Dobrze, że trafiłeś zadbany egzemplarz.. coraz ich mniej. Z tą kwotą 12k to chyba nie do końca chodziło o awarie. Przy tych rocznikach to raczej chodzi o doprowadzenie do idealnego/dobrego stanu, czyli wymieniasz nie to, co się popsuło, tylko elementy zużyte. Ja np. do takich akcji zaliczam:
- naprawę zawieszenia (w tym amory, sprężyny)
- wymianę chłodnicy
- wymianę tarcz i klocków hamulcowych na "dobre"/sportowe
- wymianę pordzewiałych tłumika/tłumików
- regenerację lamp
- pierdoły typu: ciężko chodzą drzwi, słabe siłowniki tylnej klapy
- regenerację/wymianę elementów/osprzętu silnika + elektryki które widać, że się kończą (np. ledwo ładujący alternator, wyjechana sprężarka klimy)
- wymianę nagrzewnicy jeśli już się poci etc.
Można by jeszcze wymieniać. Oczywiście elementy wizualne też tu wchodzą. I teraz: jak kupiłeś egzemplarz, gdzie z powyższej listy bierzesz 3 pozycje bo reszta jest super, to rewelka. Jeśli bierzesz 5-7 i do tego dołożysz rozrząd + może z 2 nieprzewidziane awarie tudzież trochę blacharki to może Cię sięgnąć 12tys. I o to chyba chodziło z tym pakietem startowym.
Jeden jeździ i wystarczy mu, że nie ma awarii, a inny zakłada sportpacki, sportowe hamulce, regeneruje głowice i dopieszcza auto tak, że wytrzymuje jazdy torowe...![]()