[156] Wartość rynkowa, czyli chytry dwa razy traci

Witam serdecznie grono fanów marki AR, jako że to mój pierwszy post na tym forum proszę o wyrozumiałość. :-)
Jako, że fundusze powoli pozwalają na kupno auta, chcąc spełnić swoje motoryzacyjne marzenie postanowiłem, że wybiorę Alfę. Model 156 podobał mi się odkąd pamiętam, toteż z tym problemu nie ma. Nie interesuje mnie awaryjność zawieszenia - nie mam zamiaru robić kosmicznych, rocznych przebiegów. Do tego wnętrze Alfy po prostu urzeka, jest świetnie wykonane w porównaniu do niektórych aut (np. VW) w podobnej cenie.

Niestety, do tej pory nie siedziałem w temacie wartości 156 na rynkach zbytu. Wprawdzie w niektórych wątkach na tym forum były podawane wskazówki dot. tego, od ilu PLN auto warto kupić, a od ilu należy się nastawić na skarbonkę, lecz wiadomo - idąc z duchem czasu te wartości ulegają zmianom.
Chciałbym się dowiedzieć, od jakiej wartości warto zastanawiać się nad kupnem Alfy 156. Nie interesuje mnie nic poniżej 2001 roku, gdyż pragnę wersji po liftingu - chociaż tym wewnętrznym. Wybranym przeze mnie silnikiem jest 1.9 JTD. Autko musi posiadać klimatyzację.
Jeśli jest możliwe, proszę o wyszczególnienie "cen minimalnych" 156 następująco: 156 z 2001 przed liftingiem wewnętrznym (tapicerka skóra/nie-skóra), 156 z 2001-2003 po lifcie wewnętrznym, przed zewnętrznym (tapicerka skóra/nie-skóra) oraz 156 >2003 po obu liftingach (tapicerka skóra/nie-skóra).
Mam nadzieję, że nie proszę o zbyt wiele i zdaję sobie sprawę z tego, że można te dane uśrednić z zebranych statystyk z portali aukcyjnych, jednakże nie ufam handlarzom-magikom i ich dziełom sztuki, dlatego cenom tych pojazdów patrząc jedynie na otomoto też nie. Z góry dzięki za pomoc.

Pozdrawiam!

hej cieżko będzie udzielić Ci informacji odnośnie cen za konkretne modele tym bardziej w opcji skóra/ nie skóra ponieważ nasze dywagacje nt cen opierają się właśnie na bazie tychże portali aukcyjnych, otomoto itd:). Jeśli chodzi o wyposażenie to w przypadku aut używanych tej klasy nie ma ono zbyt dużego wpływu na cene i często jest tak że za autko bez skóry dasz więcej niż za model ze skórą...najważniejszy jest stan techniczny, skórka jest cacy ale wolałbym plaszczyć tyłek na najzwyklejszej tapicerce i mieć dobry zadbany egz. Co do cen to ogólnie możesz przyjąć ze polifta we wnętrzu kupisz fajnego za 15tys, full lift no to minimum 20tys za w miare zadbany egz. Ale pamiętaj że wyjątki się zdarzają niestety te negatywne częściej bo możesz kupić grata po pełnym lifcie za 23tys a fajna sztukę za 17 chociaż o ta ostatnia opcje to ciężko, taki już jest nasz rynek...Generalnie NIKT Ci nie powie: " stary za 20 tys to juz masz jak w banku super fure igła stan" no chyba że sprzedający...

Przyzwoity egzemplarz JTD powinieneś dostać za:
2001 - 15 tys.
2002 - 17 tys.
2003 - 20 tys.
Ciężko rozgraniczyć na egzemplarze ze skórą, lub bez.
Klimę z 2001 i nowsze będą już chyba miały wszystkie.
Po prostu szukaj wersji Distinctive.
Raczej nie licz na wymarzony kolor.
Nie oczekuj, że 10 letnie auto będzie idealne.

