[156] Problemy z moca 1.8TS

Na wstępie chciał bym przywitać się ze wszystkimi.

Bardzo proszę o pomoc

Mam 156 1.8 z 1997 roku, od ponad pół roku bujam się tylko po mechanikach, wymieniona przepływka, silnik krokowy, czyszczona przepustnica, no i oczywiście sonda. Problem z tym że cały czas brakuje jej mocy i zawsze bez względu na styl jazdy pali ok 11 litrów.
Komputer nie pokazuje żadnych błędów (sporadycznie pojawia się błąd czujnika położenia wałka - po wykasowaniu nie ma różnicy).
Lambda jest Boscha oryginalna (numery zatarte, muszę ufać że dobrze została dobrana). Jedyne do czego można się przyczepić po podłączeniu do komputera to słabe ładowanie (przypuszczalnie coś z alternatorem) ale to chyba nie ma związku, może być katalizator, nie był wymieniany a już słyszałem parę razy dzwonienie. Najbardziej niepokojąca jest praca sondy lambda, mianowicie oscyluje w jakimś tam zakresie tylko do 3000 obr. po ich przekroczeniu pokazuje 0 V, z teoretycznego wykresu lambdy wynika że napięcie równe zero występuje przy bardzo dużym nadmiarze powietrza, natomiast słyszałem opinie że to normalne że sonda przestaje pracować od tych obrotów (trochę w to nie chcę mi się wierzyć).
Dodatkowo delikatnie falują obroty no i klekocze wariator.
Bardzo proszę o opinie

Miałem to samo paliła 15 .Wymieniłem sonde i wszystko jest ok.A znowu moc traciła jak sie kontrolka wtrysku zapaliła.

johny 37 to znaczy ze po wymianie sondy było ok, ale nadal czasami Ci sie kontrolka zapala, czy po wymianie juz sie nie pali,
U mnie nigdy nie widziałem żeby się zapaliła.

a swiece masz wymienione? moze je tez warto sprawdzic?

Co do świec to nie wydaje mi się maja ok 60 tys. poza tym:
może to w czymś pomorze, jednemu mechanikowi udało się na chwilę przywrócić silnikowi życie, mianowicie przed kolektorem dolotowym do silnika jest taka mała jakby czarna puszka z klapą pod spodem (niestety nie mogłem dołączyć zdjęcia) i zrobił tak że na stałe była otwarta, po tym zabiegu silnik zachowywał się podczas jazdy rewelacyjnie ale tylko przez chwilę (zapewne złapał szybko jakieś błędy).

A sonda lambda boscha czy made in china z nalepką boscha?
http://www.bosch.onyx.pl/czesci_samochodowe/
Bosch kosztuje (nie w ASO) ok. 450zł

A w rzeszowskim ASO 660zł z 7%-owym rabacikiem :roll:

made in germany - tylko na Allegro udało mi się ją kupić za 250 zł może to jakaś ściema i jak pisałem wcześniej ma zatarty numer.

Nie bądź naiwny, wejdź na stronę która podałem i zobacz jakie są ceny hurtowe boscha - nie ma cudów ta na allegro skoro kosztowała połowę tego co w hurtowni nie może byc oryginałem....

pablosp Moja alfa po wymianie sondy zaczeła palić normalnie .Ale z kontrolką wtrysku to było tak. Ja mam ciężką noge. Lubie pocisnąć . Ale pojechałem do Hamburga na 1 miesiąc i moją alfą jezdziła żona.Zadnych warjacji spokojna jazda. Wracam a kobiecina mówi że kontrolka wtrysku sie pali i nie ma mocy. :( I właśnie przez internet dopowiedział mi gość którego pozdrawiam wiem że jest z Wrocka i chyba ma auto gaz że komp sie przyzwyczaił do kopa .Wsiadaj bracie do belli i przekop ją pożądnie.Dałem czadu i wszystko wróciło do normy.Kontrolka zgasła i moc jest 155 koniczków non stop.pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał pablosp

Najbardziej niepokojąca jest praca sondy lambda, mianowicie oscyluje w jakimś tam zakresie tylko do 3000 obr. po ich przekroczeniu pokazuje 0 V, z teoretycznego wykresu lambdy wynika że napięcie równe zero występuje przy bardzo dużym nadmiarze powietrza, natomiast słyszałem opinie że to normalne że sonda przestaje pracować od tych obrotów (trochę w to nie chcę mi się wierzyć).

---

Jesli pokazuje 0V to lambda do smietnika

Zapraszam do lektury

http://www.forum.alfaholicy.org/topi...bda-vt6090.htm

Sonda to sonda. Wcale nie musi być Bosha i nie ma aż takiegi wpływu by zabierac połowę mocy silnikowi.

własnie : sonda to sonda,
ona steruje dokładnie czterema kanałami parametrów adaptacyjnych i niestety może zabrac nawet do 30 % mocy zanim przejdzie na tryb awaryjny.
Bardzo silna zaleznośc ma za to napięcie akumulatora, sygnał TVUB wchodzi bezpośrednio na sumator końcowy.
ograniczeniem akumulatora jest v=10v ale to teoria, zwykle poniżej napiecia 11.80 , ECu wariuje.
wymiana akumulatora działa czasami cuda.

dziękuje bardzo za odpowiedzi,
co do napięcia na akumulatorze to owszem mam za niskie bo ok 12.5 ale jak Ecu fiksuje dopiero przy 10.8 to chyba to nie będzie przyczyną.

może trochę głupie pytanie ale czy sprawdzałeś filtr powietrza?:P nowy też potrafi zdziałać cuda:P

tak, pewnie że sprawdzony

szkoda że mieszkasz tak daleko, chetnie bym zajrzał do tego ECU, może na wakacje ?

Z wielką chęcią oddał bym autko w Twoje ręce, sądząc po Twoich odpowiedziach nie tylko na tym forum.
Tylko co to są wakacje :) ??

Wakacje - to taki czas że nie trzeba chodzić do szkoły i ma się więcej czasu dla samochodu.

no właśnie termin "wakacje" zmienia się diametralnie w momencie kiedy już sie skończyło szkołę :):)
A więc poczekam na Twoje wakacje a ja wtedy załatwię sobie urlop.
Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał bubu321

Wakacje - to taki czas że nie trzeba chodzić do szkoły i ma się więcej czasu dla samochodu.

---

Szkoda ze ja juz tak miec nie bede :(
W tym roku obrona i papa :(