Printable View
Witam,
po wymianie uszczelki dekla zaworowego ( przód na te chwilę- na tył nie miałem czasu ) i 6 świec na NGK mój silnik stuka jak szalony...niczym diesel! Stukanie niezależne jest od ciepłoty silnika- wzrasta z obrotami! Nic innego nie było grzebane- co się mogło stać? Rozbieram jeszcze raz pokrywę i patrzę czy coś do środka nie wpadło, ale jestem przerażony...
Może za mocno dokręciłeś pokrywę zaworów i stuka w nią wałek?
Stawiam na cialo obce(np.nakretka),ktora dostala sie do komory spalania przy wymianie swiec.:rolleyes:
Panowie czy wy wiecie jakie spustoszenie zrobiłaby nakrętka w komorze silnika????? Za mocno dokręcona pokrywa zaworów??? Co za bzdury z całym szacunkiem. Jakie świece włożyłeś kolego czy na pewno mają taki sam gwint ??? Wykręć je z silnika i ani się waż odpalać. Obstawiam że zrobiłeś babola który może cię sporo kosztować...... za długi gwint i jest stuk tłok-świeca tłok-świeca i tak dalej obym się mylił.....
NGK PFR6B kupione w hurtowni... Więc świece są na pewno dobre. Ciała obcego nie ma na pewno- sprawdziłem wszystkie możliwe nakrętki jakie używałem i ani jednej mi nie brakuje. Stukanie jest jak diesel ( coś jak wariator w TS ) - jestem niemiłosiernie wkurzony.
Gratulacje!Nie wiem czy znasz budowe swiecy zaplonowej(za dluga by zmasowala po dotyku z tlokiem co by unieruchomila silnik),chyba nie wiesz ze sa tam dlugie swiece.A sprawa z nakretka zdarzyla sie naprawde.Wbila sie w tlok i stukala fajnie:).Ale nie w alfie.Cytat:
Napisał jacek83
a nakrętki świec?? SUDI a moze nasadkę klucza zostawiłes szukaj moze cos ci gra na szklankach przy krzywkach wałka cos musiałes zostawic teraz tylko co
- - - Updated - - -
Może coś źle skręciłeś przy osłonie rozrządu. Tam z boku trzeba było na pewno wykręcić taki imbus śrubę, która wchodziła w głowicę a która trzyma osłonę rozrządu. Może tam zajrzyj najpierw. Może jakieś element uderza o koła zębate. Szczerze to gdybyś zostawił coś w silniku to raczej byś go zmasakrował, no może poza nasadką ;-). Długość świecy też raczej nie powinna być problemem bo tam jest sporo miejsca na świece na wysokości. Z resztą gdyby tłok uderzył w świecę to raczej tylko raz.
Gdyby coś wpadło do silnika to było by już po temacie, pewnie jakaś pierdołka się telepie.
Opisz dokladnie czy to stukanie czy moze nie pracuje na wszystkie gary...? i stad wrazenie diesla
To jest terkotanie jak diesel. Brzmi jak zafira 2.0 dtl ojca narzeczonej... Nie pali na wszystkie gary ( cewka wyszła pierwsza ) z początku a potem jak się wkręca to pali na 6. Terkot jest cały czas. Bierzemy jeszcze pod uwagę, że może jakiś kawalątek starej uszczelki wpadł na zawór i go zawiesił... Silnik jedzie i odpala. Jakby wpadło coś pod dekiel to chyba byłby unieruchomiony w szybkim czasie. Strasznie się martwię... Teraz wkecił 6 starych świec i nie ma zmiany...
jakby ci przywiesiło zawór to bys stracił na 1dnym cylindrze kompresje ,ale od gumowego by ci niechałasowało ,wiec musisz napoczątek to sprawdzic
Wywala mi błąd zapłonu na 1 cylindrze tylko i wyłącznie... Terkotanie jest z okolic rzędu 1-2-3 ale tam nie tykałem dekla... wymieniłem tylko świece ... Czy możliwe by tam się coś ,,przeniosło" i zaczęło stukać. To dla mega zagadka, bo wjeżdżałem sobie sprawnym autem na podwórko...
dzwięk w komorze sie roznosi częto jest tak ze rudno zlokalizowac od razu gdzie stukaCytat:
Napisał Sudi
Nie mam pojęcia już co to może być... Mówię- wjechałem na podwórko normalnie. Rozebrałem sobie dekiel, zmieniłem uszczelkę i świece w pierwszym rzędzie od pasa. Odpalam by sprawdzić a tu szok. Ściągnąłem dekiel raz jeszcze - obadałem czy nic mi nie wpadło... zakładam - dalej. Zmieniłem świece pod kolektorem- dalej to samo... Wymieniłem wszystkie 6 świec na te co były wcześniej.... znowu.
