Problem z odpaleniem - kręci ale nie odpala

Witam wszystkich użytkowników pięknych włoszek.
Ze swoją mam dość duży problem, mianowicie padł mi ostatnio rozrusznik i alternator, po wymianie jednej i drugiej części nie zauważyłem, że naruszyłem jeden z kabli od czujnika ciśnienia paliwa. Nie wykazało mi żadnych problemów, autko jechało tak jak jeździło wcześniej, aż po przejechaniu 100 km zapaliła mi się kontrolka od wtrysków (marchewka) po chwili zgasła i tak się to powtarzało do momentu aż dojechałem do celu. Jak zgasiłem już auto to go nie odpaliłęm. Kręci rozrusznikiem, ale nie chcę zapalić.
Początkowo myślałem, że to pompa paliwa, ale po zdjęciu trójników przelewowych paliwo z nich leci - więc pompa podaje. Co dziwne, przekaźnik od pompy paliwa (ten przy akumulatorze) mam wrażenie jakby nie dostawał prądu. Co więcej, po podłączeniu to prostego OBDII wyskoczyły mi trzy błędy: P02E0, P02E1, P02E2, z tego co zdążyłem się zorientować, to błędy związane z dolotem powietrza.
Czy miał ktoś z was podobny problem, jeżeli tak to czy udało wam się to rozwiązać.

Dodać mogę też, że od jakiegoś czasu turbo mi dziwnie gwiżdże i autko straciło chyba z 10 KM mocy.

Dzięki za wszelkie odpowiedzi.

Spróbuj na początek sprawdzić przekaźniki przed akumulatorem. Górny prawy-czerwony i obok niego większy. Przeczyść styki, zobacz czy kable całe.

- - - Updated - - -

Czasami przewody które sa podłączone do kostek lubią robić psikusy :)

Ja też polecam przyjrzeć się przekaźnikom i ich kablom. Najlepiej od razu zaopatrz się w kontakt-spray i obficie wszystko tam spryskaj, po uprzednim wyjęciu przekaźników ofc.

Kostki przekaźników sprawdzone, przewody po dokładnym przeglądzie, styki przeczyszczone, ale dalej brak poprawy. Wpiąłem się prostym OBDII i wyskoczyły mi trzy błędy: P02e0, P02e1, P02e2 - z tego co szukałem, to są to błędy związane z układem dolotowym, ale po dłuższej chwili zastanowienia i konsultacji z kilkoma znajomymi doszliśmy do wniosku, że te błędy nie powinny przeszkadzać w uruchomieniu silnika.

proponuje zrobić test przelewowy wtrysków, komputer od tak sobie nie pokazuje marchewy, warto to sprawdzić :) z drugiej strony z tego co piszesz ECU nie pokazał żadnego błędu wtrysków tak?
apropo błędów z dolotem sprawdź obudowe filtra powietrza, czy jest dobrze skręcona. Kiedyś też nie mogłem z tego powodu odpalić belli, obudowa filtra powietrza się poluzowała i gdy ją przymocowałem jak nalezy problem zniknął :)

OBDII nie wykazało żadnego innego błędu niż:
1. P02e0 - Diesel Intake Air Flow Control Circuit/Open
2. P02e1 - Diesel Intake Air Flow Control Performance
3. P02e2 - Diesel Intake Air Flow Control Circuit Low

Po skasowaniu tych błędów i ponownym włączeniu zapłonu - niespodzianka - błędy wracają, ale Kolego Alfagawrys sprawdzę jeszcze raz dokładnie połączenia na dolocie powietrza i spróbuje zrobić test przelewowy wtryskiwaczy (choć mogę go wykonać tylko i wyłącznie na zapłonie, bo silnika nie uruchomię. Jak tylko wykonam testy to napiszę co i jak.

posprawdzaj szczelność dolotów i filtr powietrza sprawdź czy jest dobrze skręcona obudowa tak jak wspominałem, nastepnie zrob test przelewowy, czekamy na info :)

pompa paliwa, regulator ciśnienia na pompie, a w najgorszym wypadku wtryski

Cytat:

---

Napisał Lenart89

OBDII nie wykazało żadnego innego błędu niż:
1. P02e0 - Diesel Intake Air Flow Control Circuit/Open
2. P02e1 - Diesel Intake Air Flow Control Performance
3. P02e2 - Diesel Intake Air Flow Control Circuit Low

Po skasowaniu tych błędów i ponownym włączeniu zapłonu - niespodzianka - błędy wracają, ale Kolego Alfagawrys sprawdzę jeszcze raz dokładnie połączenia na dolocie powietrza i spróbuje zrobić test przelewowy wtryskiwaczy (choć mogę go wykonać tylko i wyłącznie na zapłonie, bo silnika nie uruchomię. Jak tylko wykonam testy to napiszę co i jak.

