Printable View
Od jakiegoś czasu z przodu samochodu coś puka jak jadę po kiepskiej drodze.
Nie mam pojęcia skąd. Odgłos jest podobny jak przy wybitych gumach stabilizatora lub łączników stabilizatora.
Zawiecha dzisiaj sprawdzona - brak żadnych luzów, wszystkie gumy ok, śruby należycie dokręcone. Ma 10.000 km , wszystko z TRW, amory oryginały, stabilizator oryginał.
Samochód to GTA.
Proszę o jakieś sugestie bo brak mi koncepcji.
a moze drazek od maglownicy ? u mnie tez tak jest po wymianie wahaczy itp i stuka okazalo sie ze lewy drazek od magla do wymiany...
czasem wahacze pukaja mimo ze luzow nie maja
Skoro jesteś pewien wahaczy i stabilizatora może być jak wyżej wspomniano drążek od maglownicy. Kiedyś w innym "makaronie" miałem podobnie,cos pukało ale nie szło wyczuć co a zawiecha po wymianie cała. W końcu się wkurzyłem podniosłem woza do góry trochę porozkręcałem i wyczaiłem drążek od "magla". Na opuszczonym nie szło tego wyczuć.
Sprawdź też czy masz z przodu sprężynki na zaciskach. Przez ich brak też puka.
Kiedyś po wymianie komplętnego zawieszenia z przodu po kilku tygodniach znowu zaczeło mi coś pukać,wściekły byłem jak diabli,wydałem fortune na TRW żeby było wręcz idealnie a mi tu znowu puka, pojechałem na stacje diagnostyczną i gość zaczyna sprawdzać przednie zawieszenie i mówi " pan ma tu wszystko nowe,tu jest dobrze" i przeszedł na tył. Okazało sie że łącznik stabilizatora z tyłu sie zjebał i pukał a odgłoś niusł sie po karoserii jakby pukało z przodu, teraz wiem że nie koniecznie należy szukać z przodu.
W mojej Belli którą niedawno kupiłem też był taki problem, nawet na lekkich wybojach stukała strasznie, koleś który mi ją sprzedawał powiedział że wymienił wszystkie wahacze na nowe z ASO, (być może dlatego ją sprzedał) ale jak się okazało miałem luzy na drążku stabilizatora, jak uniesiesz przód samochodu to spróbuj bardzo mocno szarpnąć tym drążkiem na boki, jeśli przesunie się choć trochę to ma lekki luz i niestety pomimo kompletnego nowego zawieszenia (włączając gumy tego drążka) będzie pukać, jest to najprawdopodobniej spowodowane wytarciem się w tym miejscu drążka. Ale jest na to lekarstwo, ale wymaga dużo pracy. Trzeba odkręcić uchwyty drążka, najlepiej je wyciągnąc (masakryczne dojście) następnie pod gumę która obejmuje drążek podłożyć coś gumowego od spodu i skręcić z powrotem. Sposób ten podpatrzyłem od znajomego mechanika który zajmuję się tylko zawieszeniem. Zrobił mi to za 60zł.
Drążek też jest nowy, wymieniłem go z 2 miesiące temu na oryginał chyba za 500 zeta.Cytat:
Napisał bbbbb29
---------- Post added at 09:54 ---------- Previous post was at 09:52 ----------
Tył zrobiłem razem z przodem - przebieg 10 tysi.Cytat:
Napisał TIO_2007
---------- Post added at 09:56 ---------- Previous post was at 09:54 ----------
Pójdę w tym kierunku - w przyszłym tygodniu wymienię końcówki drążków od magla i zobaczymy.Cytat:
Napisał michal_lc4
Drążek też jest nowy, wymieniłem go z 2 miesiące temu na oryginał chyba za 500 zeta.?????
Andy1970 ile...?????
wymien sobie tuleje w maglownicy ktora trzyma drazek i bedziesz mial spokoj. To nic innego jak wlasnie ta tuleja.
