Napisał
jarco
Jeżeli chodzi o silnik boxera to się z Tobą nie zgodzę, będziesz dbał będziesz miał:) To jest podstawowa zasada kazdego silnika obojętnie jaka marka. Trafiłeś na dojechane silniki to trudno zdarza się i tak. Moim zdaniem nie są wcale awaryjne, jest to bardzo udana konstrukcja. Posiadam 145 z silnikiem 1.6 boxer, w dniu zakupu miała 115tyś kilometrów, w tej chwili wybiło 205 tyś. Przez cały ten okres użytkowania silnik nigdy mnie nie zawiódł, nie bierze oleju świetnie pracuje naprawde jestem z niego bardzo zadowolony. Wymieniam oleje i podzespoły na czas, i nie oszczędzam na tym, na zimnym silniku nie przekraczam 3tyś/obr. może to jest jakaś reguła na długie życie boxera nie wiem, ale jak dla mnie boxer to coś genialnego:)