---

Gdybyś mógł zrób logi z ciśnienia paliwa na listwie CR i położenia regulatora ciśnienia paliwa podczas kręcenia rozrusznikiem. Wrzuć logi tu na forum to w nie zaglądnę i powiem czy z układem paliwowym jest coś nie tak. Pozdrawiam

Sumka33 - niestety na chwilę obecną nie mam jak zrobić logów, gdyż nie mam dostępu do komputera diagnostycznego, ale jeżeli do poniedziałku znajomy nic mi nie wymyśli to wrzucę na pewno.

Alfagawrys - sprawdziłem szczelność układu dolotowego i fakt, była tam dziura zaraz za filtrem powietrza, którą wyeliminowałem. Zrobiłem też test przelewowy i wiem, że (licząc od rozrządu) czwarty wtrysk mi leje (w strzykawce było dwa razy więcej ropy niż w pozostałych).

super, czyli rozumiem że autko ruszyło?

No właśnie problem jest, że nie ruszyło, test był przeprowadzony tylko kręcąc rozrusznikiem. Myślałem już, że może zapowietrzyłem układ jak wylałem wszystko z filtra paliwa, i zaciągając go na lince też nie uzyskałem pozytywnych efektów.

Cytat:

---

Napisał Lenart89

No właśnie problem jest, że nie ruszyło, test był przeprowadzony tylko kręcąc rozrusznikiem. Myślałem już, że może zapowietrzyłem układ jak wylałem wszystko z filtra paliwa, i zaciągając go na lince też nie uzyskałem pozytywnych efektów.

---

Mam dokładnie ten sam problem, u mnie tez padł alternator. Po naprawie auto jeździło normalnie, ale jak jechałem do pracy silnik zaczął dziwnie pracować - myślałem, że problem z wydechem. Zaprowadziłem do mecha - ten stwierdził, że to nie pali jedne cylinder. Zdjął wtrysk, by go wyczyścić i Alfa przestała palić - kręci, ale nie odpala. Będę czytał ten wątek, jestem mocno zaniepokojony... Także proszę o sugestie!!!

Witam,
z tego co się orientuję to paliwo na przelewach powinno się pojawić dopiero jak silnik odpali a nie podczas kręcenia rozrusznikiem. Obstawiam, że wszystkie wtryski nie trzymają szczelności i nie wytwarza się odpowiednie ciśnienie paliwa które otworzy wtrysk.

Dzisiaj autko zostało zaprowadzone (niestety na lince) do mechanika. Jutro ma się za niego zabrać, zobaczymy co wyjdzie. Jak tylko będę miał jakiekolwiek wiadomości na temat mojej Belli to od razu napisze. Mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego.

szkoda ze nie udalo sie wlasnorecznie uruchomic autka, zobaczymy co wymodzi mechanik, czekam na rozwoj wydarzen:)

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał yatsek

Mam dokładnie ten sam problem, u mnie tez padł alternator. Po naprawie auto jeździło normalnie, ale jak jechałem do pracy silnik zaczął dziwnie pracować - myślałem, że problem z wydechem. Zaprowadziłem do mecha - ten stwierdził, że to nie pali jedne cylinder. Zdjął wtrysk, by go wyczyścić i Alfa przestała palić - kręci, ale nie odpala. Będę czytał ten wątek, jestem mocno zaniepokojony... Także proszę o sugestie!!!

---

jak zwykle - mechanik spieprzył, a klient niech się martwi :) swoją drogą jeżeli oczekujesz szerszej pomocy to proponuje założyć własny temat :)

Moje auto odpaliło. Przyczyna była prozaiczna. Tak, jak pisał jeden z kolegów przyczyną był jeden z przewodów przy przekaźnikach. Tylko tyle i aż tyle.

u mnie kiedyś sam przekaźnik dwa razy szlag trafił, raz przekaźnik który daje prąd na świece, a drugim razem przekaźnik od pompy paliwa, kupione nowe, reszta byla zaśniedziała wiec dokładnie wyczyściłem i do tej pory git malina :)

Dzwoniłem dzisiaj do mechanika z pytaniem co z moim maleństwem, ale nie usłyszałem nic pozytywnego oprócz tego, że ktoś musiał ładnie grzebać przy silniku. Nie mam pojęcia przy czym dokładnie, ale mam nadzieje, że dzisiaj wieczorem się dowiem.

Z drugiej strony mam pytanie, czy kupując kabel diagnostyczny pod wejście OBDII i używając programu Alfadiag, bądź Fiat ECU Scan będę mógł coś więcej się dowiedzieć na temat tego co może boleć moją alfinkę, czy jednak będę musiał jakoś dziwnie przerabiać kabel bądź kupować przejściówki albo jakiś specjalistyczny kabel.

