Czym i jak czyścić tapicerkę z jasnego Alfatexu?

[radosuaf]

No to pozostańmy jednak przy AR z jasnym alfatexem

Próbowałeś Nielsen Nap Low Foam?

[drift-r]

Nie próbowałem jeszcze żadnego środka do alfatexu gdyż obecnie mam skórzaną tapicerkę a dopiero w planach zakup foteli z tą tapicerką, jednak z pragmatyzmu chciałem dowiedzieć się jakie są plusy i minusy tej tapicerki więc zacząłem od szukania na temat utrzymania jej czystości i tu pojawił się problem gdyż nie znalazłem na forum nic na ten temat - stąd wynikało założenie tego tematu. Mam nadzieję, że rady tu zawarte za jakiś czas mi się przydadzą, a już teraz przydadzą się posiadaczom jasnego alfatexu.

[radosuaf]

Moja koleżanka ma 147 z beżowym Alfateksem i nigdy szczególnie o nią nie dbała... Raz na jakiś czas oddaje na myjnię i samochód wygląda bardzo dobrze. Więc chyba nie jest jakoś przeraźliwie trudny w utrzymaniu .

[drift-r]

Stąd może wynikać brak informacji na forum odnośnie czyszczenia - czyścić jak każdą inną tapicerkę materiałową

[Szałek]

W porównaniu do skóry to na plus jest na pewno fakt, że zimą nie piździ tak w dupsko, natomiast latem się nie kleisz do fotela.
Wg mnie też wygodniej się siedzi na alfatexie.

Ale jeden, dla mnie straszny minus-każdy okruch, włos itp się przyczepia, jest widoczny. W skórze nawet ręką zmieciesz i spokój, tu odkurzać trzeba często.
I ewentualne plamy, też gorzej wyprać.

[radosuaf]

Ja poprzednią Alfę miałem w tapicerce i w połowie się z nią nie musiałem pitolić jak ze skórą... Fakt, nie jem i nie piję w Alfie, więc z plamami nie ma problemu.

[KRS]

...dlatego wnętrza moich aut są zawsze ciemne... Polska to nie kraj na jasne alfatexy i beżowe albo kremowe chodniczki Mimo niezaprzeczalnej elegancji, ale sorry nie...

- - - Updated - - -

W skórze nawet ręką zmieciesz i spokój, tu odkurzać trzeba często.
I ewentualne plamy, też gorzej wyprać.

To zabieraj dziewczyny do domu, chłopie....

[radosuaf]

Beżowy Alfatex jest piękny. Gdyby był w Julce dostępny, brałbym od razu.

[MarekK]

Dam Wam poradę na jasny alfatex, bo jeżdżę już 3,5 roku, ogólne wrażenie czystości jest dobre i jeszcze nigdy nie prałem na myjni. Pierwsze to unikałem wszelkich środków chemicznych jak najdłużej się dało. Do dzisiaj używam zasadniczo tylko ŚCIERECZKI i ciepłej wody bez żadnych detergentów. Patent podpotrzyłem u mojej lepszej połówki. Teraz kupuję te ściereczki w sklepikach typu "wszystko po 5 zł" - bo tam zawsze były. Są żółte, z takimi niby tkanymi nitkami i kupuję je na hasło, że chcę "magiczną ściereczkę".
Często płuczę i wymieniam wodę, używam tylko lekko wilgotnej. Nie przemaczam. Są extra. Środek alfy zasuwam nimi od szyb wewnątrz, przez plastiki i fotele włącz. Też podsufitkę, nawet po paluszkach mechaników którym jakoś ciężko zająć pozycję bez obłapiania słupków przednich!
Gdy jest coś poważniejszego z alfatexem, np. czekoladowy wafelek na tyle, bądź pies źle znosi turbulencje (też miałem takie katastrofy), to używałem pianki w czerwonym wysokim aerozolu zakończonym szczotką dostępną na stacjach Shell. Bez nazwy też ją rozpoznacie. Rewelacja! Likwiduje trwale nawet przykre zapachy. Po zabiegu znów magiczną ściereczką, żeby nie było odbarwień. Problem jest taki, żeby nie przesadzić, bo wiadomo, że z czasem wszystko jest deko przyblakłe i zastosowanie mocnej chemii spowoduje "plamę czystości".
W całym procesie czyszczenia alfatexu najważniejsze jest nie mycie, lecz bardzo dokładne odkurzenie z użyciem końcówek dość zprężystego sztucznego włosia. Już to likwiduje niektóre ślady. Im częściej odkurzamy, tym lepiej dla alfatexu. Największym kłopotem jest granatowy jeans, ale do tego niestety trzeba przywyknąć. Moda na garnitury dresowe pewnie już nie wróci...
Ufff! Może całość brzmi jak porada babci lub instrukcja pierwszego podłączenia telewizora, ale chciałem dokładnie podzielić się moimi sposobami.
Też bałem się przed kupnem beżu! Czarny, czarny i tylko czarny. Czarny mi ktoś podkupił sprzed nosa i został beż. Jestem zadowolony, a wnętrze jest eleganckie i ma swój klimat.
No dobra, TERAZ DZIĘKUJCIE!