Jak w temacie gdzie (nazwa warsztatu) bezpiecznie i w rozsądnej cenie warto usunąc DFP szukam w okolicach warszawy?
Printable View
Jak w temacie gdzie (nazwa warsztatu) bezpiecznie i w rozsądnej cenie warto usunąc DFP szukam w okolicach warszawy?
troche OT, ale w jakim celu chcesz to robic?
pzdr,
marcin
Szewi robił w http://www.kreatormocy.pl/ i nie narzekał.
w okolicach wwy spokojnie polecam KM link jak wyzej.
a czym ta choroba sie ma objawiac? w czym przeszkadza / utrudnia zycie?
moze jestem malo postepowy i/lub malo spostrzegawczy, ale przez 5 lat uzywania "mojego" dpf'a, w tym przez 3 lata ze zmodyfikowanym softem + 4 lata rownoleglego uzywania ar147 z tym samym silnikiem (tj 1.9jtdm 150km), tyle ze stock'owym, ani razu nie zauwazylem objawow choroby pt. dpf.
jestem ciekaw?
pzdr,
marcin
byc moze nie jezdzisz w wiekszosci po miescie gdzie filtr nie ma okazji sie dopalic do konca, wtedy komputer inicjuje procedure wypalania czesciej oraz rzadziej dochodzi do pelnego wypalenia filtra (czesto nieswiadomoe ja przerywamy wylaczajac silnik lub po porstu nie ma warunkow do wypalenia), powoduje to szybsze zuzycie (rzadko to mozna zaobserwowac chyba ze ktos bawi sie w diagnoste FESem, nawet niesprawny filtr ktory wypala sie co 60 km moze nie dawac objawow, usypiajac czujnosc, az cos wreszcie strzeli lub pojawi sie permanentny check), DPF przyszpiesza zuzycie osprzetu silnika (wtryski, turbina, pekajace glowice silnika wskutek za czesto podwzszonej temperatury podczas kolejnych wypalan), powoduje wieksze spalanie. Procedura wypalania powowduje rozrzedzanie oleju (wzrasta jego poziom) i w efekcie gorsze smarowanie silnika, stad majac DPF musisz lac drozszy olej i czesciej go wymieniac.
Za DPFem wg mnie nie przemawia nic, bo z ekologia ma niewiele wspolnego.
Wg mnie ryzykowne jest chipowanie auta z DPF, czyt jeszcze zwiekszanie temp spalania ktore towarzyszy chiptuningowi, majac "przytkany" wydech przez filtr, wtedy sa jeszcze bardziej ekstremalne temp. na wydechu, przy turbinie i w samym silniku.
Jesli dotad nie miales problemow z DPF wypada sie tylko cieszyc.
Tu nie chodzi o slowo problem DPF bo on sam rzadko sie materializuje i rzeczywiscie mozna jezdzic i nic, az ktoregos dnia mechnika nie wytrzyma, bo nie wiedzielismy ze to filtr byl niesprawny itp. powodujac inne awarie - ktos nieswiadomy np wymiani turbine, a filtr pozostaje nadal niesprawny, cyzli w krotkim czasie mozna spodziewac sie powrotu problemow.
CHodzi raczej o brak wiedzy jak to urzadzenie funkcjonuje, ktora jest potrzebna do swiadomej decyzji wywalamy czy nie, a jak nie wywalamy to do monitorowania jego pracy i stosowanie sie do zalecen jak np regularna czesta wymiana oleju, sprawdzanie co ile sie filtr wypala, regularne jezdzenie w trasy itp.
Jelsi filtr dziala ok i dajmy na to wypala sie co 1 tys km to nie problem, gorzej jak to sie dzieje 10 razy czesciej, wtedy ryzyko ze padnie mechanika jest duzo wieksze, a to jak wiadomo generuje koszty oraz jest anty eco.
Skąd ta zwiększona temperatura silnika przy wypalaniu DPF, skoro wypalanie DPF polega na wtryskiwaniu paliwa w ostatniej fazie suwu wydechowego, co oznacza, że paliwo nie spala się w silniku (bo jak przy opróżnianiu cylindra ze spalin ma się zapalić), ale spala się w DPF? Nie jestem złośliwy, pytam z ciekawości.
Czyli mowisz ze wypalanie nie zwieksza temp w silniku tylko w samym filtrze,?! - to nowosc, ale czlowiek cale zycie sie uczy :)
chodzilo mi o to zeby filtr sie wypalil generuje sie temp rzedu 600 stopni, od zapchanego filtra przez ktory masz ograniczony wylot spalin do turbiny masz bardzo blisko, jesli spaliny nie maja sie jak wydostac wszystko sie cofa na poczatku na turbine, silnik w mniejszym stopniu ale tez jest obciazony jak caly uklad jest rzytkany i procedury sa powtarzane za czesto.
