Problem z odpalaniem :/

Witam kolegów i koleżanki :)
Niestety od jakiegoś czasu borykam się z odpalaniem mojej belli :( Silniczek to 2.5v6 pierwsza wersja, czyli AR67301. Miałem po zakupie auta problem z gazem, non stop strzelał przy ruszaniu. Wymieniłem zatem przewody, świece, czujnik temperatury i przepływke na prawidłową (siedziała tam od 2.0). Problem zniknął. Minęło może półtora miesiąca i pojawił się problem z odpalaniem. Na zimnym trzeba w miare długo przytrzymać ale pali za pierwszym razem a jak się zagrzeje odpali przy 30stym rozruchu albo wogóle aż do wyczerpania baterii. Jeśli już odpali na ciepłym chwile pyrka jakby na 2-3 garach aż w końcu załącza się i pracuje normalnie ale też trzeba uważać z gazem by za mocno nie wcisnąć bo dławi. Chwile popracuje na jałowym i można wciskać gaz dowoli. Na początku sądziłem że może to być czujnik położenia wału ale został wymieniony i niestety dalej jestem w kropce. Powoli zaczyna mi brakować pomysłów, co to może być? Z góry dzięki za sugestie i wszelką pomoc.

Najpierw wybłyskaj błędy albo podłącz auto pod kompa.Od tego zacznij:)

Niestety w moim mieście byłem już u wszystkich mechaników z diagnostyką komputerową i żaden nie połączył się z ECU :/ także pozostaje mi sprawdzenie tego samemu ale niestety nie wiem dokładnie jak to zrobić. Przy okazji ktoś może poleci jakiś interfejs pod USB i program do mojej belli oprócz euroscana?

a poczytaj o wybłyskaniu błedu... nie wiem jak to się robi u Ciebie,ale gdzieś na forum jest na pewno napisz co zauważyłeś, może wtedy koledzy będą potrafili Co pomóc...
Pozdrowionka...
P.S. ja jestem Ciekaw jak moja jutro odpali... hehe stoi troszkę na paringu a jutro trzeba rano ruszyć w drogę hehe :)

Cytat:

---

Napisał Nowicjusz

a poczytaj o wybłyskaniu błedu...

---

Dokładnie:) Tu masz opisane co i jak robić:)

http://www.forum.alfaholicy.org/zrob...nic_1_7_a.html

Dzięki, jutro obadam ten temat :)

Jaką masz instalację gazową? Podejrzewam że z mikserem (2 generacja). Skasuj błędy kompa i pojeździj bez włączania gazu ,sprawdź jak wtedy odpala.Sprawdź też jak odpala z odpiętą przepływką (może być uszkodzona dzięki strzałom w kolektor), ewentualnie sprawdź szczelność dolotu.

Instalacja 2gen. Komp był już resetowany i od już dłuższego czasu nie jeżdżę na gazie. Jak przełączę na gaz auto sunie w porządku, nie ma dławienia się i objawów w/w. Przepływka została wymieniona parę dni temu już po usunięciu problemów z strzałami. Dolot też jest szczelny, poza tym gdyby coś było tutaj nie tak, silnik pracował by beznadziejnie przez cały czas a on ma problemy z dławieniem tylko na początku jak jest zimny.

Cytat:

---

Napisał nitro_83

Dolot też jest szczelny, poza tym gdyby coś było tutaj nie tak, silnik pracował by beznadziejnie przez cały czas a on ma problemy z dławieniem tylko na początku jak jest zimny.

---

Nie mniej jednak wszystko wskazuje na przepływkę lub żle dobrane świece

Ja bym zaczął od układu paliwowego. Sprawdź ciśnienie na listwie wtryskowej. Mialem podobny problem w 2.0 16 i okazało się że zaworek odpowiedzialny za utrzymanie ciśnienia na listwie dawał w kość zwłaszcza jak było ciepł i na ciepłym silniku.

