Printable View
Witam
Przymierzam się do zakupu samochodu za skromną kwotę 5-7tyś, a z racji tego, że od dawna podoba mi się alfa 156 zastanawiam się, czy jest w ogolę sens zainteresowania się tym modelem w takiej cenie. Proszę o rady. Znalazłem kilka ciekawych egzemplarzy, proszę o opinie lub podesłanie jakiś innych propozycji. Interesuje mnie głownie silnik 1.9 JTD
zapomnij kolego,za taką kwotę możesz kupić tylko szrot i jeżdzący problem.Myśle że kwota 7-8 tys. za najstarsze to minimum ale to będzie auto które będzie wymagało sporych nakładów finansowych
za 7-8 lepiej 146tka, ewentualnie inna marka ..
szkoda nerwów i pieniędzy na doprowadzanie złoma do stanu uzywalności bez gwarancji powodzenia
5-7 tys. możesz spokojnie szukać benzyny do delikatnego dopieszczenia :)
Ta była za jakieś 6500zł z opłatami (jeśli o wizual chodzi, to wrzuciłem skóry za 300zł. Poza tym dodatkowo kompletny rozrząd bez wariatora, olej itd.)
http://www.forum.alfaholicy.org/album.php?albumid=823
Ta była za 5000zł (tu także skórki za ok. 300zł + maglownica z pompą do wymiany + wymiana paska rozrządu -> łącznie kosztowała jakieś 6500-7000)
http://www.forum.alfaholicy.org/album.php?albumid=510
Myślę, że mimo, że od teraz 156'tki troszkę potaniały, to za 5000zł dobrego diesla zarejestrowanego w PL nie znajdziesz. 7000zł to już blisko, ale pewnie coś byłoby do roboty (chyba, że masz jakąś kasę 'w razie WU', że kupujesz za 7000 i masz z 1000 na dokładkę :))
Pozdrawiam,
Wojtek
Benzynki poszukaj. Klekota raczej ciezko bedzie.
Cytat:
Napisał damiankck
Witam!
Również przymierzam się do zakupu 156 w podobnej cenie (ok 8tys). Sugerujecie, że lepszą opcją jest rozejrzenie się za benzyną niż klekotem 1,9 w tej kwocie?
ja chyba pozwole sie sie nie zgodzic :P wydaje mi sie ze 7 tys to bardzo odpowiednia cena jak za 156 z poczatku produkcji z dieslem 1.9 105km. cos do zrobenia jest zawsze w aucie uzywanym. byle silnik zdrowy i rdzy nie bylo duzo, wszystko inne idzie ogarnac na spokojnie. te auta maja juz 14/13 lat i opinie taka a nie inna i to ma wplyw na cene. alfy ciezko sie sprzedaje, bo kupuja je tylko ci ktorzy sa zdecydowani na taki model i szukaja tylko takiego i nic innego. kolega kupil ost alfe 156, pakiet sportpack, 99r 1.9 wlasnie za 6.5tys. co bylo nie tak: szyba jedna sie nie otwierala i z przodem cos robione. silnik zrowy i zawiecha. wiec sie da.
Dzięki za pomoc.
:) Dlatego napisałem:
Cytat:
Napisał Barus91
tylko co takiego zrobisz za 1000zł po zakupie diesla ?
Ledwo na porzadny rozrząd starczy a gdzie tu wskrzeszanie trupa .... nie szukujmy się, nie są to pieniądze na zakup samochodu do jeżdżenia. Po co pakować chłopaka w złom? Żeby znowu kolejny na internecie wypisywał, że "kupiłem ten polecany silnik JTD i gówno ciągle się sypało!!!" ??
chyba nie o to chodzi
No nie. Dlatego skłaniałbym się ku benzynce, o której też wcześniej pisałem.Cytat:
Napisał lcaise
Ale na pytanie: "Czy da się kupić diesla ?" odpowiem: "Tak. Da się. Ale nie licz na zbyt wiele.". Myślę, że za 8000+ można się rozglądać...
Witam kolegów ja też zastanawiam się nad zakupem alfy sprowadzonej z niemiec nie zarejestrowanej do opłat za 7 tyś 2001rok silnik 2.4 JTD wszyscy chwalą te silniki mówią że się nie psują itd tylko nie wiem czy się zdecydować jak jest naprawdę z kosztami jego utrzymania i tą awaryjnością ? z góry dzięki za pomoc
Napisze Ci tak jak każdy na forum by napisał: jak dbasz tak masz:)
Stoi u mnie pod blokiem 156 w 1,9 JTD za 8 tys... Nie chciał bym tego za darmo.
Z takim budżetem nie kupisz nic godnego uwagi (JTD).
