1,9 jtdm 16v metaliczne stuki w głowicy

Przepraszam admina że powieliłem mego posta tutaj z forum alfy 147..ale wśród kolegów mających Gt jest również dużo użytkowników tego motoru.
Mam problem na ciepłym silniku słychać metaliczne stuki w okolicy głowicy 4 cylindra.Przebieg auta to według zegarów :) 130 kkm.
Myślałem że to wadliwy wtryskiwacz,podmieniłem , jak i widać na filmie / /odłączyłem/ ....stuki jednak dalej słychać i jest to bardzo niepokojące ..szczególnie że myślałem że do wakacji już żadnych wydatków nie będzie

:(

.Przesyłam linki do odsłuchania ..sorry za jakość..stetoskop z kawałka węża też nie jest idealny..no ale chodzi o efekt.Czy to panewki..chyba byłoby słychać od dołu , czy to popychacze , dźwignie zaworów,wałek rozrządu , itd ?

http://www.youtube.com/watch?v=V9lNI...KcXFG54A-bA1g=


http://www.youtube.com/watch?v=g9sMR...KcXFG54A-bA1g=

na drugim filmie szczególnie ok. 10 sekundy filmu słychać niepokojące stukanie.Proszę o jakiekolwiek sugestie , jeśli potrzeba to mogę jeszcze nakręcić jakieś filmiki jeśli miałbym coś dla Was sprawdzić.Olej wymieniony dwa tygodnie temu..ale przed wymianą też tak stukało.
ps. znalazłem podobny temat z podobnymi odgłosami silnika
http://www.forum.alfaholicy.org/159_..._moze_byc.html
tu jednak skończyło się wymianą motoru :(

mi to wyglada na popychacz, lub dzwigienke, moge sie mylic


pozdrawiam.

Stawiam na jeden z samo-regulatorów hydraulicznych. Stuka na ciepłym bo regulatory są wypełnione olejem silnikowym. Ciepły silnik - rzadki olej.
Oczywiście auto powinno trafić do mechanika. Obejrzenie filmiku to nie jest diagnostyka.

Nie slysze zadnych stukow. Normalny odglos pracy sieczkobrzeka JTD. Rozumiem, ze ta rurke zastepujaca stetoskop przykladasz do mikrofonu (jej drugi koniec)?

Cytat:

---

Napisał Krajcok

Nie slysze zadnych stukow. Normalny odglos pracy sieczkobrzeka JTD. Rozumiem, ze ta rurke zastepujaca stetoskop przykladasz do mikrofonu (jej drugi koniec)?

---

tak..jest to ,,elektroniczny" stetoskop :).Muszę się przyznać bo na forum 147 jest również ten wątek / zależało mi na szybkiej diagnozie / że byłem u mechanika..opisałem to trochę na tamtym forum ..

.. ,,facet z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem..pracuje w serwisie opla.Obsłuchał silnik prawie z 3 minuty..prawie się na nim położył aby posłuchać z każdej strony..po chwili powiedział....kolektor wydechowy.Nie dałem po sobie poznać że zbiera mi się na śmiech..ale po chwili pokazał mi miejsca osmalone od sadzy.Dzisiaj rozmawiałem z kolegą mechanikiem który potwierdził to że jeśli kolektor wydechowy ma przedmuchy i się rozgrzeje a jest np. pęknięty to są takie metaliczne stuki.Zrobiło mi się głupio że wczoraj rozśmieszyła mnie ta diagnoza.Czy spotkaliście się z podobnym problemem ? i czy rzeczywiście taka diagnoza może być słuszna ????
Dzisiaj przyszła paczka ze sklepu kol.DamianaS :)..rozrząd i uszczelka kolektora, myślę że przy jednej robocie zdejmę również kapę rozrządu..ale czy będzie widać co się dzieje złego z popychaczami czy dźwigienką ?..czy muszę zdjąć całą głowicę ..

Ja bym zostawil i nie ruszal. Czy poza (wyimaginowanymi?) 'stukami' sa jakiekolwiek objawy?

