Printable View
Jak w temacie. Świeca jest ukręcona bo klucz mi zeskakuje z gwintu. Widocznie to już było od dawna. Póki ładnie zapalała nie wymieniałem świec, teraz w końcu się zabrałem za to. I co ??? Jedna świeca ukręcona. Pozostałe wymieniłem bez problemu. Kurdę co z tym fantem zrobić? ;/
Klucz zeskakuje z gwintu? Czy może ze świecy? Myśle że da rade jakoś ją wydłubać bez zdejmowania głowicy. Może nabić mniejszą nasadkę?
Jak się ukręci świeca to zazwyczaj można wyjąć całą świecę wraz z elektrodą środkową, a w gnieżdzie zostaje tylko sama tulejka z gwintem.
Wykręcenie tulejki jest stosunkowo proste - wystarczy na ogół jakiś szpikulec, może być z miękkiego drewna.
A z którą świecą masz problemy, małą czy dużą.
Duża. Pierwsza od lewej. Właśnie zeskakuje mi klucz z tego gwintu.
- - - Updated - - -
Świeca musi być mocno zapieczona. Może właśnie nabić mniejszy klucz i wtedy próbować ...
Spróbuj. Kilka uderzeń powinno ją troche zluzować. Może zalej delikatnie jakąś chemią... WD BERNER czy coś innego... nie zaszkodzi. Jakiś długi przecinaczek i parę strzałów pod kątem. Jakoś musi się dać ją wyjąć.
No to rozumiem, że klucz nie zeskakuje z gwintu, tylko z sześcokąta świecy.
Nie wiem jaki masz klucz, ale żeby ruszyć tę świecę to potrzeba konkretnej sześciokątnej ciasnej nasadki.
Jakieś rurkowe albo badziewne chińczyki tu nie poradzą.
Ja używam kompletu PROLINE. Tam są specjalne wydłużone nasadki do świec 17,6 i chyba 18,9 Pasują idealnie do świec.
No i ujebałem świece. Gwint został w środku. Ku@wa ;/
No to teraz szpikulec i do dzieła.
Nie rozumiem. Mam wbić do środka szpikulec?Cytat:
Napisał SG0240
Bo mi się tak jakby ułamała świeca ta biała część. I jeszcze gdzieś mi wpadła w silnik i znaleźć jej nie mogę.
Co za poniedziałek kutwa.
wbij porzadny srubikret najlepiej tak z gora do pobijania oczywiscie plaski stosunkowo szeroki na tyle zeby sie wbil i moze da rade,te male sie ukrecaja latwo ale w ten sposob wychodza
Powodzenia
o duzej pisal ,dareczku:)
Jeśli coś wpadło do silnika to gorsza sprawa.Cytat:
Napisał SCHNNAZZI
Normalnie ukręca się świeca na tulejce, a cała porcelana z elektrodą środkową wychodzi bez problemu.
zrób może jakieś zdjecia to łatwiej będzi radzić,
Dużej. Ale jutro będę z Tym działał, bo zacząłem modzić przy Alfie pod chmurką i zeszło mi długo. A teraz już niestety ciemno.
Ogólnie dzisiaj jestem nie w sosie i niepotrzebnie za to się zabierałem.
Czasami właśnie jest ten gorszy dzień.
Może jutro będzie happy end.
- - - Updated - - -
Sorki, źle mnie zrozumiałeś. W sumie ja źle wytłumaczyłem. Jak wyciągałem tą resztę świecy to właśnie na wysokości wentylatora spadła. Chciałem zobaczyć jak wygląda to ułamanie, ale gdzieś mi się odbiła od osłony na miskę i leży pod silnikiem. Chciałem też zdjęcie zrobić i wam pokazać. O to mi chodziło.Cytat:
Napisał SG0240
Ja ukręconą tulejkę małej świecy, która została w głowicy wykręcałem torksem. Torks ma 6 wmiarę ostrych punktów zaczepienia i jakoś to poszło. Może ten sposób pomoże.
Pozdrawiam
Wpadło do cylindra?
No to ściągasz głowicę. Spokojnie, gorsze rzeczy się zdarzają :cool:
Zrobione.
Wbiłem klucz oczko mniejszy na hama i szarpnąłem z całej siły i puściło.
Stan świec był żenujący.
Dziękuję za porady.
POMOGŁO :)
Gratuluję.