Zdławienie na zimno

W sumie nijak mi to nie przeszkadza i wydaje się, że to całkiem sensowne, ale wolę zapytać, czy faktycznie niż odkryć mega usterkę za jakiś czas. Przy takich temperaturach jak np dziś (powiedzmy poniżej 10oC) auto po zapaleniu potrzebuje ok 15 sekund pracy na biegu jałowym, aby po ruszeniu się nie zadławiło. Dławienie jest jednorazowe i pewnie wynika ze zbyt ubogiej mieszanki. Poza tym auto pracuje idealnie, obroty nie falują, odpala zawsze bez problemu.
Czy tak jak mi się wydaje to nie jest nijak niepokojąca oznaka, czy tak jednak być nie powinno i zacząć szukać przyczyny?

Ja dziś zapalałem swoją przy 7 stopniach i zauważyłem też, że po odpaleniu chodzi prawie jak diesel tak przez kilkanaście sekund, trochę jakby rzęzi i przytyka ją przy delikatnym dotknięciu pedału gazu. Oprócz tego nawiew dziwnie warczy i huczy. Wszystko trwa tak maks do minuty. Później wszystko ustaje i silnik pracuje dobrze a nawiew/klima już nie buczy i warczy. Czy to norma czy nie? Będzie to pierwsza zima z moją Alfą i nie znam jeszcze jej zachowania.
Świece były sprawdzane ze 2 tygodnie temu i podobno nie są złe ale nie wiem czy tak na oko to da się to sprawdzić czy są ok czy też wymagają wymiany.

Jeśli klekocze jak diesel to nie będzie nic innego jak wariator. Powinien jednak przestać po kilku - kilkunastu sekundach. Moje zdławienie nie jest aż tak silne. Zwyczajnie jeśli ruszyć autem od razu po odpaleniu ma mniej siły, ale na postoju wkręca się ok. Inna rzecz, że pewnie bym tego nie zauwazył, gdyby nie żona, która rano rusza z buta, bo ja zawsze pozwalam silnikowi pochodzić chwilkę nim ruszę.

Cytat:

---

Napisał premek

Jeśli klekocze jak diesel to nie będzie nic innego jak wariator. Powinien jednak przestać po kilku - kilkunastu sekundach. .

---

a czy po za tym, że klekocze przez te parę sekund po uruchomieniu niesie to za sobą jakieś poważniejsze konsekwencje??

Póki działa to nie. Jak przestanie auto będzie słabe (poprawcie mnie jeśli jestem w błędzie) do ok 3 tys. obrotów. Chodzić jednak powinna równo.

auto mam od niedawna, rozrząd podobno był wymieniany niewiele czasu przed moim zakupem. Może to być prawda, ponieważ po zakupie pojechałem na komputer i wykonałem adaptację na nowo bo pokazywało właśnie błędy rozrządu. Potem już błąd nie wyskoczył. Wymieniłem też olej w zeszłym tygodniu i kurcze nie pomyślałem o tym wariatorze... do 3 tyś faktycznie jest dość słaby ale z tego co czytam na forum to chyba norma niestety.

Klekoczący wariator przez kilka sekund świadczy o jego bliskim końcu. Póki co będzie działać przez kilkanaście dobrych tysięcy. Można go zregenerować, jednakże nie wiadomo na ile to pomoże. W dalszym etapie będzie cały czas klepał. I generalnie do 3 tys. nic się nie dzieje w silniku, dół obrotów jest słabiutki.

Cytat:

---

Napisał kris990

auto mam od niedawna, rozrząd podobno był wymieniany niewiele czasu przed moim zakupem. Może to być prawda, ponieważ po zakupie pojechałem na komputer i wykonałem adaptację na nowo bo pokazywało właśnie błędy rozrządu. Potem już błąd nie wyskoczył. Wymieniłem też olej w zeszłym tygodniu i kurcze nie pomyślałem o tym wariatorze... do 3 tyś faktycznie jest dość słaby ale z tego co czytam na forum to chyba norma niestety.

