Alfa 156 1.6TS 2004r śilnik i elektryka kilka pytań od nowego alfoholika
Przede wszystkim chciałbym uprzejmie powitać zacne grono Alfoholików ! jestem tu nowy... posiadam Alfiontko od 3 tygodni w związku z tym postanowiłem dołączyć do Alfoholików !
Chciałbym poradzić się kolegów w kilku tematach , choć motoryzacja nie jest mi obca myślę , że warto podyskutować z doświadczonymi użytkownikami :)
moja Bella to jak w temacie 156-ka 1.6 TS z 2004r po lifcie kupiona w kraju w salonie i tu też serwisowana, obecny przebieg to 99tyś km. jestem szczęśliwym drugim właścicielem , szczęśliwym mimu kilku typowych jak się zdążyłem zorientować usterek dla ALFY . Dodam , że doposażyłem autko w instalację LPG STAG 4 sekwencyjną.
a więc:
I WARIATOR - był według książki serwisowej już wymieniany 2 miesiące po zakupie , obecnie motor chodzi jak JTD (przebieg 99tyś) głośno jest zaraz po rozruchu czyli na zimnym przez kilka sekund , przez kilka kilometrów w miarę cicho i po nagrzaniu się dalej klekocze czyli na pewno do wymiany- czy jest sens wymieniać samą sprężynkę i podkładki ? czy raczej nowy ?
II druga może mniej typowa dolegliwość mojej Alfy to ABS , Pani od której kupiłem powiedziała mi , że autko stało ponad miesiąc w garażu i po wyjechaniu (jak miałem przyjechać na oględziny:) zapaliła się kontrolka ABS-u pomyślałem ,że może któryś czujnik trzeba przeczyścić .. i już przy próbie odkręcenia pierwszego urwałem go w piaście (był zapieczony :( dopiero po tym incydencie postanowiłem pojechać do warsztatu i podłączyć go pod kompa- wynik przerwa na czujniku właśnie na tym co go urwałem - i tu pytanko czy to zbieg możliwości , że popsułem już zepsuty czujnik czy może być jeszcze inna przyczyna braku ABS-u ? komputer nie pokazał innego błędu... i jeszcze jedno pytanie czy po lifcie są jakieś inne czujniki ABS ? na Allegro jest ich trochę w cenie od 40 do 250 zł... gdzieś się również spotkałem że ma pasować z innych włoskich aut z tych lat ...
następną usterką była kontrolka poduszki , po prostu się w czasie jazdy zapaliła i tak jej zostało... z tym problemem się uporałem (może się komuś przyda) pierwszą rzeczą jaką zrobiłem to sprawdziłem wtyczki pod fotelami - nic - gdzieś na forum chyba niemieckim ktoś pisał , że są w bagażniku po prawej stronie pod wykładziną dwie wtyczki - przeczyszczenie tz spryskanie kontaktem pomogło... i nie było potrzeby kasowania błędu komputerem , po prostu kontrolka zachowuję się jak przed awarią czyli gaśnie po kilku sekundach ... drugą usterką z którą sobie poradziłem to trzeszczące zawieszenie , wyczytałem na niniejszym forum że WD40 pomaga jednak ja użyłem strzykawki z olejem silikonowym w którym rozpuściłem niewielką ilość smaru grafitowego - jak na razie cisza ! :cool:
i teraz rzecz która mnie najbardziej martwi ... moje autko "łyka" ok 1 litra oleju na 600-700 km nie myślę że to normalne , nie zauważyłem aby dymił na niebiesko- z wlewu oleju też nie dymi ani z miarki silnik pracuje równo , ma przyzwoite osiągi wycieków brak ... tak mi przyszło do głowy, że może to wina wariatora - nie zmienia faz w odpowiednim momencie i sobie spala olej.. ?
ale się rozpisałem..... bardzo proszę o sugestie dotyczące powyższych tematów , pozdrawiam wszystkich Alfoholików nadal szczęśliwy nowy Alfoholik
Też posiadam belle 1.6 TS tylko z 2002
Witam Moja bella jeździ od wymiany do wymiany oleju stan nie schodzi z ponad max a wariatorem sie nie przejmuje :) szkoda zachodu i jeżdże autkiem elegancko zawieszenie skrzypki tylko przez pierwsze 5 min jazdy potem wszystko cichutko wymieniać wachacze rozrząd zgodnie z zaleceniami i olej i nic wiecej nie ma prawa się psuc...a wariator to tylko zbędny wydatek...:) jak masz jakiś problem to pisz :)
pozdrawiam
A i jeszcze jedno jaką masz temperature silnika bo ja w trasie mam jakieś 60 stopni w mieście dopiero podchodzi do 90 co o tym myślicie czyżby termostat ? niby wszystko jest ok ładnie grzeje i wogóle :) :)
Myśle że wszystko jest na miejscu
Myśle że wszystko jest na miejscu razem z moim podejściem :) Wariator jest od wczesnej zmiany fazy rozrządu a rozrząd przy jakiś 4-5 tyś zmienia sobie faze sam mechanicznie wcześniej tego nie potrzebuje :) dzięki temu mniej mi pali :) druga sprawa samochód mi grzeje ładnie temperature miewam 60-70 stopni po mieście dochodzi do 90 czyli uważam że wszystko jest ok, Byle by się nie grzał co mechanik mi powiedział że jest wręcz dobre bo w lecie przy upałach będe miał ładnie schłodzony silnik i nie będe uderzał w wysokie temperatury:) a zima 70 stopni wystarczy i cieplutko wśrodku...
Druga sprawa jestem amatorem także wszelkie uwagi przyjmuje z szacunkiem :)dużo teori przeglądałem w sprawie alfy 156 i różnych przypadków:)
SCHNNAZZI co myślisz ?na wiosne dopiero planuje rozrząd olej i wariator zime jeszcze jakoś przetłuke :D
Coś na Temat wariatora :)
SG0240 Misiu czytaj :)
Jego praca polega na tym, że zmienia on normalny ruch ruch obrotowy wałka rozrządu zaworów ssących, który otwiera zawory wcześniej i szybszym ruchem i w ten sposób zwiększa lub zmniejsza wyprzedzenie otwarcia zaworów, czego efektem jest korzystniejsze wyzwalanie momentu obrotowego w średnim i niskim zakresie obrotów. I to wszystko! Zarówno moc, jak i maksymalny moment obrotowy pozostają bez zmian, nawet jeżeli wariatora w ogóle nie ma. Poza tym nasze wariatory są zaprojektowane tak, by raczej dawać zmniejszenie szkodliwych emisji niż zwiększać osiągi.