Alfa 166 z silnikiem V6 - potrzebne opinie/porady,itp

Hej,

Jako już kilkuletni użytkownik alf z silnikami jtd coraz bardziej nosze się z zamiarem kupna alfy z "prawdziwym" sercem, czyli z silnikiem V6, żadne inne mnie nie interesują.
Niestety 166 z takimi motorami jeszcze nie jezdziłem, ale miałem w 156 na próbe 2.5v6 i powiem iż takiego silnika mi trzeba - stary, poczciwy i już z nie małym przelotem (ponad 200tkm), ale nadal rwiącym ochoczo do przodu, bez żadnych turbin, dwumas, dziwnych wtrysków i z zajebiaszczym gangiem silnika:cool: czyli to co kocury lubią najbardziej.

Moje typy to:
1. 156sw 2.5v6 - minimum 2002r. (najlepiej po pełnym lifcie do pełni szcześcia) - niestety nie realne na dzień dzisiejszy
2. 166 2.5v6 - w grę wchodzą modele jedynie po lifcie. Tylko czy ten silnik nie będzie miał wiecej pracy przy masie 166 w stosunku do 156?
3. 166 3.0v6 - tylko pełen lift
4. 166 3.2v6 - interesuje mnie najbardziej, ale czy jest sens szukać 3.2 zamiast 3.0? Czy w ogóle warto?

Wiadomo. Na rynku zadbanych 156 jak i 166 z tym silnikiem jest jak na lekarstwo. Mnie interesują jedynie wersje co najmniej w dobrym stanie, zadbane, uszanowene i nie od turasów, czy podobnych handlarzy.

Miałbym kilka pytań dla posiadaczy 156/166 z owymi silnikami:
1. jaka max. butla wchodzi w koło zapasowe 156/166?
2. Intersuje mnie najlepsza jakościowo instalacja dla tych silników. Jaki może być przybliżony koszt konkretnej instalacji, a nie takiej na 2 lata jeżdzenia....
3. Jak plasują się średnie spalania przy manualnej skrzyni biegów?
4. Coś co mnie ciekawi najbardziej to rozrząd. Jak jest z jego wymianą w przypadku tych silników V6? Tzn. jak często, jakie koszta i czy trzeba opuszczać silnik do jego wymiany? Czy trzeba mieć blokady?
5. Jakie ma słabe punkty - chodzi mi o silnik i jego osprzęt?

niestety nie mam żadnego znajomego cco by posiadał taki silnik w swej alfie. Miałbym jednak prośbe dla użytkowników alf z mego regionu (jeżeli tacy są) o możliwość przejażdżki i pogawędki.
za wszelaką pomoc dziekuje.

Cytat:

---

Napisał majster

bez żadnych turbin, dwumas

---

V6 ma dwumas

Cytat:

---

Napisał majster

1. 156sw 2.5v6 - minimum 2002r. (najlepiej po pełnym lifcie do pełni szcześcia) - niestety nie realne na dzień dzisiejszy

---

Trudne do zdobycia

Cytat:

---

Napisał majster

2. 166 2.5v6 - w grę wchodzą modele jedynie po lifcie. Tylko czy ten silnik nie będzie miał wiecej pracy przy masie 166 w stosunku do 156?

---

Tak, jeżeli szukasz wrażeń i osiągów to będzie mało w 166

Cytat:

---

Napisał majster

3. 166 3.0v6 - tylko pełen lift

---

Czyli tylko automat ZF4HP20

Cytat:

---

Napisał majster

4. 166 3.2v6 - interesuje mnie najbardziej, ale czy jest sens szukać 3.2 zamiast 3.0? Czy w ogóle warto?

---

Warto. J.W.
Dopiero 240KM nieźle rwie choć jeżeli chodzi o sprint to i tak 156 V6 będzie lepsza. Niestety 166 jest ciężka.

Cytat:

---

Napisał majster

1. jaka max. butla wchodzi w koło zapasowe 156/166?

---

W 166 jeżeli dopuszczasz lekko podniesiony dywanik (o ~2cm) to wejdzie taka 50-55l gazu (butla jest większa - chyba 60-65l).

