Napiszcie jaką macie jakość rozmów przez bluetooth?? mi wszyscy mówią, że bardzo słabo mnie słychać, czy zdjęcie lampki i odkurzenie mikrofonu pomoże??
Printable View
Napiszcie jaką macie jakość rozmów przez bluetooth?? mi wszyscy mówią, że bardzo słabo mnie słychać, czy zdjęcie lampki i odkurzenie mikrofonu pomoże??
Dobry temat, w moim zestawie z navi jakość mikrofonu (bez B&M) tez daje duzo do życzenia, takze sugestie polepszenia jakosci mocno sugerowane :)
u mnie jest b&m ale jest bardzo licho
Ja mam zestaw B&M i z kim nie rozmawiam to twierdzi, że mnie prawie nie słyszy.
Może już ktoś poradził sobie z tym problemem?
A ja nie narzekam. Mam naviconnect z Bose i jakość rozmów jest na przyzwoitym poziomie.
Pozdrawiam.
- Rafał
miałem kilka telefonów (w tym też tzw. "High Endy") i w każdym podczas włączenia trybu głośnomówiącego (nawet w pomieszczeniu biurowym) osoba po drugiej stronie mówiła mi, że kiepsko (czyt. gorzej) mnie słychać. Dlatego nie oczekuję żadnych rewelacji od zestawu fabrycznie zamontowanego w samochodzie. Pomijam fakt, że nowoczesne telefony mają więcej niż jeden mikrofon i na tej podstawie niwelują dźwięki dochodzące z otoczenia, których de facto w samochodzie jest mnóstwo (a z którymi system samochodowy nie potrafi sobie poradzić)...
niby tak ale mialem w astrze zestaw nokia ck7w ktory nomen omen nalezy do tanszych i jakosc w porownaniu do b&m powalala
Przenieście mikrofon na daszek nad kierowcą albo na podszybie skierowany na kierowcę. Będzie o niebo lepiej.
Odgrzebuję temat. Udało się komuś poprawić jakość odbieranego przez mikrofon dźwięku? Na początku, gdy kupiłem samochód podobno bardzo dobrze było mnie słychać, a teraz jest więcej szumu niż głosu. Jakieś porady?
Wlasnie kicha z ta jakoscia rozmowy - tzn tego jak inni mnie slysza. Kazdy marudzi ze cicho, jestem jakby daleko od mikrofonu I slychac jakbym siedzial w jakiejs puszce (no w sumie auto to puszka metalowa). na szczescie niby marudza ale wszystko rozmowcy rozumieja co mowie.
Ja mam u siebie dokladane B&M, mikrofon z Fiata 500, zamontowany nie w lampce, a podklejony nad lusterkiem w rogu podsufitki, skierowany na usta kierowcy. Kumpel ktory ma 159 z oryginalnym B&M tez ma ten sam problem - podobnie go slychac.
Nie wiem czy da sie cos z tym zrobic - przynajmniej bez tworzenia swojego ukladu - uzycia lepszego mikrofonu I zrobienia swojego ukladu elektronicznego (bo do B&M mikrofon ma jakis przedwzmacniacz czy jakis konwerter typu charge-amplifier czy cos takiego (zgaduje, ale jest uklad I kilkanascie komponentów))
Panowie tu trzeba wymienić mikrofon. Wykorzystać jakiś ze starego telefonu itp. Przylutować na krótko i porównać jakość rozmowy :)
Sam zwykly mikrofonik nie dziala - sprawdzalem z takim od sluchawek do telekonferencji zanim przy dokladaniu B&M udalo mi sie kupic mikrofon dedykowany do B&M. chodzi zapewne o ta plytke ktora jest zintegrowana z mikrofonem I jest jakims rodzajem wzmacniacza najpewniej. Moznaby sie moze pokusic o wylutowanie samego mikrofonu I proby z innymi, w sumie to moze zrobie probe kiedys - przez to ze zamontowalem mikrofon nie w lampce, to mam jeszcze latwiejszy dostep, a pare roznych mikrofonow tez by sie znalazlo w graciarni z jakis sluchawek, zestawow glosnomowiacych I innych gadzetow.