Jak chipujesz dodatkowo zwiekszasz doladowanie oraz dawke paliwa a to podnosi temp spalania, wiec to plus czesto wypalajacy sie filtr jest taka sobie opcja dla silnika.
Jak jechałem z kumplem Scenikiem z lawetą, to jak w Poznaniu nam się wypalił DPF, to myślałem, że ktoś straż pożarną wezwie, taka chmura dymu za nami powstała - to rozwiązanie, i nie mam na myśli tylko alfy, ale w ogóle, to jakieś totalne nieporozumienie - wyobraźmy sobie, że taki DPF wypala się w tunelu i to w kilku samochodach jednocześnie ;)
Cos mi sie zdaje, ze to jednak problem niszowy. Niezauwazalny dla przecietnego uzytkownika, nawet z chip'em i ciezkim butem.
np Twoich niutonometrow to juzbym sie bal :) w tym z punktu widzenia wytrzymalosci komponentow - np. o ile wiem stock'owe sprzeglo do mojego samochodu ma wytrzymywac ok 420Nm, nie wiem, jak 2.4jtdm. a pewnie DPF-out pomogl wykrzesac Ci nieco wiecej. Podobnie, jak u niektorych pomaga jeszcze stozek, tlumik sportowy, tlumik przelotowy, wyciecie kata, itp.
Jezeli byloby to tak oczywiste, a samo rozwiazanie bledne, to wiekszosc jezdzacych dizelkow wszelkich masci mialaby regularne problemy, pomijajac inne kwestie.
Ja nie slyszalem, podczas roznych wizyt w roznych serwisach nie widzialem radosci z typowej usterki i wynikajacych z niej kolejek, ani narzekania na to rozwiazanie techniczne. Jedyny raz zdarzylo mi sie uslyszec niepochlebne slowa o DPFie przy modyfikacji softu - Godula senior troche ponarzekal, ze to niepotrzebny zapychacz jest. No, ale dla mnie to troche rozne swiaty: doswiadczony rajdowiec-mechanik szukajacy odruchowo kazdego ulamka sekundy przewagi vs ktos, kto chce w miare dynamicznie i bezawaryjnie sie poruszac. No i nie bylo zadnych sugestii o wycinaniu czegokolwiek, rowniez ostatnio przy regulacji samochodu po 3 latach.
A co do realu to faktycznie mam troche niewymuszonych przejazdow/wyjazdow, ale bez szalu. Sa tez krotkie codzienne dojazdy do pracy, kiedy silnik nawet sie nie zagrzeje. Ale 3,5-4,5tRPM jest regularne, o jezdzie 1,5-2tRPM nawet nie slyszalem... (wg Goduli to jest zabojstwo dla silnikow, i moze wiaze sie z samym DPFem - ??)
Jedyny problem z check-engine zwiazany byl z zapchaniem EGRu.
Moze ma tez znaczenie wyregulowanie samochodu przy chipowaniu z uwzgl. braku dymienia = mniej sadzy, ktora moze zapychac DPF - nie mam pojecia. ??
Czyszczenie DPFu nawet nie wiem, kiedy sie wlacza - czy / czym to jest sygnalizowane?
pzdr,
marcin
ja nie wiem co to problem z DPF...jeżdżę od roku z DPF 30tyś km z czego 70% w Warszawie i nigdy nie miałem problemu z filtrem, wypala się regularnie co 700-800km często tak, że nawet tego nie zauważam. Kilka razy zdarzyło mi się, że proces wypalania zaczął się jak gdzieś dojechałem na miejsce, poczekałem kilka minut aż proces się zakończy i tyle.
Ja też się zastanawiam nad usunięciem DPFa, pomimo iż nie mam na razie z nim większych problemów a jak nie sprzedam go przed zakupem TBI to zostanie żonie. Wypalania pilnuję zawsze, patrząc na przebieg od ostatniego wiem niej więcej kiedy będzie następne wypalanie, nigdy go nie przerwałem,poziom oleju stoi w miejscu od 12tkm. Raz zdarzyło mi się że dokończyłem wypalanie na postoju i po jego zakończeniu z filtra i katalizatora za turbiną wydobywały się kłęby dymu lecz po obejrzeniu auta od spodu i pod maską nic nienaturalnego nie zauważyłem. Lecz dla komfortu psychicznego i sprawności innych podzespołów ( turbo,wtryski)postanowiłem że filtr usunę. Cena takiej usługi w Białej Podl. wynosi : 1000zł programowe usunięcie, 200 fizyczne, a jakbym chciał do tego chipa to komplet usunięcie +chip kosztuje 1500 zł. Dodatkowo usunięty filtr można jeszcze sprzedać. Z ogłoszenia w gazecie lokalnej o skupie katalizatorów dowiedziałem się że filtr można sprzedać za kwotę od 300 do 1000 zł !!