Oczywiście, trzeba posiadać czas i wiedzę, żeby znaleźć takowy egzemplarz.
Na początek zajrzyj do bazaru, bo spora podaż tam panuje.
Raczej kupuj od właściciela, najlepiej Alfisty.
Omijaj ogłoszenia: igła, wypas, full opcja, pakiet chrom, Bosse.
Im lepiej auto wygląda na zdjęciach, tym większe rozczarowanie na miejscu.
Zanim się wybierzesz kilkaset kilometrów poproś o kilkadziesiąt zdjęć - mamy rynek Kupującego więc jeżeli kolesiowi nie chce się nawet zrobić zdjęć, to niech się buja...
Poproś o pomoc kogoś na miejscu o przynajmniej wstępne oględziny.
Zapowiedz, że przyjedziesz z miernikiem i jeżeli coś nie gra, to niech lepiej powie teraz.

Bardzo dziękuję za odpowiedzi powyżej. Rozumiem, że nie da się określić dokładnej granicy cenowej, jednakże te przedziały są bardzo pomocne i na pewno z nich skorzystam.
Jeśli chodzi o miernik i takie tam, przed zakupem będę też pytał o numer VIN. Zaproponuję też podjazd do ASO w celu sprawdzenia pojazdu - jeśli wszystko będzie zgodne z tym co mówi sprzedający, płacę ja, jeśli nie - sprzedawca. Myślę, że to rozsądne wyjście.
Czy orientujecie się ile wynosi koszt takiego sprawdzenia w ASO?

Ostatnio sprawdzałem w Katowicach i kosztowało to 250PLN
Zadzwoń i się zapytaj :)

Ja dodam to, co piszę każdemu przy myślach: skóra/nie skóra -> TYM SIĘ NIE KIERUJ :)

Koszt całego kompletnego, skórzanego wnętrza tj. foteli, kanapy, słupków, boczków i zagłówków tylnych to kwota rzędu 250zł+ za anglika i ok. 400zł+ za europejski komplet + 'chwila' zabawy (fotele i kanapa - odkręcenie kilku śrub, boczki podobnie - żadnych komplikacji - prosta sprawa jeśli NIE z Anglii... Natomiast kiedy kupisz te 'inne', różnica będzie polegała tylko na zmianie poszycia).

Więcej info masz w moim temacie:

http://www.forum.alfaholicy.org/zrob...z_anglika.html

Cytat:

---

Napisał jarzabek

Ostatnio sprawdzałem w Katowicach i kosztowało to 250PLN
Zadzwoń i się zapytaj :)

---

Witam ja rok temu kupiłem 156 i robiłem taki przegląd w Puławach woj.lubelskie za 160PLN.
No i okazało się wszystko w porządku aż do pierwszego 25* mrozu.
Wszystkie pompowtryskiwacze do regeneracji. Po znajomości koszt naprawy ok 2tysPLN
To tak tylko dla przestrogi- bo niektórzy mają znajomości w ASO i zawsze można coś oszukać:cool:

Cytat:

---

Napisał matiniunia

pompowtryskiwacze do regeneracji

---

To raczej nie była to Alficzka.

Dokladnie, nie bylo pompowtryskiwaczy w Alfie.

Co do ASO, to nie zawsze chodzi o znajomosci - czasami pracuja tam ludzie o niezbyt glebokiej wiedzy i dla nich diagnostyka nawet stanowi problem.

W moim przypadku to sprzedający nie wiedział do końca do jakiego mechanika pojedziemy. Wiedział tylko, że chcę sprawdzić wcześniej. Nic nie kombinował, nie bał się sprawdzenia. Czy znał się z kimś w ASO to nie wiem. Plus dla aso był taki, że pokazali mi historię serwisową z niemiec. Kupując używane auto trzeba liczyć się z tym, że coś może być nie tak i nie wyjdzie na sprawdzeniu.