Sam mikrofon raczej wiadomo, że nie będzie działał. W B&M jest mikrofon pojemnościowy (tzn. wymaga zasilania) z tym przedwzmacniaczem jak to określiłeś płytką. Chodzi o to aby przelutować sam mikrofon już za tą płytką. Taki mikrofon wymontowany np. z komórki również jest pojemnościowy, przylutować na krótko i porównać nawet kilka różnych i na pewno na którymś będzie lepiej słychać
Mogę coś w tym temacie napisać, gdyż jakieś pół roku temu postanowiłem rozwiązać problem z mikrofonem w alfie. Przeszukałem internety, ale niczego sensownego nie znalazłem. Chciałem nawet podmienić ten mikrofon na jakiś zewnętrzny z innego zestawu głośnomówiącego, ale same mikrofony kosztowały ponad 50 zł, więc nie mając pewności, że to zadziała, odpuściłem zakup. Było już tak źle, że nawet B&M nie rozpoznawał komend głosowych.... a teraz, co zrobiłem - największym problemem było wyciągnięcie lampki z podsufitki :D, reszta poszła gładko. Po zdjęciu lampki, należy wyciągnąć mikrofon (czarny długi sześcian - rozbieralny) i dostać się do jego wnętrza. W środku znajduje się płytka z przylutowanym mikrofonem pojemnościowym. W moim przypadku, odkleiła się już od niego osłonka materiałowa. Kolejnym krokiem jest odcięcie zużytego mikrofonu od płytki i przylutowanie nowego takiego, jak ten:
http://ovh.nowyelektronik.pl/product..._product=25337
Nabyłem dłuższą wersję, która nie wchodzi w obudowę tak, jak poprzedni, krótszy, więc podłubałem trochę w plastiku i zamontowałem go w innej pozycji. Teraz skierowany jest bezpośrednio w kierunku kratki w lampce. Wymagało to dolutowania krótkich kabelków. Po wszystkim składamy mikrofon w jedną całość i montujemy w lampce, a lampkę w podsufitce.
Koszt - jakieś 3 zł, jakość rozmów - REWELACJA! :)
Jeśli ktoś potrzebuje pomocy w regeneracji, to nie ma problemu, mieszkam w Katowicach i chętnie pomogę... ale nie w ściąganiu lampki, bo nie chcę po raz kolejny pociąć sobie rąk :D
Dlaczego tak piszesz (ogólnie, nie chodzi mi konkretnie o B&M)? Moim skromnym zdaniem ( jestem mgr inż elektronikiem, i od kilkunastu lat projektuję profesjonalne urządzenia pomiarowe, nie mam jadnach żadnych doświadczeń z mikrofonami, tylko trochę ogólnej wiedzy, może coś gdzieś i umyka), to w zależności od typu mikrofonu albo specyficznego urządzenia, konwersja na sygnał elektryczny (+ ew wzmocnienie) niekoniecznie jest robione przy mikrofonie. Faktycznie w B&M jest płytka PCB przy mikrofonie (o czym nie wiedziałem wcześniej jak podłączałem bezpośrednio mikrofon) - na schemacie jednak tego w ogóle nie pokazują (stąd się zasugerowałem), a nie miałem jeszcze kupionego mikrofonu i nie widzałem że tam coś jeszcze siedzi). Na moj gust układ mógłby być w radiu zamiast przy mikrofonie, choć możliwe że w praktyce nie działałoby to tak dobrze ze względu np na możliwe zakłócenia których źródeł jest pełno w samochodzie. W każdym razie jak odpaliłem centralkę to na szybko była najpierw próba z podpięciem mikrofonu ze starych komputerowych słuchawek telekonferencyjnych bezpośrednio do B&M, nie działało, więc kupiłem dedykowany mikrofonik do B&M.