Jeśli w sprawie wypowiedział się mechanik z dużym doświadczeniem to myślę, że nie ma co kombinować. Pęknięcie kolektora w 1,9 nie jest typową usterką i nawet nie przyszło mi to go głowy. Myślę, ze masz już odpowiedz.

Cytat:

---

Napisał Krajcok

Ja bym zostawil i nie ruszal. Czy poza (wyimaginowanymi?) 'stukami' sa jakiekolwiek objawy?

---

miałem już dwie alfy w jtd co prawda 8 zaworowe..ale w żadnej motor nie stukał tak jak w tej.Może jest to mało słyszalne i filmik nie oddaje tego tak jak w rzeczywistości
ale chciałbym być pewny auta , a nie w wakacje gdzieś pod Dubrownikiem z rodziną na pace szukać głowicy do swojego motoru :).W środę auto jedzie do mechaniora ..zobaczymy :).

ciekawy jestem czy uda sie zdemontowac kolektor bez demontazu glowicy, zycze powodzenia:)
do weryfikacji popychaczy hydraulicznych trzeba niestety zdemontowac wałki rozrzadu,


pzd

[QUOTE=george11;834001]ciekawy jestem czy uda sie zdemontowac kolektor bez demontazu glowicy, zycze powodzenia:)
do weryfikacji popychaczy hydraulicznych trzeba niestety zdemontowac wałki rozrzadu,


..czy do demontażu wałków rozrządu wystarczy zdjęcie ,, kapę '' czy muszę wytargać całą głowicę ?

wysrarczy demontaz rozrzadu i pokrywy wraz z wałkami, tu masz link do tego jak to wyglada- http://allegro.pl/glowica-walki-alfa...213764929.html


pzd.

Cytat:

---

Napisał george11

wysrarczy demontaz rozrzadu i pokrywy wraz z wałkami, tu masz link do tego jak to wyglada- http://allegro.pl/glowica-walki-alfa...213764929.html


pzd.

---

ok..zdam relację po zdjęciu kapy..już w środę :)

przygotuj sie na to ze wtryski moga byc zapieczone i potrzebny bedzie przyzad do demontazu, tak mi do gowy przyszło...

A więc zdaję relacje...:) / czasami na forum czytamy temat kilka stron a nie wiemy jak się zakończył /..
Najpierw zmieniłem mechanika który wystraszył mnie ceną ...:). Później / dzięki forum / mądry w wywody pojechałem do innego gdzie określiłem zakres robót i poprosiłem o wstępną wycenę.Wymiana rozrządu , zdjęcie kolektora wylotowego i wymiana uszczelki,oczyszczenie z syfu całego wylotu itd.Zdjęcie górnej części głowicy i ustalenie przyczyny stukania..wycenił na 500pln.Nabiegał się jeszcze za odpowiednimi blokowaniami do krzywek i wału..
Okazało się wstępnie że były to dwa popychacze po jednym na 3 i 4 cylindrze które zachowywały się dziwie w stosunku do pozostałych.Przy nacisku te dwa bardzo lekko się uginały..reszta ok.Załącznik 51424Załącznik 51425

Tak że diagnoza kol. DamianaS była jak najbardziej słuszna..dzięki.

wymieniaj tylko kpl. po wymianie nalezy zalac nowy olej i wymienic filtr oleju.


pzd.

Cytat:

---

Napisał george11

wymieniaj tylko kpl. po wymianie nalezy zalac nowy olej i wymienic filtr oleju.


pzd.

---

olej wymieniłem 2 tygodnie temu wraz z filtrem..na taki:
http://liquimoly.pl/features/katalog...category_id=21

sie nadaje, mysle ze jesli 2 tyg temu to nie bedzie klopotu.

pzd.

Rozumiem ze stukanie ustalo i masz spokoj ? Chcialem zpaytac czy wymiana samych popychaczy to droga inwestycja z robocizna ?

Cytat:

---

Napisał peenbe

Rozumiem ze stukanie ustalo i masz spokoj ? Chcialem zpaytac czy wymiana samych popychaczy to droga inwestycja z robocizna ?