Tu masz o tym temat http://www.forum.alfaholicy.org/156/...tml#post414075
No jak dobrze pamiętam to tyle niestetyCytat:
Napisał Luc156
---------- Post added at 11:10 ---------- Previous post was at 11:08 ----------
No tak - to będzie to - Tylko jak sobie pomyśle o wyciąganiu magla to mi się słabo robi.Cytat:
Napisał Krolik
a mocowanie mcpersona ? może jest słabo dokręcony
Nie chce się upierać przy swoim. Jeśli zamierzasz sam robić to posprawdzaj najpierw wszystko dobrze. Skoro tyle już wydałeś to pewnie nie chciałbyś wymieniać dobrych części. Pamiętaj że stare oryginały wytrzymają czasami dłużej niż nowe zamienniki a nawet oryginały. Stopniowo przez eliminacje sprawdzaj wszystko. Kiedyś w innym samochodzie klocki mi potrafiły stukać:)
Jezeli dobrze mi sie wydaje to 156 ma zawieszenie wielowachaczowe, mcperson to raczej nie wtym aucie, owszem łożysko amortyzatora moze już być zużyte i też może pukać.
Jak nie ma rozwiązania to nie ma problemu
a poduszka amortyzatora
http://allegro.pl/poduszka-amortyzat...035704028.html
Poduszki amorów dostała nowe przy wymianie amorów. Idziemy w kierunku końcówek drążków a jak nie to to maglownica - ale poczekam z tym jak będzie cieplej.
Widziałem, że zignorowałeś mój post, ale naprwdę radze tylko spojrzeć czy masz te metalowe sprężynki na zaciskach. To wydaje się banalne i nieprawdopodobne, ale miałem właśnie tak, waliło mi zawieszenie niby, a po założeniu sprężynki jak ręką odjął...w każdym bądź razie samo sprawdzenie nic Cię to nie kosztuje ;)
Andy1970, może to banalne, ale miałem podobny problem, stukało z przodu, jakby nawet po prawej stronie, co się okazało, wsiadł mechanik i mówi....................wkór...... mnie to twoje stukanie, podłożę gumki pod śruby od pokrywy silnika.............. cisza :)
Atl^ntis dobre ;) ciekawe jaka była twoja mina. Jak będziesz wiedział już co ci puka to licze że się podzielisz wiedzą.
Jutro obadam i dam znać.Cytat:
Napisał ExO
---------- Post added at 21:42 ---------- Previous post was at 21:40 ----------
No niezły numer.Cytat:
Napisał Atl^ntis
Oblukałem i faktycznie na zaciskach brak drutów. Jak sobie przypominam to pukanie rozpoczęło się po zmianie kół na zimowe - przy okazji zmiany pewnie się straciły. Ciekawe czy idzie to dokupić. ExO szacun.
Dokupisz praktycznie u każdego gościa, który sprzedaje 156 na części. Jeżeli dobrze pamiętam, ja płaciłem po 5 zł od sztuki.Muszę sprawdzić, ale może mam jedną sztukę w zapasie i mógłbym wysłać za darmo, ale muszę poszukać.Cytat:
Napisał Andy1970
Podłącze się do tematu... otóż miesiąc temu wyjechałem z serwisu, zawieszenie sprawdzone, wymienione końcówki drążków, wszystko cacy, po czym kilka dni temu zaczęło się stukanie. Słychać to z przodu z prawej strony, jadąc wolno po drobnych nierównościach, i przy każdym przyhamowaniu / dodaniu gazu. Podjechałem na stację diagnostyczną na szarpaki, żeby wiedzieć za co opieprzyć mechanika :P .. a tu nic, diagnosta twierdzi, że wszystko super, nie ma prawa stukać.. a jednak stuka... chyba dostaje paranoi:) Czy ktoś może miał podobny przypadek?
Cóż u mnie przyczyna okazała się jednak prozaiczna - po 10 tys. poszedł łącznik stabilizatora TRW - i jednak przez to prało.