OT, ale jeśli mówimy np o komputerowych zestawach słuchawkowych, to konwersję masz dopiero w komputerze (karcie dźwiękowej) wg mojej wiedzy - stąd nie bardzo mogę się zgodzić z tym co napisałeś że ma być przy mikrofonie. Może być, i ma pewnie to zalety (odporność na zakłócenia). Wiemy że część układu elektrycznego dla mikrofonu akurat w systemie B&M przenieśli obok mikrofonu, ale zgodzisz się że nie znaczy to, że tak robi się z każdym mikrofonem pojemnościowym. Napisałem przedwzmacniacz albo jakiś inny charge-amplifier - bo nie wiedziałem jakiego typu jest ten mikrofon, tak jak napisałem wyżej nie moja specjalność, a nie chciałem się wdawać w szczegóły i szukać co to dokładnie za typ i jak dokładnie się go konwertuje.
Tak właśnie planowałem zrobić.
Będę próbował to co znajdę w gratach i co uda mi si przy okazji kupić w sklepie. Dam znać później w wątku jak będę miał jakieś próby za sobą (myślę że kwestia paru dni jak zgromadzę kilka różnych mikrofonów)
Wczoraj troche popracowałem nad jakoscią rozmowy przez B&M - przenioslem mikrofon do lampki (dolozylem go najpierw za lusterkiem przy podsufitce, wiec pewnie miałem gorzej niz większość z Was).
Dodatkowo malą szlifiereczką (a'la dremel) wycialem otworek na mikrofon w lampce, tzn tą wewnetrzna żaluzje z nieprzezroczystego plastiku, a zostawilem tylko ta przezroczysta - mikrofon jest wiec mniej zasloniety. Mikrofon zamocowalem lekko skosnie i w takiej pozycji zeby jego srodkowa czesc nie byla zaslonieta pozostawiona "kratką" lampki i "patrzyla" bezposrednio mniej wiecej na usta.
Żona twierdzi że jest znacznie lepiej, choć ciągle nie idealnie.
Potestuję trochę, najwyżej jeszcze kiedyś będę kombinował z innym mikrofonem.
Poniżej zdjęcia:
Załącznik 197260Załącznik 197258Załącznik 197261
mikrofonu nie widac w normalnych warunkach - na zdjeciach i z fleszem owszem.
Stronę wczesniej jest info o mikrofonie. Za 3zl tylko trzeba poklikac
ale odnośnie czego to info i do kogo? linka do Nowego Elektronika widziałem, ale ja na razie zdecydowałem się osiągnąć jak najwięcej na oryginalnym mikrofonie jaki zainstalowałem dokładając B&M, mimo że pod ręką już miałem przygotowany inny, wyjęty z słuchawek komputerowych.
Na pewno przeróbki jakie zrobiłem poprawiły jakość. Potestuję jakiś czas, a jak będzie mi się nudzić to spróbuję na innym mikrofonie.
Na forum Alfaowners chłopaki rozwiązali problem w banalny sposób. Szumy o których mówicie pochodzą z dachu... między mikrofonem a blachą dachu nie ma nic- wystarczy opatulić gąbką tamten rejon.
Ja co prawda porównania nie mam, bo zrobiłem to przy okazji dorabiania B&M, ale jeszcze nikt nie narzekał na jakość rozmów... a często załatwiam sprawy telefonicznie właśnie z samochodu.
U mnie wyciszenie nie pomogło. Kupie nowy mikrofon i zobaczymy czy się poprawi
U mnie problem nie byl zwiazany z szumem, bo wystepowal na postoju - zwiazany jest z tym ze usta nie sa przy mikrofonie, a auto mimo wszystko to metalowa puszka + szumy wentylatorow/silnika itp - jakosc nigdy nie bedzie super.
U siebie mam plytke z mikrofonem zalana z gory silikonem, wiec od ewentualnych szumow powietrza jakos tam jestem juz chyba troche wyizolowany.
Poczekam az Paweltbu sprawdzi inny mikrofon, jesli u niego bedzie lepiej to sprobuje tez zmienic swoj oryginalny z F500(mimo ze jest nowy) na jakis inny.
kupiłem te mikrofony, ale system nie pozwolił mi kupić poniżej 4zł/netto więc kupiłem 3 :confused:, jak ktoś by chciał to mogę odsprzedać po kosztach. A czy działa to dam znać po weekendzie jak ktoś mi ogarnie lutowanie :)
W końcu wymieniłem mikrofon i..... szału nie ma. przy normalnym ułożeniu go w lampce bez zmian, trochę pokombinowałem i ustawiłem go pod kątem z mikrofonem bezpośrednio przy plastikowej kratce. nie wiem czy bedzie lepiej bomoja lumia ma problemy z łączeniem sie z alfą a ja nie miałem czasu żeby czekać dopisze co i jak jak sprawdzę.