Cytat:

---

Koszt całego kompletnego, skórzanego wnętrza tj. foteli, kanapy, słupków, boczków i zagłówków tylnych to kwota rzędu 250zł+ za anglika i ok. 400zł+ za europejski komplet + 'chwila' zabawy

---

Ue, myślałem że z 1000zł trzeba najmniej szykować, a tu takie coś... Dzięki!

Mam jeszcze jedną prośbę - czy ktoś mógłby napisać listę "słabych punktów" Alfy 156 wraz ze sposobem diagnozy? Pomogłoby to i mi, i innym użytkownikom.

Pozdrawiam.

zawieszenie. ;)

Mógłbyś konkretniej? Interesuje mnie też sposób diagnozy. :)

W ramach lekkiego odświeżenia tematu (jeśli wolno, to dla mnie sprawa bardzo istotna) mam kolejne pytanie - jaki jest przebieg "graniczny" AR 156? Chodzi mi o średni, przybliżony pułap przebiegu w km od którego wyżej nie warto kupować auta. Zdaję sobie sprawę, że są różne machlojki z cofaniem liczników itd., lecz w tym przypadku zakładamy że wszystko jest ok i przebieg jest realny.
Przypominam, że chodzi mi o wersję 1.9 JTD.

Cytat:

---

Napisał bialasik

W ramach lekkiego odświeżenia tematu (jeśli wolno, to dla mnie sprawa bardzo istotna) mam kolejne pytanie - jaki jest przebieg "graniczny" AR 156? Chodzi mi o średni, przybliżony pułap przebiegu w km od którego wyżej nie warto kupować auta. Zdaję sobie sprawę, że są różne machlojki z cofaniem liczników itd., lecz w tym przypadku zakładamy że wszystko jest ok i przebieg jest realny.
Przypominam, że chodzi mi o wersję 1.9 JTD.

---

JTD są bardzo dobrymi i chwalonymi silnikami. Ciężko chyba określić jakąś 'magiczną granicę' :) Widziałem już sporo aut z tym silnikiem i przebiegiem min. 250000km i nadal sprawowały się wyśmienicie. Jeden z wujków ma w swojej 156 350000km i chwali :)

Co do słabych punktów w 156...

* przede wszystkim rdza - sprawdź sobie podłogę, bo ta lubi ją chrumkać; łączenia tylnego błotnika z progiem; doły przednich błotników.

* zawieszenie - zdarza się, że popiskuje i nowe (ten typ tak ma). Często zdarza się, że tłucze ze względu na zużyte tulejki stabilizatora - koszt zakupu niewielki (jakieś 20- 30zł), ale wymiana strasznie 'upierdliwa' (za wymianę zaśpiewali mi -jeśli dobrze pamiętam- coś koło 300zł)

* jeśli zauważysz pękający lakier w rynience na dachu - nie przeraź się - do tej pory w mało której to nie pękało :)

* wydaje mi się, że dość często padają przepływomierze (wówczas auto nie przyspiesza aż tak dobrze i falują obroty przy przyspieszaniu)

Wielkie dzięki za odpowiedź! O to mi chodziło.
Jeśli ktoś chce coś jeszcze dopowiedzieć na ten temat, udzielić wskazówek dot. kupna tego modelu - zapraszam do dyskusji.

Cytat:

---

Napisał Barus91

* jeśli zauważysz pękający lakier w rynience na dachu - nie przeraź się - do tej pory w mało której to nie pękało

---

wersja sportwagon (SW), nie ma z tym problemu:)

---------- Post added at 21:06 ---------- Previous post was at 21:04 ----------

Cytat:

---

Napisał Barus91

* zawieszenie - zdarza się, że popiskuje i nowe (ten typ tak ma). Często zdarza się, że tłucze ze względu na zużyte tulejki stabilizatora - koszt zakupu niewielki (jakieś 20- 30zł), ale wymiana strasznie 'upierdliwa' (za wymianę zaśpiewali mi -jeśli dobrze pamiętam- coś koło 300zł)