No chyba że chcesz prawie drugie tyle włożyć w niedługim czasie-a pewnie nie masz takich zamiarów :)
Powiem wam tak ja zakupiłem za 5 tyś swoją nie cale , 156 1998r. 1,9 jtd i jak sie porządnie poszuka do da się znaleźć . Pracuje w branży motoryzacyjnej więc co nie co wiem . U siebie mam do zrobienia rozrząd (huczy rolka) , błotnik wgnieciony i zderzak przód do wymiany a poza tym wszystko gra . Zawieszenie zrobione (10 k ) , hamulce , sprzęgło zero wycieków jest dobra .
2 przykład to mój kolega z pracy Alfa 2,4 jtd 1999r. za 3000 zł w samochód trzeba było włożyć tylko nowe turbo które było kaputt . Dostał na pismie nawet gwarancję że tylko turbo jest do wymiany . Samochód śmiga już kilka miesięcy bezawaryjnie i nic się nie dzieje .
Tak więc podsumowując da się tylko trzeba śledzić ogłoszenia non stop i nie kupować od handlarzy bo niestety najczęściej wtedy ludzie trafiają na buble , przy zakupie trzeba się obeznać co sprawdzić , jak ma chodzić to auto i najlepiej podłączyć się do ECU :)
Podobne jest moje zdanie, w tej kwocie 146 ewentualnie 145, lub 155 i 164 ;)Cytat:
Napisał lcaise
Koledzy podają konkretne przypadki stosunkowo zadbanych 156 kupionych za 5-7tysięcy, a niektórzy dalej swoje...Cytat:
Napisał Marczy
Ale co to znaczy "stosunko zadbanych" - czytaj: "w takich co jeszcze koła nie odpadają"? Czy jak mam to rozumiec? Dla mnie auto zadbane to zadbane. I wybacz, ale przez bagatela kilka lat jak mam 156, a było tego sztuk 3 to widziałem rózne kwiatki w cenie chińskich skuterów:)Cytat:
Napisał TAS
Określenie "stosunkowo zadbane" odnosi się do aut, które mają tylko drobne wady. Wkładając
niewielką kwotę można spokojnie cieszyć się jazdą. Prawda jest taka, że aby sprzedać 156 z lat 1997-2000 trzeba zaproponować konturencyją cenę, bo to już zwyczajnie stare samochody na dodatek ze złą opinią. Oczywiście można wystawić 156 rocznik 1998 z silnikiem TS za 12 000 tylko ciekawe czy ktoś ją kupi...
Nie twierdzę, że każda 156 za 7 000 jest zadbna, bo wiele wśród nich to szroty, ale na pewno można znaleźć zadbane sztuki. Koledzy podali parę przykładów. Natomiast pisanie, że każdą 156 w tej cenie lepiej omijać szerokim łukiem jest po prostu bzdurą.
Dobrze prawisz kolego:) Wystarczy zajrzeć do notowań np. eurotaxu i sprawdzić rynkową wartość auta. Kilkunastoletnia Alfa ma symboliczną wartość i tego trzeba się trzymać przy kupnie. A już duża podaż AR 156 (na Allegro średnio około 1000szt) pozwala na zakup tego fantastycznego auta za rozsądne pieniądze, wystarczy pogadać ze sprzedającym, odrzucić handlarzy i cwaniaków i kupić ode mnie (na razie ogłoszenia nie ma) Sportwagona (Rosso Proteo) 1.9 jtd 2001r za....;) Aha, wieczorem jadę obejrzeć "fałkę" za 9 tysi, cóż, zobaczymy...:)Cytat:
Napisał TAS
No to pokasz mi te około 1000sztuk? jak już to niespełna 900, a dokładdniej na dzień dzisiejszy 864sztuki wiec rozbieżnosc jak widac duża:) Ale nie o to tutaj chodzi. Ja szuka auta utrzymanego idealnie, z nie porysowanymi plastikami, z zawieszeniem nie robionym na Quapach i innych wynalazkach jednosezonowych, z nie zniszczonym wnętrzem. Po prostu ma byc utrzymana w id2ealnym stanie - a takiej to nie kupisza z 5 klocków...Cytat:
Napisał artur76
Po prostu każdy szuka czego innego dla siebie, ja trupa nie potrzebuje:)
Na otomoto za to jest 965. W jednym tygodniu w ofercie znaduje się 900 a w drugim 1100. Chyba nie rozumiesz pojęcia średnio.
Dla mnie zadbana to taka, ktora daje pewność przewiezienia z punktu A do B i z powrotem, nie wymaga remontu silnika i zawieszenia, a że ma parę rysek, przetarty welur... Bardzo jestem ciekawy jak wygląda 10-12 letnia 156 w idealnym stanie. Może jestem w błędzie, ale wydawało mi się dotąd że idealne to one tylko były w salonie.
