Printable View
Przeglądam forum i widzę że dużo się mówi o czyszczeniu przepustnicy. Ja natomiast zastanawiam się od czego ona się tak brudzi. Powiem to na swoim przykładzie, co dwa miesiące występuje u mnie objaw falujących obrotów, po czyszczeniu wszystko wraca do normy. Dziwi mnie tylko że tak szybko zbiera sie w niej syf. Lewego powietrza nie łapie, cały układ jest szczelny a filtr powietrza nowy. Może macie jeszcze jakieś pomysły gdzie szukać przyczyny ?
W jakości naszego powietrza :/
Pomyśl sobie co masz w płucach :roll:
No nie wiem, ostatnio rozkręciłem Seicento mamusi, zdjąłem obudowę i
filtr a tam przepustnica błyszcząca jak nowa, bez śladu osadu. Pomacałem, palce czyste.
Auto ma przejechane 45tyś km.
Brudzi się przez odme wiadomo jak to przez nia trochę oleju poleci i już mamy zawalona po czasie ;) ja zawsze ja odłączam i mam spokój.
Przepustnice brudzą głównie opary oleju.
fred
Czy warto ją czyścić profilaktycznie? Mam przejechane 54 tys. i przepustnica nigdy nie była czyszczona. Warto to zrobić?
Pewnie że warto czyścić, często idzie odczuć różnicę po czyszczeniu. Jet tylko jedna ważna kwestia żeby się tego nie bać, sam tak miałem ale w końcu się przemogłem obczaiłem zdjęcia w internecie co i gdzie poodkręcać i sam to zrobiłem! Frajda potem jest niesamowita, jest się dumnym że udało się to zrobić samemu :P
Pewnie, że warto czyścić to nic trudnego a opis czynności do swojego silnika znajdziesz tutaj:Cytat:
Napisał Majka
http://www.forum.alfaholicy.org/topi...-ts-vt2125.htm
Zobacz jaka jest różnica przed czyszczeniem i po czyszczeniu - zdjęcia mówią chyba same za siebie:
http://www.forum.alfaholicy.org/topi...ami-vt7384.htm
Jeśli natomiast nie masz zamiaru demontować całej przepustnicy (tak jak ja) poluzuj opaskę mocującą gumową rurę doprowadzającą powietrze z filtra powietrza - zrób to pędzelkiem nasączonym w benzynie ekstrakcyjnej i czystą szmatką wytrzyj do sucha. Pamiętaj jednak, że przepustnica jest dość precyzyjnym podzespołem i wskazana jest daleko idąca ostrożność! Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie opaska zabezpieczająca gumową rurę do przepustnicy była montowana fabrycznie przy wykorzystaniu specjalnego przyrządu - zatem opaskę musisz kupić nową. Koszt opaski ślimakowej to 2-5 zł.
Co do przyczyn brudzenia sie przepustnicy jest dokładnie jak wspomniał jeden z przedmówców - czyli przedostający się odmą ze skrzyni korbowej olej :)
[quote="as"]Co do przyczyn brudzenia sie przepustnicy jest dokładnie jak wspomniał jeden z przedmówców - czyli przedostający się odmą ze skrzyni korbowej olej
A ja dodam tak od siebie ze koledzy maja racje :D
TYlko dziwne ze w alfach przepustnice brudza sie tak szybko i tak mocno
Miesiac temu czyscilem przepustnice w Lagunie Po przebiegu 105 tys km byla praktycznie czysta
Dzięki za wszystkie informacje. Zabiorę się do tego w weekand. Nie wiem czy sama, ale mam nadzieję, że sie uda
U mnie przepustnica była niemal czysta jak pierwszy raz czyściłem. Potem jeszcze kilka razy do niej zagladałem jak szukałem falujacych obrotów, ale było czysto. Czysczenie co dwa miesiące... to chyba oznacza ze coś jest filtrem. Moze jest nie szczelny.
Odmy są dwie.Jedna ta, która jest za przpływomierzem nie brudzi napewno bo ona zasysa. Druga jest za przepustnicą i ma ponadto zaworek zwrotny, więc wydaje mi sie ze też nie powinna brudzić.
Jakieś opary oleju zawsze jednak moga tam występować. Jednak bród tworzy się gdy dostaje tam sie brudne powietrze i cząsteczki kurzu zbierają sie na tłustej nawierzchni.
Myślę że pierścienie już pewnie masz trochę zuzyte i silnik bierze olej.
tomkap,
Z zewnatrz przepustnica zawsze wyglada czysto
Uchylales talerzyk i zagldales do srodka oraz na jego krawedzie ??