Cytat:

---

Napisał majster

2. Intersuje mnie najlepsza jakościowo instalacja dla tych silników. Jaki może być przybliżony koszt konkretnej instalacji, a nie takiej na 2 lata jeżdzenia....

---

To zależy od wielu czynników. Kto, jak zakłada i gdzie. Ale musisz się liczyć z kwotą ~4-5tys i to jeszcze nie jest najlepsza.

Cytat:

---

Napisał majster

3. Jak plasują się średnie spalania przy manualnej skrzyni biegów?

---

Najbardziej denerwują mnie takie pytania. Skoro chcesz mieć V6, szukasz najdroższej instalacji to po co Ci wiedzieć ile pali????? Poczytaj sobie o tym było miliony raz i wałkuje się w co drugim temacie w dziale 166. Jakieś 13-16 trasa 20 i wyżej miasto (gaz).

Cytat:

---

Napisał majster

4. Coś co mnie ciekawi najbardziej to rozrząd. Jak jest z jego wymianą w przypadku tych silników V6? Tzn. jak często, jakie koszta i czy trzeba opuszczać silnik do jego wymiany? Czy trzeba mieć blokady?

---

Jak wszystkie na pasku. Bezpiecznie co 60tys. Niektórzy dopuszczają 80 (ja tego nie sprawdzałem) a desperaci więcej :) rozrząd wymienia się łatwo (choć to nie punto) bez większy przeszkód. Blokady niezbędne.

Cytat:

---

Napisał majster

5. Jakie ma słabe punkty - chodzi mi o silnik i jego osprzęt?

---

Wolnossące V6 chyba żadnych. To dość pancerne jednostki.

Aaaaaaaaammmmmeeeeeeennnn!


Ps. Temat powinien zostać właśnie zamknięty bo wszystko zostało powiedziane ;)


Sent from my iPhone 4S using Tapatalk by redek83

Cytat:

---

Napisał redek83

V6 ma dwumas

---

Tylko dodam że w 166-tce, w mniejszej siostrze zwykły zamach.

Cytat:

---

Napisał marek230482

Tak, jeżeli szukasz wrażeń i osiągów to będzie mało w 166

---

Jeżdżę 2,5 V6 i miałem okazję jechać 3,0 V6 - mogę śmiało stwierdzić, że jest różnica, ale bez przesady...:)

Cytat:

---

Napisał slavol

Tylko dodam że w 166-tce, w mniejszej siostrze zwykły zamach.

---

Czyli każda jednostka v6 montowana w 166 ma koło zamachowe dwumasowe? Czy w przypadku jego zużycia jest możliwa jego wymiana na zwykłe jednomasowe? W sumie to dziwię sie po co ten wynalazek w v6:)

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał marek230482

Cytat Napisał majster Zobacz post
3. 166 3.0v6 - tylko pełen lift
Czyli tylko automat ZF4HP20

---

Dziwne, albowiem widziałem wiele 166 z motorem 3.0 jak i ostatnio 2 sztuki 3.2 z manualną skrzynią? Więc co jest?

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał marek230482

Najbardziej denerwują mnie takie pytania. Skoro chcesz mieć V6, szukasz najdroższej instalacji to po co Ci wiedzieć ile pali????? Poczytaj sobie o tym było miliony raz i wałkuje się w co drugim temacie w dziale 166. Jakieś 13-16 trasa 20 i wyżej miasto (gaz).

---

Źle to zrozumiałeś, bo pytałem pod kontem samej skrzyni i czy np. na manualnej (którą bym bardziej preferował), pali mniej, dużo mniej. W moim przypadku miała by to być jazda 50/50, ale bardziej wole się pobawić "drążkiem" niż czekać aż automat zmieni bieg, choć z drugiej strony ta wygoda? Ciężka decyzja.
Z drugiej strony jak prezentuje się żywotność skrzyni automatycznej w stosunku do ręcznej?

Cytat:

---

Napisał majster

Dziwne, albowiem widziałem wiele 166 z motorem 3.0 jak i ostatnio 2 sztuki 3.2 z manualną skrzynią? Więc co jest?