Zapraszam:) moja może smiało stanac obok nowej. Dla mnie zadbana to zadbana, bez dziur, rys, z motorownią nie wymagającą czestych "oględzin", itp.:)Cytat:
Napisał TAS
- - - Updated - - -
A ty za to nie wiesz co to "allegro". Mowa była o allegro. Od dobrych kilku tygodni szukam wozidła i jeszcze tam wiecej jak 900sztuk na raz nie było:)Cytat:
Napisał TAS
- - - Updated - - -
No własnie zadbana i wszystko jasne:) Myślisz iż taka 156 z jtd za przysłowiową "5" z niewiadomą przeszłoscią (bo raczej na pełen serwis bym tutaj nie liczył) pod machą daje taką możliwosc?Cytat:
Napisał TAS
Ja wiem jedno. Troche tego zjezdziłem, troche sie naoglądałem w ciągu tych 6 lat jak szukałem dla siebie i można trafic na różne perełki, ciekawe okazy, itp:)
Czyli pojęcie zadbane dla ciebie oznacza coś innego niż dla mnie, coś w rodzaju gustu mojego kolegi, puki jedzie jest dobrze i super samochód, a ja jak tym padłem jadę to się zastanawiam czy nic nie odpadnie i czemu klima nie działa, skoro ponoć wszystko działa jak w nowymCytat:
Napisał TAS
co kto lubi.. ja mam swoja 105km 2001 zakupioną za niecałe 8k + rejka.
Zrobiłem rozrząd, łącznik stabilizatora i klime.. została mi lakierka zderzaka. Ja jestem zadowolony, w tej chwili wszystko działa, jasne mam 5 albo 10 odprysków na masce od kamyczków, lekko zarysowaną felgę ale to jest auto któremu dobija 12 lat, więc pozdrawiam wszystkich którzy mają swoje ideały kilkunastoletnie, ja nie wierze.
Jeżeli chodzi o auto bez wkładu za 7/8k nie ma szans.. moja wyszła na gotowo koło 10 z rejką i serwisem a i tak są jakieś pierdółki typu zacinająca się wycieraczka tył XD.
Przy zakupie każdego używanego auta trzeba sobie liczyć jakiś budżet na dodatkowe naprawy.
Bądźmy szczerzy-mało kto sprzedaje idealny samochód (nie mówię, że nikt),ale często jest tak, że wymaga on jakiegoś wkładu, na który właścicielowi jest szkoda funduszy i woli go spylić.
A egzemplarzy totalnie idealnych praktycznie nie ma, w każdym będzie jakaś ryska, jakiś brak.
Jeśli ktoś chce kupić 10-letnie auto to musi się z tym liczyć, i wtedy te braki usuwać na własną rękę :)
U mnie było tak samo, tu odprysk, tam odprysk, jakaś ryska, niedziałające światła wsteczne, CD które nie chce wypluć płyty i takie inne pierdoły. I powoli się wszystko robi i doprowadza do stanu zbliżonego ideałowi, aczkolwiek nigdy to już nie będzie nówka z salonu :)
Cóż....przeczytałem wątek i "podłączę się"...
Od lutego jeżdżę 156 1.9JTD , którą to na dobrą sprawę "zakupiłem" ( była w zamianie ) za 7.000
Do dziś wpompowałem w nią ok 6.000 dodatkowo i dopiero teraz mogę czuć się dumny i zadowolony tak z efektu pracy jak i z samochodu...
Wniosek - za 5-7 tysi "dobrego" JTD-ka nie kupisz
A moja Alfa......Kocham Ją !!!!!
Tu moja "historia"....
http://www.forum.alfaholicy.org/156/...waryjnosc.html
Znalazłam na allegro dość dziwną ofertę( tania) i chciałbym poznać wasze opinie na temat tego auta. Wiadomo idealne nie będzie, ale dość porządnie mnie nie przestraszyliście swoimi ogolnymi opiniami. Proszę o wasze zdanie, jeżeli macie te auta coś pewnie o nich wiecie ;)
http://moto.allegro.pl/alfa-romeo-15...599793958.html
Ja nie wiem jak wy, ale zawsze widze te diesle z przebiegiem ok 192 tys km... to jakaś sciema, zresztą tak samo było u mnie, licznik cofnięty o 35 tys km wlasnie do 192 tys km :-) ja dodam tylko ze swoja kupilem 3 lata temu i jest 2 lata mlodsza... w przebieg wierzyc nie ma co. Dobrze wziac ze soba komputer i interf diagnostyczny i chociaz sprobowac odczytac odometer (nie zawsze tam cokolwiek jest)... ja dopiero dowiedzialem sie o faktycznym przebiegu wlasnie po 3 latach...
Wysłane telepatycznie poprzez Asus Transformer Prime