Jasne. Całkowicie ją odłaczałem i czyściełem nawet za nią w plastikowym kolektorze, gdzie było sporo czarnego nalotu, bo pewnie od nowości nikt tam nie zaglądał.Cytat:
Napisał Szef
Przyznam szmatka byla przybrudzona, ale po kilku tyś. jak zaglądałem ponownie to było czysto tak jak zostawiłem. Kolego zaś pisze że co dwa miesiące musi czyścić.
Po przeczytaniu ostatnich postów zastanawiam się jak zdiagnozować tą jak opisujecie nieszczelność? Jak zrozumiałam "brudna" przepustnica jest wynikiem nieszczelności czegoś. Przyznam, ze jestem laikiem w tych kwestiach i muszę korzystać z serwisu i dobrej woli, pomysłowości pracujacych tam osób. A z tym jest różnie. Często słysze - powiedz co wymienić to wymienię. Zastanawiam się czy samo czyszczenie coś w ogóle da. Nadmienię, że nie obserwuję żadnych opisywanych przez Was objawów. Jedyne co, to że moja alfa sporo oleju bierze. I pali sporo - ok. 13 - 16 w mieście. Poniżej 13 raczej nie udaje mi się zejść. Ale słyszałam, że to uroda tych silników. Co o tym myślicie?
na pewno 1.6 tyle nie powinien palić proponuje do ASO na diagnoze pojechaćCytat:
Napisał Majka
Gdyby to było takie proste... Tylko, że w ASO już byłam. Byłam też w innym serwisie nieautoryzowanym. Wymieniłam tłumiki obydwa, reszta mówią - OK. Twierdzą, że wymienią wszystko co chcę, tylko mam im powiedzieć co. Nie chce im się pogłówkować.Cytat:
Napisał alfasound_mania
Majka,
proponuje Ci podjechać do jakiegoś dobrego elektryka który podłączy autko pod komputer i zrobi diagnoze czyli posprawdza wszystkie elektryczne podzespoły i czujniki czy nie są czasem wadliwe bo spalanie 16 litrów przy silniki 1.6 to za dużo i wydaje mi się że coś może być padnięte
Główną przyczyną brudzenia się przepustnicy są opary oleju dostające się poprzez odmę ze skrzyni korbowej silnika. Myślę, że brudzenie się przepustnicy jest zjawiskiem złożonym:Cytat:
Napisał Majka
- rodzaj oleju,
- to ile oleju lubi sobie łyknąć silnik,
- styl jazdy.
Jeśli chodzi o dolegliwości o których pisałaś tj. zwiększony apetyt silnika na paliwo i olej to ich przyczyn dopatrywałbym się gdzie indziej niż w brudnej przepustnicy.
Nie wiem, jak tym pseudo mechanikom z ASO (bo chyba nie można ich inaczej nazwać) nie wstyd pytać się i to tym bardziej kobiety co mają jej wymienić w samochodzie? To czyba jakiś żart?
Na Twoim miejscu na początek sprawdziłbym sondę lambda (zwiększone zużycie paliwa), co do oleju to bardziej złożona sprawa jeśli oczywiście nie masz jakiś wycieków na zewnątrz lub do układu chłodzenia. Ile Ci bierze tego oleju na 1.000 km?
Z serisami tak bywa ze mozesz wszystkiego sie nie dowiedziec. Ja odałem samochód do Fiata. Odebraałem go by tylko zapłaacic za diagnozę i dowidzieć się ze wszystko jet dobrze. Ostatnio też byłem w serwisie Bosch i tu chociaż mogłem stac przy komputerze. Jednak błędy jakie wyskoczyły od razu skasował serisant, nie wiem czemu. Chciałem je chociaż na kartce zapisać. Potem zrobił reset i wysłał do szefa by zapłacić za usługę.
Myślę, że powinni się wstydzić Ci z ASO za to , że za za nie wykonaną pracę (brak rzetelnej i jednoznacznej oceny) pieniądze od ludzi biorą. To jest OSZUSTWO! Powinni znaleźć usterkę jeśli wiadomo na 100% że coś jest nie tak a nie podłączyć pod komputer i stwierdzić, że wszystko jest OK.Cytat:
Napisał tomkap
Kolega bujał się kiedyś z fiatem sieną po ASO i tzw. warsztatach na poziomie (tzn. takich w których każą sobie ładnie płacić) - nic mu nie znaleźli tylko kasowali za tzw. diagnostykę komputerową (bo bez komputera już ani rusz) i nic. Poszedł wreszcie do pana Henia za rogiem, który w 20 minut mu sprawę załatwił i to za 0,5 litra. Przyczyną problemówi był nieszczelny dolot a w jednym z warsztatów chcieli mu już połowę osprzętu silnika wymieniać :mrgreen:
Gdzieś tak 1L na 3 tankowania czyli 0,7-0,8 na 1000 km.Cytat:
Napisał as
Z praktycznego punktu widzenia to dość sporo, jak na kilkuletni samochód - teoretycznie natomiast mieści sie to w granicach przewidzianych przez producenta z czym sie zreszta nie bardzo zgadzam. Moja 14-letnia mógłby ktoś powiedzieć zdezelowana AR145 lubi sobie łyknąć, jak na razie ok. 150 ml / 1.000 km ;//Cytat:
Napisał Majka
Czy od samego początku tak masz? Czy lubisz sobie czasem przycisnąć na zimnym silniku?