Jutro będę jeszcze raz wszystko sprawdzał, mam nadzieję że w końcu przyczyna się znajdzie. Jeśli chodzi o świece to już 2 komplety były użyte BOSCHA i NGK przy czym NGK znacznie lepiej pracowały. Powiedzcie czy takie świeczki CHAMPIONa warto zakupić? http://allegro.pl/swieca-zaplonowa-c...020888094.html

Cytat:

---

Napisał nitro_83

Powiedzcie czy takie świeczki CHAMPIONa warto zakupić? http://allegro.pl/swieca-zaplonowa-c...020888094.html

---

W mojej V6 tylko takie świece mnie satysfakcjonowały bez ostatniej literki C

No właśnie ja mam u siebie RN7YC i powiem Ci Andrzej że różnicy nie widzę.Tak samo mi chodziła na rozklepanych NGK (1mm odstęp na elektrodach):D Przerwy ustawiłem na 0,75 mm.Wrażenia takie same:)

Cytat:

---

Napisał Lukasz A.

No właśnie ja mam u siebie RN7YC i powiem Ci Andrzej że różnicy nie widzę.Tak samo mi chodziła na rozklepanych NGK (1mm odstęp na elektrodach) Przerwy ustawiłem na 0,75 mm.Wrażenia takie same

---

U mnie róznica jest dość istotna, przy świecach Championa nie ma efektu przydławiania się zimnego silnika po energicznym wciśnięciu pedału gazu, mozna śmiało grzać bez czekania na rozgrzanie silnika, przy inny swiecach przydławianie zimnego silnika występuje

Ja te przydławiania mam cały czas więc dlatego nie czuję różnicy:D

Jako, że ostatnio jeździłem tylko na benzynie dzisiaj przełączyłem autko na gaz chwile po tym jak zdołałem je uruchomić i autko wchodziło płynnie na obroty, zero dławienia czy przygasania. Może się mylę ale chyba komp gazu pobiera również dane z przepływki, sondy itp. itd. więc czy nie wskazywało by to na problem w układzie paliwowym?

Na 99% problem tkwi w zasilaniu. Instalacja gazowa opiera się tylko na wskazaniach sondy.

Instalacja LPG II gen opiera się na wskazaniach sondy? Dopiero co słyszałem, że nie ma szans na to, żeby brała dane z sondy gdyż sonda ma badać spaliny z no/pb, a nie z mieszanki gazu więc działy by się różne dziwne rzeczy? Kto wyjaśni dokładnie? :) Bo już zgłupiałem :)

Tak, LPG 2 gen. pobiera dane z sondy. Przed nowym rokiem miałem problem z zbyt wysokim spalaniem i komp u gazownika wykazał walniętą sondę.

Tak. Generacja II opiera sie o wskazania sondy. Sonda bada udział tlenu w spalinach i na tej podstawie jest dobierana mieszanka.

Dzięki koledzy! :) Bo u mnie Alfina spala dużo benzyny, ale gaz bez zmian... A też mam II gen i utwierdzałem się w tym, że nie sczytuje danych z sondy.. :)

Prosta sprawa. Podjedź do gazownika i niech wepnie kompa i od razu zobaczysz czy sonda daje dobry odczyt. Ale nic nie piszesz co dalej. Odpala już poprawnie?

Niestety stoję dalej w miejscu :/ już wszystko było sprawdzane kilka razy, w tygodniu zależnie od pogody postaram się podłączyć diodę "check engine" może wtedy coś wyjdzie (przy okazji czy opornik 560Ohm będzie za duży?). Poza tym dzięki 75andrew155 za podpowiedź co do świeczek championa, są rewelacyjne zwłaszcza na zimnym silniku :)

nitro po co Ci opornik?nie rób tego jak tam opisał kolega tylko wypuść przewód z odpowiedniego pinu z ECU.Podłączasz wtedy tzw kontrolkę (szpikulec w przewód,krokodylek na plus aku) i działa.Chyba,że chcesz zrobić sobie diodę na stałe to już zmienia postać rzeczy:)

