Na dniach będę musiał wymienić wahacze górne. Mogę sobie ułatwić życie zakładając śrubę wahacza odwrotnie? Pozwoli to w przyszłości podczas kolejnej wymiany (o ile się nie mylę) uniknąć rozkręcania połowy zawieszenia z przodu. Przerabiał ktoś temat?
Na dniach będę musiał wymienić wahacze górne. Mogę sobie ułatwić życie zakładając śrubę wahacza odwrotnie? Pozwoli to w przyszłości podczas kolejnej wymiany (o ile się nie mylę) uniknąć rozkręcania połowy zawieszenia z przodu. Przerabiał ktoś temat?
tak był taki temat , kolega przy demontarzu po kawałku obcinał srube by ja wyjac i pozniej założył ja odwrotnie i nie pisał, ze cos jest nie tego
Jeśli jej nie skrócisz to po włożeniu odwrotnie będzie przeszkadzać.
Ja tak mam z lewej strony od kierowcy zrobione i na pewno nic nie przeszkadza
Też odwróciłem śruby po wymianie tulejek. Przy zdjętym nadkolu nic nie przeszkadza.
Można tak zrobić i nic nie będzie przeszkadzać. Robiłem tak na wiosnę tu masz opis krok po kroku http://squadracorse.pl/viewtopic.php?f=32&t=268
A czy tak odwrotnie włożoną śrubę ktoś próbował wyjąć bez demontażu wspornika?
Pamiętam, że też się zastanawiałem nad tym, czy nie założyć jej odwrotnie, jak wymieniałem swój wahacz, ale stwierdziłem, że jej wyjęcie również nie będzie możliwe bez demontażu wspornika, bo będzie przeszkadzała sprężyna.
koledzy ja wymienialem tez wahacze gorne i moje stwierdzenie jest takie " nie poprawia sie fabryki " jesli cos jest zalozone w jedna strone to widocznie tak musi byc. czasami zamiast ulatwic sobie naprawe to mozna ja sobie utrudnic. I po co to robic?? No chyba ze ktos ma zbyt lekko w zyciu to moze sobie takie kombinacje tworzyc hehe powodzenia :):)
Oj nie taki diabeł straszny jak go malują! Wymiana górnych wahaczy to nie takie znowu skomplikowane, wymień sobie tuleje zwrotnicy tylnej w 166 to wtedy stwierdzisz że wymiana wahaczy górnych to pestka. Zapuść sobie dzień wcześniej śrubki odrdzewiaczem to pójdzie szybciej , jak to było w chłopami nie płaczą: coco jambo i do przodu! A jak chodzi o śrubę trzymającą wahacz to nie bez powodu jest w takim kierunku ustawiona, ktoś nad tym myślał i brał za to pieniądze więc jest tak jak powinna być.
Po ściągnięciu nadkola nie powinno być problemów, śruba wysunie się wtedy pod błotnik. Tak mi się przynajmniej wydaje
---------- Post added at 10:34 ---------- Previous post was at 10:32 ----------
Strona na pewno mi się przyda! Dzięki za linka! :) Nie wiem czy odwrócę tą śrubę...w sumie szkoda sobie psuć zabawy jak można spędzić trochę dłużej czasu w garażu :D
---------- Post added at 10:38 ---------- Previous post was at 10:34 ----------
Wg linka powyżej faktycznie powinna być to sprawa przyjemna (jeśli oczywiście uda się sprawnie odkręcić wszystkie śruby) :)
ja mam obie przelozone i nic mi nie przeszkadaja
dzis przyszły wahacze, jutro zakładam i przełożę sruby i stwierdze organoleptycznie czy moga byc , tylko ze nie mam kanału a bez niego ,sam nie wiem
Do górnych wahaczy kanał nie jest potrzebny. Ja też robiłem bez kanału i nie było problemów. Znacznie gorzej wymienić tuleje stabilizatora bez kanału, na szczęście jakoś się udało, ale do przyjemności tego nie zaliczam.
ja bym się nie bawił w obcinanie śruby, 10 minut i masz kolumnę z wahaczem na wierzchu - to tylko jak mnie pamięć nie myli 8 śrub do rozkręcenia - a zrobisz to porządnie i nie nagimnastykujesz się. Ale każdy robi jak mu "wygodniej" .... ;)
Rozkrecanie zawiasu w 156 to banal bez kanalu... popusc wszystkie sruby od amora i mocowania (4szt) pod maska, odkrec lacznik stabilizatora, mocowanie amora do wahacza i srube ktora trzyma amor w nim, odkrec sworzen gornego wahacza i juz 90% roboty zrobione, wyciagasz amor z mocowania i jego sruby z gory i wychodzi i zostaje Ci tylko mocowanie z gornym wahaczem.
wahacze wymienione z tymi 10 min to lekkie przegiecie ,sruby zostały po staremu mi zajeło to 2 godz z jazda testowa i sprzataniem po sobie ale jazda jest warta tego
To w końcu jak się ma założona odwrotnie śrubę górnego wahacza to trzeba przy ponownym demontażu ściągać plastikowe nadkole. Czy jakoś da się wymanewrować śrubą.
Nadkole trzeba ściągać, ale nie musisz wyjmować kolumny.
Nie będę zakładał nowego tematu. Czy śruby od nadkola należy szukać tylko od środka czy też gdzieś pod maską. Chyba to szybka robota?. Pytam bo kolega kiedyś założył mi odwrotnie tą śrubę, a mam do wymiany wahacz znowu.
