Witajcie,
ze względu na notoryczny brak czasu jestem gościem na forum, jednakże teraz potrzebuję Waszej pomocy...
A więc od początku - zaczęło się tradycyjnie od stuków po lewej stronie, oczywiscie górny wahacz. Wymieniłem na TRW i po kilku dniach pojawiło się delikatne skrzypienie; pewnie gumy stabilizatora lub co wyczytałem na forach skrzypi nowy wahacz. Jednak odgłos zaczął się nasilać i co dziwne był cykliczny, tak jakby coś obcierało. Koło zrzucałem x-razy, a i tak nie stwierdziłem co to może być. W końcu pojechałem na diagnostykę - nie ma luzów w zawieszeniu, na podniesionym przodzie nic nie słychać; fakt nie poruszaliśmy wtedy kierownicą - koła były na wprost. Zauważyłem ciekawą rzecz, a mianowicie ten odgłos ( bo to juz nie jest skrzypienie) pojawia się przy jeździe na wprost i przy skręcie w prawo. Do tyłu i w lewo cisza... Najgorsze, że nie pamiętam czy zaczęło sie od jazdy na wprost, czy podczas skretu. Wykluczyłem gumy od stabilizatora (może błędnie) po odkręceniu krótkiego stabilizatora od amortyzatora - skrzypienie pozostało. Teraz pewnie kwestia czy to przegub zewnetrzny czy wewnetrzny... :?:
Będę wdzięczny za każdą podpoiwedź.