- - - Updated - - -



Źle to zrozumiałeś, bo pytałem pod kontem samej skrzyni i czy np. na manualnej (którą bym bardziej preferował), pali mniej, dużo mniej. W moim przypadku miała by to być jazda 50/50, ale bardziej wole się pobawić "drążkiem" niż czekać aż automat zmieni bieg, choć z drugiej strony ta wygoda? Ciężka decyzja.
Z drugiej strony jak prezentuje się żywotność skrzyni automatycznej w stosunku do ręcznej?

---

Polecam temat, wyjaśni Ci wiele a oszczędzi pytań - http://www.forum.alfaholicy.org/showthread.php?t=33249

166 FL (!) 3.0 V6 to automat wiec napewno widziałeś w maualu? O.o

Skrzynie automatyczne ze 166 mają żywotność porównywalną z manualem.



Sent from my iPhone 4S using Tapatalk by redek83

Cytat:

---

Napisał majster

Czyli każda jednostka v6 montowana w 166 ma koło zamachowe dwumasowe? Czy w przypadku jego zużycia jest możliwa jego wymiana na zwykłe jednomasowe? W sumie to dziwię sie po co ten wynalazek w v6

---

Można, jest nawet ktoś na forum. Ale czemu się spinasz? Jeszcze nie słyszałem żeby ktoś musiał wymieniać dwumas w 166. Ja przy poprzedniej zmieniałem sprzęgło a dwumas był idealny. Co potwierdzi obecny właściciel, który już też natrzaskał kawał km.

Cytat:

---

Napisał majster

Dziwne, albowiem widziałem wiele 166 z motorem 3.0 jak i ostatnio 2 sztuki 3.2 z manualną skrzynią? Więc co jest?

---

Nie ma takiej opcji. Źle patrzyłeś albo akurat trafiłeś na jakąś rzeźbę. Po lifcie występowały tylko 3,0 z automatem. 2,5 i 3,2 z manualem (tylko).

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał majster

Źle to zrozumiałeś, bo pytałem pod kontem samej skrzyni i czy np. na manualnej (którą bym bardziej preferował), pali mniej, dużo mniej. W moim przypadku miała by to być jazda 50/50, ale bardziej wole się pobawić "drążkiem" niż czekać aż automat zmieni bieg, choć z drugiej strony ta wygoda? Ciężka decyzja.
Z drugiej strony jak prezentuje się żywotność skrzyni automatycznej w stosunku do ręcznej?

---

Musisz się przejechać i ocenić. Nikt Ci tu nie doradzi.
Jak przedmówca napisał ZF jest bardzo trwały. Co oczywiście nie oznacza że jest niezniszczalny.

Pytanie do znawców 166.
Kusi mnie taka 166 po pełnym lifcie 2.4jtd 150 lub 175km(2004r.) tylko siedzą w niej przeważnie automatyczne skrzynie biegów. Mam Pytanie odnośnie samej skrzyni. Czy jest różnica między starszą skrzynią z 166 przed liftem, a nowszym modelem który ma już 5 biegową skrzynie? Która jest bardziej trwała?

Oczywiście mówimy o JTD. Ponieważ po lifcie w V6 nadal była ta sama skrzynia.
Różnica jest diametralna. W V6 jest niemiecki ZF czetrobiegowy. Bardzo udana konstrukcja. W jtd po FL siedzi japoński "ansin". Też bardzo solidna konstrukcja. Oczywiście niektórzy twierdzą, że trochę mniej, że dziwnie przerzuca biegi itp. Jednak uważam że to subiektywne odczucia. Generalnie skrzynia jest chwalona. Zwłaszcza ta do alfy. Ponieważ była też montowana w innych autach. Słyszałem że gdzie indziej trafiały się "typowe" usterki. W alfie takich problemów nie ma. Krótko mówiąc można brać spokojnie. Jeżeli coś się stanie to może być co najwyżej zajechany egzemplarz.

ZF jest trwalszy, nie będę mówił już że koszt wymiany przegubow wewnętrznych w AISIN'ie wyniesie 2 tyś, a do wymiany będą zaraz po kupnie samochodu :D

A jeśli chodzi o osiągi 2.5 a 3.0 to wcale nie ma jakiejś wielkiej przepaści mam dwie 166 jedną taką drugą taką i coś o tym wiem, a silniki mam zdrowe

Cytat:

---

Napisał QBA

a do wymiany będą zaraz po kupnie samochodu

---

???? to dlaczego zaraz po kupnie?

