Rozumiem ze auta z zagranicy maja mniej wyeksploatowane zawieszenie ale za to znacznie bardziej pozostale elementy. Robia wieksze przebiegi.
Jezeli chodzi o awaryjnosc to jest po prostu problem z kupnem nie dobitego. Jest malo egzemplarzy, malo kto potrafi je naprawiac wiec w tym wypadku chyba lepiej kupic z "zachodu". A w polsce miec sprawdzony serwis (nie konecznie aso). W przeciwnym wypadku bedzie awaryjna bo po prostu nikt dobrze nie umie usunac pierwotnej usterki. Dlatego ja naprawiam sam i nie mam problemu a alfa. Aczkolwiek to nie jest niezniszczalny czolg. Z wloskimi autami trzeba sie delikatniej obchodzic.