Stabilizaor tylny - koniec żywota ?

Hej.

Coś ostatnio zaczęło mi dudnić - tak jakbym miał coś luźno w bagażniku. Zdjąłem dziś tylne koła, auto na podstawki, łapię za stabilizator i

http://www.youtube.com/watch?v=0aWKe...ature=youtu.be

mam wrażenie, że coś jest nie tak ;P Pytanie czy sedan i SW miały takie same stabilizatory - wypatrzyłem na allegro w fajnej cenie nowy

http://allegro.pl/drazek-stabilizato...166735763.html

tylko czy przypasuje - mój ma numer 60656522

http://eper.fiatforum.com/eper/navi?...OD=1&DRW_NUM=3

dajcie znać co o tym myślicie - wymiana prosta a za regeneracje starego zapłacę podobnie jak nie ciut więcej...

pzdr!

Masz zajebitne luzy na gumach stabilizatora:) Ja wymieniłem same gumy za 3/4 wartości nowego stabilizatora, a reszte wlałem do baku i też jest ok. Ale jak masz zbętnych kilka $$$$ to możesz inwestować;) Szczerze jak go teraz kupisz nowy to powinien znów lekko z 5 lat wytrzymać:)

kurcze jeśli miałbym pewność że będzie pasować ten z allegro to kupuje... A jak wygląda sprawa z wymianą gum - cięcie + spawanie czy jak ?

Bez spawania. Najlepiej odkręcic na kanale łączniki stabilizatora (polecam też dać nowe - spokój na kilka wiosen) i odkręcic mocowanie gum do nadwozia, a następnie je spokojnie sobie można rozbic, wyczyścic siedzenia i założyć nowe - tył to akurat prosta robota w porównaniu do przodu. Wyżej napisałem jak ja to robiłem bez męczenia się z rozbijaniem metalowych miseczek "na samochodzie", gdyż trzeba pamiętac iż są one fabrycznie zgrzewane i jak nikt tam nie zaglądał od nowości (co jest możliwe, jestem tego żywym dowodem to będą zgrzane jeszcze). Wystarczy wiertarka + wiertło o 1 mm większe niż śruba mocująca miseczke do nadwozia i rozwiercic otwory pod śruby, gdyż to w tym miejscu jest zgrzew.

hmmm no to muszę to obadać - dzięki Majster ;)

Zmierz sobie przed robotą średnice stabilizatora (później dobież sobie odpowiedniej średnicy gumy). Lecz powiem Ci, że są mniejsze niż na przód i chyba tylko w jednym rozmiarze. Nie chce wprowadzać w błąd, bo nie pamiętam dokładnie....

P.S. Jeszcze możesz zmienic cały stabilizator na grubszy i sztywniejszy z GTA:) Ale cenowo wyjdzie pewnie 2 x jak ten nowy ww. i będzie to pewnie używka.

Cytat:

---

Napisał 156X

dajcie znać co o tym myślicie - wymiana prosta a za regeneracje starego zapłacę podobnie jak nie ciut więcej...

pzdr!

---

szkoda dawać kasy na nowy , kup same gumy na allegro i sam wymień , operacja bardzo prosta , dostęp też bezproblemowy , rozmiar jest jeden , więc luzik

tylko gumy muszą mieć taki kształt jak na tej aukcji , nie inny

http://allegro.pl/gumy-stabilizator-...218748446.html


mam to samo auto , takie gumy kupowałem i wsio OK pasuje

ooo dzięki wielkie :) tylko tak sobie czytam, oglądam fotki i próbuje wyobrazić i ... no właśnie. Gumy na przód są nacięte na tył nie, więc jak je założyć - nie przejdą przecież (chyba) po rurce. Druga sprawa - jak roznituję to mocowanie które oplata gumę i mocuje stabilizator do podwozia to jak później będzie się to trzymać. Wyjaśnijcie to mi jeszcze i chyba będę już wszystko wiedział :D

pzdr

Cytat:

