Potrzebna pilna porada - czy da się ominąć kompresor klimatyzacji

Łożysko w kompresorze klimatyzacji jest na wykończeniu, a muszę wrócić do domu zaraz po świętach.
Wali już tak głośno, że nie wiem czy wytrzyma kolejne 500km.

W mijanym warsztacie po osłuchaniu stwierdzono, że to nie to, które siedzi w samym kompresorze, tylko to zewnętrzne.

Czy można założyć krótszy pasek i ominąć ten kompresor, albo w jakikolwiek inny sposób poradzić sobie w sytuacji, kiedy nie ma czasu na naprawę przed wyjazdem?
Jak już się rozsypie całkiem to ile przejadę bez ładowania?

Ciekawe, czy ktoś tu zagląda w święta... :)

Wystarczy założyć krótszy pasek.

Dodam jeszcze, że to 2,4JTD - to ma znaczenie

a jak nie wlaczysz klimatyzacji (bedzie wylaczona a bedzie sam nadmuch) to tez ci buczy?? ja tez mialem rozwalona sprezarke ktora juz nie nadawala sie do regeneracji ale jak nie wlanczalem klimatyzacji to nic nie bylo slychac.

Też buczy.

Kompresor wyłącza się wciskając "ECON"? (ma być podświetlony na niebiesko?)

z tego co sie orientowalem (mialem u siebie podobny problem, szukalem lozyska), to nie ma krotszego paska, zeby ominac sprezarke klimy :(

a jak wylaczysz calkowicie na off tez buczy??

Buczy zawsze :)

To nie łożysko w kompresorze, tylko to zewnętrzne.

Jest to możliwe ale:

Załącznik 42732Załącznik 42733Na pierwszym zdjęciu masz jak idzie oryginalny pasek ( to czerwone kółko to pompa klimy :d ) Na drugim masz po kolei opisane.
1 - alternator
2 - pompa wspomagania
3 - napinacz tłumiący drgania z wału
4 ( na samym dole ) koło pasowe wału
5 - rolka napinająca ( mimośrodowa która sie reguluje napięcie paska )
6 rolka prowadząca pasek ( jest po to aby pasek nie haczył o łapę silnika pod numerem 8 )
7 pompa klimy

I teraz tak chcesz wyeliminować klimę pod nr 7 :d :) jedynym sensownym rozwiązaniem jakie widze to zejście paskiem z 2 od razu na 5. Problem w tym ze to musi być serio krótki pasek. Drugi problem to jego napięcie które będzie tylko skutkiem siły sprężyny na rolce nr 3.

Inna opcja ( która trzeba by sprawdzić na żywo ) jest z 2 przejścia paskiem na 6 ale góra i wtedy na 5 żeby mieć kontrolę nad naciągiem paska ale wydaje mi się zę łapa ( 8 ) będzie haczyć o pasek i możesz na takiej opcji nie dojechać. :)

HA!! teraz tak sie przyglądam i widzę jeszcze jedna opcję !! i chyba najlepszą :) Załącznik 42735 i masz wszystko co potrzeba wspomaganie prąd i kontrole nad naciągiem paska. Teraz tylko musisz znaleźć z odpowiednią długością :) ale to weź sznurek i załóż jak CI pokazałem a później go zmierz i niech Ci dobiorą krótszy o parę cm żebyś go mógł naciągnąć.

no to nic nie zrobisz albo sie przemeczysz albo czeka cie wymiana na szybko :( raczej nie znajdziesz pasujacego krotkiego paska bedzie CI napewno bardzo ciezko...
A tak na marginesie... tego nie wiem i nie sprawdzalem i jest to tez pytanie z moje strony -- a pasek ten napedza cos jeszcze po za sprezarka zachacze o wiecej rolek??Nie jestem pewien ale w poprzedniej mojej 156 2,4 jtd nie jestem pewiem ale mechanik chcial calkowicie sciagnac mi pasek do czasu wymiany po sprawdzeniu i diagnozie...nie wiem jak to jest w 166

Cytat:

---

Napisał karsto1982

ale mechanik chciał całkowicie ściągnąć mi pasek do czasu wymiany po sprawdzeniu i diagnozie...nie wiem jak to jest w 166

---

tzn że był kompletnym de*** bo jak sciągniesz pasek nie ładujesz akumulatora bo alternator jest napędzany właśnie tym paskiem - czyli nie masz prądu w aucie i tak jest w dieselu przejedziesz kawałek trasy ( bo diesel = samozapłon benzyna = iskra ) i aku w benzynie szybciej padnie. Do tego jedziesz bez wspomagania a przy 225/45/17 cięzko sie kręci ........