- - - Updated - - -

Właśnie odebrałem kolejny zaskakujący mnie telefon, Samochód został uruchomiony. Powodem Był rozrusznik, czujnik ciśnienia paliwa i coś brzydko mówiąc spieprzyło się w instalacji. Ale wszystkiego dokładnie dowiem się już na miejscu.

rozrusznik? pisałeś że rozrusznik kręci normalnie :) co do czujnika ciśnienia paliwa, mogł on być przyczyną plus problemy z instalacją tez mozliwe. na miejscu wszystkiego dokladnie się dowiedz abyś nie dał się nabić w butelkę, jak wiesz w naszym Państwie panuje chamstwo i wyzysk :) zapytaj co z tym rozrusznikiem bylo nie tak :) sam jestem ciekawy co uziemiło tak piekny samochód :)

Cytat:

---

Napisał Lenart89

Z drugiej strony mam pytanie, czy kupując kabel diagnostyczny pod wejście OBDII i używając programu Alfadiag, bądź Fiat ECU Scan będę mógł coś więcej się dowiedzieć na temat tego co może boleć moją alfinkę, czy jednak będę musiał jakoś dziwnie przerabiać kabel bądź kupować przejściówki albo jakiś specjalistyczny kabel.

---

Jasne że będziesz mógł ;) Będziesz mógł przede wszystkim odczytać błędy zapisane w ECU oraz sprawdzić parametry, zrobić logi i wrzucić na forum do oceny, itd. :) Tym samym nie będziesz nabijał nikomu kabzy za diagnostykę :)

Jeśli chodzi o kabelek/i to polecam od Viaken'a, są sprawdzone i na 100% działające :)

http://viaken.pl/pl/diagnoza-fiat/in...tyku-obd2.html

A więc tak, rozrusznik mimo tego, że kręcił, to kręcił za słabo (3-4 obroty i akumulator błagał o prostownik), dlatego tu powstał pierwszy problem (150 zł). Padnięty okazał się czujnik położenia wału (60 zł). Co do instalacji to okazało się że przekaźniki są dobre, ale przy wentylatorach przechodził jeden cienki kabel, który się przetarł i robił zwarcie. Po usunięciu wszystkich usterek wyszło mi, że mam jeszcze przepaloną 3 świecę, ale to już jest najmniejszy problem. Najważniejsze, że moja Bella już śmiga.

A co do Kabelka, to jak tylko zainstaluje FES to zobaczę jak będzie się sprawował.

Jeszcze raz wszystkim dziękuję za wszelkie rady, temat uważam za zakończony.

pięknie, teraz cieszyc sie i delektować jazdą ;P

Lenart z tą 3 świecą to nie aż taki mały problem, bo nie wiem czy wiesz... najlepiej wymieniać komplet ;)
Ale to w porównaniu do poważniejszej usterki, to na pewno "pikuś" ;)

Cytat:

---

Napisał malin2k5

Lenart z tą 3 świecą to nie aż taki mały problem, bo nie wiem czy wiesz... najlepiej wymieniać komplet ;)
Ale to w porównaniu do poważniejszej usterki, to na pewno "pikuś" ;)

---

Wiem o tym, ale porównując wymianę świec, których koszt nie przekroczy powiedzmy 300 zł, a problemem taki jak miałem - Dlaczego nie mogę odpalić auta, to jest naprawdę pikuś. Ale świece zostaną wymienione przy najbliższej okazji.

niestety i mnie przytrafiła się niespodzianka. Auto od pewnego czasu poszarpywało tak jakby brakowało paliwa. wczoraj jadąc do pracy dwa razy zgasł. Dojechałem i zostawiłem. Wieczorem zasiadam, kluczyk przekręcam, auto odpaliło i po 2sekundach zgasło. Prňby ponownego rozruchu nie przyniosły efektu. Dzisiaj dolałem paliwa sądząc, że może wskazňwka zawiesiła się ale niestety dalej to samo - pierwsza prňba odpalenia to 2 sekundy i zgasł. Podpiąłem kompa - błędňw brak. Najgorzej, że auto stoi pod pracą, garażu brak a dodatkowo tego wkręcanego haczyka też nie posiadam. Wydaje mi się, że to problem z paliwem. Zrobiłem test EGR i pokazało "komplet". Coś czuje, że to ten czujnik regulatora. Qrcze - no problem mam :(

Cytat:

---

Napisał mario595

niestety i mnie przytrafiła się niespodzianka. Auto od pewnego czasu poszarpywało tak jakby brakowało paliwa. wczoraj jadąc do pracy dwa razy zgasł. Dojechałem i zostawiłem. Wieczorem zasiadam, kluczyk przekręcam, auto odpaliło i po 2sekundach zgasło. Prňby ponownego rozruchu nie przyniosły efektu. Dzisiaj dolałem paliwa sądząc, że może wskazňwka zawiesiła się ale niestety dalej to samo - pierwsza prňba odpalenia to 2 sekundy i zgasł. Podpiąłem kompa - błędňw brak. Najgorzej, że auto stoi pod pracą, garażu brak a dodatkowo tego wkręcanego haczyka też nie posiadam. Wydaje mi się, że to problem z paliwem. Zrobiłem test EGR i pokazało "komplet". Coś czuje, że to ten czujnik regulatora. Qrcze - no problem mam :(

---

załóż własny temat to napewno ktoś ci pomoże :)