Amen.
Chcesz coś zrobić dobrze to zrób to sam.... A wtedy zrobisz raz i po temacie. A jak kupisz 166 bo ładna ale klucza się nie imasz to polegniesz. Bo ani nie kupisz dobrego egzemplarza ani go nie utrzymasz w należytym stanie.
W Twojej kwocie to nie ma tragedii.
Co racja to racja. Części nie są bardziej drogie niż do audi czy VW. ale jak coś potrafisz zrobić sam to duuuużo zaoszczędzisz...
A ten samochód lubi ład bo inaczej nie będzie ci sprawiać frajdy z jazdy.]
Po prostu nie wypada, żeby w alfie coś nie grało...
Ostatnio edytowane przez firstone ; 11-10-2011 o 21:49
Czy istnieje możliwość aby Alfa Romeo 166, 2001 rok 2,4jtd posiadała przebieg 150,000 km ???
Witam istnieje taka mozliwość ja posiadam moja Alfę tez z 2001 r i mam przejechane 85 tys km.przebieg jak najbardziej faktyczny.
Nie podważam niczyjego przebiegu ale to graniczy z cudem. Tak więc byłbym ostrożny. Aczkolwiek nawet duży przebieg w tych silnikach nie robi na nim wrażenia tak więc nie obawiaj się nawet jak ma sporo ponad 200tys km.
Ja uważam że to mało realne. Wychodzi 15000 / rok dieslem ? Nie kupuje tego. Zdarzają się napewno ale to wyjątki i mało kto taką sprzeda. Przebieg rzędu 200K nie robi na silniku wrażenia - zgadzam się - ale na osprzęcie do niego już tak. Termostat, alternator, wysprzęglik, poduszki silnika, kompresor klimy itd... To wszystko dostaję jednak po dupie.
STOP CIOTOM DROGOWYM
Było>> 166 2.4 JTD '99 >> GT 1.9 JTD '05 >> Jaguar X-Type 2.5 '03 >> Laguna 2 FL 1.9 DCI '05>>
Jest>> Passat B6 2.0 TSI 200KM '07 ver. USA
Nawet na V6 przebieg powyżej 200 tys nie robi wrażenia ale na reszcie podzespołow juz tak i nieważne jak auto jest zadbane, czym wiekszy przebieg tym wieksze ryzyko usterki, niestety
A co do przebiegu 150 000 w 10 letnim aucie?? Czemu nie tylko niespodziewać się ceny jak trupy z zachodu...
czarny dym power!!!
Na początek witam, zalogowałem się tu ponieważ szukam informacji o tym modelu z perspektywą zakupu. Nie mogę zgodzić się z powyższą opinią ponieważ moim zdaniem daleko bardziej trupowate okazują się auta eksploatowane na naszych ojczystych nawierzchniach, oprócz tego istnieje spore ryzyko zakupu samochodu od "kapturka", który mając prawo jazdy krócej niż termin do spożycia twarogu zakupił samochód "podpalając się" jego osiągami a następnie osiągi te wielokrotnie testował nagrywając filmy i chwaląc się nimi na popularnym portalu (YT) a gdy już zamordował samochód postanowił się go pozbyć... Moje dotychczasowe doświadczenia są odmienne tj. samochody używane "zakupione w polskim salonie" są w gorszej kondycji niż "sprowadzone", są większe wątpliwości co do ich autentycznego przebiegu, jakości serwisowania, używanych płynów, paliwa itp. Nie jestem żadnym handlarzem itp. ale po prostu czynię spostrzeżenia i jeżdżę zarówno po naszych "drogach" jak i po drogach niemieckich (na tych zawieszenie prawie nie pracujewięc i się nie zużywa tak szybko), do tego dochodzi jeszcze mentalność użytkowników - w np. Niemczech łatwiej jest kupić samochód od 1-go właściciela, którym na pewno nie był jakiś małolat (samochód nie był tani) a w Polsce auto przechodzi z rąk do rąk i to coraz młodszych...
To tyle moich spostrzeżeń a teraz dlaczego A166: zastanawiałem się nad wyborem pomiędzy Audi A8 i BMW 7 i zupełnie przypadkowo natrafiłem na A166, z ciekawości przejechałem się do komisu (tylko po to by się "przymierzyć"), zasiadłem wewnątrz i... to jest to! Moja żona również podzieliła mój zachwyt. Audi jest zbyt "inżynieryjne", BMW zbyt "dyrektorskie" a Alfa... służy do dawania radości (choć wielu użytkowników "niemieckich traktorów" uważa, że do dawania zmartwień- to samo z resztą mówili gdy kupowałem obecnie używaną Renault Laguna, która zamiast- jak "niemiec" - wytrząsać mnie na dziurach przepływa nad nimi a jej fotele biją na głowę wszystkie taborety made in Germany). Niestety nieszczęściem A166 jest to, że bardzo mocno traci ona na wartości i przez to stać na nią małolatów, którzy wyprawiają z nią karygodne rzeczy...
Ps. jak to jest z tą legendarną awaryjnością Alfa Romeo?