Pampik - dzięki wieleki za obrazki! Wydrukuję i we wtorek z rana lecę z nimi na warsztat.

Póki co rozmawiałem z człowiekiem od klimatyzacji i dowiedziałem się, że: prawdopodobnie to łożysko jest dwurzędowe (może to ktoś potwierdzić?) i jeżeli padł tylko jeden rząd to jest duża szansa, że dojadę. Powiedział mi , że u siebie (co prawda w citroenie) jeździ tak już od ponad 2kkm i wciąż działa.

To też mi sprawdzi we wtorek rano, ale jak się uda założyć krótszy pasek to tak zrobię na wszelki.

Dziękuję wszystkim za rady!
I przy okazji wesołych świąt :)

A tak w ogóle czemu miałbyś nie dojechać? Kulki CI wyleciały czy co? :D To że buczy to nie znaczy że się rozsypie. Musiały by Ci kulki wylatać a to nie takie proste nawet jakbyś chciał :D Na wszelki wypadek zdejmij pasek, zobacz czy koło samo nie spada i tyle. Jak nie spada (tzn że kulki i bieżnie są) i nie ma luzu albo niewielki to jedź śmiało. Poza walorami akustycznymi nic się nie stanie. Oczywiście staraj się trzymać niskie obroty. Moim zdaniem nie ma co tragizować.

Miałem kiedys podobnie w ...lincolnie tc V8:) Łozysko zewnetrzne od sprezarki huczało i grzechotało w czasie pracy silnia, w trakcie kręcenia sie nie rozleciało do piero po zgaszeniu silnika - jak staneło dęba tak rozrusznik nie mógł zakręcic:)
Żeby dojechac do mechanika to wymysliłem jak ominąc klime, wziąłem centymetr krawiecki zmierzyłem i kupilem odpowiedniej długości pasek.
Sprężarka była na straty wiec mechanik na samochodzie załozyl nowe łozysko w 2-3 godz i skasował 100. Tylko, ze tam silnik siedzi wzdłuz:)

Jakiś czas temu walczyłem właśnie z paskiem żeby obejść klimę ,bo strasznie hałasowała . Od Fiata Marea próbowałem wcisnąć 6PK1100 ,za krótki . 6PK1105 rozwiązuje sprawę , w moim przypadku nie była winna klima tylko nowe koło pasowe (sztywne) ,bez tłumika drgań . Wszystko grzechotało , paski skakały ,jeden nawet częściowo pękł .Teraz mam już odpowiednie koło i pasek ,gra muzyka 5 garów . Wesołych !!!

Yattaman - ten pasek 6PK1105 puściłeś tak jak Pampik narysował, czy jakoś inaczej?
Bardzo cenna uwaga. Zaoszczędzi mi to dużo czasu, a muszę ogarnąć temat we wtorek rano i zdążyć wrócić wieczorem...

marek230482 - może być tak jak piszesz, ale równie dobrze może się rozsypać zaraz po odpaleniu. 50 / 50. Jeśli się da to zrobić szybko to wolę nie ryzykować bo w środę do pracy trzeba. Przecież nie zostawię auta na drugim końcu kraju.

[QUOTE=kalaruch;744049]Yattaman - ten pasek 6PK1105 puściłeś tak jak Pampik narysował, czy jakoś inaczej?
Bardzo cenna uwaga. Zaoszczędzi mi to dużo czasu, a muszę ogarnąć temat we wtorek rano i zdążyć wrócić wieczorem...

