Strach się bać co pod spodem siedzi... była już komentowana w tym temacie nawet chyba
Długo już wisi, widocznie jednak na żywo traci wiele ze swojego fotoblasku![]()
Strach się bać co pod spodem siedzi... była już komentowana w tym temacie nawet chyba
Długo już wisi, widocznie jednak na żywo traci wiele ze swojego fotoblasku![]()
166 2.5V6 CF2 Sportronic była | 166 3.0V6 CF3 Sportronic @ 241KM / 291Nm jest
Moja 166 Grigio Chiaro: http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...ml#post1222435
Więcej Alfy: https://www.youtube.com/channel/UCA7...kh5YZ4Hy4vTsew
Szybkie daily: https://www.forum.alfaholicy.org/prz..._s5_tomaz.html
Dzięki za info też mi się tak właśnie wydawało. Powiedz kolego czy twoja 3.0 V6 w automacie sprawuje się bez zarzutów? Bo właśnie dokładnie takiej szukam.
Hehehe
Tak. Jak na 12 letnie auto tak. Podstawa to znalezienie egzemplarza ze skrzynią i silnikiem w dobrym stanie. Zwieszenie to kwestia kasy, blachę też można ogarnąć (nie mówimy o egzemplarzach powodziowych), ale skrzynia i silnik to w razie czego duże koszty. W mojej od czasu zakupu nie miałem poważnej awarii, tfu, tfu!
166 2.5V6 CF2 Sportronic była | 166 3.0V6 CF3 Sportronic @ 241KM / 291Nm jest
Moja 166 Grigio Chiaro: http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...ml#post1222435
Więcej Alfy: https://www.youtube.com/channel/UCA7...kh5YZ4Hy4vTsew
Szybkie daily: https://www.forum.alfaholicy.org/prz..._s5_tomaz.html
Panowie teraz i ja mam 166 2,0 z przebiegiem 102 tysięcy od nowości![]()
Zadna rewelacja. Nie tobie pierwszemu przebieg maleje![]()
Tylko że tego przebiegu jestem pewien![]()
Przebiegu to jest pewne tylko same auto bo ono wie ile przejechało![]()
Jest Peugeot 406 Coupe 2002r 3.0 V6
Była Alfa Romeo 166 2002r. 2.4 JTD
Była Vectra B 2000r 2.0 DTI
Była Vectra A 1993r 1.8 B+G
To może ja się pochwalę.
W niedzielę minęło równe 7 miesięcy od momentu zakupu 166.
I wbrew obiegowym opiniom, wbrew niektórym forumowiczom, że trzeba włożyć po zakupie ze 12k w auto, u mnie przez te siedem miesięcy nie zepsuło się kompletnie nic..
Jedyne pieniądze jakie wydałem, to na wymianę oleju i jako, że nie byłem pewny przebiegu samochodu wymieniłem rozrząd z pompą, uszczelkami. Nawet filtra powietrza nie zmieniałem bo wyglądał jak nowy. U gazownika wymieniłem prowizorycznie gumowe węże i ...jeżdzę. 10kkm za mną i co tu dużo mówić auto jest zajebiste.
Nie wiem, może po prostu mam farta do tych samochodów, bo 145 ujeżdżam już 9 rok, w międzyczasie 4 lata ze 147, obie z wyklinanym Twin Sparkiem i tak naprawdę żadnej poważnej awarii w każdej z tych trzech Alf.
W 145 największy wydatek to remont podłogi, w 147 największy problem jaki kojarzę to awaria alternatora i czujnika położenia wału, a w 166 na razie najpoważniejsza awaria to brak świateł cofania, teraz przepaliła się żarówka świateł postojowych i wczoraj zauważyłem, że nie świeci prawy tylni stop.
Tyle, że staram się zawsze ubiegać awarię, więc w awarie nie wliczam takich rzeczy jak co jakiś czas wymiana, wahaczy, czy np. przerdzewiałego tłumika w 145 (teraz zrobiony z nierdzewki wart więcej niż samo auto).
Zauważam że 166 to typowa Alfa. Większość drobnych usterek sama ustępuje. Zdarzyło się, że nie działał tempomat, nie świeciło podświetlenie tablicy rejestracyjnej, ale się wszystko samo naprawiło
Moja mama gada do swoich kwiatków i co nie włoży do ziemi to jej wyrośnie. Ja gadam do swoich samochodów i może dlatego zawsze mnie dowożą do celu![]()