Odkąd ja jeżdżę. Wczesniej nikt nie szacował tego. Raczej jeżdżę spokojnie. Ale wiadomo przy ruszaniu muszę ją wprowadzić na wyższe obroty 3000-4000, bo inaczej jest strasznie mułowata. Ale nie mam raczej tzw.: ciężkiej nogi przynajmniej nie cały czas. Jestem przed przeglądem po 60 tys, więc pewne rzeczy pewnie nie były wymieniane od nowości, np.: świece, może coś jeszcze. Myślisz, że to może mieć znaczenie?Cytat:
Napisał as
Nie jestem mechanikiem samochodowym, ale świece najprawdopodobniej nie będą miały zbyt wiele wspólnego ze zwiększonym apetytem silnika na paliwo i olej (jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi i prosze o łagodny wymiar kary :mrgreen: ) mogą mieć za to wpływ na osiągi silnika. Komplet świeczek do Twojej BESTII tj. 8 szt. będzie kosztował ok. 450 zł, ale jeśli rzeczywiście masz przejechane ok. 60.000 km to nie powinnaś sie tym przejmować, bo powinny Ci wytrzymać do ok. 100.000 km.Cytat:
Napisał Majka
Co do stylu jazdy nigdy nie powinno się poganiać zimnego silnika, bo odbija się to bardzo negatywnie na jego trwałości i zasada ta jest szczególnie ważna w przypadku silników z turbospreżarkami dla których ważny jest nawet moment wyłącznia silnika tzn. nie wolno np. po tzw. ostrej jeździe wyłączyć sobie silnika - powinien on jeszcze chwilę popracować.
as...wadliwe świece maja bardzo duży wpływ na zuzycie paliwa idąc dalej, zeby uzyskac cos z silnika z niesprawnymi swiecami musisz mocniej cisnąć, co pociaga za sobą zwiększone zużycie oleju, choć w mniejszym stopniu...Cytat:
Napisał as
Ja ze swieczkami nie czekałbym do 100 tys...chyba że platyny a i tak gwarancji nie ma ze tyle wytrzymają...
Pozdrawiam
To mnie przekonuje. Objawy się zgadzaja - warto sprawdzić - wymienię. Zwłaszcza, że mam co prawda przejechane 55 tys, ale alfa ma jednak skonczone 6 lat. To chyba nie jest bez wpływu. Tak myslę.Cytat:
Napisał Alfamaniak156
Przy okazji alfamaniak156 jeszcze raz przepraszam Cię za polemikę w sprawie listwy - miałeś rację, pasuje tylko do tych po FL. Niestety już ją kupiłam... Co prawda w ASO powiedzieli, że zamontują. Jednak szczerze w to wątpię.
Pozdrawiam
Cytat:
Napisał Majka
Widzisz Majko - Kolega alfamaniak156 postawił, że tak powiem diagnozę, ładnie ją uzasadnił i przyznam się (pomimo tego co wcześniej napisałem), że muszę się z nim zgodzić - mowa oczywiście o zwiększonym apetycie Twojej alfy na paliwo, co do zwiększonego zużycia oleju to raczej wątpliwa sprawa.
Mam nadzieję, że w Twoim przypadku wymiana świeczek okaże się strzałem w dziesiątkę i nie wyrzucisz kolejnych kilkuset złotych w błoto.