---

zawsze robie na oryginałach (trw), nigdy jeszcze nic mi nie piszczało, trzeszczało, czy co tam jeszcze:) i kilka lat służy już

---------- Post added at 21:09 ---------- Previous post was at 21:06 ----------

Cytat:

---

Napisał Barus91

* wydaje mi się, że dość często padają przepływomierze (wówczas auto nie przyspiesza aż tak dobrze i falują obroty przy przyspieszaniu)

---

W jtd nie miałem z tym problemów. W tym momencie warto zauważyc, że przepływki, wszelakie czujniki, sondy - w przeważającej mierze fabrycznie mamy BOSCH made in germany:)

Cytat:

---

Napisał bialasik

jaki jest przebieg "graniczny" AR 156?

---

Dla silnika nie ma. CO INNEGO osprzęt.
Turbo zależne od nogi kierowcy, w jtd 16v może wymagać wymiany uszczelnień powiedzmy od 150-250tyś km
dwumasa max 200 tyś, zwłaszcza jak kilku właścicieli i dużo jazd po mieście...
Egr.... Ja już po 100tyś miałem nowy...
Przepływka... jw
Wtryskiwacze... temat rzeka.... wszystko zależy od paliwa
Pompa paliwa... jw

Generalnie nie bałbym się jtd które miałoby i pół miliona na blacie...
Pod warunkiem że poprzedni właściciel usuwał wszystkie bolączki na bieżąco.

Cytat:

---

Napisał majster

(1)wersja sportwagon (SW), nie ma z tym problemu:)

---------- Post added at 21:06 ---------- Previous post was at 21:04 ----------



(2)zawsze robie na oryginałach (trw), nigdy jeszcze nic mi nie piszczało, trzeszczało, czy co tam jeszcze:) i kilka lat służy już

---------- Post added at 21:09 ---------- Previous post was at 21:06 ----------



(3)W jtd nie miałem z tym problemów. W tym momencie warto zauważyc, że przepływki, wszelakie czujniki, sondy - w przeważającej mierze fabrycznie mamy BOSCH made in germany:)

---

1 - to prawda :)
2 - pisałem na przykładach kolegów - nie wiem, na jakich częściach robili :)
3 - mnie delikatnie falowało przy 'depnięciu' - wymieniłem filtr powietrza i się poprawiło (okazało się, że mi go nie wymienili wtedy, kiedy kazałem wraz z filtrem oleju i olejem) :) ... i fakt - też już kiedyś wspominałem w rozmowie ze znajomym, że tu psują się części 'MEJD IN DOJCZLAND' ;)

---------- Post added at 23:27 ---------- Previous post was at 23:19 ----------

I tak jak koledzy piszą - nawet 300-400-... tys. nie będzie JTD-ekowi straszne, jeśli ktoś dbał.

Generalnie przy 156 JTD można sobie założyć takie koszty eksploatacji:
1. Rozrząd ok. 800 PLN (kompletny z pompą wody i robocizną)
2. Zawieszenie przednie komplet - 4 wahacze + łączniki stabilizatora + regeneracja stabilizatora (obejmy) - 1000 PLN (wliczony koszt robocizny)
3. Zawieszenie tylne - najczęściej lecą wahacze poprzeczne - komplet (4 wahacze) z wymianą powinien się zamknąć w 450 PLN (dochodzi zbieżność ok. 50 PLN)
4. Sprzęgło - ok. 1100 PLN (z wymianą)
5. Koło dwumasowe - ok. 1300 PLN (najczęściej wymienia się razem ze sprzęgłem - czyli + 1100 PLN)
6. PRzepływomierze - praktycznie nie padają, jeżeli już - koszt nowego to max 350 PLN
7. Turbiny - bardzo trwałe, żyją po 200.000 km, regeneracja ok. 1200 PLN (z nowym wkładem sekcji wirnika + uszczelnienia)
8. Wtryskiwacze - trwałe, tania regeneracja (max po 350 PLN od wtryskiwacza, używki można po 250 PLN dostać).

