
Napisał
garymaniak1
Cześć, miałem dziś taką sytuację i jestem nią bardzo zaskoczony. Może ktoś spotkał się z tematem, lub umie wytłumaczyć to zjawisko. Dziś przy autostradowej prędkości awaryjnie i gwałtownie stanęły przede mną auta. Wcisnalem hamulec, ale zadziałał też automat FCW i poczułem jak sam dociska się bardziej. Przody zareagowały standardowo, tyły zaś z piskiem przeciagnęły po asfalcie.
Skutek : 2 brand nowe opony przetarte punktowo i bicie na nich. Zero błędów ABS, czy innych. Auto zachowuje się normalnie, hamuje normalnie. Tylko w tym krytycznym momencie zablokowało tylną oś. Mam przyzwyczajenia ze ścigania i zawsze dohamowuję z wyczuciem, tu też bym tak zrobił... Gdyby mnie system nie wyręczył. Dodam, że droga sucha, asfalt swiezutki, wszystkie gumy nowe premium. Tarcze i klocki też świeże. Przez ostatnie 50tkm w tym aucie miałem może ze 3 takie sytuacje, zawsze nadwrażliwość FCW. Nigdy jednak nie blokowało mi kół.
Mam 2 pytania :
Czy to normalne w tym aucie? I dlaczego nie świeci się kontrolka ABS, skoro system ewidentnie nie działa.
Czy kojarzy ktoś zakład wulkanizacyjny w okolicach Krakowa który szorstkuje opony? Szkoda mi wywalac prawie 3k na kolejne opony na tył.
Dziękuję