---

Ja bym nie ryzykował, że "może to być prawda". Wymiana rozrządu to kilkaset złotych - nie mało, ale zerwany pasek w trasie to kupa forsy na holowanie, brak auta i kolejna (większa) kupa forsy na naprawę.

to dlawienie jest podobno wina starego oprogramowania, moja nie stety tez na to cierpi ,ja zeby było ciekawiej mam garaz w piwnicy i kiedy wyjeżdżam potrafi sie zakrztusić tak ze musze wdepnac sprzeglo i przegazowac,
a wariat zaczyna naprawde dzialac dopiero w okolicach 3 tys. a nie do 3 tys

Czyli w sumie nie ma usterki? Mnie to mało przeszkadza. Dużo obcuję z gaźnikowcami z ssaniem itp, więc dla mnie rozgrzanie auta po odpaleniu to norma :)

no podobno nie, ja tez umiem z tym żyć i jesli robi to tylko raz dziennie to niech robi ,no chyba, ze trzeba uciec przed mezem kochanki to juz problem :)

Cytat:

---

Napisał Cubus00

no podobno nie, ja tez umiem z tym żyć i jesli robi to tylko raz dziennie to niech robi ,no chyba, ze trzeba uciec przed mezem kochanki to juz problem :)

---

No jak całą noc byłeś to niby tak, ale kto wraca z delegacji nad ranem? :D

wykorzystam jeszcze premek Twój temat do swojego pytania :)
jak z tym huczeniem/warczeniem dmuchawy? To trwa tak jak pisałem do minut może mniej po uruchomieniu na zimno a następnie przestaje. Nie daje nic odkręcenie na 4 albo na 0 lub manipulacja temp. Co to może być?

jak bo nie nadarzam,zapalasz auto i z automatu wiatrak ci chodzi ? jesli tak to ja tak nie mam

Też nie rozumiem. Jeśli masz ustawione na "auto" to wentylator zaczyna działać dopiero chwilę po odpaleniu (w zasadzie mocniej dopiero, kiedy nagrzeje się na tyle, aby ta cyrkulacja powietrza miała sens). Na ustawieniach ręcznych to jeszcze bardziej bez sensu, bo na 0 wentylator nie pracuje. Wnoszę więc, że albo masz totalny rozpiernicz w sterowaniu klimą (ale wtedy dlaczego tylko po odpaleniu), albo te odgłosy nie mają nic z nawiewem wspólnego.

postaram się nagrać odgłos dziś wieczorem lub jeśli nie załapie to jutro z rana i wrzucę tutaj nagranie. Moim zdaniem odgłos dochodzi ze środka konsoli tak jak są nawiewy. Klima i nawiew działają bez problemu.

Cytat:

---

Napisał kris990

postaram się nagrać odgłos dziś wieczorem lub jeśli nie załapie to jutro z rana i wrzucę tutaj nagranie. Moim zdaniem odgłos dochodzi ze środka konsoli tak jak są nawiewy. Klima i nawiew działają bez problemu.

---

no to tobie halasuje ten wiatraczek na czujniku wewnetrznym ,rozebrac i wyczyscic

http://www.youtube.com/watch?v=tc0P98Xevi8

pierw przekręciłem kluczyk a w 12 sekundzie odpaliłem auto. W 20 sekundzie już słychać, że warczenie ustaje.

Cubus00 rozkręcić co? ten nawiew w środku? wyczyścić jak, sprężonym powietrzem, wyjąć i przetrzeć, wd-40?

pod zegarami jest taki jak by glosniczek,to tem czujnik ,trzeba albo sprobowac przedmuchac i na jakis czas starczy albo rozebrac konsole i dojsc do niego

planuję wymianę podświetlenia w konsoli środkowej więc przy okazji rzucę okiem na ten czujnik o którym piszesz

Ostatnio jak rozbierałem konsole do wymiany żarówki przeczyściłem ten wentylator i naprawdę było na nim tyle, że było co czyścic. To może być przyczyna, dokładnie jak w zwykłym kompie.

Ja się podebne pod temat zdławienia. Przy odpalaniu w temperaturach około 10C i do dołu gdy samochód postoi przez noc jest taki dziwny objaw. Wygląda to tak, że gdy odpalam samochód zaraz po odpaleniu jest taki efekt jakby zabrakło paliwa i silnik miał ciężej obrócić. Później przez jakieś 10 sek chodzi trochę nie równo, a później jak już trochę pochodzi jest normalnie. Łożyska w alternatorze wymienione, wszystkie rolki sprawne. Zastanawia mnie czy pompa od wspomagania może stawiać taki opór? Jeśli ktoś coś wie, prosilbym o poradę.

Bardzo dziwne. Jedna rzecz, która wyróżnia diesla na plus to właśnie bardzo równa praca na wolnych obrotach.

Też mnie to możno zastanawia? Gdzieś czytałem, że to może być zapchana odma? Spróbuje ją wyczyścić, zmienić opaski i zobaczymy co się będzie później działo. Może jak znajdę chwilę spróbuje to nagrać.


Odwoziłem brata do szkoły to mi pomóg i wygląda to mniej więcej w ten sposób. http://www.youtube.com/watch?v=L6w5Y...ature=youtu.be