Co do śruby, która przechodzi przez obudowę rozrządu- aktualnie jej nie ma, ale sprawdzałem czy to ma wpływ- nie ma.
Terkotanie jest dokładnie jak diesla non stop. Ciało obce by już silnik załatwiło. Dobiega z dekla, z którym NIC nie grzebałem, ale jak piszesz 1Litre -może nosić go echo.
Jestem wkurzony, bo wykosztowałem się, by zrobić bolączki alfy na cacy a tu taka podzięka...a nie mogę naruszyć budżetu wakacyjnego, bo mi kobieta urwie wiemy co Panowie... Co by było mało- Alfa 30 lipca jedzie 1500km podróż ponad....
to powodzenia. Może ściągnij pokrywę i przekręć ją na sucho ( przewody odepnij wysokiego napięcia ) i posłuchaj czy w trakcie kręcenia stuka. co jeszcze hmmm, później świece wykręć i nasłuchuj. coś to musi byc i małymi krokami eliminować.
Brzmi niemal jak : http://www.youtube.com/watch?v=h8EFS...eature=related
U mnie nie ma jednak problemu z odpalaniem.
Ten motor to nie ma sprezania na jednym lub dwoch cylindrach.Klepie jakby popychacze hydrauliczne nie dostaly oleju.Cytat:
Napisał Sudi
A czy jest możliwe, że gdy wymieniłem jedną uszczelkę pokrywy , to na drugiej nieszczelność powoduje spalanie stukowe? Czy tonie jest jakoś powiązane? Już myślę na prawdę na siłę, bo nie wiem co to cały czas może być. Wątpie by się coś urwało w tylnej głowicy, jak wymieniałem uszczelkę w przedniej... a to bardziej z tyłu, z kolektora idzie ten dźwięk...
Miałem 3 lata TS.. i zero problemów- kupił se chłop V-ke, bo najmniej awaryjna to ma ;)...
Mozesz nagrac video z "dobrej" jakosci dzwiekiem? bedzie latwiej.
Spalanie stukowe nie na jalowych obrotach:)
- - - Updated - - -
Spalanie stukowe nie na jalowych obrotach:) A panowie z filmu prawdopodobnie uruchamiali po zerwaniu paska rozrzadu(wymieniajac pasek bez wymiany zaworow):rolleyes:
Poszedłem nagrać... ale auto już nie odpala :/ No to już kompletnie się dobiłem.
A czy ta śruba nie wpadła w koła rozrządu, Ja miałem taki sam przypadek nieomal nie zerwałem paska rozrządu trzymał suię na jednej nitceCytat:
Napisał Sudi
Nie - po prostu złamałem w niej łebek i wkręcić muszę inną.
Auto z początku odpalało normalnie. Teraz albo w ogóle, albo z pedałem gazu w podłodze i nie przekroczy 700 obr, strzela w wydech itd... Mnie się to w głowie nie mieści już. Jutro od nowa rozbieram pokrywę...albo obie nawet.
Przeskoczyl na rozrzadzie:(
na moje oko też przeskoczył. Coś musiało dostać się w pasek...
Jesli nie ta srubka to w zasadzie nie mialo co sie tam dostac bo obudowy rozrzadu nie rozbiera. Czujnik zegarowy i blokady prawde powiedza ;] no chyba ze po pasku cos bedzie widac... tak czy inaczej kolektor out i kontrola, a podpiales cewki w odpowiedniej kolejnosci ;>?
Cuda....cuda:)
Jaki rozrząd dajcie spokój. Jakie błędy pokazuje ?
Nie wiem czy rozrząd by przeskoczył gdy auto stoi.... To chyba nierealne, bo mówię- wjechałem i było wszystko okej. Zmieniłem i buba.
Co do błędów - były p300 i p301, ale nie pojawiły się po skasowaniu. Teraz jedynie p100 ( przepływka - a to ciekawe, bo wymiennie z p110 ) i stale od zawsze p1314. Innych nie ma.
V6 i 3.1 chyba jest błąd złej synchronizacji rozrządu.
Ja cały czas liczę, że to zawór się zawiesił któryś od jakiegoś kawałeczka gumy, który niepostrzeżenie wpadł. Rozrząd mi nie pasuje, bo nie grzebałem koło paska- owszem... wykręcałem tam śrubę, o której była mowa, ale zrobiłem to nie dotykając paska.
