napisz dokładnie co się stało.
Jakim cudem gwint świecy CI został w głowicy skoro materiał świecy jest mocniejszy od głowicy?????? To mnie rozłożyłeś.... Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Świeca jest ze stali chromo niklowej (tak z grubsza) która ma wytrzymałość przynajmniej dwukrotnie większą od stopu aluminium (z czego jest zrobiona głowica). Musiałby w tej świecy mieć już naderwany gwint żeby się urwał nie uszkadzając głowicy.
To jak już tak bardzo liczymy na cuda to może świecy w ogóle nie wkręcił ??? :) albo złapał na "dwa" gwinty..... Dlatego wyskoczyła. Zawsze może wziąć gwintownik, poprawić gwint w głowicy (o ile jest co), wkręcić nową świecę z czuciem i jak trzyma to jeździć tak dod następnej niespodzianki.
No to cie zaskoczyłem.
Gwint został a porcelana poszła w p...
Wg Twojej wersji nie ma prawa rozerwać świecy?? Czy tez ukrecic jej przy demontażu??
aaaaa
tak to rozumiem. Czyli wada świecy i rozwaliło porcelanę. Tak to rozumiem. Ja zrozumiałem że gwint zerwało. Ok. To w takim razie autor musi dalece sprecyzować co się stało.
Ja również czekam na dokładne wieści od autora bo tak to mozna sobie gdybac.
Podejrzewam, że swieca się rozleciała.
Chociaż w scorpio kiedys wyrwało mi świecę razem z gwintem.
Znalazłem zakład, który zrobił mi nowy gwint bez ściągania głowicy.
Kosztu nie pamiętam ale z pewnością nie przekroczyło 100zł.
a wiec swiece byly wymieniane(niestety) za poprzedniego wlasciciela a zeby bylo weselej bylo to robione w aso a jesli chodzi o swiece to jest cala tylko gwint w glowicy jest "wyslizgany" tak jakby go wogole nie bylo.( a tutaj jest ten zestaw naprawczy mial ktos stycznosc z czyms takim)
To jest tak jak pisalem. Przesrane. Byl przekrecony gwint i to zalatwilo glowice... nie slyszalem zeby ktos stosowal jakies zestawy do tego typu akcji. Po prostu w glowicy nie masz gwintu i tyle. Zaden "kleik" nie zastapi jednolitego gwintu. Oczywiscie w takiej sytuacji jak jestes to mozesz zaryzykowac... w koncu nie masz nic do stracenia. Ale predzej czy pozniej czeka Cie wymiana glowicy. Ja bym z tym spokojnie nie jezdzil. Moze to pomoc na kilka dni, tygodni a moze bedziesz mial farta i da to rade do nastepnej wymiany swiec. Nikt Ci nie da gwarancji.
Czyli sytuacja troszkę podbramkowa.
Proponuję znaleźć dobry zakład który zajmuje sie głowicami obróbką aluminium.
W scorpio gość nie robił mi tulejowania gniazda a zdaje się, że zalał to aluminium i od nowa nagwintował. Fakt, że auta już nie ma u mnie ale jezdzi do dzis
tak już prawie dwa lata i nie było do tej pory żadnego problemu z wymianą świec.
Mozesz spróbować. Póki co nic nie tracisz.
Jeżeli chcesz to mogę dać namiary na ten zakład.
Drogą pocztową również można sie dogadać
wszystko ok tylko ja mieszkam w austrii i tutaj ciezko znalezc kogos co by tak jak w polsce zniczego zrobil cos wiec moze sprobuje z tym gwintem aby dojechac do polski i tam ewentualnie wymienic glowice a jak nie to zostaje laweta niestety.
Taka naprawa gwintu na świece jest pospolitą naprawą w każdym szanującym się warsztacie samochodowym i nie ma potrzeby wymiany głowicy. Naprawiać można na dwa sposoby: tulejowanie lub na gwint naprawczy (helicoli) czy jakoś tak
kiedys też naprawiałem w 75 Turbo gwint w głowicy po przekręconej świecy i można było wkręcać i wykręcać świece bez problemu.
Koszt naprawy jednego gwintu 50zł
Miałem taką przypadłość w swojej 166 2.0 TS ktoś źle wkręcił świece i mi ją wyrwało i dokładnie tak jak napisał 75andrew155 naprawiłem to w warsztacie, ale mechanik powiedział że da rade o ile to jest ta większa świeca w moim TS i koszt naprawy z zakupem nowej świecą 130zł.
Panowie.... Przed chwilą sprawdzałem na allegro. Głowica do 2,5V6 ceny od 150 do 250zł. Jest sens rzeźbić? Ja bym nie wierzył klejom. Możesz tak zrobić żeby dojechać gdzieś, na jakiś czas. Ale generalnie zmieniłbym głowicę. Albo jak już wspomniano, profesjonalna obróbka. Na klejenie nikt Ci gwarancji nie da aczkolwiek możesz tak zrobić.
Tyle, że do tej ceny jeszcze trzeba doliczyć planowanie, uszczelniacze na zaworach itd.
Dochodzi także koszt wymiany głowicy oraz uszczelki.
Kolega jest w Austrii więc może mieć problem z zakupem na allegro.
Nie trzeba nic rozbierać, wymieniać czy planować. Czas poprawienia gwintu to 30 min i na prawdę zdaje egzamin a co najważniejsze jest dosyć trwałe. To nie jest klej tylko tzw. sprężynka
Czyli jak? Kleik i przegwintowanie? Twierdzicie że to da radę? Może faktycznie ale ja bym temu nie zaufał.
Miałem dwa razy taką przygodę i wolałem wymienić głowicę. Co prawda w maluchu i temprze ale to też auta :D no może nie maluch ale tempra to już przyzwoity samochód. Nic nie planowałem ani nie kombinowałem. Kupiłem używaną głowicę, nową uszczelkę i skręciłem. Oba auta mi jeszcze długo służyły.
A nie musiałeś dolewać do parę km oleju do silnika??
Mowię o tym samym do Andrzej
Po co pchać się w koszty jak mozna to zrobić taniej i skutecznie
Nic nie musiałem dolewać :) niby czemu? Jeżeli zdejmujesz głowicę ze sprawnego silnika to niby dlaczego musiałbym go planować i cudować? Jeżeli chodzi o to klejenie to może faktycznie ktoś to wypróbował i to działa. Ja jestem konstruktorem ciężkiego sprzętu więc nie ufam klejom gdy mają one przenosić obciążenie. Nic nie zastąpi jednorodnej struktury. A tu liczy się wytrzymałość. Ale może faktycznie tu to przejdzie.
jesli chodzi o zakup glowicy to nie bylby problem problem jest w tym ze jak bym oddal tutaj do mechanika to naprawa tego (wymiana glowicy) bylaby zblizona do wartosci samochodu i tu jest problem. wiec sprobuje chyba z tym gwintem czytalem ze montuja to nawet w samochodach rajdowych ponoc tak na wszelki wypadek. a z drugiej strony co to musieli byc za oszolomy skoro tak wkrecili ta swiece i to w aso.
Kiedys pracowalem ASO i powiem Ci ze to nie jest doskonala instytucja :D moze akurat to dali praktykantowi? Albo gadal wtedy przez telefon? Nie wiadomo. Powinienes zlozyc reklamacje i wtedy naprawia Ci to za darmo.