Czy Alfa Romeo to marka premium?

[magil]

gdybyś wiedział ile kosztuje miejsce garażowe w Monaco (potrafi kosztować i milion złotych ) to inaczej byś spojrzał na ten ranking...
KIA Stinger - żadne, nie wystarczy zrobić czegoś co jest duże i włożyć silnik, to coś musi mieć jeszcze design a nie efekciarstwo
500tkami w Monaco porusza się wielu prawdziwych milionerów - są ładne, nie wstyd przed jachtem (500 Riva) a i łatwiej zaparkować,
spokojnie, mają wiele innych aut w garażach Fortwo jest często kupowany dla służby/niani/ogrodnika itp

- - - Updated - - -



do premium to on się nawet nie zbliża...

- - - Updated - - -

AR nie jest marką premium, nie posiada prestiżu takich marek.

Mam podobne zdanie, a pytałem, ponieważ kilkukrotnie padło już stwierdzenie, że premium to napęd na tył i mocny silnik są dwie wersje 159, które się pod to łapią, ale gdyby nazwać je premium, to byłoby bardzo krzywdzące dla wersji z przednim napędem.

[Tomtrz]

Mam podobne zdanie, a pytałem, ponieważ kilkukrotnie padło już stwierdzenie, że premium to napęd na tył i mocny silnik są dwie wersje 159, które się pod to łapią, ale gdyby nazwać je premium, to byłoby bardzo krzywdzące dla wersji z przednim napędem.

taki "napęd na tył", to nie napęd na tył trzeba jeszcze dodać wzdłużne położenie silnika. Co z tego, że takie volvo s80 ma V8, jak jest poprzecznie nad przednią osią, więc odczucia z jazdy nijak się mają do BMW, Mercedesa, czy Jaguara.

[radosuaf]

Czy to jest premium?

[Tomtrz]

Czy to jest premium?

powiedzmy 50/50

[magil]

taki "napęd na tył", to nie napęd na tył

Co by nie mówić, sam 3.2 to nie jest zły silnik. Do tego bardzo dobry napęd Q4. No tylko ta masa. Coś trzeba było spierdzielić

[KGD]

Sytuacja aktualna :czekam na auto, ponoć jest w Pl, "mój" (super zresztą) handlowiec już nie pracuje...w tym salonie
Dzwonię, bo muszę ustalić pewne sprawy.-w sumie ważne także z punktu widzenia salonu (wpływ kasy). W salonie dwóch sprzedawców AR, jeden na urlopie (normalne) drugi nieobecny (zdarza się). Informacji brak, ktoś zastępuje, ale przecież nie zna sprawy. Ma oddzwonić kierownik - nie odezwania :/ kupowałem przeróżne auta, salonowe, nowe, używane.... I nikt nigdy nie miał takiej zlewki - sorry, dla mnie to jest kosmos. Pal licho podejście do klienta, ale przecież to realna kasa dla sprzedawcy (salonu, cokolwiek). Wyobrażałem sobie to tak, że dostaje info na każdym etapie, ktoś o to dba, komuś zależy - widać tylko mi reasumując - w głowie się nie mieści

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

[azar]

Przeważnie tak jest że klient na życzenie jest informowany o etapach produkcji bo sprzedawca widzi w systemie postęp. No ale jak widać nie wszędzie. Już pisałem dlaczego tak jest. I tu nie chodzi o to, że właściciel mógłby zadbać. On też kokosów z tego nie ma. Nawet wybrane przez włochów meble musi sam kupić i sprowadzić. Problemy z płatnościami.Kombinowanie ze stockiem. Koledzy też czasem sprzedają na zero żeby wyrobić jakiś durny plan i dostać wycieczkę na Majorkę. Krótkoterminowe myślenie. Wymagania z sufitu ma fiat i jeszcze kłody pod nogi dealerowi rzuca bo rynek Polski dla nich nic nie znaczy. Tylko Włochy i USA To jak klient ma być obsłużony premium?