Co do cewek- ich się nie da chyba w V6 pomylić, bo są b. dobrze opisane. Odepnę jutro cały przód i spróbuję odpalić na 3 garach może faktycznie- zobaczymy...
Oto dźwięk- udało się nagrać, bo auto odpala jednak normalnie ( nie odpalało z prozaicznego powodu- niedociągnięty kolektor )
http://www.youtube.com/watch?v=McacF...ature=youtu.be
Moze to troche dziwne co napisze ale kiedys tez mialem podobne objawy po tym jak padl mi akumulator.Po wymianie tez sie tak zachowywala.Jesli mechanicznie wszystko zrobiles dobrze to zrob kluczykiem reset parametrow.U mnie to wtedy pomoglo a objawy byly takie same.Reset napewno ni zaszkodzi a moze sie okaze ze pomoze.
Ale chodziłoby jak traktor? Tak głośno? Byłem u mechanika... zmartwił mnie, że dopiero za tydzień ma terminy ( 29 lipca to auto ma 1500km do zrobienia ) ale mu to brzmi na przestawiony rozrząd... Zobaczę jeszcze reset ,,paro godzinny" bo 5 minutowe nie dawały nic.
Dla mnie brzmi jak uwalony kasowacz luzu zaworowego lub inny hałas z górnej części rozrządu. Tam bym najpierw szukał. Np. może uszczelka Ci się źle ułożyła i podetkało kanał olejowy.
Trzy razy już ściągałem dekiel przy którym robiłem - wszystko tam jest tip top... Rozrządu nie dotykałem. To musi być na prawdę mega zbieg okoliczności...
Na moje oko zwieszony popychacz ale reki nie dam uciac ;]
fakt ze podobnie jak pusta szklanka SUDI zdejmij pokrywy i zrób pare obrotów na sucho i oblukaj czy nie jest tak jak bamboszek piszeCytat:
Napisał -BamBosZek-
Jak masz czym to sprawdz jeszcze cisnienie oleju,bo faktycznie jakby kasetony pracowaly bez oleju.Jak masz blisko do zmiany oleju to zmien go teraz wraz z filtrem.
Nie mam czym sprawdzić ciśnienia. Serwisy za samą diagnozę rzucają kwoty rzędu 150-200zł ( tj. obsłuchanie ). W jednym postawił na przestawiony rozrząd, ale ,,nie mamy czasu"- z resztą cena nie byłaby pewnie u nich też mała, patrząc na auta jakie stoją na hali.
Gdy trzeci raz ściągnąłem dekiel to odpaliłem silnik i nic się tam złego nie działu na przednim deklu. Do tylnego jak mówiłem- nie jestem w stanie z moimi narzędziami się zabrać. Auto jedzie ( bo musi ) normalnie ( ma mniejszą moc ) ale to terkotanie jest cały czas. Może gdy jest ciepły, to jest nieco cichsze. Ustawić rozrząd dla mnie to jakaś magia, więc sam tego w v6, gdzie nie ma żadnych znaków nie zrobię.
Ten dźwięk dobiega z kolektora ssącego. Co istotne- na LPG auto pracuje równiej.
- - - Updated - - -
Auto w serwisie... co ciekawe - najlepszym serwisie BMW w Krakowie.
Po wizycie w kilku serwisach, stwierdziłem, że ludzie jak widzą V6 ( nawet Saska ) to rozkładają ręce.
W ów serwisie, gdzie auto już stoi na dzień dobry osłuchano stetoskopem wszystko, wprowadzono kamerę do komór, sprawdzono ciśnienie itd...
Wychodzi na to, że JAKIMŚ cudem przeskoczył prawdopodobnie rozrząd+ walnął czujnik wałka . Delikatnie odbite są zawory na 2 i 3 cylindrze, lecz prawdopodobnie uda się je uratować. Wszędzie ciśnienie jest wzorowe po 14-15 atmosfer, co aż delikatnie zaszokowało cały serwis, że auto trzyma fabryczne ciśnienia. Nie doszukano się żadnego gościa, który byłby wbity w tłoki przy oględzinach kamerą. Na te chwilę szef załatwia blokady do tego silnika i będą starać się go ustawić- Zrobią wszystko by nie ściągać głowicy, bo szkoda uszczelki pod nią, jak kosztów dodatkowych, bo faktycznie przebieg samochodu jest mały.
Zobaczymy co będzie dalej- walka rozpoczęta.