Cytat:

---

Napisał majster

???? to dlaczego zaraz po kupnie?

---

Bo te kielichowe to straszna lipa, ludzie wolą na sprzedaż wymienić sam krzyżak żeby nie trzesło w czasie jazdy i sprzedac auto.

Panowie a rozrząd co ile wymieniać w 3.0 V6 ? Robiony przy 237k km a teraz mam 269k km i niewiem kiedy mogę zacząć się stresować xD

Cytat:

---

Napisał Krispl

Panowie a rozrząd co ile wymieniać w 3.0 V6 ? Robiony przy 237k km a teraz mam 269k km i niewiem kiedy mogę zacząć się stresować xD

---

max 60 tyś km ten pasek kręci 4 wałki i popycha 24 zawory więc sam rozumiesz...

Co do skrzyń automatycznych w 2,4 jtd to ja osobiście bym z nią auta nie kupił. Nie miałem takiej skrzyni ani nawet nie jechałem autem z nią ale mam pewne obserwacje na podstawie forum i rynku używanych aut. Podobno z tą skrzynią świetnie się jeździ, tego nie neguję ale:
-cała masa postów na temat problemów z tą skrzynią na różnych forach o alfie (dla porównania takie tematy przy manualu praktycznie nie występują)
-sporo użytkowników, którzy już przeszli przez remont tej skrzyni
-dużo aut używanych z popsutymi skrzyniami
-wyraźnie niższa cena egzemplarzy z automatem
-praktycznie niemożliwość chiptuningu bo skrzynia się rozleci (nawet fabrycznie moment obrotowy jest ucięty o 55Nm)
-wyższe spalanie o jakieś 2l co przy dieslu ma już jakieś znaczenie

To jak dla mnie jest wystarczająco dużo argumentów, aby ostrożenie podchodzić do takiego zakupu. Całkiem nie odradzam ale warto się zastanowić. Ja jeżdżę głownie w mieście i nie powiem, chętnie bym pośmigał w automacie ale jednak bałem się zaryzykować.

Ja natomiast słyszałem same + o automacie w 166 po pełnym fl czyli po 03r. jako, iż ostatnio więcej pomykam jtd po miescie to już mnie denerwuje to wajchowanie lewarkiem i zamarzyła mi się taka wersja 166 "dziadkowata", czy jak kto woli "emerytowata" Na manualu jak poleci sprzęgło + dwumasa to też lekko ze 2 klocki jesteśmy w plecy....

Dokładnie z tego samego założenia wychodzę.

Cytat:

---

Napisał majster

Na manualu jak poleci sprzęgło + dwumasa to też lekko ze 2 klocki jesteśmy w plecy....

---

A jak poleci ci automat to 6-7 klocków jesteś w plecy.

Ja moją 166 mam od roku 3.2 nie zamieniłbym na 3.0 bo jednak 6 biegów lepiej sobie radzi z masą niż 4 w automacie ( porównywałem obie wersje )
A silnik jest cudowny choć podobno paliwożerny (hehe) moja ma średnią na 6000 km 12.9 a dodam że 70% to jazda miejska
Moja maleńka 146 1.6 w takich warunkach łyka jakieś 11l/100
więc nie ma dużej różnicy a jazda nieporównywalna :)

No tak qba ale nie dajmy się zwariować. Podałeś górną skrajną granicę w max wypasionym serwisie (kawa w cenie). W dodatku wcale nie musi się rozsypać wszystko. Najczęściej konwerter albo hydraulika. Równie dobrze można straszyć, że kapitalka V6 w ASO będzie tyle kosztować. I co? Nikt nie kupi V6? Przecież to już stare auta. Nikt nie obieca dożywocia ale ja jakoś na forum nie przypominam sobie nikogo kto musiał remontować ansina. A ZF`a znam tylko dwóch. Pewnie w rzeczywistości jest ich więcej ale i tak to niewielki odsetek. Porównywalny z remontami silnika. Ryzyko jest ale jak ze wszystkim.
Rozumiem że unika się TS`a bo prawdopodobieństwo awarii jest ogromne nie tak jak przy automacie czy V6.