A swoją drogą nie wiem czy już tego doświadczyłaś, ale czasami trafia człowieka, jak się wymienia jedną część za drugą, bo coś nie gra a po wymianie okazuje się, że jest bez zmian :>>>
Jak na razie wymiana tłumików była strzałem w 10! Ale co do wachaczy to ... coś zaczęło trzesczeć. Pytam się na forum o rozmaite rzeczy, bo w tych kwestiach jestem laikiem kompletnym, a parę razy mnie naciągnięto... Przykład zakupu listwy nie do mojego modelu - jest na to dobitnym dowodem. Dodam tylko, iż owa listwa jest za długa na moją klapę... to nie tylko brak wyżłobienia! Ale pojadę do ASO, gdzie mnie wprowadzili w błąd i zobaczę proces montażu:) Choć zawsze można powiedzieć, że bardziej chciałam ją kupić niż oni sprzedać:)Cytat:
Napisał as
I chyba posłucham Garos'a i pojadę na Rumuńską do alfistów. Może coś z moim paliwożercą zrobią.
Co do listwy - nie bardzo jestem w temacie, ale jeśli zostałaś wprowadzona w błąd a listwa nie nosi jakiś śladów, które mogłyby ją zdyskwalifikować w oczach sprzedawcy - bez dyskusji powinni oddać Ci pieniądze i przeprosić za pomyłkę ;//
Na to liczę, ale pozwolę im się wykazać:)Cytat:
Napisał as
Nie wiem co masz na myśli mówiąc, że wymiana tłumików była strzałem w przysłowiową dziesiątkę? Czy wymieniałaś seryjny wydech na taki sam tylko nowszy egzemplarz? Czy tamten stary był już tak bardzo skorodowany?Cytat:
Napisał Majka
Co do stuków i trzszczenia w zawieszeniu mnie też właśnie zaczęło coś niepokoić - umówiłem się już nawet z mechanikiem - mam do niego wpaść, jak tylko się trochę obrobi z robotą. Jesteś pewna, ze to wahacz?
Gdybym to wiedziała... Coś mi trzesczało, raczej to nie był tepy stukot z przodu. Byłam na diagnostyce powiedzieli, że wahacze przednie do wymiany i końcówki drążków. Zawołali 2200... Dlatego "lekko" się waham.Cytat:
Napisał as
Gdyby mnie tyle powiedzieli uwierz mi, że tez bym się zastanawiał :mrgreen:Cytat:
Napisał Majka
Nie wiem po ile stoją części do AR147, którą jeździsz, ale do AR145 kupuję dwa "wypasione" wahacze za ok. 560 zł + góra 100 zł (tak mi się wydaje bo nie wiem jakie są dokładnie ceny końcówek drążków) za końcówki drążków co daje razem niecałe 700 zł. Myślę, że z ustawieniem zbieżności w 1.000 zł bym się spokojnie zmieścił. Wydaje mi się, że chcą za drogo (nie wiem - może pozłacane te wahacze teraz zakładają w ASO?). Może któryś z Kolegów dopisze coś od siebie i albo się ze mną zgodzi, albo nie ;//
Ale oni twierdzą, że tam jest wielowahaczowe zawieszenie, bodajże w liczbie 8. Może ktoś mi powie jak to jest z tym zawieszeniem wielowahaczowym.Cytat:
Napisał as
Ja do swojej 156 za komplet wahaczy zapłaciłem z robocizną + Zbieżność 1200 zł...Zgadza sie zawieszenie jest wielowahaczowe ale z przodu masz 2 wahacze z kazdej strony (górny i dolny) nie wiem skąd wzięli 8 sztuk...Cytat:
Napisał Majka
Pozdrawiam
Przyłączam się do tego co napisał Alfamaniak156 - razem 4 wahacze po 2 na stronę. Na poniższym rysunku wahacze zaznaczyłem na czerwono ;//Cytat:
Napisał Alfamaniak156
W takim razie też nie wiem. Znaczy się, że chcą mnie naciągnąć. Dostałam proformę - jutro ją przeskanuję i zamieszczę. To może coś się wyjaśni.Cytat:
Napisał as
Pozdrawiam
Cytat:
Napisał Majka
Panowie z serwisu są bardzo inteligentni i jak widzą kobietę w warsztacie to do faktury dopisują "uda" - uda się albo się nie uda ale trzeba spróbować :evil:Cytat:
Napisał Alfamaniak156
Już tłumaczę jak oni liczą 8 wahaczy:
Jak wiadomo mamy 4 wahacze przednie i dwa prawe oraz dwa lewe, w taki właśnie sposób mamy 8 wahaczy. 8)))
P.S. poważnie zastanowił bym się nad zmianą serwisu :wink:
I tak właśnie się traci klientów...a za takie naciąganie to kop w dupsko sie takiemu "mechanikowi" należy...Cytat:
Napisał AR_33
Tak zrób wrzuć tutaj pro forme i zobaczymy co tam "geniusze" wylistowali...Cytat:
Napisał Majka
Nie daj się naciągnąć Majka...
Pozdrawiam 8)