Jeśli chodzi o temat odwracania tej śruby to moja ok 100 tyś przejechała z takim patentem i nic nie obcierało, nie zahaczyło itp.
Tylko od nadkola. Jak potrzebujesz pomocy to daj znać na priv.
nie trzeba nadkola ruszać odginasz je troche a śrubę przytrzymujesz kombinerkami albo kluczem morsa łatwiej włożyć. fabryka montuje jak jej łatwiej technoloicznie a nie żeby warsztatowi było lepiej
- - - Updated - - -
to po co w aso są zaslepki do egr, jak byśmy nic nie poprawiali to dalej siedzielibyśmy na drzewach
no to ja jeszcze lepszy kombinator od was , mianowicie przy wymianie górnych wahaczy tą śrubę przepchałem między zwojami sprężyny , i później tak samo złożyłem , nic innego nie demontowałem , przechytrzyłem włoskich inżynierów ;)
zawieszenie mam zwykłe , nie sportowe
Hehe, a jednak też da się :)
Panowie,czy któryś z was wie po co jest otwór w nadkolu na wysokości tej sruby o której się rozpisujecie?
Ano po to żeby przy wymianie mozna było w niego wsunąć ów śrubę.Fabrycznie śruba łeb ma od strony kabiny a nakrętkę od strony zderzaka.wasze "odwrotnie",jest prawidłowo.Odwrotnie jest jeśli sruba ma łeb od strony zderzaka,tak wspaniale zakładają ją w serwisie,żeby później więcej kasy za wymianę wachacza wysolić,bo trzeba kawał zawiasa rozpierdzielić.Wachacz przykręcony w opcji łeb przy kabinie wymienia się max 30min.Jak śruba jest z łbem przy sprężynie trzeba się gimnastykować z dwie godziny.Poza tym to śruba przenosi obciążenie poprzeczne,a nie wzdłużne więc z punktu widzenia eksploatacji jest jeden h..,gdzie ma łeb.Różnica jest tylko przy wymianie.
Pozdro
Właśnie od razu patrząc tam zauważyłem ten otwór, i postanawiam go wykorzystać. Zobaczymy jak będzie w praktyce.
Nieprawda, że wycięcie w nadkolu jest po to aby śrubę włożyć. Jest to po to zrobione aby na linii produkcyjnej było łatwiej i prościej zakładać nadkole - tak aby nie haczyło o wystającą śrubę. (taki przykład przy produkcji fiata 500 - na 4 nadkola z przykręceniem na linii produkcyjnej ma się ok 1:30 min)
Oczywiście jak najbardziej można sobie to wykorzystać do celu co obraliście ale ... nadkole to jest 5 min ściągnięcie a ma się wtedy pełno miejsca.
Tak podsumowując - wszelkie rozwiązania techniczne i poprawki są dla produkcji a nie eksploatacji.
możliwe,że kolega jaboleq ma rację,iz otwór ma jakies zadanie przy montażu,nigdy nie pracowałem na lini montażowej ar156 i nie wypowiadam się w tej kwestii.Za to odsiedziałem swoje w aso i wiem jakie były dyrektywy odnośnie montażu wachacza i do czego miał służyć otwór,a nie służył bo...go nie widać,więc i tak nikt na to nie wpadnie,że za serwis wachacza można by zapłacić dużo mniej.Poza tym to moim zdaniem wywalanie całego nadkola i wnerwianie się przy tym(koledzy pewnie wiedzą,że jest strasznie twarde)jest zbyteczne,skoro wystarczy jedynie je odchylić z jednej strony aby chwycic śrubę za łeb.Tak czy owak,z nadkolem czy jak kto woli bez nadkola,śrubę montujemy w opcji"łeb po stronie kabimy"
pozdro
Wymiana wahacza jak śruba jest odwrócona to coś pięknego :). Ja polecam odwracanie śruby. Nie musimy się martwić łącznik. I w ogóle się siłować z całym zawiasem. Robiłem to wczoraj, nadkola jednak nie ściągałem. Jest on na tyle plastyczny, że można go odginać. Otwór w nadkolu się przydaje. Dla ułatwienia odkręciłem tylko jedną śrubę od niego. Dwa płaskie klucze 17 i robota idealna, bezstresowa.
Ja dziś próbowałem wymienić wahacze ale nie mogłem sobie poradzić z śrubą ( łeb śruby celował w zwój sprężyny) jak wyjąć tą śrubę?
Mam Crosswagona ale konstrukcja jest chyba taka sama jak w zwykłych 156.
W którymś wątku czytałem, że kolega wyją śrubę która nie była odwrócona, czyli tak jak u Ciebie łeb śruby celował w sprężynę, ja to najlepiej zrobiłem, jak zmieniłem wahacze to nie odwróciłem śruby i teraz myślę, czy czasami nie pomęczyć się i nie przecisnąć jej jakoś pomiędzy zwojami sprężyny? :)
Wg mnie się nie da. Dopiero jak po pierwszej wymianie obróciłem to teraz wymiana górnych wahaczy to 30min. Jest inna opcja. możesz ją uciąć, nowa w ASO kosztuje jedynie ok 40-50zł, albo wyciągnąć całą kolumnę, może jak być widełki wykręcił i poluzował górne śruby to by się zmieściła ale wątpię.