Generalnie straszycie tymi automatami jak TS`em :)

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał pepe146

Ja moją 166 mam od roku 3.2 nie zamieniłbym na 3.0 bo jednak 6 biegów lepiej sobie radzi z masą niż 4 w automacie ( porównywałem obie wersje )

---

A ja w życiu bym nie wrócił do przekładania biegów. Nie dla każdego są ważne osiągi i sprint do setki. Poza tym w jtd w automacie ma niemal identyczne osiągi jak manual.

A awarie popychaczy hydraulicznych w V6 ... ?

Cytat:

---

Napisał marek230482

No tak qba ale nie dajmy się zwariować. Podałeś górną skrajną granicę w max wypasionym serwisie (kawa w cenie). W dodatku wcale nie musi się rozsypać wszystko. Najczęściej konwerter albo hydraulika. Równie dobrze można straszyć, że kapitalka V6 w ASO będzie tyle kosztować. I co? Nikt nie kupi V6? Przecież to już stare auta. Nikt nie obieca dożywocia ale ja jakoś na forum nie przypominam sobie nikogo kto musiał remontować ansina. A ZF`a znam tylko dwóch. Pewnie w rzeczywistości jest ich więcej ale i tak to niewielki odsetek. Porównywalny z remontami silnika. Ryzyko jest ale jak ze wszystkim.
Rozumiem że unika się TS`a bo prawdopodobieństwo awarii jest ogromne nie tak jak przy automacie czy V6.

---

Marek polemizujesz ze mną na temat skrzyń już drugi raz, podałem górne granice remontu w zwykłym warsztacie zajmującym się remontami skrzyń automatycznych i wcale nie są to serwisy z kawą tylko zwykłe warsztaty, ot takie choćby gdzie odsyłam klientów, jeden warsztat wrocław drugi warsztat kraków.

Jeśli chodzi o kapitalke V6 to moge Ci powiedzieć bo robie je sam kilka razy w roku i jeden silnik V6 potrafi pochłonąć czasami nawet 9 tyś zł z robotą. W aso za taką kapitalke zapłacił byś grubo ponad 10 tyś. Jak nie wierzysz to moge podesłać ci wycene choć by alfy 164 3.0 V6, którą teraz robie, klient przyprowadził mi auto z Ełku i naprawde nie szczypie się z kosztami, druga osoba to (z tego forum) peter220 z Warszawy też zapłacił za sam silnik okolice 10 tyś, a tutaj masz link do strony mojego warsztatu gdzie możesz sobie zobaczyc fotki z tego remontu http://www.flar-ital.pl/index.php?op...d=39&Itemid=92 więcej kroniki mam na firmowym profilu FB
Podzwoń sobie po warsztatach (nie po mietkach z szop) i popytaj ile kosztuje w samej robocie kapitalny remont choć by rzędowego silnika (4) i wtedy przekonasz się ile kosztują tego typu usługi u ludzi którzy sie naprawde na tym znają.

Na forum nie ma nikogo kto remontował AISINA ? Rozmawiałem przynajniej w 3 osobami z tego forum na ten temat (oni sami może nie widzieli powodu żeby o tym mówić na forum tylko wstawili do warsztatu który sprostał w naprawach ich skrzyń), moich dwóch klientów reomontowało w 166 2.4 FL te skrzynie, trzeci w Lanci Thesis 3.2 V6.

Ale myślę że dalsza polemika nie ma sensu bo i tak wiesz lepiej.

Cytat:

---

Napisał Artih

A awarie popychaczy hydraulicznych w V6 ... ?

---

Sporadycznie.

Ze swoją skrzynią pewnie przyjadę do Ciebie i lepiej żebym tyle nie wybulił :) QBA wiem że widziałeś więcej. Ale sam przyznałeś że remont V6 trafia się częściej niż automatu. I o to mi chodzi. Nie ma się czego bać (automatu). Można równie dobrze na czymś innym popłynąć.

To ile tak 166 2.4mjtd 150 lub 175km musie miec najechane, aby ten automat naprawiać/regenerować? Ze 400kkm??? Jeżeli ktoś dba o regularną wymiane oleju w automacie i ma seryjny soft to chyba te 300kkm powinna spokojnie zrobić? Jak nagrzewnica nie zaleje sterownika to juz chyba wcale musi tyle przejechać bez awarii?