Moim zdaniem jeżeli ktoś MĄDRZE kupi 147/156 (przy czym mądry zakup nie oznacza rzucenia się na pierwszego lepszego taniego szrota, z nadzieją, że się jakoś go do kultury doprowadzi), to po włożeniu weń ok. 3000 PLN mamy samochód, który przez 2-3 lata nie powinien sprawować żadnych niespodzianek, a w porównaniu z konkurencją w tym przedziale cenowym ma doskonały silnik, doskonale się prowadzi i bardzo dobrze wygląda.

Cytat:

---

Napisał Tomek_KRK

Moim zdaniem jeżeli ktoś MĄDRZE kupi 147/156 (przy czym mądry zakup nie oznacza rzucenia się na pierwszego lepszego taniego szrota, z nadzieją, że się jakoś go do kultury doprowadzi)

---

Powiem tak, Mi się udało !!. Byłem fresz leszczu jak kupywałem moją "chorobę" która mi siedziała kilka lat na głowie ,prawka nawet nie miałem! ...1sza 147 na "giełdzie" jaką zobaczyłem i jedyna na 2giełdy na których byłem ,na dodatek od kolesia który wyglądał jak max"żul"przepity"aż mu z gęby jechało !!XD

Ale co serce złapało głowa nie odpuściła ,widok Czerwona ot. i koniec szukania ,zero w temacie total XD ,na nast dzień ustawka i zakup po "przeglądzie"......
Wyleciało 21k + opłaty/Blejdka z Niemcuuff rodowodemXD. Nic nie wiedziałem kompletnie oprócz tego ,że kolor krwisty ,jtd ,147przebiegu i jakieś xenonyXD
po czasie wyszło ,że była po blacharce ,szyba wymieniona boczna ,siateczka miazga ,chłodnica klimy prawie sprasowana......
Ale co tam:cool: .......1szy rok posiadania kobieta ją prowadziłaXD ,tak nawiasem> ...... Ale "po czasie" wyszło ,że ów trefny jakoby nabytek ma tempo/xen. org/podg. fotele/zawiecha Weitec/szyberXD/regulowany fotel kierowcy?/kierownica skóra+sterowanie z kierownicy/6poduch/elektryka full/...wystarczy chyba ...a ja nawet nie zdawałem sobie z tych"pierdółXD sprawy w ogóle w trakcie zakupu ,miała byc' 147 i tyle ,jak bym trafił na srebrną"z niczym" też pewnie bym kupił i się jarał posiadaniem "my dream" 147 XD ....na koniec najlepsze ,że NIC ale to NIC jej nigdy nie dolegało w dalszym użytkowaniu ,oprócz poluzowanego zacisku na rurce gumowejXD ....ja ją zaje..łem poprostu na maxa ,jak to na fresza z prawkiem przystało ,potem zaj..łem do oporu maxy jak na rozbrykanego AR przystało ,200+ do oporu jak tylko droga dała radę 212max 4os opór poprostu z każdej strony. Zdrowie ma/miała ;/ nie naganne ,aż jak czytam problemy innych userów 147 to się zastanawiam nad ....tym sercem" zamiast rozumu.

Czasem Się Da nawet jak wyglądałoby li pa.

Pozdrawiam

Wybacz Manieq, ale czasem ciężko mi zrozumieć to, co napiszesz :)

...nie jaraj tyle poprostu; dobra rada.

Cytat:

---

Napisał Manieq

...nie jaraj tyle poprostu; dobra rada.

---

To chyba nie chodzi o jaranie XP; XD :D

Cytat:

---

Napisał 145Q

To chyba nie chodzi o jaranie XP; XD :D

---

Nooo z pewnością nie, bo nie jaram :D

:cool:
spoko lokoXD ... czasem mi się wydaje ,że sam z rozkumaniem siebie miał bym problemZałącznik 44247ale tym razem chyba jasno opisałem "lot na 1szą lepsząXD"
Pozdro.