[KGD]

Przeważnie tak jest że klient na życzenie jest informowany o etapach produkcji bo sprzedawca widzi w systemie postęp. No ale jak widać nie wszędzie. Już pisałem dlaczego tak jest. I tu nie chodzi o to, że właściciel mógłby zadbać. On też kokosów z tego nie ma. Nawet wybrane przez włochów meble musi sam kupić i sprowadzić. Problemy z płatnościami.Kombinowanie ze stockiem. Koledzy też czasem sprzedają na zero żeby wyrobić jakiś durny plan i dostać wycieczkę na Majorkę. Krótkoterminowe myślenie. Wymagania z sufitu ma fiat i jeszcze kłody pod nogi dealerowi rzuca bo rynek Polski dla nich nic nie znaczy. Tylko Włochy i USA To jak klient ma być obsłużony premium?

Ok, z jednej strony, jestem 2 stanie to zrozumieć - z drugiej co mnie to obchodzi? Kupuje kosztowny samochód i mam prawo oczekiwać minimum. W kontekście biznesowym-nie wiem i nie chce wiedzieć, jaką mają marzę -mnie nikt nie pyta, jaką mam ją-skoro się podejmuje Czegoś, to mam dołożyć wszelkich starań by było ok, jeśli robię to "za darmo" to moja sprawa. I tak prowadzę swój biznes w pewnym momencie decydując, że stać mnie na droższe, nietuzinkowe auto. Okazuje się jednak, że wszyscy mają w mnie w dup..e, prędzej, czy później swoje auto odbiorę, ale nie mówmy, że normalne jest to zachowanie. Odbieramy w firmie dwa auta " z tego samego rozdania". Drugie to Volvo i uwierz, że inaczej wygląda obsługa...

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

[azar]

Ok, z jednej strony, jestem 2 stanie to zrozumieć - z drugiej co mnie to obchodzi? Kupuje kosztowny samochód i mam prawo oczekiwać minimum. W kontekście biznesowym-nie wiem i nie chce wiedzieć, jaką mają marzę -mnie nikt nie pyta, jaką mam ją-skoro się podejmuje Czegoś, to mam dołożyć wszelkich starań by było ok, jeśli robię to "za darmo" to moja sprawa. I tak prowadzę swój biznes w pewnym momencie decydując, że stać mnie na droższe, nietuzinkowe auto. Okazuje się jednak, że wszyscy mają w mnie w dup..e, prędzej, czy później swoje auto odbiorę, ale nie mówmy, że normalne jest to zachowanie. Odbieramy w firmie dwa auta " z tego samego rozdania". Drugie to Volvo i uwierz, że inaczej wygląda obsługa...

Oczywiście masz rację. Klienta nie powinno obchodzić co się dzieje od kuchni. Ma być dobrze obsłużony i wyjechać z salonu zadowolony. Tak samo z serwisem. Niestety jak jest każdy widzi. Obecnie trwają szkolenia kierowników serwisu. To dobry krok w stronę premium ale jeszcze daleka droga.

[radosuaf]

Drugie to Volvo i uwierz, że inaczej wygląda obsługa...

Ja akurat mam z próby zakupu V40 w Volvo bardzo złe wspomnienia. Ostatecznie kupiłem Giuliettę. Nie wynikało to do końca z poziomu obsługi, tylko głównie z wymiarów bagażnika, ale być może dobry serwis by mnie "kupił'. Tyle że było dokładnie odwrotnie.

- - - Updated - - -

Drugie to Volvo i uwierz, że inaczej wygląda obsługa...

Ja akurat mam z próby zakupu V40 w Volvo bardzo złe wspomnienia. Ostatecznie kupiłem Giuliettę. Nie wynikało to do końca z poziomu obsługi, tylko głównie z wymiarów bagażnika, ale być może dobry serwis by mnie "kupił'. Tyle że było dokładnie odwrotnie.