Cytat:

---

Napisał marek230482

Ze swoją skrzynią pewnie przyjadę do Ciebie i lepiej żebym tyle nie wybulił :) QBA wiem że widziałeś więcej. Ale sam przyznałeś że remont V6 trafia się częściej niż automatu. I o to mi chodzi. Nie ma się czego bać (automatu). Można równie dobrze na czymś innym popłynąć.

---

Remont V6 trafia się częściej niż automatu bo ja nie wykonuje remontów skrzyń automatycznych więc to chyba logiczne :) ale na bank dziennie na świecie psuje się więcej automatycznych skrzyń niż silników ;)

Cytat:

---

Napisał majster

To ile tak 166 2.4mjtd 150 lub 175km musie miec najechane, aby ten automat naprawiać/regenerować? Ze 400kkm??? Jeżeli ktoś dba o regularną wymiane oleju w automacie i ma seryjny soft to chyba te 300kkm powinna spokojnie zrobić? Jak nagrzewnica nie zaleje sterownika to juz chyba wcale musi tyle przejechać bez awarii?

---

Wszystko zależy od tego jak kto tym automatem jeździł.

Cytat:

---

Napisał viader

Co do skrzyń automatycznych w 2,4 jtd to ja osobiście bym z nią auta nie kupił. Nie miałem takiej skrzyni ani nawet nie jechałem autem z nią ale mam pewne obserwacje na podstawie forum i rynku używanych aut. Podobno z tą skrzynią świetnie się jeździ, tego nie neguję ale:
-cała masa postów na temat problemów z tą skrzynią na różnych forach o alfie (dla porównania takie tematy przy manualu praktycznie nie występują)
-sporo użytkowników, którzy już przeszli przez remont tej skrzyni
-dużo aut używanych z popsutymi skrzyniami
-wyraźnie niższa cena egzemplarzy z automatem
-praktycznie niemożliwość chiptuningu bo skrzynia się rozleci (nawet fabrycznie moment obrotowy jest ucięty o 55Nm)
-wyższe spalanie o jakieś 2l co przy dieslu ma już jakieś znaczenie

To jak dla mnie jest wystarczająco dużo argumentów, aby ostrożenie podchodzić do takiego zakupu. Całkiem nie odradzam ale warto się zastanowić. Ja jeżdżę głownie w mieście i nie powiem, chętnie bym pośmigał w automacie ale jednak bałem się zaryzykować.

---

Co do automatów w jtd, także miałem mieszane uczucia, dopóki nie przyjechałem takim 700 km z Niemiec. Te skrzynie fajnie pracują, ale muszą być zadbane, jak ktoś nie zmienia oleju w automacie to potem się rozpada. Niedługo do bazaru trafi fajny egzemplarz, który jeździ jak nowe auto, ale to za parę dni:P

Tak czy siak nie ma pancernych skrzyń. Filterek i olej to podstawa. Ja w poprzedniczce 164 za remont płaciłem 2,5tysia jakieś 5 lat temu. Także nie dziwi mnie że remont w 166 nie zamknie się na przestrzeni 6 klocków.

Cytat:

---

Napisał jary17

Także nie dziwi mnie że remont w 166 nie zamknie się na przestrzeni 6 klocków.

---

A to na podstawie czego wysnułeś taką teorię???

Cytat:

---

Napisał majster

Jeżeli ktoś dba o regularną wymiane oleju w automacie i ma seryjny soft to chyba te 300kkm powinna spokojnie zrobić?

---

Tylko pokaż mi takich :( Na zachodzie o nich ciężko a co dopiero w Polsce ...

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał QBA

Marek polemizujesz ze mną na temat skrzyń ...

Ale myślę że dalsza polemika nie ma sensu bo i tak wiesz lepiej.

---

To prawda :)

Cytat:

---

Napisał marek230482

A to na podstawie czego wysnułeś taką teorię???

---

Ja piszę o remoncie. Teorię to wysnułeś Ty. Myślisz że wymieniając jedną płytkę masz remont skrzyni? Chyba nie.