---

no niestety..jestem trochę podłamany/ ja i mój mechanik :) /.. bo odbierając auto od mechanika stukanie się zmniejszyło ale nie ustało..jest jeszcze taki mały pojedynczy metaliczny dzięciołek / przedtem było ich więcej :)/..ale to trzeba się wsłuchać i być uczulonym na ten odgłos.Koszty..i tak musiałem wymienić rozrząd więc średnio mechanicy za wymianę rozrządu wołają jakieś 300pln.Doszła uszczelka pod kolektorem / dmuchało mi spalinami / i nie szczelność na wylocie kolektora tam jest rura na klin / tak to się nazywa ?? :)/. Za to jakąś stówkę bo rozkręcił wszystko włącznie z katalizatorem i przeczyścił.No i kapa głowicy.Uszczelka jakieś 60 , popychacze od 45 szt...Za rozkręcenie i sprawdzenia też policzył stówkę.Teraz gdybym miał blokady wału i krzywek w głowicy robiłbym to sam z kolegą za połowę ceny :). Razem mechanik jak pisałem 500...no ale każdy chce żyć i wiedza kosztuje.Podstawiłem mu książkę serwisową auta..zrobił wpis o wymianie z pieczątką zakładu.Sugerował próbę zmiany oleju na gęstszy..chociaż na okres letni i sprawdzenie czy ucichnie ten odgłos.Swoją drogą pytanie do kolegów..czym to grozi dla silnika gdy nie ma pełnej regulacji luzu zaworowego..?Sądzę że teraz aby zdjąć ponownie kapę rozrządu nie musiałbym zdejmować wszystkiego.Wystarczyłoby tylko dobrze ustawić równo ze znakami rozrząd...delikatnie zdjąć pasek..i odkręcić kapę głowicy z krzywkami.Nie zdejmuje kół zębatych na krzywkach więc nic się nie przestawi..po odkręceniu góry mam dźwigienki i popychacze na talerzu..poprawcie mnie jeśli się mylę :).
Tu masz temat który Ci pomoże:
http://www.forum.alfaholicy.org/zrob_sam/54914-jtd_1_9_16v_naprawa_po_zerwaniu_paska_rozrzadu_lub _przeskoczeniu_paska.html

powstaje pytanie czy mechanik opróznił wszystkie popychacze z oleju przed montazem, mam nadzieje ze tak, tak jak pisałem wyzej przy wymianie nalezy wymienic olej na nowy, czy popychacze były rzeczywiscie nowe,czy jest taka mozliwosc ze ten dzwiek nie pochodzi z popychacza?
gdy popychacz klepie to znaczy ze nie trzyma cisnienia wewnatrz, wiec nie otwiera na 100 któregos z zaworów,

wymiana oleju na "gęstszy" niczego nie zmieni, bo po osiagnieciu silnika temp. pracy olej np. 10w lub 5w maja taka porównywalna lepkosc, ewentualnie na zimnym silniku moze byc lepiej.


nie nie mylisz sie...


pozdrawiam.

Po zdemontowaniu samo regulatorów hydraulicznych należy je KONIECZNIE ścisnąć w imadle przed ponownym montażem - opróżnić z oleju. Inaczej jest spora szansa , ze zawór będzie podparty. W przypadku nowych podobne działanie nie zaszkodzi.

Witam.
Myślę że w moim przypadku nie jest tak różowo..wysłałem wczoraj na priva zapytanie do kolegów z forum i chyba mnie utwierdzili w swych przypuszczeniach.
Opiszę to również tutaj na forum aby inni nie ,,błądzili" :) w podobnych domysłach.Odgłosy metalicznego stukotu na 4 cylindrze byłyby do zniesienia ale cały czas mam strasznie lejący wtrysk na 4 cylindrze.Jeśli czasy na pierwszych trzech są np. po -1,5 , to na czwartym +4,5 / wypadkowa powinna wyjść 0..chociaż to się zgadza /
Początkowo myślałem że to wtryskiwacz..wkręciłem z allegro niby po regeneracji na 3 i 4. Trzeci cylinder ok. Ale czwarty w dalszym ciągu leje. Podmieniłem wtryskiwacz z 1 cylindra i założyłem go na czwartym. Przedtem pokazywał idealnie razem z pozostałymi 1-3 ,…a teraz na 4 znowu kosmos.Oczywiście dopisywałem FESem aktualne kody IMMO , sprawdziłem przelewy , itd.Boję się że to wina kompresji / której jeszcze nie mierzyłem / na czwartym cylindrze i związanych z tym poważnych niedogodności i wydatków/ gładź cylindrów , wypalone zawory itd./ .ECU mierzy prędkość kątową wału i jest w stanie określić który z cylindrów nie domaga.Na podstawie tej informacji zwiększa dawkę wtrysku.Oto co na ten temat napisał kol. george11 :