U mnie też strasznie szumiało, już miałem się zabierać za rozbiórkę tego ustrojstwa, ale wpierw przy czyszczeniu samochodu skierowałem odkurzacz w stronę mikrofonu. Nie wiem, czy wyciągnął stamtąd jakiś kurz, syf, albo potwora, ale nagle jakoś rozmów wróciła do zdecydowanie zadowalającego poziomu. :)
Zmiana ustawienia pomogła, ponoć jest rewelacyjnie ☺ jak cos mam 2szt mikrofonów do oddania.
Mikrofon z elektronika. Czy pomoglo samo ustawienie nie wiem. Fot nie mam ale wygląda to tak ze mikrofon wystaje z plastikowej obudowy pod katem ok 45stopni a potem cala obudowa jest włożona w lampkę tez pod katem 45 i śmiga. Generalnie jak patrzę w kratki to widzę "goły" mikrofon.
Jeśli kogoś interesuje to znacznie poprawiłem jakość dźwięku B&M - potwierdzone przez kilka osób które wcześniej narzekały (z resztą na bieżąco dzwoniłem podczas zmian do żony i brata i prosiłem o feedback)
W Nowym Elektroniku kupiłem 2 różne mikrofony - mieli po jednej sztuce akurat na sklepie. Jeden mały działał bardzo słabo, drugi taki większy coś jak tam wcześniej kolega podlinkował, tylko bez nóżek działał moze troszkę lepiej niż ten ori. Zacząłem jednak kombinować i spróbowałem połączyć 2 równolegle (tylko trzeba też spróbować drugi podłączać w 2 różnych polaryzacjach). żadnen z 2 które kupiłem równolegle nie działał dobrze (a czasem fatalnie) z mikrofonem który miałem oryginalnie zamontowany (tzn dołożony) od Fiata 500, jednak jak te 2 nowe połączyłem razem, to w jednej z polaryzacji zrobiła się podobno bardzo dobra jakość. Wyciąłem jeszcze więcej tych żeberek w lampce i skierowałem oba trochę inaczej niż miałem (miałem za bardzo to tyłu, teraz jest na dół i lekko w stronę kierowcy). Dodatkowo, żeby zmniejszyć szumy przy większych prędkościach czy odgłosy padającego deszczu, podkleiłem ile się dało dach matą akustyczną GMS06 i pianką wygłuszającą GMS02. Wszystko z góry zalałem klejem termicznym z pistoletu.
Fotki w załączniku.
Załącznik 219152Załącznik 219153Załącznik 219154Załącznik 219155Załącznik 219156Załącznik 219157Załącznik 219158Załącznik 219159Załącznik 219160
No nieźle, choć trochę Ci zeszło :) /pól roku od kiedy pisaliśmy/ :) ja zdążyłem w tym czasie kupić MiTo i powiem szczerze też jest cichutko ale stabilnie i da się gadac bez przeróbek. w 159 jest tak że czasem rozmawiam i nikt się nie czepia a czasem od razu mówią że w zasadzie mnie nie słychać, więc jak to z alfa zależy jak jej się uwidzi.
jakoś brakowało motywacji i czasu - 5mcy temu urodził mi się syn, a w pracy cały czas młyn, sam rozumiesz. dopiero jak miałem urlop po świętach, to ogarnąłem parę zaległych tematów
to Gratulacje! Zarażaj od razu miłością do Alfy xD
Co do tematu to rozbierałem ten panel lampy/podsufitki u siebie jak wymieniałem oświetlenie na led i zastanawiałem się czy grzebać ten mikrofon bo jak koledzy wcześniej pisali niektórzy słyszą jakby gorzej ale końcem końców mnie to nie przeszkadza;)
Pytanie tylko czy czulszy mikrofon nie powoduje w czasie jazdy "ściągania" dźwięków silnika itp??