Cytat:

---

Napisał jary17

Ja w poprzedniczce 164 za remont płaciłem 2,5tysia jakieś 5 lat temu. Także nie dziwi mnie że remont w 166 nie zamknie się na przestrzeni 6 klocków.

---

Tak napisałeś. Z czego wyraźnie wynika ile kosztował Cię remont w 164. A nie dziwi Cię 6tys w 166? O to pytam. A Ciebie ponosi. Dlaczego uważasz że 5 lat temu remont bardzo podobnej skrzyni w 164 kosztował 2,5 tys a teraz w 166 od razu 6 tys???
Ja wiem że jak się uprzesz to tyle można wydać. A wszyscy twierdzicie że mniej nie będzie.
Ok, fakt ja remontu nie robiłem. Ale przed kupnem automatu dobrze się rozeznałem w cenach i rozpytywałem różnych ludzi o to ile płacili i za co. Też kilka warsztatów. Wszyscy jednogłośnie twierdzili że naprawa takiego ZF`a średnio w trójce się zamyka. Oczywiście nikt nie obiecywał że za to będzie nowa skrzynia albo, że na pewno nie będzie więcej. Ale skoro większość napraw zamyka się w tej kwocie to ja nie widzę powodu aby odstraszać ludzi od zakupu takiego auta.
Ale widzę że niektórzy usilnie za cel obierają odstraszenie albo zniechęcenie kogoś do automatu. Ja wychodzę z odwrotnego założenia.
Wiem że mogę mieć pecha i skrzynia rozsypie mi się w drobny mak i zapłacę tyle co mi QBA napisał. Dobra, może będę miał pecha. Ale statystycznie rzecz biorąc jest to równie prawdopodobne jak remont silnika będący jeszcze większym kosztem. A jakoś przed zakupem 166 nie słyszę malkontentów piszących o czarnej perspektywie kapitalki silnika. Jakoś tego nikt się nie boi pomimo, że ma miejsce.

I o to mi chodzi w tej całej polemice a nie o to aby udowodnić że remont skrzyni kategorycznie tyle nie kosztuje.

Cała dyskusja jest o AISIN-ie w JTD a Ty ciągle z tym ZF-em wyjeżdżasz, co do którego nikt nie ma zastrzeżeń.

Nic mnie kolego nie ponosi, a tym bardziej nikogo nie chcę odstraszyć. Sam szukałem 166 w automacie (i na pewno jeszcze powrócę do lenia), ale niestety nie znalazłem na tyle godnego egzemplarza aby zaadoptować go do siebie. A sam się już przekonałeś, że leń jest na tyle piękną sprawą i nie tylko w Alfie, że jak już się ktoś wyszalał lub dorósł do normalnej eksploatacji auta zapewne go wybierze. I cały pic polega na tym, że trzeba być przygotowanym na jakieś tam kolosalne wydatki w przypadku chybionych zakupów lub lekko podpicowanych aut na sprzedaż zarówno co do skrzyni jak i silnika. Nie życzę tego nikomu ale sami wiem, że nie da się jeździć żadnym samochodem bez wkładu własnego. Wszyscy chcemy aby był on stosunkowo jak najniższy i o to chodzi.

Cytat:

---

Napisał jary17

Nic mnie kolego nie ponosi, a tym bardziej nikogo nie chcę odstraszyć. Sam szukałem 166 w automacie (i na pewno jeszcze powrócę do lenia), ale niestety nie znalazłem na tyle godnego egzemplarza aby zaadoptować go do siebie. A sam się już przekonałeś, że leń jest na tyle piękną sprawą i nie tylko w Alfie, że jak już się ktoś wyszalał lub dorósł do normalnej eksploatacji auta zapewne go wybierze. I cały pic polega na tym, że trzeba być przygotowanym na jakieś tam kolosalne wydatki w przypadku chybionych zakupów lub lekko podpicowanych aut na sprzedaż zarówno co do skrzyni jak i silnika. Nie życzę tego nikomu ale sami wiem, że nie da się jeździć żadnym samochodem bez wkładu własnego. Wszyscy chcemy aby był on stosunkowo jak najniższy i o to chodzi.

---

Dokładnie.