Teraz tymczasowo dla sprawdzenia błędów, w cieplejsze dni jak będę robił porządek z audio to wtedy zamontuję na stałe. Sądziłem że opornik będzie potrzebny nawet przy jednorazowym użyciu :)

Opornik jest potrzebny dla diody.W żarówce wolfram jest opornikiem:)

Niestety dzisiaj nie uda mi się podpiąć żarówki do kompa ale mam pytanko. Nad kontrolką od hamulca ręcznego przy zegarach zapala mi się pusta czerwona kontrolka w momencie odpalania silnika. Jak już serducho "wskoczy" na właściwe obroty po paru sekundach kontrolka gaśnie. Czy ktoś wie do czego się ona odnosi czy może to jakieś anomalia w elektronice? Może to sygnalizuje o jakimś problemie?

Temat już poruszany.Czujnik poziomu oleju w misce Ci działa?Kiedy ta kontrolka się zapala ten czujnik jest padnięty.Od kiedy ona Ci się pali?

Od niedawna, niedługo po tym jak zacząłem mieć problemy z odpalaniem :/

A świeci Ci się kontrolka na check panelu?Taki bagnet oleju narysowany.Jeśli tak to od kiedy?

na check panelu zapaliła się już 3 może 4 razy i też niedługo po tym jak zacząłem mieć problemy

jeden czujnik od drugiego jest niby nie zależny ale gdy pada czujnik od poziomu oleju to dłużej świeci się kontrolka smarowania

Wydaje mi się że u nitra83 nastąpił pewien ciąg zdarzeń nie mający ze sobą nic wspólnego.Te kontrolki nijak się mają do problemów z odpalaniem.

Jesli chodzi o odpalanie to nie mają nic z tym wspólnego

Dzisiaj zauważyłem kolejną dziwną rzecz, autko już było w miarę nagrzane ale musiałem załatwić parę spraw więc trzeba było zgasić silnik. Jako, że problem głównie dotyczy odpalania ciepłego silnika o dziwo odpalił jak ta lala z drobnym ale... rozrusznik zaczął zgrzytać, wydawać różne dźwięki ale za to kilka razy szybciej kręcił silnikiem. Czy problem może tkwić w rozruszniku?

Problem może tkwić w rozruszniku a dlatego że jak bardzo ciężko mu się kręci to pobiera cały prąd z aku i nie ma go w odpowiednim napięciu na świecach.Proponuję Ci wyjęcie go,przesmarowanie i wymianie tego co się zużyło.Najczęściej rozsypuje się plastikowy kosz satelitów w przekładni planetarnej.Tulejki mogą być na tyle wyświechtane że wirnik haczy o nabiegunniki dlatego ciężko kręci.Spróbuj najpierw w tę stronę.

No i po problemie (częściowo)... winowajczynią całego zamieszania okazała się pompa paliwa! Jednak coś jeszcze jest nie tak. Po nocy odpala bez problemu, rozgrzana odpala bez problemu ale po postoju aż do wystygnięcia silnika trzeba pokręcić 2-3 razy i zapali. No i jeszcze jedna mała wada, że jak odpali obroty zaczynają skakać 600-1100 przez krótką chwilę a później wszystko się stabilizuje. Poprzedni właściciel twierdził, że tak zaczęło się dziać w momencie kiedy zmienił przepływkę na tą z wersji 2.0 8v, teraz siedzi tam prawidłowa ale problem pozostał :/

No i wszystko na temat. Teraz ratuje cie reset ecu (tez przerabialem). Przez usterke pompy paliwa stopniowo ecu zaczal zmieniac parametry wtrysku az do momentu gdy nie mogl sobie poradzic i wyswietlal marchewe. Teraz sytuacja jest odwrotna, od skrajnych parametrow masz nagle normalne, a komp nie wie ze cos grzebales. Reset albo po prostu z czasem bedzie ok.

Reset był ale pomógł tylko na chwile, jeden dzień dokładnie i teraz dalej to samo. Będzie trzeba chyba reset adaptacyjny zrobić może to coś zdziała w tym temacie.