---

Napisał 156X

Druga sprawa - jak roznituję to mocowanie które oplata gumę i mocuje stabilizator do podwozia to jak później będzie się to trzymać. Wyjaśnijcie to mi jeszcze i chyba będę już wszystko wiedział

---

Uruchom wyobraźnię:) Poprostu przykręcisz je razem do nadwozia, bezproblemowa operacja. Zobacz sobie jak wygląda owe mocowanie gum na przykładzie tego obrazka: http://www.forum.alfaholicy.org/atta...i-img_5023.jpg

P.S. Na zdjęciu akurat stabilizator przedni, ale idea działania taka sama.

właśnie miałem pisać że znalazłem fotkę w necie - dokładnie tę samą :) czyli gumę trzeba naciąć ?

jak chcesz mieć bardziej wytrzymałe gumy od tych zamienników i orginałów kup tehttp://allegro.pl/tuleja-guma-stabilizatora-alfa-147-156-poliuretan-i3157072002.html ja mam dadzą ci jeszcze specjalny czerwony smarwymiana gum jest prosta, ja robiłem tak podniosłem tył pościągałem koła i podpórki podłożyłem nie było za bardzo gdzie to pod tylną belkę odkręcasz jeden drążek stabilizatora obojętnie góra czy dół (może być mocno zapieczone) jak nie pójdzie to utnij i wymień :P w sklepie góra 40zł i też możesz sprawdzić stabilizatory jak da się nimi ruszczać przód tył góra dół a sworzeń jest w miejscu to też masz do wymiany, wracając do gum jak masz już odkręcony stabilizator odkręcasz to ucho gdzie jest guma klucz 13 chyba jak odręcisz ucho i ci się w ręcach ta obudowa nie rozsypie znaczy że jest zanitowana bierzesz wiertarke wiertło np 16 i wiercisz w tych otworach (jak się przyjrzysz to zobaczysz że to są zaklepane nity) wiercisz w jednym i drugim do momentu aż się rozsypie dziry na wylot nie robisz czasem i wyciągasz gume czyścisz smarujesz zakładasz nową przykręcasz i wszystko, drugą strone tak samo, przykręć stabilizator koła i po robiocie 2h to maks


PS w poście majstra nawet widać to zanitowanie w otworach

ok - damy radę ;) dziękuję wszystkim za pomoc. Wymieniając postaram się zrobić jakieś fotki z których stworzę poradnik dla kolejnych trujących gitarę :D

pzdr!

do przodu by ktoś mógł zrobić poradnik bo to poziom hardcore jak ktoś nie ma rozwalonych nit, nawet z roznitowaną obudową trzeba się napocić żeby to wymienić

Cytat:

---

Napisał 156X

właśnie miałem pisać że znalazłem fotkę w necie - dokładnie tę samą :) czyli gumę trzeba naciąć ?

---

nie, gumy są nacięte , ale tego nie widać na foto ,

stabilizator przykręcony na 4 śruby klucz 10 mm do aluminiowego wózka z tyłu , łączniki stabilizatora na klucz chyba 15 mm (albo 17 mm) , odkręcasz łączniki przy stabilizatorze tylko , i wyjmujesz stabilizator na warsztat , śrubokrętem rozbijasz blaszki (nie są przyspawane , tylko złączone na wcisk) , wywalasz stare gumy , wycierasz stabilizator , zakładasz gumy i musisz złączyć te blaszki z powrotem - to będzie najgorsza robota , potem pod auto i montaż , tylko z wyczuciem aby nie zerwać gwintu w aluminiowej belce z tyłu !


do tej roboty nawet nie trzeba ściągać kół ,ważne - gwinty od łączników stabilizatora najpierw oczyść szczotką drucianą , a potem odkręcaj , będzie łatwiej

z kołami odkręcanie łączników to można sobie ręce powykręcać lepiej te 10minut dołożyć ściągnąć koła i mieć full dostęp, jak będziesz to składał w całość jak ja opisałem albo sedici to pamiętaj aby ustawić ten stabilizator czyli łącznik stabilizatora musi stać równo w pionie żeby nie był z ukosa sam zobaczysz o co chodzi jak będziesz robił.

