Opinia na temat zakupu Alfy w Niemczech

[marek230482]

Dobry sposób.

[kusior007]

Albo szukaj po komisach,ale przy salonach samochodowych,często jest tak,że auto jest drogie,bo z zakupem sprzedawca daje gwarancje,jak zrezygnujesz z gwarancji cena moze spaść sporo w dol.

Wysyłane z mojego HTC EVO 3D X515m za pomocą Tapatalk 2

[Abidibi1509]

Nie ma znaczenia do pewnej wartości, wszystko ma swoją wytrzymałość. Wszystkie podzespoły, nawet poprawnie serwisowane. O ile w Polsce nieczęsto sięgają tych górnych granic (np 400 tys km) to u niemca nie jest to problemem w aucie nawet 3-4 letnim. Ale oczywiście nie da się wyznaczyć granicy. Tak jak wspomniano raczej większe szanse są kupić z jakimś defektem.

i tak i nie... wiadomo, że wszystko ma swoje granice wytrzymałości, ale w Niemczech są auta na oryginalnym np zawieszeniu z ogromnym przebiegiem. A widziałeś kiedyś Alfę z przebiegiem 400 000 tyś. jeżdżącą po polskich drogach na oryginalnych Wahaczach? W sensie niewymienianych? Poza tym jest ogromna różnica jeździć 400 tyś km po autostradach i niemalże równych drogach, a 400 tyś km po polskich drogach.

Poza tym skoro u nas takie super auta zadbane to po co handlarze jeżdżą głównie na zachód i skupują tam auta?

[Cubus00]

kupic mozna tez taniej ,kupujac w tzw. pakiecie , jedziesz w kilku i kupujecie trzy ,cztery auta w tym samym miejscu

[radosuaf]

jakaś sugestia strony internetowej lub innego kontaktu?

www.subito.it - ale wcale nie jest tanio, a Włosi nie dbają o auta
www.leboncoin.fr - we Francji jest chyba lepiej pod tym względem

Holandia ponoć całkiem OK, można szukać na autoscout albo mobile.

[marek230482]

Co Wy się tak za tym zawieszeniem...... Ja już wolę je zrobić (nigdy nie trzeba całego) niż mieć napukane takie przebiegi. A duży przebieg to nie zużyte wahacze ale zużyty silnik, elektronika itd. Dlatego osobiście wolę auto polskiego pochodzenia z wybitym zawiasem niż niemieckie z oryginalnym.....
Ale oczywiście możesz trafić niemiaszka z małym przebiegiem i oryginalnym zawiasem. Tylko jest ciągle to samo ale.... ale jak trzeba lokalne gazetki, znajomości, szukać i gadać. Po nie niemiecku i dobrze.

[rafter]

www.subito.it - ale wcale nie jest tanio, a Włosi nie dbają o auta
www.leboncoin.fr - we Francji jest chyba lepiej pod tym względem

Holandia ponoć całkiem OK, można szukać na autoscout albo mobile.

Czytałem niedawno ,że auta z Włoch , a czasami także z Francji i Hiszpanii nie mają swojej historii serwisowej jeśli chcielibyśmy sprawdzić to po kodzie VIN , a nie polegać tylko na książce napraw która jest przy aucie .

[radosuaf]

Ja bym we Włoszech auta nie kupił, chyba że bym szukał Masera albo Ferrarki, bo tym już bardziej ogarnięci ludzie jeżdżą. Ale to tylko moje zdanie.

[Plemek4]

i tak i nie... wiadomo, że wszystko ma swoje granice wytrzymałości, ale w Niemczech są auta na oryginalnym np zawieszeniu z ogromnym przebiegiem. A widziałeś kiedyś Alfę z przebiegiem 400 000 tyś. jeżdżącą po polskich drogach na oryginalnych Wahaczach? W sensie niewymienianych? Poza tym jest ogromna różnica jeździć 400 tyś km po autostradach i niemalże równych drogach, a 400 tyś km po polskich drogach.

Poza tym skoro u nas takie super auta zadbane to po co handlarze jeżdżą głównie na zachód i skupują tam auta?

To porownanie zurzycia zawieszenie w polsce a w niemczech to tak jakbys porownal sciga jezdzacego na torze do sciga jezdzacego po lesie ale silnik i podzespoly zurzywaja sie w podobnym tempie o ile sie o nie dba i wiadomo ze nie mozna tez porownac przebiegu autostradowego gdzie wsziadasz do auta ruszysz i wysiadasz z niego po jakichs 500km do przebiegu miejskiego gdzie na 500 przejechanych kilometrow setki raz bedziesz odpalal auto zatrzymywaj sie ruszal wysiadal z niego itd bo wiadomo ze wtedy wszystko szybciej sie zurzyje....

- - - Updated - - -

Moja rada... kupic zadbane i fajne auto ale lekko uszkodzone... Ja tak zrobilem i w tej cenie co mnie wyszlo to w pl kupil bym ale szrota a mam auto w idealnym stanie od 2 wlasciciela serwisowane do konca i z udokumentowanym przebiegiem 112tys.

[Szałek]

I w dużej mierze na tym handlarze robią biznes, najczęściej się kupuje puknięte auto za dobrą cenę,a sprzedaje już za normalną rynkową