,,

jednostka sterujaca ECM, mierzy i reguluje czas wtrysku na podstawie spadku obrotów silnika po wtrysnieciu paliwa, załóżmy ze np. 4 cyl ma słabe cisnienie sprezana, po wtrysnieciu nominalnej załozonej dawki obroty silnika spadaja, wiec ECM zwieksza dawke(czas wtrysku) aby silnik nie tracił obrotów, dane te spływaja z czujników na bierzaco i dawka jest zmienna w czasie.
niektórzy produceci silników stosują tą metode do diagnostyki silnika, oprogramowanie pozwala wtedy wykonac test silnika poprzez odciecie poszczególnych wtryskiwaczy, i na podstawie tego ile potrzeba dodac paliwa innym wtryskiwaczom mozna okreslic sprawnosc poszczególnych cylindrów."
Dużo na ten temat również tutaj:
http://www.commonrailforum.pl/wtrysk...ody-t1442.html
Tak że proponuję zamknąć temat...do rozbiórki silnika można grać w ruletkę.Nie jest to jednak tak naglące abym to musiał rozstrzygnąć przed wakacjami.Pozostaje tylko skorygować plany wakacyjne i polecieć samolotem a autko pozostawić pod domem :).Auto zachowuje się normalnie, nie pali oleju , czasami przydymi na czarno..spalanie w normie.Postanowiłem że spokojnie zrobię zawieszenie../ bo to słychać :)/ a o reszcie zadecyduję jesienią.I mimo obaw pewnie skończy się podobnie jak tu .u kol.Pitta 24 .:)

http://www.forum.alfaholicy.org/159_..._moze_byc.html

Sluchaj a mam pytanie a jak z odpalaniem auta przy tak lejącym wtrysku? jakie są korekty podczas odpalania?
pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał ryki67

Sluchaj a mam pytanie a jak z odpalaniem auta przy tak lejącym wtrysku? jakie są korekty podczas odpalania?
pozdrawiam

---

Przyznam kolego że trochę nie rozumiem pytania..:). Chodzi Ci o moment kręcenia rozrusznikiem ?? i jakie są wtedy czasy ?

Podejrzewam, że koledze chodzi o dawkę paliwa jaka jest podawana do wtryskiwacza przy rozruchu silnika

A więc Panowie okazało się to czego się spodziewałem..dziś pomierzone ciśnienie sprężania / musiałem we własnym zakresie dorobić ..wytoczyć końcówkę , bo żaden mechanik w Lesznie nie mógł podkręcić się w miejsce świecy żarowej :)/.Nie wiem w czym to jest mierzone / jakie jednostki / ale ciśnienie na cylindrach wygląda tak:
1. 34
2. 31
3. 32
4. 21 !!!!
Po dodaniu oleju na ostatnim garze wzrasta do 31....czyli gładź cylindrów lub pierścienie :(.
Teraz pytanie co dalej...robić tylko 4 gar..jeśli gładź to i tak blok muszę wytargać , robienie samych pierścieni mija się z celem.Silnik nie bierze oleju, są małe przedmuchy do skrzyni korbowej ,..pewnie po zdjęciu głowicy wszystko się pokarze..ale to dodatkowe koszty.Czy kupić słupek..to też loteria.Proszę o poradę..choć przyznam że trochę podobnych tematów jest na forum.
BTW...od dzisiaj powiem szczerze bardzo mnie śmieszą dywagacje kolegów na temat lejących wtrysków.Przerobiłem to na własnej skórze..to że leje mi wtryskiwacz na 4 garze NIGDY nie było winą wtryskiwacza..pomiary próby przelewowej ,podmiana i regeneracja wtryskiwaczy, analiza czasów wtrysków w FESie można wsadzić sobie głęboko ...gdy najpierw nie przeprowadzi się próby kondycji silnika i jego KOMPRESJI !!!. ECU dostosowuje czasy wtrysków do mierzonej wartości obrotów silnika chcąc dopomóc słabemu ciśnieniu sprężania.I to też należy brać pod uwagę :)..czego jestem dowodem