Tak jak na 2 foto by Pampik , z góry od koła wspomagania od razu na koło pasowe po żółtej kresce czyli urządzenia 1,2,3,4. Nie wiem jak to pracuje na dłuższa metę , koszt paska to 35zł po zniżkach można z testować .Z resztą w 156 2.4jtd 136KM w wersji bez klimy idzie właśnie pasek 6Pk1105

Cytat:

---

Napisał yattaman

Nie wiem jak to pracuje na dłuższa metę

---

Na dłuższą metę to zrobię tak jak trzeba.
Teraz meta jest krótka :) Tylko 500km

no widzicie jaki sprytny jestem :d :)

Tak to już z nami Polakami jest, jazda do ostatniej chwili a później panika i kombinacje. Zakładam oczywiście że nie rozhuczało się przez ostatnie pięć kilometrów...
Wesołych dla wszystkich i mimo wszystko. Pozdrawiam.

Tja. I wszyscy Polacy to pijacy i złodzieje, a Alfy się psują :D
Na szczęście już wiele osób porzuciło takie stereotypy...

Ale ja nie o tym :)

Skoro już wiem jaki pasek mam kupić to może nie muszę jeździć do mechanika: da radę wymienić go bez kanału?

Cytat:

---

Napisał kalaruch

Skoro już wiem jaki pasek mam kupić to może nie muszę jeździć do mechanika: da radę wymienić go bez kanału?

---

da rade bez kanału , zwal kolo odkrec osłone popusc napinacz i zakladaj,zreszta w dziale "zrob to sam "jest manual

tak jak kolega wyżej pisze. 20 min roboty na lewarku

W żadnym sklepie w moim mieście nie mieli tego paska na półce. Kupiłem po drodze, ale dojechałem z zapiętym alternatorem - nie rozleciał się :) Dzisiaj już wymieniłem i biorę się za szukanie tematów o wymianie tego łożyska. Oprócz alternatora słychać jeszcze coś. Czeka mnie pewnie wymiana wszystkich łożysk po kolei :)

Nie łam się. Mi jak zaczęło powoli wyć łożysko w kole tak co wymienię to słyszę następne :D na szczęście mam tylko 4 koła i zostało tylko jedno łożysko. No..... zawsze może się okazać że będzie trzeba zacząć od nowa :D

Nie wiem czemu nie mogę edytować poprzedniego posta: oczywiście chciałem napisać kompresorem, a nie alternatorem :) To żeby nie wprowadzać zamieszania dla kogoś kto być może będzie w przyszłości chciał skorzystać ze wskazówek w tym temacie. I mam pytanie o klucz do naciągania napinacza. Próbowałem kilkoma nasadowymi i płaskimi, ale żaden nie wchodzi pomiędzy napinacz i koło pasowe wału. Ostatecznie poradziłem sobie 'francuzem', czy jak to się fachowo nazywa, ale w ten sposób można złapać bardzo niewielką część napinacza i niszczy się ten odlew. Czego Wy używacie?

no bo widzisz do napinacza jest przykrecona rolka i na ta srube zakladasz klucz oczkowy nr 15 i podnosisz do gory i napinacz sie luzuje , no chyba ze ty masz inaczej

Mówię o kluczu 32 i tym napinaczu pomiędzy alternatorem a kołem pasowym wału

ja mam tylko jeden napinacz i napinam go kluczem 15

fachowo napinacz to to na klucz 15 na dole bo to nim regulujesz naciąg paska. To na klucz 32 to tłumik drgań. I ja normalnie nasadke nakładałem i odciągałem go na dół i blokowałem ( wiertłem ) :d Wtedy spokojnie zakłdasz pasek i naciągasz go rolką na dole z tymi dwoma otworkami. Jak nie masz klucza do tych dziurek żeby to dobrze naciągnąć to wsdz w dziurki w śruby długie na 3 - 4 cm i miedzy nie jakiś długi śrubokręt. Naciągnij pasek tak aby to wiertełko którym zablokowałeś tłumik drgań wyszło bez szarpania sie z nim. :)

Pampik zmierz proszę średnicę zewnętrzną Twojej nasadki i podaj mi producenta :) Ja próbowałem dwoma różnymi i żadna się nie mieściła.

heh OK nawet CI producenta podam ;)