Podłącze się do tematu i zapytam, jak jest ze spalinami po wycięciu DPFu? Chodzi mi o ilość CO2 i normy za granicą np. w Niemczech. Zdarza mi się, że wyjeżdżam czasem do zachodnich sąsiadów i czy zwykła policja może sprawdzić brak DPFu np. na autostradzie? czy tylko czepiają się tego w specjalnych strefach jak centrum Berlina gdzie bez EURO4 ani rusz? Bo gdzieś już się spotkałem na forum, że ktoś bez filtra wylądował na lawecie za granicą.
zastanawiam sie kto pisze takie rewelacje i na jakiej podstawie (mial ktos tki przypadek czy powtarza cos co zaslyszal ?), ze policja zatrzyma zabierze dowod i laweta itp. Jak puszcza auto czarne baki jak z komina to Ciebie zatrzymaja i w Polsce, ale jak wszystko dobrze zrobione bez kopcenia w ori puszce to jak maja Ciebie zatrzymac ?
Jadac do Niemiec musisz sia zaopatrzyc w zielona plakietke i tyle - dostaniesz ja na skan dowodu rejestracyjnego, nikt nie sprawdza czy masz EUR 4 czy nie, placisz 6 EURO przez net i masz spokoj. Problem pewnie by byl jesli musialbys przejsc przeglad okresowy mieszkajac w Niemczech, albo np zatrzymali Ciebie do rutynowej kontroli i w dowodzie nie byloby badania okresowego, chco nie wiem czy sprawdzaja zawartosc spalin, w PL nie pamietam zeby to robili, jedyne to moga sie czepnac jak na podnosniku zobacza ze nie ma puszki od filtra, tylko jest np wstawiona rura przeotowa, ale profesjonalne wyciecie jest nie do wykrycia bez specjalistycznego sprzetu. Zreszta przeglady mozna robic u nas nawet mieszkajac w Niemczech.
Wiec nie siac paniki bez sensu prosze.
Nikt nie sieje paniki tylko koledzy pisza o ewentualnych konsekwencjach. Usuwajac dpf twoj pojazd traci homologacje czyli dopuszczenie do ruchu po drogach publicznych. Nasze patrole nie posiadaja dymomierzy wiec nie sprawdzaja tego parametru ale kto wie jak zachowa sie niemiecki policjant jak zobaczy czarna chmure dymu za Alfa 159. Oni takie urzadzenia posiadaja na wyposazeniu. Ponadto Alfa jest eleganckim samochodem i nie powinna dymic jak jakis stary mercedes
u mnie bez DPFu nie dymi, a poza tym nie widzę logiki w tym, że według przepisów stary mercedes może dymić, a nowsze auta nie?
PS
historia zna przypadki kiedy producenci wypuszczali samochody (identyczne egzemplarze) na początku produkcji bez DPFu a pożniej z DPF... Nie wyobrażam sobie sytuacji w której policjant po zatrzymaniu samochodu do kontroli sprawdzałby od kiedy w danym egzemplarzu montowany był DPF. Akurat u nas w 159 DPF był montowany "obowiązkowo" od początku, ale myślę że nie ma to większego znaczenia...
Patrole techniczne drogówki i chyba krokodylki mają dymomierze i analizatory spalin...
Tak jak i na stacjach kontroli pojazdów są te urządzenia obowiązkowo na wyposażeniu i teoretycznie zawsze mogą sprawdzić co leci z rury.
W praktyce nie spotkałem się żeby coś takiego sprawdzali (sam nie byłem sprawdzany i nie słyszałem o takiej kontroli). Na stacji diagnostycznej jak dużym fiatem podjeżdżałem to też nie sprawdzali, mimo że w tego typu samochodzie jest to obowiązkowe bo można skorygować mieszankę biegu jałowego.
