Zakup Alfy 146 i kilka problemów na początek
Witam wszystkich na forum. W zeszłym tygodniu kupiłem sobie Alfe 146 1.7 boxer z 96 roku. Myślałem że nigdy nie kupie alfy ale zakochałem sie w dzwięku z boxera zreszta to samochód od znajomego i wiem że o niego dbał i w sumie bardzo rzadko coś było w nim do roboty. W związku że i ja powoli staje sie alfoholikiem więc chcialbym dopieścić moja Alfe i z tym własnie chciałbym się zwrócić do bardziej doświadczonych kolegów. A więc:
1) Po pierwsze i najbardziej poważne wiem o tym że nie zawsze styka jeden cylinder i zastanawiam sie ile może kosztować taka naprawa ? zrobiłem tym samochodem już prawie 1000 kilometrów i wszystko ładnie chodzi jedyne co to na niskich obrotach coś sie ten samochód dusi i dławi, trzeba dodać gazu i wszystko jest ok. (może ktoś miał taki problem i może określić ile takie coś może kosztować)
a reszta pierdołek to:
2) bagażnik nie podskakuje przy otwarciu go z kluczyka ani guzikiem od środka więc zastanawiam się czy tutaj wchodzi w grę tylko wymiana teleskopów? jak sie go na maksa otworzy to też klapa opada więc to chyba raczej to... chętnie przyjme porade jak te teleskopy można wymienić
3)Nie działa spryskiwacz do przednej szyby, myślałem że coś sie zatkalo wiec chciałem odczepić ten przewód od zbiorniczka i nie zauważylem że troche wyżej też jest przerywka... za mocno szarpnąłem i wyrwałem (oczywiscie tez połamalem tą złączke) kabelek przy samym zbiornczku. Tam jest zdaje się taka pompka i chciałbym wiedziec jak ją można wyjąc... chciałem wyjąc cały zbiorniczek ale to chyba troche nierealne :) a chce spowrotem ten kabelek włożyć i ewentualnie potem dojść czemu spryskiwacz nie działa (jak naciskam to słychać że pracuje
4)strasznie parują wszystkie szyby w samochodzie... to też chciałbym wyeliminować...
przepraszam za spójnośc zdań ale pisze na szybko :)
- - - Updated - - -
aha i jeszcze jedno. Nie wiem czy to wynika z zimna panującego ostatnio czy to wina tego cylindra ale chyba dymu białego leci troszke wiecej jak stoje niz od innych samochodow...