no cóz, szkoda ze niedokonano dokladnej weryfikacji kiedy głowica byla zdemontowana za pierszym razem, pozostaje zdemontowac raz jeszcze i miec nadzieje ze nie bedzie tragedii,
przypilnuj mechanika, popros o dokladna weryfikacje, spisane cisnienie spezania, kontrola głowicy, dokladna weryfikacja stanu tłoka i pomiar luzu pierscieni w tłoku, oraz pomiar owalu cylindra.
jak bedziesz miał zdemontowana głowice i miske to róznica w kosztach 4 czy 1 kpl pierscieni to bez róznicy.


pozdrawiam.

ps.ja bym remontował.

Cytat:

---

Napisał andrzejm36

gdy najpierw nie przeprowadzi się próby kondycji silnika i jego KOMPRESJI

---

ile Cie kosztowalo sprawdzenie kompresji na cylindrach ?

ciekaw tez jestem na czym jeszcze polega takie sprawdzenie kondycji silnika

Cytat:

---

Napisał george11

no cóz, szkoda ze niedokonano dokladnej weryfikacji kiedy głowica byla zdemontowana za pierszym razem, pozostaje zdemontowac raz jeszcze i miec nadzieje ze nie bedzie tragedii,
przypilnuj mechanika, popros o dokladna weryfikacje, spisane cisnienie spezania, kontrola głowicy, dokladna weryfikacja stanu tłoka i pomiar luzu pierscieni w tłoku, oraz pomiar owalu cylindra.
jak bedziesz miał zdemontowana głowice i miske to róznica w kosztach 4 czy 1 kpl pierscieni to bez róznicy.


pozdrawiam.

ps.ja bym remontował.

---

nie zdejmowałem za pierwszym razem głowicy a tylko dekiel przy okazji wymiany rozrządu/ uszczelka i te dwa popychacze /..jedyne co mam do zarzucenia mechanikowi to to że wtedy nie miał czym pomierzyć ciśnienia.Trochę go przycisnąłem że pcha mnie w koszty i za dorobienie końcówki / współudział w kosztach :) /i pomiary dzisiaj dałem mu 60 pln. Już powoli załatwiam sobie dojście do podnośnika i miejsca gdzie będę mógł bezpiecznie rozebrać silnik.Zdejmę głowicę i sprawdzę gładź cylindra ..jak będzie ok. w co wątpię to zdejmę miskę i wykręcę korbowód aby wyciągnąć tłok górą do wymiany pierścieni.Pomiary zrobi mechanik odpowiednim sprzętem :)...jeśli to wystarczy to ok.Jeśli będzie problem z gładzią to muszę wywalić silnik...wypchać autko pod chmurkę i pomyśleć co dalej..czy remont czy podmianka.

Jacenty.. w moim przypadku kondycję mego silnika mogłem określić jako mizerną tylko na podstawie sprawdzenia kompresji i próby olejowej.
Są jeszcze inne sposoby ..próba ciśnieniowa i pomiar kompresji dynamicznej opisywany przez kol. bubu321 ..ale to wyższa szkoła jazdy i potrzeba trochę sprzętu ..i talentu :)

Ja bym szukał używanego silnika o tym samym kodzie. Te silniki zasadniczo są bardzo trwałe i przypadki jak u Ciebie należą do rzadkości. Poszukaj czegoś bo jest sporo tego z wysp w dobrym stanie po dzwonach. Tańsze niż generalka.

Wysyłane z mojego MB860 za pomocą Tapatalk 2

Cytat:

---

Napisał godol

Ja bym szukał używanego silnika o tym samym kodzie. Te silniki zasadniczo są bardzo trwałe i przypadki jak u Ciebie należą do rzadkości. Poszukaj czegoś bo jest sporo tego z wysp w dobrym stanie po dzwonach. Tańsze niż generalka.