Cytat:

---

Napisał Obi.Wan

do przodu by ktoś mógł zrobić poradnik bo to poziom hardcore jak ktoś nie ma rozwalonych nit, nawet z roznitowaną obudową trzeba się napocić żeby to wymienić

---

ja to robiłem bez ruszania sanek w mojej i kolegi 156 , na aucie rozbiłem obejmy długim i ostrym śrubokrętem , oprócz obejm , i łączników staba , odkręcałem tylko końcówkę drążka kierowniczego aby nie przeszkadzał , po rozbiciu obejm , najpierw wyciągałem dolną blaszkę , potem gumę i górną blaszkę , montaż w odwrotnej kolejności , przy montażu nowych gum pomogłem sobie tym smarem co gumiarze smarują gumy ,

jest rzeźnia , ale wszyscy pisali i mówili że się nie da bez opuszczania sanek , więc musiałem tak zrobić i co niektórym udowodnić ;)

przod tez robilem bez opuszczania sanek ale dodatkowy wycialem troeszke tefo wytlumienia na grodzi silnika aby obejmy dalo sie delikatnie wsunac bez meczenia sie

Cytat:

---

Napisał sedici

gwinty od łączników stabilizatora najpierw oczyść szczotką drucianą , a potem odkręcaj , będzie łatwiej

---

pomyślałem o tym przy ostatniej wymianie i gwinty zabezpieczyłem izolacją termokurczliwą - okaże się czy jest to dobry patent... ;)

podłącze się do tematu - w trakcie demontażu stabilizatora urwałem śruby mocujące go w belce, śruby zaczęły się odkręcać bez żadnego oporu po czym po 1 obrocie się urwały. Nie do końca wiem jak sobie z tym poradzić bo to aluminium -rozwiercić i łapać nową śrubą?

Cytat:

---

Napisał rodzyn

rozwiercić i łapać nową śrubą?

---

jeśli nie ma absolutnie jak ich złapać to chyba nie pozostaje nic innego...

ja tez wczoraj wymieniałem gumy na stabilizatorze, kupiłem w IC Imergom ze znaczkiem oryginalości Fiata po 25 zł za sztukę, odrazu tez łączniki poszły nowe bo stare były jeszcze oryginalne. Wymiana prosta najgorszy zabieg to rozdzielenie obejm, a co do zerwanego gwintu to weź inną śrubę tam wkręć może być tego samego rozmiaru, a jak to nie pomoże to mocowanie jest przelotowe więc od góry możesz nakrętkę nakręcić

tu nie chodzi o zerwany gwint bo to by było proste :) -śruba tak jakby pękła w połowie, jej łepek i powiedzmy 1/3 długości wyszły a reszta została w środku jakby w ogóle nie drgnęła.

dzisiaj się biorę za rozwiercanie, bałem się tylko jakiś negatywnych następstw związanych z metalową śrubą a aluminiowym mocowaniem ale zobaczymy co z tego wyjdzie.

generalnie odkręcanie tych wszystkich śrub to droga przez męczarnie, jak nie zapieczone to to pozrywane :/

gumy kupione więc na dniach wymiana

powiem szczerze że wymieniałem ostatnio całe zawieszenie przód i tył włącznie z gumami na stabilizatorze i wszystkie śruby się elegancko odkręciły(co do niektórych miałem obawy), nic nie urwało nie nie obrobiło od nasadki itp. jedyny problem był z wybiciem nie których, po odkręceniu i z łącznikiem stabilizatora z tyłu jednym bo nakrętki kręciły się razem ze sworzniem dookoła a reszta elegancko więc skąd u wszystkich takie problemy z tymi śrubami??

filmik jako dowód, że naprawione plus instrukcja w pdf. - wkrótce zapewne ukaże się również w dziale "zrób to sam"

https://www.youtube.com/watch?v=0DWT0odcqhQ

pzdr !