Ogólnie rzecz biorąc to jak się wywali DPF, a silnik i osprzęt jest w dobrym stanie to przy normalnej jeździe żadnego dymku nie będzie widać, jedynie przy ostrym deptaniu, jak dużo paliwa jest wtryskiwane podczas przyspieszania to wtedy może coś się chwilowo pojawić. Ogólnie silniki diesla mają to do siebie że przy normalnym zakresie pracy bez dużego obciążenia nie kopcą nawet stare konstrukcje. Stara 3 litrowa beczka mercedesa też kopci jak się depcze przy zmianach biegów, a nie jak się spokojnie przyspiesza.
Kolego berez skad niby wiesz ze twoja nie dymi . A z logika chyba masz problem samochody sa homologowane zgodnie z aktualnie obowiazujacymi przepisami a prawo nie dziala wstecz.
Pozdrawiam
jeszcze raz zapytam: skad wiecie, ze Wasze 159-tki zaczynaja tryb oczyszczania DPFu (o ile go jeszcze maja)?
pzdr,
marcin
było ze 100 razy na forum jak rozpoznać proces wypalania...zresztą objawia się podobnie jak w TDI grupy VW, mam teraz służbową octavię 1,6 TDI i jak wypala DPF to podnoszą się obroty na jałowym.
A ja mam takie pytanie czy ktos z was kto usunal DPF lub pozbyl sie EGR, mierzyl poziom spalin przed zabiegiem i po...? Interesuje mnie to bo mieszkam w UK i tez chcialbym moja 159 poddac takiemu zabiegowi ale boje sie, ze poziom spalin przekroczy dopuszczalny poziom i alfunia nie przejdzie mi przegladu technicznego...
Robili klienci w lanci delcie i nowym bravo po wywaleniu dpfu i egru oraz po montazu kata (w lanci wylecialo wszystko) - euro 4 było bezproblemowe.
Szewi, ja piszę na podstawie przygody mojego kolegi - jechał Mesiem C i miał usuniętego DPF-a, przed Berlinem zatrzymali go do rutynowej kontroli jakimś takim specjalistycznym radiowozem, podpięli się do kompa i stwierdzili, że DPF jest usunięty z oprogramowania - kosztowało go to 350€ plus laweta do Polski - powiedzieli mu, że i tak robią mu przysługę, bo powinni zatrzymać dowód w Niemczech, do momentu, w którym dostarczy badanie techniczne, poza tym powiedzieli, że i tak ma farta, bo jakby go zatrzymali w "zielonej strefie" np. w Berlinie, to mógłby odpowiadać karnie.
janio - dzięki za informację, właśnie czegoś takiego oczekiwaliśmy chyba wszyscy, więc te przygody w Niemczech to nie przypadek i rzeczywiście może coś takiego nas spotkać.
Ogólnie lipa.
Słyszałem jeszcze o metodzie przewiercania otworu fi 6mm przez środek DPF bez jego usuwania z kompa i podobno to pomaga, ale raz na 1000 km powinno się robić wtedy wypalanie wymuszone jeżeli w ogóle jest to możliwe.
No to trzeba bedzie przed wyjazdem do Niemiec zakupic sobie emulator DPF'a :)
Nie wiem czy takie cos jest ale jak nie ma, to na pewno zaraz ktos to wymysli ...
Witam
Panowie jak ktoś ma wycięty DPF i załozony Emulator to niestety ale żadna drogówka mu nic nie zrobi a w niemczech co najwyżej zapłaci mandat,
proszę spojrzeć jak auto kopci z DPF-em jak ma wtryski rozjechane które leją np., tutaj DPF niewiele pomaga,
natomiast jeżeli wtryski sa pierwszej jakości to po wycięciu DPF cięzko stwierdzić analizatorem spalin czy auto ma filtr czy nie.
Kolega bera5 poprostu banialuki opowiada
No właśnie "bąki" puszcza ze sprawnym DPF-em, w czasie wypalania, bez DPF-a, to chyba nie ma powodu ;)
---------- Post added at 10:42 ---------- Previous post was at 10:36 ----------
Jeśli ma założony emulator, to komp nie pokaże braku DPF-a, a zatem nie mam możliwości sprawdzenia na drodze czy DPF jest, czy też go nie ma, a więc za co miałby zapłacić mandat? Jeśli zatrzyma Cię Niemiecka policja i stwierdzi brak DPF-a (nie uszkodzenie, bo wówczas dadzą Ci dowód tymczasowy na zjazd do domu), możesz zapomnieć o dalszej jeździe, a mandat oczywiście również zapłacisz.
Jesli niemiecka policja zobaczy chmurę dymu za Tobą to możesz mieć i dwa DPF-y a mandat zapłacisz i może być nawet laweta