Wysyłane z mojego MB860 za pomocą Tapatalk 2

---

spoko.. wywalić kasę i obrazić się na mój silniczek to łatwa sprawa..sądzę że najpierw należy się dowiedzieć co się stało , a więc zdjąć ,, czapkę " i sprawdzić co go boli ,akt zgonu można wystawić później :).Nie bierze oleju,przebieg też nie powinien być przesadzony 126 tys. sądząc po stanie wnętrza..dlaczego nie dać mu szansy.Auto już odstawione do mechanika. A czy przypadki należą do rzadkości ?..już z dwóch źródeł słyszałem że jeśli coś się dzieje to właśnie na 4 garze / ponoć najbardziej narażony na brak smarowania.???./.Mechanik sugeruje albo pierścienie albo tłok / może rzeczywiście lał ten wtryskiwacz i wypalił tłok ? /..zobaczymy. Dzięki koledzy za zainteresowanie i podpowiedzi..myślę że temat zakończę w przyszłym tygodniu...obiecuję że opiszę.Miłego weekendu :)

i takie podejscie jest prawidłowe, weryfikacja i ocena sytuacji, warto naprawiac-czy inny silnik

powodzenia w naprawie.

głowica zdjęta..korbowód rozpięty i tłok na wierzchu...okazuje się że cały pokruszony i popękany.Mechanik wstępnie stwierdził że może wystarczy ręczne honowanie cylindra.
Ciekawe dlaczego tak ten tłok popękał.Jutro dokładne pomiary cylindrów i określenie co dalej.Miło by było aby nie wyciągać bloku..z honować ręcznie 4 cylinder wsadzić nowy tłok i pierścienie. Czy wymieniać pierścienie na wszystkich cylindrach ? Głowica wiadomo do sprawdzenia i planowania, wygląda ok.
Pytanie ..czy tłok może się tak pokruszyć od lejącego wtrysku ?

lejacy wtrysk powoduje ze paliwo zle rozpylone zamiast natychmiast sie spalic w komorze, spala sie czesciowo w komorze i czesciowo w wydechu, znacznie podnoszac tem spalin, sprawdzcie równiez natrysk oleju na na tłok, zatkana dysza równiez moze byc powodem pekniecia tłoka, byc moze tlok nie był bobrze chlodzony
reczne honowanie nie jest najlepszym pomusłem, mam nadzieje ze za bardzo nie rozjedzie wymiaru.


pzd.

Zgodnie z tym co powiedział kol. george11...nie było ręcznego honowania a była wymiana tulei na nominał.Dziś silnik będzie skręcany.Przy okazji został wymieniony zimering
/ ciekło pomiędzy silnikiem a skrzynią i parę innych pierdołków.Gwoli ciekawostki...tak wyglądał mój tłok
Załącznik 56156Załącznik 56157Załącznik 56158
Temat uważam za zakończony..może będzie pomocny innym kolegom bo ,, zwroty akcji " :) były bardzo dynamiczne.Zaczęło się od dzwonienia w głowicy..lejących wtrysków aż po wybór czy nowy / stary / słupek czy naprawa tego co mam. Podsumowanie:głowica ma dotarte gniazda i jest planowana i sprawdzona..ok
Blok ma nową tuleję..sprawdzony..ok.Zimmering wymieniony..tłok wymieniony wraz z pierścieniami.Wymienione panewki na wale..te już miały inny kolor niż białe uszczelki wiadomo itd.Ostatecznie mechanik..młody chłopak ale już z dużym doświadczeniem / mogę polecić na priva / wycenił całość wraz z częściami na 2 tys. z całą robocizną.
Wydaje mi się że nie jest to wygórowana kwota.Dzięki wszystkim kolegom za cenne uwagi i podpowiedzi a w szczególności kol.george11 który posiada dużą wiedzę techniczną i praktyczną :).Ps. lejący wtrysk jest wtedy uszkodzony/ lejący / gdy kompresja na cylindrze jest prawidłowa.. to takie motto tego tematu :).