wahacze tylne - skrzywienia

Witam wszystkich, mam pytanie odnośnie tylnych wahaczy. Byłem na "trzepakach", ponieważ chciałem sprawdzić czy coś bellę nie boli i po dokładnych oględzinach tyłu okazało się, że bodajże 2 wahacze poprzeczne są lekko skrzywione. To samo jest z jednym wahaczem wzdłużnym - widać, że troszkę się różnią między sobą. Czy to jest normalne, że lekko te elementy mogą się skrzywić? Czy na lekkim skrzywieniu poprzecznych można regulować zbieżność czy też bezdyskusyjnie wymiana całości. Mam również do wymiany tuleje na wahaczach wzdłużnych i teraz zastanawiam się czy mogę wymienić tylko te tuleje czy lepiej zainwestować w całkowicie nowy wahacz lub jakiś używany w dobrym stanie i niepokrzywiony.

Jeżeli są krzywe to oczywiste że wymiana całości..

Cytat:

---

Napisał wheelerwasp02

Jeżeli są krzywe to oczywiste że wymiana całości..

---

Rozumiem, że poprzeczne do wymiany bez dwóch zdań, ponieważ są odpowiedzialne za zbieżność. Co jeśli wzdłużny jest minimalnie krzywy ?? Po prostu zauważyłem, że troszkę jeden od drugiego się różni. Czy to ma jakieś większe znaczenie. Nie jest krzywy jakoś w bok, że mogłoby go dyskwalifikować całkowicie. Jeden jest bardziej w górę, inny w dół. Nie chciałbym się pchać w niepotrzebne koszty, ponieważ mógłbym wymienić tylko tulejki i póki co targać dalej.

A co ci powiedzieli diagności na szarpakach ?

Cytat:

---

Napisał Dariusz156

A co ci powiedzieli diagności na szarpakach ?

---

Diagnoście najłatwiej powiedzieć "do wymiany" :) Poprzeczne do wymiany - to rozumiem skoro za zbieżność odpowiadają, a i cena ich nie jest straszna. Gorzej natomiast z wahaczami wzdłużnymi. Tam skrzywienie nie jest duże, nie wiem dokładnie też który dokładnie odbiega od normy. Skrzywienie nie powoduje, że wahacz jest zbyt blisko koła lub podłoża. Cena tych wahaczy nie jest najniższa, więc jeśli ich forma jest w normie to wolę wymienić same tuleje póki co.

Jeżeli wydłużny jest krzywy to wędruje w przód auta co jest jednoznaczne z krzywym ustawieniem koła.
Wiec tez do wymiany, inaczej bedzie mocno zadzierać opone i zbieznosci nie bedzie.

Cytat:

---

Napisał jaro1984

Cena tych wahaczy nie jest najniższa,

---

Wiem że boli.
Skąd jesteś kolego?

Cytat:

---

Napisał Dariusz156

Wiem że boli.
Skąd jesteś kolego?

---

Obecnie głównie Wrocław, czasem Jastrzębie Zdrój. Właśnie cena boli i dlatego pytałem czy można coś kombinować czasowo, ponieważ akurat teraz nie uśmiecha mi się taki wydatek, a chciałem sobie jeszcze kilka innych rzeczy zrobić, że bella była już zrobiona kapitalnie.

Nic nie zrobisz trzeba wymieniać.

Cytat:

---

Napisał omen

Nic nie zrobisz trzeba wymieniać.

---

W takim razie poczekam jeszcze i zrobię komplet. Wtedy zobaczę ile faktycznie wytrzymuje zawieszenie w Alfie, a w zasadzie czy nie jest zbyt delikatne na nasze drogi. Drogi, którymi ja jeżdżę głównie i czy warto akurat w moim przypadku trzymać Alfę. Wiadomo jeden ma asfalt z kilkoma łatami pod nosem, a inny (czytaj ja) :) zagryza czasem zęby, żeby przejechać dany odcinek, a innej drogi nie ma, albo jest w gorszym stanie :)

Jeżeli dokładnie policzysz to różnica miedzy kosztem wymiany całego wahacza a kosztami związanymi z wymianą samych tulejek nie będzie duża. Lepiej zainwestować w całkowicie nowy wahacz :)

A pytałeś się w jakimś warsztacie czy są w stanie to naprostować?bo ta sama tuleja co jest blizej piasty jest tania 15zł wsensie wzdłużny,chyba, że druga, która ma kształt "zawiniętego cukierka" jest wybita też, to się nie opłaca już wcale bo one kosztują około 80zł, bo poprzecznych się nie opłaca regenerować bo koszt wyjdzie taki sam,